Emerytury, socjalizm i liberalizm

O wszechstronności naszej gadać będziem, o polityce i mszach kościelnych takoż.
Awatar użytkownika
Ślimak
Conan™ Seria Limitowana
Conan™ Seria Limitowana
Posty: 1341
Rejestracja: 16 maja 2008, 20:29
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
Kontakt:

Re: Emerytury, socjalizm i liberalizm

Post autor: Ślimak »

Hola, hola! Wisiu! Ja nie występuje przeciw ludziom, tylko przeciw postawom! Czy ty myślisz, że ja w życiu nigdy nie zachowałem się bezmyślnie, idiotycznie, czy jak cham, łajdak i menda? Zdziwiłbyś się jak wiele razy się to zdarzyło i pewnie nie raz się jeszcze zdarzy. A jednak nie uważam się za idiotę czy bezmózga. Można się zachować jak ostatni debil w gruncie rzeczy nim ni będąc - i jest to uwaga w sensie ogólnym a nie dotycząca tej konkretnej sytuacji. <-Edit: źle się wyraziłem, ta uwaga dotyczy tej sytuacji, ale nie tylko, gdyż odnoszę ją do całej mojej działalności na forum.

Jak już chcesz na poważnie roztrząsać mój żart o pedałach i ich prawach to powiem ci, że argument wcale nie jest głupi gdyż ja nigdzie nie napisałem, że jest to podejście uniwersalne i pozbawione wszelkich uwarunkowań, i że można je odnosić do każdej grupy społecznej, a w szczególności do przestępców. Podstawowym założeniem tak lekkiego potraktowania sprawy jest to, że homoseksualiści są niegroźni dla społeczeństwa, czego nie da się powiedzieć o przestępcach.
Religion is like a penis. It's fine to have one and it's fine to be proud of it, but please don't whip it out in public and start waving it around... and PLEASE don't try to shove it down my child's throat.
Awatar użytkownika
Bananidło
Wikingowski überaxe
Wikingowski überaxe
Posty: 702
Rejestracja: 16 maja 2008, 15:38
Kontakt:

Re: Emerytury, socjalizm i liberalizm

Post autor: Bananidło »

Wiś pisze: Ależ ja nie miałem na myśli istnienia prawdy obiektywnej w jakiejś doktrynie politycznej. Chodziło mi (i jak myślę Stanisławowi Michalkiewiczowi, od którego te słowa usłyszałem), że w polityce jesteśmy w stanie nazwać pewne mechanizmy jako zawsze sprawdzalne i niezmienne...
Krótko mówiąc, nie chodzi o prawdę tylko o prawa, tak? Nie rozumiem tylko co do tego wszystkiego ma filozofia grecka :)
Kto gra w RPG, żyje podwójnie
Awatar użytkownika
Człowiek-Namiot
Ciupozka ch... zbója
Ciupozka ch... zbója
Posty: 188
Rejestracja: 06 wrz 2008, 12:59
Lokalizacja: _!_S_T_O_L_Y_C_A_!_
Kontakt:

Re: Emerytury, socjalizm i liberalizm

Post autor: Człowiek-Namiot »

Nie wiem, jak inni konserwatywni liberałowie, bo i ta grupa nie jest tak strasznie jednolita, jak mogłoby się wydawać, ale ja - zaliczając się w poczet onej - nie uważam, żeby ci, co lubią mieć kupę na własnym patyku, nie mogli wstępować we związki partnerskie. Jednakowoż mój konserwatyzm (choć raczej jestem krwiożerczym kapitalistą, niż konserwatystą) nie zezwala na nazywanie tego małżeństwami! I tu jest pies pogrzebany! Niech się "mężą" przed urzędem - potem do prawnika, że ukochany kochanego dziedziczy, że on ma prawo odwiedzać chłopaka w szpitalu, etc. Ale nazywanie tego małżeństwem jest przesadą, bo małżeństwo to związek chłopa z babą, co przy odrobinie dobrej woli z obu stron i szczypcie farta zaowocować może potomkiem/potomką.

Tego fragmentu z prawdą obiektywną nie kumam - ledwo 3 ugrałem z filozofii, a było to dawno i fartem ;-) więc siedzę cicho.

