Wesołe jest życie banity czyli mój powrót do WFRP
- daf
- Conan™ Seria Limitowana
- Posty: 1151
- Rejestracja: 06 wrz 2008, 13:17
- Lokalizacja: Rawa, Rawa Mazowiecka, kocham miasto to od dziecka
Re: Wesołe jest życie banity czyli mój powrót do WFRP
Podpisuje się pod postem Ślimaka, a poza tym w czwartek już jestem umówiony.
Re: Wesołe jest życie banity czyli mój powrót do WFRP
Nie ma co się spinać chłopcy. Zadałem pytanie, dostałem odpowiedź. Zazwyczaj po to się to robi. Teraz Jankoś podejmie decyzję i chyba wszyscy wiemy w co dziś gramy.
"Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
- Ślimak
- Conan™ Seria Limitowana
- Posty: 1341
- Rejestracja: 16 maja 2008, 20:29
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
Re: Wesołe jest życie banity czyli mój powrót do WFRP
Piotruś zawsze się spinam jak się mnie traktuje jak gówniarza, ja jak się umawiam to się umawiam, a nie się mnie przesuwa bo komuś lepiej pasuje z inną ekipą zagrać, jestem osobą dorosłą i mam swoje życie i swoje plany, poważne powody jestem w stanie zaakceptować ale nie coś takiego. Szczerze mówiąc wkurwiłem się na tyle, że nie wiem czy dziś (w ogóle) będę.
Ostatnio zmieniony 21 mar 2012, 14:00 przez Ślimak, łącznie zmieniany 1 raz.
Religion is like a penis. It's fine to have one and it's fine to be proud of it, but please don't whip it out in public and start waving it around... and PLEASE don't try to shove it down my child's throat.
- daf
- Conan™ Seria Limitowana
- Posty: 1151
- Rejestracja: 06 wrz 2008, 13:17
- Lokalizacja: Rawa, Rawa Mazowiecka, kocham miasto to od dziecka
Re: Wesołe jest życie banity czyli mój powrót do WFRP
Tęcza pisze:Zadałem pytanie, dostałem odpowiedź. Zazwyczaj po to się to robi.
- Jankoś
- Boski Arcyrozjebca +k1200
- Posty: 5241
- Rejestracja: 16 maja 2008, 12:31
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
Re: Wesołe jest życie banity czyli mój powrót do WFRP
Piotrek trochę źle pytanie zadał.Ślimak pisze:Piotruś zawsze się spinam jak się mnie traktuje jak gówniarza, ja jak się umawiam to się umawiam, a nie się mnie przesuwa bo komuś lepiej pasuje z inną ekipą zagrać, jestem osobą dorosłą i mam swoje życie i swoje plany, poważne powody jestem w stanie zaakceptować ale nie coś takiego. Szczerze mówiąc wkurwiłem się na tyle, że nie wiem czy dziś (w ogóle) będę.
Chodziło o to,że jeśli ekipa WFRP się zgodzi na zamianę to fajnie bo w czwartek ED nie możemy zagrać.Jeśli się nie zgodzi to gramy w WFRP.
Proste.
"Rava urbs mea,societas "Secures" vita mea"
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!
- Ślimak
- Conan™ Seria Limitowana
- Posty: 1341
- Rejestracja: 16 maja 2008, 20:29
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
Re: Wesołe jest życie banity czyli mój powrót do WFRP
Panowie wczoraj wyszło to bardzo słabo. Najpierw wchodzę na forum i patrzę, że "sesja być może będzie przełożona" zamiast "czy może być przełożona?", a w temacie dotyczącym innej ekipy widzę ogólne szykowanie się na sesję w tym samym terminie. Poczułem się bardzo niefajnie, ale chuj tam, Prezio się wypowiedział wyjaśnił, ok przymknę na to oko. Już mam wychodzić z domu na pięć minut przed sesją, a tu telefon, w którym słyszę "że jednak dzisiaj nie zagramy bo Hunter ma do zrobienia laptopa, a ja muszę coś zrobić w domu i ogólnie nie mam ochoty ci tego tłumaczyć bo już słyszałem jak Hunter tłumaczy Dafiemu". Pozwolę sobie na krótkie i treściwe podsumowanie całej sytuacji. Zakomunikowanie mi (nam), że się przekłada wydarzenie, którego jestem równoprawnym jak sądziłem uczestnikiem bez mojej wiedzy i konsultacji ze mną, zamiast zapytania mnie (nas) o zgodę na takie przełożenie uważam za złamanie wszelkich norm koleżeńsko-grzecznościowych. Nie zamierzam dawać się tak traktować. Odwołanie czegokolwiek na pięć minut przed rozpoczęciem bez naprawdę ważnych powodów uważam za niedopuszczalne, tym bardziej, że o takich rzeczach jak "grzebanie w laptopie" czy "zrobienie czegoś w domu" człowiek z reguły dowiaduje się znacznie wcześniej. Nie sposób nie spekulować czy sesja drugiej ekipy by się odbyła w tym terminie gdybyśmy się na nią zgodzili. Ja wiem, że RPG to ma być zabawa, ale jak nie chcecie się bawić ze mną, z jakichkolwiek powodów to wystarczy mi to powiedzieć, a nie robić mnie w konia. Niniejszym podziękuję za grę w tej ekipie jak i prowadzenie ED dzięki czemu nikt nie będzie narażony na moje przykre towarzystwo.
