Emerytury, socjalizm i liberalizm

O wszechstronności naszej gadać będziem, o polityce i mszach kościelnych takoż.
Awatar użytkownika
Bananidło
Wikingowski überaxe
Wikingowski überaxe
Posty: 702
Rejestracja: 16 maja 2008, 15:38
Kontakt:

Re: Emerytury, socjalizm i liberalizm

Post autor: Bananidło »

Wiś pisze: Konserwatyzm w polityce opiera się na trzech zasadniczych aspektach:
- wziętym z filozofii greckiej przekonaniu o istnieniu prawdy obiektywnej,
...
Wisiu, skąd wziąłeś ten punkt? Z XVIII wiecznego podręcznika dla młodych konserwatystów? :) Dziś wierzyć w prawdę obiektywną, jest tak samo śmieszne jak być wyznawcą teorii inteligentnego projektu. Radzę Ci nie wypisywać takich rzeczy, bo w dzisiejszych czasach można tylko narazić się na drwiny, głosząc takie rzeczy.

A wracając do meritum.
Muszę się przyznać, że podzielam zakłopotanie Ślimaka w przypadku próby określenia swojego światopoglądu (określenia, trzeba dodać, kilkoma nazwami jak na przykład umiarkowany konserwatywny liberał, czy podobnymi). Z jednej strony doceniam olbrzymią rolę tradycji i religii, z drugiej jestem za wieloma lewicowymi światopoglądowymi tezami. Krótko mówiąc, słuchając i porównując swoje poglądy czuję się niejako w rozkroku między jedną a drugą stroną :)
Na szczęście udało mi się znaleźć doktrynę, która idealnie pasuje do moich poglądów, a zdefiniowana ona jest krótko: Bananizmem (tak nazywa się ta doktryna) nazywa się światopogląd, który jest zbiorem poglądów na rzeczywistość żywionymi przez swego założyciela i głównego teoretyka Piotra Banasińskiego 8-)

Jestem pewien, że i Twoje, Ślimaku, poglądy odpowiadają jakiejś doktrynie. Na przykład Winnickowizmowi, lub Ślimaczkonizmowi ;)
Kto gra w RPG, żyje podwójnie
Sąsiad
Wikingowski überaxe
Wikingowski überaxe
Posty: 731
Rejestracja: 06 wrz 2008, 12:58
Lokalizacja: Tatar-a-Karak

Re: Emerytury, socjalizm i liberalizm

Post autor: Sąsiad »

Sądzę, że problem leży gdzie indziej. Maćku, jeżeli tak bardzo Ci zależy, nauczymy Cię tego brydża. Nawet do rankingu wejdziesz.
"Kiedyś obudzicie się ze zdziwieniem, że dymają was z każdej strony na zmiany. Raz dobre, raz lepsze".
Awatar użytkownika
Prozac
Postrach tajgi
Postrach tajgi
Posty: 441
Rejestracja: 06 wrz 2008, 12:57
Lokalizacja: z dna beczki

Re: Emerytury, socjalizm i liberalizm

Post autor: Prozac »

Gdyby odkryto was wcześniej niż telewizję, żylibyśmy w zupełnie innym świecie :D Lektura tego wątku dostarcza światu więcej radości niż najlepsze, chytrze zaplanowane fabuły i rozrywki!
Wasze płyty? Sru, kurwa, klozet.
Awatar użytkownika
Jankoś
Boski Arcyrozjebca +k1200
Boski Arcyrozjebca +k1200
Posty: 5234
Rejestracja: 16 maja 2008, 12:31
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
Kontakt:

Re: Emerytury, socjalizm i liberalizm

Post autor: Jankoś »

Sąsiad Tyś jest dobry :D
Prozacu Ty dostarczasz wiele pozytywnych wrażeń podpisami na forum :)
Aktualny na przykład niezmiernie mnie frapuje :)
"Rava urbs mea,societas "Secures" vita mea"

Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!
Awatar użytkownika
Wiś
Wikingowski überaxe
Wikingowski überaxe
Posty: 679
Rejestracja: 06 wrz 2008, 13:03
Lokalizacja: Tatar

Re: Emerytury, socjalizm i liberalizm

Post autor: Wiś »