Co zaś się tyczy meritum - owszem, ZUS powinno się zlikwidować - tym, co już są na emeryturze trzeba by organizować ściepę narodową i płacić do końca ich dni, a tym, co się kiedyś na emeryturę wybiorą dać spokój - banki, fundusze inwestycyjne i im pokrewne zawalczą o to, by przyszli staruszkowie nie przymierali głodem - wierzcie mi, no pociśnijmy jeszcze jakąś kampanię społeczną na start i jesteśmy w domu. A pieniążki na odkładanie na stare lata się znajdą, jak ZUS nam da spokój i przestanie okradać mnie z wypłaty, a państwo zwolni bandę darmozjadów dbających tylko o to, czy ja już wpłaciłem coś sobie na przyszłość, czy trzeba mnie zaprzyjaźnić z komornikiem.
Poza tym, Maćku, czemu jak ktoś jest dupa niezaradna, to muszę być z miejsca również traktowany jak dupa niezaradna?!? Ja tam bym odkładał, kupował (zależnie od ilości hajsu) ziemię, mieszkania, bądź kruszce (może i wino, może i dzieła sztuki - jest w pytkę rzeczy, które nie tracą na wartości w perspektywie 30 lat) i jestem święcie przekonany, że wyszedłbym na tym lepiej, niż na całym obsranym ZUSie.
Elo! Pewnie jak zwykle wyszło chaotycznie i bez sensu ;-)
Człowiek Namiot pie***li zasady!
I nie jest frajerem!

Obrazek
Sąsiad
Wikingowski überaxe
Wikingowski überaxe
Posty: 731
Rejestracja: 06 wrz 2008, 12:58
Lokalizacja: Tatar-a-Karak

Re: Emerytury, socjalizm i liberalizm

Post autor: Sąsiad »

Wyszło zajebiaszczo, bo prawdziwie i na temat.

Niestety, nasze (liberałów prawdziwych, nie tych malowanych) idee nie zostaną urzeczywistnione, póki głos wyborczy człowieka tyrającego na bandę darmozjadów jest wart dokładnie tyle, ile jednego rzeczonego darmozjada. A pasożyty aż tak głupie nie są, żeby poprzeć postulat odebrania im praw wyborczych. No, skoro nawet bezdomni mogą głosować i to bez meldunku :P

Precz z Zakładem Utylizacji Składek i resztą socjalnych obciążeń! Kto nie pracuje ten nie je!

A kończąc z mojej strony temat OFE: do ich likwidacji przekonał mnie właśnie wywiad z prof. Oręziak, przedtem byłem umiarkowanym zwolennikiem tego rozwiązania. Po namyśle stwierdzam, że tylko tzw. III filar.

P.S. Banan, ten argument dot. prawdy obiektywnej (ziemia w centrum itd.) jest dla mnie z dupy wyjęty. Musimy poważnie porozmawiać, cobyś mnie to wyjaśnił 8-)
"Kiedyś obudzicie się ze zdziwieniem, że dymają was z każdej strony na zmiany. Raz dobre, raz lepsze".
Awatar użytkownika
Prince of Darkness
Zemsta neandertala
Zemsta neandertala
Posty: 24
Rejestracja: 06 wrz 2008, 13:00

Re: Emerytury, socjalizm i liberalizm

Post autor: Prince of Darkness »

Sąsiad pisze:Niestety, nasze (liberałów prawdziwych, nie tych malowanych) idee nie zostaną urzeczywistnione, póki głos wyborczy człowieka tyrającego na bandę darmozjadów jest wart dokładnie tyle, ile jednego rzeczonego darmozjada. (...) :P
Demokracja;)

Proponuje aby wartość głosu uzależnić od min.
- nosisz muszkę x3 + k10% (premiowane)
- gej x0,0001
- bezrobotny x0,5
- członek "czerwonej hołoty" x0,5
- członek jedynie słusznej partii - x2
- feministka - x0,1
- udział w kongresie NP + 5% (za każdy)
- pochodzenie szlacheckie x2
- nazwisko x2 (za każdy człon)
...
Oczywiście bonusy kumulują się.

:P

EDIT:
Źle!!! Wykreślamy bonus za nazwisko! W skrajnych wypadkach może świadczyć o byciu upartą feministką! czyli:
- nazwisko x2 / ew. x0,5 zależnie od sytuacji :D :D :D
"Burn me a fire in the reptile house
In the colour and the carnage fall me down
My face in the fire in the reptile house"
Awatar użytkownika
^sadam
Katowski No. 666
Katowski No. 666
Posty: 795
Rejestracja: 05 wrz 2008, 15:20
Lokalizacja: Ułan Bator!
Kontakt:

Re: Emerytury, socjalizm i liberalizm

Post autor: ^sadam »

Trochę przejaskrawione, ale w sumie coś powinno się z tym zrobić. Głosować powinni tylko ludzie ZNAJĄCY się na polityce, a nie każdy, bo coś tam usłyszał w TV/Radiu/kolega go namówił. Godzenie w wolność? A gdzie tam... Uprawnionych do głosowania było by powiedzmy 30% społeczeństwa, ale te głosy były by bardziej miarodajne. Powinni głosować ludzie wykształceni w kierunkach okołopolitycznych, że tak powiem, a nie każdy robol, żul spod sklepu czy moherowa babcia, która nie ma własnego zdania, która nie ma pełnego obrazu sceny politycznej, tylko jest zapatrzona w jedną osobę/partię. Ludzie, którzy oglądają TVN24 non-stop, a nie mają "wykształcenia" może i orientują się bardziej w sytuacji, ale to też nie znaczy, że się znają.

