Mistrzowie słowa
- Jankoś
- Boski Arcyrozjebca +k1200
- Posty: 5241
- Rejestracja: 16 maja 2008, 12:31
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
Re: Mistrzowie słowa
Rozmowa trzech licealistek w autobusie jadącym do Rawy.
-Wiecie kto to są Topory?
-Nie
-To tacy rawscy intelektualiści i wszyscy chcą z nimi chodzić.
Dalszej części nie zamieszczę bo Siekierki mogłyby się poczuć urażone.
-Wiecie kto to są Topory?
-Nie
-To tacy rawscy intelektualiści i wszyscy chcą z nimi chodzić.
Dalszej części nie zamieszczę bo Siekierki mogłyby się poczuć urażone.
"Rava urbs mea,societas "Secures" vita mea"
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!
Re: Mistrzowie słowa
Jankosiu jeżeli się coś zaczyna to się kończy...(a wydaje mi się, że mamy z dziewczynami tyle dystansu do samych siebie, że na pewno się nie obrazimy[a jeżeli już to napewno te dziewczyny znajdziemy ])
la la la alko-ninja!
- Jankoś
- Boski Arcyrozjebca +k1200
- Posty: 5241
- Rejestracja: 16 maja 2008, 12:31
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
Re: Mistrzowie słowa
ok dalszy ciąg brzmi:
-tylko jakieś tępe laski się do nich przykleiły i nie chcą się odczepić
-tylko jakieś tępe laski się do nich przykleiły i nie chcą się odczepić
"Rava urbs mea,societas "Secures" vita mea"
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!
- savarian
- Postrach tajgi
- Posty: 288
- Rejestracja: 30 maja 2008, 11:18
- Lokalizacja: The BestOwo Skierkowo
- Kontakt:
Re: Mistrzowie słowa
Od razu widać że lachony nic o Toporach nie wiedząJankoś pisze: -To tacy rawscy intelektualiści (...)
"Na harfach morze gra;
Kłębi się rajów pożoga;
I słońce, mój wróg słońce;
wschodzi wielbiąc Boga!"
Kłębi się rajów pożoga;
I słońce, mój wróg słońce;
wschodzi wielbiąc Boga!"
- Olynka Badi
- Katowski No. 666
- Posty: 754
- Rejestracja: 13 wrz 2008, 09:48
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka/HollyŁódź
Re: Mistrzowie słowa
Jak ja uwielbiam nader inteligentne małolaty... Cóż Panowie musimy wam chylić czoła, takie powodzenia no uuu
A poza tym przypomniała mi się sobotnia posiadówa u Huberta.
Suja zadowolony wpada z flaszka na RPGowa.
Jankoś:Ale tu sie nie przychodzi z własnym alkoholem!
Ja spoglądając na cytrynowy nektar stojący na stole zażenowanym i poważnym tonem: Jankoś zostałeś wydymany na dziesięć złotych...
Dalszy ciąg. Dziewczyny Marta i Ola (chyba?)
Marta:Wyobraź sobie Prozaca.
Ola przerażona: Niee, nie teraz!!
A poza tym przypomniała mi się sobotnia posiadówa u Huberta.
Suja zadowolony wpada z flaszka na RPGowa.
Jankoś:Ale tu sie nie przychodzi z własnym alkoholem!
Ja spoglądając na cytrynowy nektar stojący na stole zażenowanym i poważnym tonem: Jankoś zostałeś wydymany na dziesięć złotych...
Dalszy ciąg. Dziewczyny Marta i Ola (chyba?)
Marta:Wyobraź sobie Prozaca.
Ola przerażona: Niee, nie teraz!!
"Ten prezydent o nazwisku Komorowski pewnie rozzłościłby się, gdyby się dowiedział, że jest taki obywatel najniższej kategorii, który pisze, szanując zasady ortografii."
Re: Mistrzowie słowa
??Jankoś pisze:Rozmowa trzech licealistek w autobusie jadącym do Rawy.
-Wiecie kto to są Topory?
-Nie
-To tacy rawscy intelektualiści i wszyscy chcą z nimi chodzić.
???Olynka Badi pisze: Dalszy ciąg. Dziewczyny Marta i Ola (chyba?)
Marta:Wyobraź sobie Prozaca.
Ola przerażona: Niee, nie teraz!!
Co to jest Marta i Ola? Czas wracać do Rawy, niezły tam burdel się robi, skoro od inteligentów nas wyzywają.
Wasze płyty? Sru, kurwa, klozet.
Re: Mistrzowie słowa
jakie ploty chodzą po rawie...Jankoś pisze: -To tacy rawscy intelektualiści i wszyscy chcą z nimi chodzić.
Prozac masz 2 wykrzyknikiOlynka Badi pisze: Ola przerażona: Niee, nie teraz!!
Re: Mistrzowie słowa
Nowy nad ranem u Cina na ranczo chyba o Bączku (przemyślenia na głos):
- Pojechała (westchnął) a ja byłem taki super gość do wzięcia.
Jak zwykle Pani Baczek nie w porę się zorientowała o możliwościach
- Pojechała (westchnął) a ja byłem taki super gość do wzięcia.
Jak zwykle Pani Baczek nie w porę się zorientowała o możliwościach
Re: Mistrzowie słowa
Opowieść mojego szwagra:Zawsze marzyłem żeby umrzeć spokojnie, we śnie jak mój dziadek ,a nie w strachu i panice jak jego pasażerowie...
Re: Mistrzowie słowa
Opowieść mojej szwagierki:
"Wracamy z baru późnym wieczorem. Znajomy lekko podchmielony truchta koło nas i za chwilę wyskakuje z tekstem:
zobacz jak mi nogi biegną
------------------------------
Najlepsze przejęzyczenie mojego małżonka:
ustaj się brzuchem- słuchaj uchem a nie brzuchem
jeszcze mi się coś przypomni....<myśli>
"Wracamy z baru późnym wieczorem. Znajomy lekko podchmielony truchta koło nas i za chwilę wyskakuje z tekstem:
zobacz jak mi nogi biegną
------------------------------
Najlepsze przejęzyczenie mojego małżonka:
ustaj się brzuchem- słuchaj uchem a nie brzuchem
jeszcze mi się coś przypomni....<myśli>