Było GRUBO ubo ubo!!! Radio Łąka dziś rano mnie zniszczyło!
Nie wiem od czego zacząć i komu dziękować. Dla mnie jesteście najlepsi. Toporiada 2010 była genialna, całkowicie i niezaprzeczalnie genialna!
Od razu chciałam podziękować Pani Jadzi za ogromną pomoc i za to, że zgodziła się, żeby przyjechać i za wyjawienie mi i Faraiowi w kuchni wiele kompromitujących sytuacji z życia bliźniaków (nie zadzierajcie z nami!

)
Będąc przy Faraiu od razu i oficjalnie na forum muszę powiedzieć, że dobry z Ciebie ciepły typ

Dzięki za wszystko serdecznie!
Całej ekipie ze sklepiku. Szczególnie Moni i Bananowi, którzy pomagali z własnej dobrej woli. Jesteście wielcy. Dżu dałeś radę chopie, chociaż żeś sie zhahożoł jesteś najlepszym gitem! Tęcza, Paula, Sonia mój Frajerze, Gerber, Aćka Muchomorku Ty Kochany, Ruda Ty zawsze dodajesz sklepikowi uroku

oraz Trojden i Sylwia Bananka oraz Orzechowi, a także Sandrze Błędek DZIĘKI za pracę włożoną w ten sklepik i pamiętaniu prawie zawsze o przekrajaniu na pół zapiekanek! Wyście dobrzy!
Stalkerowi za niszczenie mi głowy. Yagaranowi za to, że jest Yagarnem. Lewemu za to, że w końcu przestał się bać mojej agresji w oczach

Kubie za najlepsze towarzystwo w nocnych wędrówkach, Julii za to, że plotka głosi, że nie ma mózgu i dała się dała się sprzedać Elfom i przytarła nosa wszystkim orkom, które próbowały ją starlić. Dobraś Ty

I wszystkim innym z waszego Hasioka, którzy wytrzymali moje opowieści i pokaz jeżdżenia metrem w Łodzi na ławce(pozdrawiam Krykę)
Wiedźmie za to, że kocham ją jeszcze bardziej. Mochockim za to, że są naszymi przyjaciółmi. Smokowi za niedzielne zaślubiny Teodora i Prasławy czy odwrotnie, wybaczcie, że nie pamiętam dokładnie imion nowożeńców. Zawiszy, Sunowi, Bybusowi, Gromowi, Madzie, Chochlikowi za wspaniałe sąsąsiedztwo i to, że kładłam się spać w rytm piosenki o martwych eeee... no nic

I za gobliturę oczywiście i skutecznie niszczenie mnie nią. Za to cudowne piątkowe ognisko, które nie miało nawet 10 cm, a klimat miało najlepszy!
Sąsiadowi za ogarnięcie i niekończące się pokłady spokoju i bycie Panem Kwiatkiem. Wisiu Twoja akredytacja w zamian za browar jest dla mnie legendarna. Otwarcie GENIALNE! Piosenki przyjęły się jak najbardziej. Nie mam głosu przez "Topory Welcome to"!!! Najlepszy duet z Was dwóch!
Ślimakowi za to, że kurwa nie ma lepszego koordynatora od niego! Przeszedłeś samego siebie! Podziwiam Cię naprawdę. Za ogarnianie wszystkiego, uspokojenie mnie w moich króciutkich momentach załamania i za pomoc, choć sam miałeś masę na głowie.
Gasinowi za bezbrzeżny spokój i wywiązania się z wszystkich obowiązków na 6+
Jankosiowi za to, że jest moim cudownym bratem i Jankesowi za to, że nie wie jak to się stało. Panie Andrzeju przepraszam za wszelkie przejawy mojego zdenerwowania, ale to przez oszukiwanie się przez kilka dni, że nie jestem chora i nie mam wcale gorączki i że ogarniam wszystko. Bez waszej pomocy nigdy by mi się nie udało.
Prozakowi za to, że jest. Dżudżowi za poranny okrzyk "Szwesta przybij piątkę z obcego namiotu. Maczetiemu za to, że jest Gitem.
Bączkowi za to, że Bączkowała i dzielnie dzieliła ze mną namiot i za to, że ją kocham.
Elfim pipom za zniszczenie mi klimatu radości potoporiadowej tym, co zgłoszone być musiało i Yagarnowi za poprawienie humoru.
Hunterowi i Hotshotowi i wszystkim innym Orkom.
A i Nurlingowi za użyczenie miejsca pod namiotem ponownie, gdy w swoim okryłam śpiącego Patryczka.
Shili za nieprzekrojone zapiekanki(cóż musiałam)
Wszystkim za sobotni obiad i klimat w kuchni i wymiotowanie ze śmiechu.
Ekipie z Krakowa za wygranie Kalambur, Artutowi za szukanie kierowcy do Krakowa

A i dla Krakowa za tekst "Po co my się tak alienowaliśmy, skoro oni są tak zajebiści?"
Łodzi za piracki obóz, wielka Wasza praca!
Ryjkowi za to, że jest piękny i mam nadzieję dalej nas lubi po kalamburach i otwarciu i mojej sklepikowej reprymendzie, którą zrozumiał w opaczny sposób, a mimo to pomógł w niedzielę.
Pięknej Elfce(?) za przepiękny głos i przepiękne granie któregoś wieczoru w Stalkerze.
I Cadowi za pigwówkę.
I nie wiem już za co i komu. Wymieniłam wszystkich, których mogłam personalnie, reszcie dziękuję za przybycie i tworzenie klimatu najlepszej jak dla mnie Toporiady! To chyba mój najdłuższy post a i tak chyba nie wszystko udało mi się w nich wychwalić. Minusów praktycznie NIE WIDZĘ, więc o nich nie piszę.
Niebo płacze i krzyczy, bo Toporiada niechybnie dobiegła końca, a wyjazd z niej też był trudny, ciężko pożegnać się z tym miejscem i ludźmi, więc wybaczcie mi mój brak pożegnania...
"Ten prezydent o nazwisku Komorowski pewnie rozzłościłby się, gdyby się dowiedział, że jest taki obywatel najniższej kategorii, który pisze, szanując zasady ortografii."