Bananidło pisze:
Wiś pisze: Konserwatyzm w polityce opiera się na trzech zasadniczych aspektach:
- wziętym z filozofii greckiej przekonaniu o istnieniu prawdy obiektywnej,
...
Wisiu, skąd wziąłeś ten punkt? Z XVIII wiecznego podręcznika dla młodych konserwatystów? :) Dziś wierzyć w prawdę obiektywną, jest tak samo śmieszne jak być wyznawcą teorii inteligentnego projektu. Radzę Ci nie wypisywać takich rzeczy, bo w dzisiejszych czasach można tylko narazić się na drwiny, głosząc takie rzeczy.
Nie pamiętam już gdzie to czytałem, ale konsultowałem to m.in. z doktorem filozofii, z którym mam zajęcia na UŁ i potwierdził mi te trzy główne postulaty. Jeśli możesz wyjaśnić czemu jest to postulat śmieszny to byłbym kontent.

EDIT: Poza tym to prawda, że te założenia były sformułowane na przełomie XVIII i XIX wieku, gdy konserwatyzm powstawał. Nie mam takiej wiedzy dlaczego to założenie miałoby być obecnie postrzegane jako śmieszne, wiec chętnie przeczytam co ma do powiedzenia na ten temat teoretyk Bananizmu ;)
Awatar użytkownika
Ślimak
Conan™ Seria Limitowana
Conan™ Seria Limitowana
Posty: 1341
Rejestracja: 16 maja 2008, 20:29
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
Kontakt:

Re: Emerytury, socjalizm i liberalizm

Post autor: Ślimak »

Primo, przestrzegam przed traktowaniem Ślimaka zbyt serio. Teraz mała garść cycatów:
Wiś pisze:Jeśli przywołanie takiego widoku miało być próbą dyskredytacji to była to próba bardzo mierna.
Nie wystarczy napisać, że coś było mierne aby takim się stało. :D
Wiś pisze:Twoja definicja konserwatyzmu jest odrobinę spłycona i niepełna.
Nie miała być ani głęboka, ani pełna, jedynie skrótowa i esencjonalna.
Wiś pisze:Bardzo się cieszę Maćku, że znalazłeś to czego szukałeś. Aczkolwiek z jednej z forumowych dyskusji, z tego co pamiętam, opowiedziałeś się przeciwko dekryminalizacji środka psychoaktywnego, czyli Marihuany. Więc chyba nie do końca Twoje poglądy są tam ujęte tip-top.
Tu mnie masz. Szczerze mówiąc moje poglądy w tej mierze zmieniały się i zmieniają nadal, periodycznie. Widocznie jest to kwestia obijająca się o jakąś tam granicę w mojej głowie i raz jest po jednej stronie raz po drugiej, i nie jestem w stanie wytłumaczyć dlaczego raz jestem zdecydowanie przeciw a innym razem zdecydowanie za.
Wiś pisze:Przejdźmy do fragmentu o pedałach, chyba najbardziej zabawnego. Jeżeli źródłem Twojego przekonania o tym, że warto walczyć o równouprawnienie homoseksualistów (co czynią formacje socjal-liberalne) jest fakt, że może po uzyskaniu praw, o które walczą, staną się mniej upierdliwi to jest to jedna z najciekawszych pobudek, o jakiej kiedykolwiek słyszałem. W kolejce czekają jeszcze pedofile i inni degeneraci - może jak damy im jakieś prawa to też będą mniej upierdliwi?