Edit: I na koniec coś do Piotra, odnośnie naszej wczorajszej rozmowy. Jak się ze mną umawiasz, grupowo czy nie, i odwołujesz to pięć minut przed, to nic mnie obchodzi, że nie masz ochoty mi tłumaczyć dlaczego. Wytłumaczenie mi tego jest twoim obowiązkiem wobec mnie, jako człowieka, którego właśnie wystawiłeś do wiatru.
Edit: I na koniec coś do Piotra, odnośnie naszej wczorajszej rozmowy. Jak się ze mną umawiasz, grupowo czy nie, i odwołujesz to pięć minut przed, to nic mnie obchodzi, że nie masz ochoty mi tłumaczyć dlaczego. Wytłumaczenie mi tego jest twoim obowiązkiem wobec mnie, jako człowieka, którego właśnie wystawiłeś do wiatru.
Religion is like a penis. It's fine to have one and it's fine to be proud of it, but please don't whip it out in public and start waving it around... and PLEASE don't try to shove it down my child's throat.
- daf
- Conan™ Seria Limitowana
- Posty: 1151
- Rejestracja: 06 wrz 2008, 13:17
- Lokalizacja: Rawa, Rawa Mazowiecka, kocham miasto to od dziecka
Re: Wesołe jest życie banity czyli mój powrót do WFRP
Na początku chciałem powiedzieć że doskonale rozumiem Cie Ślimak, bo sam rzucałem mięsem przez telefon jak do mnie zadzwonili przed samą sesją aby ją odwołać z jakiś błahych, przynajmniej dla mnie, powodów. Fakt, czuję nadal niesmak, ale już mi przeszło. Również nie lubię jak mnie ktoś wystawia w taki sposób i przyznam że nie fajnie się potem człowiek czuje. Już pomijam fakt że mogłem robić sto innych rzeczy w tym czasie i że był to po prostu stracony wieczór. Ale Maćku, nie chciał bym żebyś z tego powodu rezygnował z grania z nami. Ja, Jankoś, Trojden czy Szczepan Cię nie wystawiliśmy i było by mi osobiście bardzo przykro gdybyś odszedł. Ja się serio cieszyłem że dołączasz do naszej drużyny, bo jako doświadczony gracz umiesz trochę więcej od nas i można podłapać fajne motywy z Twojej gry. Nie chcę tutaj słodzić i się przymilać, ale serio Ślimak proszę Cie nie odchodź bo ukarzesz nie tylko tych co lecą w kulki ale też tych którzy są wobec Ciebie w porządku. Liczę że zmienisz jednak zdanie.
Re: Wesołe jest życie banity czyli mój powrót do WFRP
Ja ze swojej strony mogę tylko i wyłącznie kolejny raz przeprosić, bo wiem, że odwołanie sesji tak późno nie było względem was w porządku. Nie mam zamiaru się w żaden sposób usprawiedliwiać. Mogę tylko dodać, że nie zrobiłem tego celowo. Zwyczajnie źle zaplanowałem sobie czas i później już nic nie mogłem zrobić. Niestety - zdarza się...
Gwarantuje, że więcej to się nie powtórzy.
Oczywiście też bardzo bym nie chciał, żebyś Ślimaku przez to odchodził z drużyny... A jeśli odniosłeś wrażenie, że odwołaliśmy sesji dla tego, że nie chcemy z Tobą grać, to tym bardziej Cie przepraszam i zapewniam Cię, że absolutnie tak nie było.
Gwarantuje, że więcej to się nie powtórzy.
Oczywiście też bardzo bym nie chciał, żebyś Ślimaku przez to odchodził z drużyny... A jeśli odniosłeś wrażenie, że odwołaliśmy sesji dla tego, że nie chcemy z Tobą grać, to tym bardziej Cie przepraszam i zapewniam Cię, że absolutnie tak nie było.
Re: Wesołe jest życie banity czyli mój powrót do WFRP
Zachowałem się chujowo. Po raz kolejny przepraszam. To się już więcej nie powtórzy. Nie chciałby, żeby z tego powodu ekipa się rozpadała czy żeby rodziło to jakieś spory. Sorry raz jeszcze.
"Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
- Ślimak
- Conan™ Seria Limitowana
- Posty: 1341
- Rejestracja: 16 maja 2008, 20:29
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
Re: Wesołe jest życie banity czyli mój powrót do WFRP
Ślimak pisze:Niniejszym podziękuję za [...] prowadzenie ED dzięki czemu nikt nie będzie narażony na moje przykre towarzystwo.
Religion is like a penis. It's fine to have one and it's fine to be proud of it, but please don't whip it out in public and start waving it around... and PLEASE don't try to shove it down my child's throat.