Wiem, że to trochę absurdalne i raczej nierealne, ale np. żeby być dopuszczonym do oddania głosu, powinno się robić krótki test z wiedzy o polityce (25 pytań Prawda/Fałsz?). Pomijam już kwestie organizacyjne, jak sprawdzanie tego itd., bo to też da się zrobić. Wypełnienie tego trwa może 3 minuty, zaś sprawdzenie przy pomocy szablonu... 30 sekund? Np. te 25 pytań z puli np. 500, tak, żeby każdy okręg miał nieco inne pytania + zmiana ich kolejności, ale to leżało by w kwestii jednostek lokalnych. Pewnie, znaleźli by się cwaniacy, którzy bardzo chcą oddać głos i jakoś by to obeszli, ale wyeliminowało by to i tak większość ludzi nie mających zielonego pojęcia o sytuacji w kraju i w Europie. Radykalna zmiana? Może i tak, ale jest jedynym przykładowym sposobem, na zmianę czegokolwiek.
Obrazek
Awatar użytkownika
Rijel
Boski Arcyrozjebca +k1200
Boski Arcyrozjebca +k1200
Posty: 1612
Rejestracja: 16 maja 2008, 13:02
Lokalizacja: Wa-wa

Re: Emerytury, socjalizm i liberalizm

Post autor: Rijel »

^sadam pisze:Powinni głosować ludzie wykształceni w kierunkach okołopolitycznych, że tak powiem
To żeś powiedział :twisted:
Gdy nadejdzie dzień sądu najładniejszy z najładniejszych przyzwie zapomnianych. W lewą dłoń weźmie on magiczne figury, w prawicy będzie dzierżył księgę złą i słowami swymi sprawi że klan bez nazwy z popiołów powstanie.
Awatar użytkownika
Wiś
Wikingowski überaxe
Wikingowski überaxe
Posty: 679
Rejestracja: 06 wrz 2008, 13:03
Lokalizacja: Tatar

Re: Emerytury, socjalizm i liberalizm

Post autor: Wiś »

Podejrzewam, że jeśli głosowaliby ludzie po studiach "okołopolitycznych" to byłoby jeszcze gorzej niż jest ;)
Awatar użytkownika
^sadam
Katowski No. 666
Katowski No. 666
Posty: 795
Rejestracja: 05 wrz 2008, 15:20
Lokalizacja: Ułan Bator!
Kontakt:

Re: Emerytury, socjalizm i liberalizm

Post autor: ^sadam »

Argumenty, Panowie, argumenty... Taka myśl była pierwsza, ale potem zaproponowałem "test", do tego nie trzeba mieć skończonych studiów i dzięki temu "wychowani na TVN24" też by mieli szansę na głos.
Obrazek
Awatar użytkownika
Człowiek-Namiot
Ciupozka ch... zbója
Ciupozka ch... zbója
Posty: 188
Rejestracja: 06 wrz 2008, 12:59
Lokalizacja: _!_S_T_O_L_Y_C_A_!_
Kontakt:

Re: Emerytury, socjalizm i liberalizm

Post autor: Człowiek-Namiot »

Osobiście uważam podobnie jak Janusz, że najlepiej by było, żeby wybory trwały 1 godzinę, powiedzmy w sobotę wieczorem, środek karnawału, powinni wtedy nadawać taniec z gwiazdami i xfaktor i film i jakiś darmowy festyn w każdym większym mieście i lokale wyborcze tylko w miastach wojewódzkich i do tego wcześniejsze zapisy na wybory - wtedy głosowaliby ci, którym na tym zależy.
O, albo żeby nie głosować na partie, tylko partie by zgłaszały konkretne odpowiedzi na konkretne, ważkie dla państwa pytania i wyborcy by zaznaczali odpowiedzi, a nie partie. łał, właśnie to wymyśliłem, a jest to wręcz genialne! :]
Człowiek Namiot pie***li zasady!
I nie jest frajerem!

Obrazek
ODPOWIEDZ