Wisiuniu kochany, ten fragment akurat w ogóle nie miał być poddawany poważnej dyskusji, miał być zabawny i to miała być jego jedyna funkcja.
Wiś pisze:Tutaj jakby wszystko sobie wyjaśniłeś, więc nie wiem jakiej odpowiedzi się spodziewasz.
To rzeczywiście miało być tylko wstępem do rozważań, chciałem Wam jeno przekazać, że było dla mnie wielkim szokiem połączenie dwóch pojęć, które dotychczas uznawałem za przeciwstawne.
Wiś pisze:Popłynąłeś i to bardzo.
Ok to był strzał, mogłem chybić.
Wiś pisze:Niestety wpływ mediów spowodował, że zwykły, szary człowiek może pomyśleć, że takimi samymi liberałami są Ci z SLD, czy SdPL i Ci z UPR-WiP.
I właśnie to był drugi fakt, na który chciałem zwrócić uwagę.
Wiś pisze:To nie jest w żadnym stopniu afront do Ciebie Maćku, ale i człowiek 50 lat starszy może gadać bzdury i, niezależnie od poglądów w kwestii norm społecznych, może się komuś nie chce z nim dyskutować. To nie ma ze światopoglądem nic wspólnego.
Mylisz się. Nie odpowiadanie na zadane pytania i zbycie kogoś na zasadzie "nie chce mi się z Tobą gadać" jest objawem lekceważenia, którego okazywanie innemu człowiekowi samo w sobie jest brakiem kultury, a w szczególności jeżeli jest ono okazywane komuś starszemu. Z drugiej strony ja nie mam pretensji do Ryjka, mimo że tak mogłoby to wyglądać. Jako społeczny liberał uważam, że na szacunek trzeba sobie zasłużyć czymś więcej niż wiekiem, widocznie ja w oczach Konrada go nie zdobyłem, być może dlatego, że sam szczególnie w tej dyskusji nie wykazałem go zbyt wiele. Chciałem jedynie zwrócić uwagę na taką drobną niezgodność logiczno-światopoglądową, taką samą jak ta, którą wytknąłeś mi przy gandzi.
Sąsiad pisze:Sądzę, że problem leży gdzie indziej. Maćku, jeżeli tak bardzo Ci zależy, nauczymy Cię tego brydża. Nawet do rankingu wejdziesz.
I załóż mi fejsbuka też od razu. Szczerze mówiąc nie mam nic ani przeciwko brydżowi ani FB, po prostu nie mam na to czasu. Nie lubię natomiast "Lubie tego!" oraz faktu, że przez granie w brydża jeden mój przyjaciel często nie ma dla mnie czasu.

A teraz deserek.

Janusz Korwin Mikke - hobby (podaję za oficjalnym blogiem): Szachy, tenis, ping-pong, brydż, bilard, GO, warcaby.

Piotr Witczak - hobby (z obserwacji własnych): tenis, ping-pong, brydż - sądzę, że wkrótce pojawią się tu kolejne pozycje. :twisted:

EDIT: Dopadła mnie zemsta Ryjka - "lubi to!"
Religion is like a penis. It's fine to have one and it's fine to be proud of it, but please don't whip it out in public and start waving it around... and PLEASE don't try to shove it down my child's throat.
Awatar użytkownika
Prince of Darkness
Zemsta neandertala
Zemsta neandertala
Posty: 24
Rejestracja: 06 wrz 2008, 13:00

Re: Emerytury, socjalizm i liberalizm

Post autor: Prince of Darkness »

Za rzadko tu bywam. Muszę chyba subskrypcje uruchomić. :lol:
"Burn me a fire in the reptile house
In the colour and the carnage fall me down
My face in the fire in the reptile house"
Awatar użytkownika
Bananidło
Wikingowski überaxe
Wikingowski überaxe
Posty: 702
Rejestracja: 16 maja 2008, 15:38
Kontakt:

Re: Emerytury, socjalizm i liberalizm

Post autor: Bananidło »

Wiś pisze: Konserwatyzm w polityce opiera się na trzech zasadniczych aspektach:
- wziętym z filozofii greckiej przekonaniu o istnieniu prawdy obiektywnej,
[...]
Nie mam takiej wiedzy dlaczego to założenie miałoby być obecnie postrzegane jako śmieszne, wiec chętnie przeczytam co ma do powiedzenia na ten temat teoretyk Bananizmu ;)
Śpieszę z wyjaśnieniami :)

Pewnie gdybyś pisał o konserwatyzmie jako światopoglądzie to nie doczepiłbym się. Choć wydaje mi się, że i w takim przypadku byłoby przesadą uważać, że jednym z trzech podstawowych cech wyróżniających konserwatystów jest przekonanie o prawdzie obiektywnej...

Ty jednak napisałeś o konserwatyzmie w polityce. Jeśli do poglądów politycznych dodasz tezę o istnieniu prawdy obiektywnej, to otrzymujesz jakąś ekstremistyczną doktrynę polityczną - ucinasz jakąkolwiek dyskusję na temat poglądów politycznych (jest tak ja mówię, bo JA znam PRAWDĘ...). Polityk mówiący, że jego poglądy są słuszne "bo... bo tak", jest śmieszny (czy jednak się mylę?). A przynajmniej póki nie dorwie się do władzy :)

