oj oj ja wiem jedno tak jak każdy Topór tak i każda Siekierka musi...
LUBIĆ HARDCORE!!!
Edit:
Dobra widzę, że każdy czuje podświadomą obawę przed napisaniem tego co mu po sercu pełza wiec będę pierwszy ( a co?)
Po pierwsze Siekierka nie może być brzydka. ;p Strasznie przyziemnie szowinistycznie to ale akurat nie jest problem najmniejszy bo nie widziałem jeszcze żadnej istotki wyżej wymienionej, która by nie była osobą o urodzie co najmniej nietuzinkowej zatem ten punkt mamy za sobą w 100%
Po drugie nie wyobrażam sobie żeby Siekierki były Głupimi Mariolkami („Oj no coś Ty krejzolko”) co również, nie rzuciło mi się w oczy.
Po trzecie Siekierki powinny być zaangażowane w Topory... Co to znaczy... I teraz taka retrospekcja.. Sobota wieczór... Lachony gibają się w wypalającym mózg świetle stroboskopu... Te zwykle, banalne, puste lachony... A Wy, drogie Siekierki sprzedajecie batoniki i kawę w sklepiku Toporiadowym do późnej nocy... Znosząc nasze zrzędzenia i nasze paskudne facjaty pojawiające się po raz siedemnasty w okienku sklepiku... Gdyby moje złe serducho nie należało już do kogoś to było by wasze po wsze czasy

Taka jest dla mnie prawdziwa Siekierka; sexowna, śliczna, inteligentna, zaangażowana, nietuzinkowa

a jak kto się nie zgodzi to wyzywam na ubitą ziemie

i ostrzegam mam Sigarra i nie zawaham się go użyć
P.S. Drogie Siekierki to co napisałem to nie jest zwykły komplement (narzędzie konwersacyjne używane do wytworzenia w umysłach niewiast przekonania o konieczności przeniesienia stosunków z interlokutorem na wyższy (bliższy) poziom.) ale szczera prawda
buziaki dla Was moje drogie