Wojtek to zależy czego od auta wymagasz bo Saxo to mały cytrowozik jednak też solidny jeżdziłem tym sprawuje się podobnie jak Peugot 106 bo to w sumie to samo jako auto miejskie fajny i zwinny polecam szczególnie Saxo z silnikiem 1.5 d silnik starszej generacji prosty w obsłudze jak Ursus C360 nie do zajechania blachy zależy jak się trafi bo nie mają ocynku niestety zaleta cholernie mało pali w przeciwieństwie do Xantii czy XM-a albo C5 z 1.9td te chlają sporo za luksus się płaci co poradzisz buta nie zjesz.Odradzam natomiast Xsarę to według mnie niezbyt udany model koncernu PSA takie nie wiadomo co niby do wszystkiego a jak coś jest do wszystkiego to jest do dupy prawda?
Ja radziłbym większe auto bo może ze dwa razy w roku będziesz tym jechał w dalszą trasę z kompletem na pokładzie i wtedy jest lipa bo ciasno jak diabli.Generalnie fajne małe miejskie autko dla max. dwojga ludków na dojazd do pracy i mini wycieczki
Pan Samochodzik
Re: Pan Samochodzik
Namiot miałbym wechikuł dla Ciebie Citroen Saxo 1.5D trzydzwiówka 1999r. produkcji stan techniczny BDB. z blaszką troszkę pracy ale tyle co nic jeżdziłem obejrzałem uważam że warto za cenę ok 5500zl.Jeśli dalej masz taki plan na małe miejskie niedrogie auto daj znać to pogadamy telefonicznie
- Człowiek-Namiot
- Ciupozka ch... zbója
- Posty: 188
- Rejestracja: 06 wrz 2008, 12:59
- Lokalizacja: _!_S_T_O_L_Y_C_A_!_
- Kontakt:
Re: Pan Samochodzik
Czołem typy i typiary!
Po niespełna roku koncepcja kupna auta powróciła z siłą wołu - do tego stopnia, że chcę ją w końcu zrealizować!
Wiecie, pracuję w Międzynarodowej Korporacji Finansowej, więc...
znowu szukam, a gdzież szukać jak nie w stolicy polskiej motoryzacji: RAWIE MAZOWIECKIEJ!
Moje preferencje to auto, które:
- posłuży lat kilka,
- posłuży lat kilka bez zaprzyjaźniania się z mechanikiem,
- posłuży lat kilka bez zaprzyjaźniania się z mechanikiem i mnie nie zrujnuje finansowo (do reszty) - małe spalanie, albo wręcz preferowany gaz,
- nie musi być duże,
- budżet to koło 5 tyś. PLN (...aż tak wysoko w tej Międzynarodowej Korporacji Finansowej nie jestem...)
Ponownie liczę na huczny odzew!
Czuwaj!
Po niespełna roku koncepcja kupna auta powróciła z siłą wołu - do tego stopnia, że chcę ją w końcu zrealizować!
Wiecie, pracuję w Międzynarodowej Korporacji Finansowej, więc...
znowu szukam, a gdzież szukać jak nie w stolicy polskiej motoryzacji: RAWIE MAZOWIECKIEJ!
Moje preferencje to auto, które:
- posłuży lat kilka,
- posłuży lat kilka bez zaprzyjaźniania się z mechanikiem,
- posłuży lat kilka bez zaprzyjaźniania się z mechanikiem i mnie nie zrujnuje finansowo (do reszty) - małe spalanie, albo wręcz preferowany gaz,
- nie musi być duże,
- budżet to koło 5 tyś. PLN (...aż tak wysoko w tej Międzynarodowej Korporacji Finansowej nie jestem...)
Ponownie liczę na huczny odzew!
Czuwaj!
Człowiek Namiot pie***li zasady!
I nie jest frajerem!
I nie jest frajerem!