A na koniec uwaga filozoficzna. Wierzenie w prawdę obiektywną można porównać do wierzenia, że ziemia jest w centrum wszechświata i wszystko się kręci dookoła niej, bo przecież widzę, że tak jest, widzę jak słońce się co dzień kręci dookoła mnie. A jednak, wystarczy odrobina wiedzy, by udowodnić mi, że tak wcale nie jest. Tak samo z prawdą obiektywną, wystarczy odrobina erystyki, by osoba wierząca w coś takiego zaczęła wchodzić w ślepe uliczki i sprzeczności. A stąd już tylko krok do drwin ;)
Kto gra w RPG, żyje podwójnie
Awatar użytkownika
Ślimak
Conan™ Seria Limitowana
Conan™ Seria Limitowana
Posty: 1341
Rejestracja: 16 maja 2008, 20:29
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
Kontakt:

Re: Emerytury, socjalizm i liberalizm

Post autor: Ślimak »

UWAGA! NINIEJSZY POST JEST OBCESOWY I WULGARNY! CZYTASZ NA WŁASNE RYZYKO!

Chciałbym przy okazji nadmienić drogi kolego Wisiu, że stawianie pedałów (tak jestem chamem) czy też lesb (bo jakoś do nich nikt się tak nie przypieprza jak do pedałów) w jednym rzędzie z pedofilami (innych degeneratów nie będę rozpatrywał bo to pojęcie bardzo szerokie) jest w mojej skromnej opinii bardzo nie na miejscu. Zwróć uwagę, że w Polsce ludzie uprawiający takie procedery jak wzajemne sranie na siebie lub też spuszczanie sobie wpierdolu za obopólną zgodą mogą legalnie zawierać związki małżeńskie i wychowywać dzieci, a dwóch facetów którzy robią sobie gałę nie może. Nie darzę pedałów ani estymą, ani sympatią, ale na boga, zabranianie im legalizacji związków partnerskich tylko na podstawie tego, że wkładają sobie chuja w męskie dupy jest rażącą niesprawiedliwością społeczną. Co innego dzieci - tutaj nie dopuściłbym do tego ze względu na to, że nasze społeczeństwo nie jest na to gotowe i te dzieciaki miałyby po prostu przesrane. Natomiast wszelkie pseudonaukowe badania dowodzące, że pedał = pedofil to faszyzm w czystej postaci. Pedofil proszę państwa to człowiek chory, który kwalifikuje się do leczenia (o tym za chwilę), pedał natomiast to facet z zamiłowaniem do drobiu, oprócz faktu posiadania obleśnych upodobań zupełnie normalny. Teraz uwaga - nie ma równości między pedofilem, a gwałcicielem dzieci. Pedofil może odczuwać niezdrowy pociąg seksualny do dzieci, ale nad sobą panować i nie realizować swoich pasji w inny sposób niż szybki konik pamięciowy w klopie. Natomiast gwałciciel dzieci to człowiek, który np. rżnie bezkarnie w dupę trzynastoletnią dziewczynkę, ale uchodzi mu to na sucho bo wyreżyserował taki a taki film i ma kupę kasy. Pchanie tych wszystkich ludzi do jednego wora dowodzi bezmyślności i elementarnego braku wrażliwości ludzkiej.
Religion is like a penis. It's fine to have one and it's fine to be proud of it, but please don't whip it out in public and start waving it around... and PLEASE don't try to shove it down my child's throat.
Awatar użytkownika
Wiś
Wikingowski überaxe
Wikingowski überaxe
Posty: 679
Rejestracja: 06 wrz 2008, 13:03
Lokalizacja: Tatar

Re: Emerytury, socjalizm i liberalizm

Post autor: Wiś »

