Plebiscyt rocznicowy
- ^sadam
- Katowski No. 666
- Posty: 795
- Rejestracja: 05 wrz 2008, 15:20
- Lokalizacja: Ułan Bator!
- Kontakt:
Re: Plebiscyt rocznicowy
Mnie się podobała najbardziej pierwsza i druga Toporiada. Nie tylko ze względu na miejsce, ale ludzie nie byli tacy "zalatani". Każdy robił coś dla siebie, można było dawać i brać. Z każdym można było spokojnie pogadać, napić się. Tak 'rawsko' było. Teraz jest latanie za gośćmi, zabawianie ich, pilnowanie wszystkiego. Nie można wykonać obowiązków i walnąć się na hamaku i mieć wszystko w dupie. Obowiązki i problemy na bieżąco przybywają, nie ma chwili wytchnienia. Mówię to na podstawie tego co zaobserwowałem na tegorocznej edycji. Z niektórymi nie można było nawet słowa zamienić, bo mieli "ważniejsze sprawy", a jeśli już, to tylko na 'cześć' pod prysznicem. Wiem, że to naturalna kolej rzeczy... no ale to nie zmienia faktu, że mi się nie podoba. Pierwsza TOPORIADA RULEZ! I granie w MiMa i spijanie pryt o 4 nad ranem RULEZ! Brudna Baśń u Prozaca RULEZ! Zakupy w Kaleniu RULEZ! STODOŁA RULEZ! Pato-Sesje, kŁyżka i kZapalniczka RULEZ! Ognisko, to niegasnące i sobotnio-przede-wszystkim-INTEGRACYJNE RULEZ!! GDZIE SIĘ PODZIAŁY, TAMTE KONWENTY??
Re: Plebiscyt rocznicowy
A ja zaznaczyłam 2007
Moja druga
Trzecia ogólnie.
Trochę ze względu na to, co wymienił Sadam. Ale z tym trzeba liczyć się w miarę rozwoju i rozrastania się Toporiady. A trochę ze względu na to, że to był czas kiedy zupełnie inaczej odczuwałam całe rawskie i toporowe towarzystwo, ale tu już wpływamy na moooocno subiektywne powody.


Trochę ze względu na to, co wymienił Sadam. Ale z tym trzeba liczyć się w miarę rozwoju i rozrastania się Toporiady. A trochę ze względu na to, że to był czas kiedy zupełnie inaczej odczuwałam całe rawskie i toporowe towarzystwo, ale tu już wpływamy na moooocno subiektywne powody.
Re: Plebiscyt rocznicowy
A ja dla odmiany zaznaczyłam tegoroczną toporiadę:-)
Re: Plebiscyt rocznicowy
Zagłosowałem na tą ostatnią, bo nie dość, że była klimatyczna to jeszcze poznałem wielu ciekawych ludzi a po za tym ciężko się napracowałem.
Nikt nie jest doskonały.
Re: Plebiscyt rocznicowy
Nie zdążyłem na głosowanie ale i tak się wypowiem. Bo mogę! O! Dla mnie każda Toporiada miała coś w sobie. Każda była inna, nie sposób stwierdzić, która z nich była lepsza czy gorsza. Na ostatniej bardzo podobało mi się to o czym powiedział Pan Andrzej, zawarcie nowych znajomości(jak w sumie na każdej Toporiadce). W Głuchowie było tak...hmmm, beztrosko, spokojnie, tak na luzie. Ale z największą radością wspominam Toporiady, które odbyły się w Kaleniu. Było nas tak mało, że w dwie godziny wszyscy znali wszystkich. Granie z Piotrkowską ekipą(pozdrawiam) w "Gobliny" do samego rana. Kryka, człowiek pół-namiot. Wojtuś na gitarze, Dafi na wokalu i 'ruszyłem w świat, już za młodu". Ahhh...łezka w oku się kręci. Taki ze mnie sentymentalna mestyjka.
Mimo tej sentymentalności, nie potrafię żadnej z Toporiad postawić na pierwszym miejscu. Tak jak już pisałem, dla mnie każda z nich była zupełnie inna...
Mimo tej sentymentalności, nie potrafię żadnej z Toporiad postawić na pierwszym miejscu. Tak jak już pisałem, dla mnie każda z nich była zupełnie inna...
"Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."