Bananidło pisze:.
Ty jednak napisałeś o konserwatyzmie w polityce. Jeśli do poglądów politycznych dodasz tezę o istnieniu prawdy obiektywnej, to otrzymujesz jakąś ekstremistyczną doktrynę polityczną - ucinasz jakąkolwiek dyskusję na temat poglądów politycznych (jest tak ja mówię, bo JA znam PRAWDĘ...). Polityk mówiący, że jego poglądy są słuszne "bo... bo tak", jest śmieszny (czy jednak się mylę?). A przynajmniej póki nie dorwie się do władzy :)
Ależ ja nie miałem na myśli istnienia prawdy obiektywnej w jakiejś doktrynie politycznej. Chodziło mi (i jak myślę Stanisławowi Michalkiewiczowi, od którego te słowa usłyszałem), że w polityce jesteśmy w stanie nazwać pewne mechanizmy jako zawsze sprawdzalne i niezmienne. Nie chodzi mi o pogląd "liberalizm jest dobry, bo to prawda", tylko np. "jak z roku na rok liczba urzędników będzie powiększana to wzrośnie biurokracja" (nie wiem, czy to dobry przykład, pewnie można znaleźć lepszy").
A na koniec uwaga filozoficzna. Wierzenie w prawdę obiektywną można porównać do wierzenia, że ziemia jest w centrum wszechświata i wszystko się kręci dookoła niej, bo przecież widzę, że tak jest, widzę jak słońce się co dzień kręci dookoła mnie. A jednak, wystarczy odrobina wiedzy, by udowodnić mi, że tak wcale nie jest. Tak samo z prawdą obiektywną, wystarczy odrobina erystyki, by osoba wierząca w coś takiego zaczęła wchodzić w ślepe uliczki i sprzeczności.
Tu też nie rozumiem. Wydaję mi się, że celem i głównym powodem tego punktu jako charakteryzującą tę doktrynę polityczną jest - jak już wcześniej wspomniałem - obiektywne podsumowanie sprawdzalności pewnych mechanizmów - w gospodarce, polityce społecznej etc. Nie będę wchodził w filozoficzne rozważania na ten temat, bo po prostu, zbyt niewiele wiem na ten temat. Z tą uwagą, którą zamieściłeś jestem w stanie się zgodzić.
Ślimak pisze:Chciałbym przy okazji nadmienić drogi kolego Wisiu, że stawianie pedałów (tak jestem chamem) czy też lesb (bo jakoś do nich nikt się tak nie przypieprza jak do pedałów) w jednym rzędzie z pedofilami (innych degeneratów nie będę rozpatrywał bo to pojęcie bardzo szerokie) jest w mojej skromnej opinii bardzo nie na miejscu. Zwróć uwagę, że w Polsce ludzie uprawiający takie procedery jak wzajemne sranie na siebie lub też spuszczanie sobie [brak kultury] za obopólną zgodą mogą legalnie zawierać związki małżeńskie i wychowywać dzieci, a dwóch facetów którzy robią sobie gałę nie może. Nie darzę pedałów ani estymą, ani sympatią, ale na boga, zabranianie im legalizacji związków partnerskich tylko na podstawie tego, że wkładają sobie [brak kultury] w męskie dupy jest rażącą niesprawiedliwością społeczną. Co innego dzieci - tutaj nie dopuściłbym do tego ze względu na to, że nasze społeczeństwo nie jest na to gotowe i te dzieciaki miałyby po prostu przesrane. Natomiast wszelkie pseudonaukowe badania dowodzące, że pedał = pedofil to faszyzm w czystej postaci. Pedofil proszę państwa to człowiek chory, który kwalifikuje się do leczenia (o tym za chwilę), pedał natomiast to facet z zamiłowaniem do drobiu, oprócz faktu posiadania obleśnych upodobań zupełnie normalny. Teraz uwaga - nie ma równości między pedofilem, a gwałcicielem dzieci. Pedofil może odczuwać niezdrowy pociąg seksualny do dzieci, ale nad sobą panować i nie realizować swoich pasji w inny sposób niż szybki konik pamięciowy w klopie. Natomiast gwałciciel dzieci to człowiek, który np. rżnie bezkarnie w dupę trzynastoletnią dziewczynkę, ale uchodzi mu to na sucho bo wyreżyserował taki a taki film i ma kupę kasy. Pchanie tych wszystkich ludzi do jednego wora dowodzi bezmyślności i elementarnego braku wrażliwości ludzkiej.
Ale spokojnie Maćku, nie musisz mnie od razu nazywać bezmyślnym draniem :)

Po prostu: You've missed the point. Nie chodziło mi o stawianie homosiów i pedofilów w jednym rzędzie, tylko na zobrazowaniu jak głupie był Twoje stanowisko w tej sprawie. Napisałeś, że dałbyś im te prawa "na odwal się", żeby się uspokoili (taki był główny sens). Równie dobrze mogłem napisać, że można by teraz nadać jakieś prawa złodziejom, bo oni tylko chcą sobie kraść. To nie miało żadnego związku z moim poglądem na temat stawiania znaku równości między pedofil - gej. Może nie zaakcentowałem tego wyraźnie, ale Ty też mógłbyś się powstrzymać z wyrażaniem sądów na temat mojej osoby. Pozdrawiam.
ODPOWIEDZ