Czołem biję będąc w tak zacnym gronie RPG-owym.
Jeno trza mi uważać na ostrza coby się nie pozacinać.
Oj pohulamy My pohulamy, na Dzikich Polach i w krwi pohańca zamoczym Topory
Gdy nadejdzie dzień sądu najładniejszy z najładniejszych przyzwie zapomnianych. W lewą dłoń weźmie on magiczne figury, w prawicy będzie dzierżył księgę złą i słowami swymi sprawi że klan bez nazwy z popiołów powstanie.
"Ten prezydent o nazwisku Komorowski pewnie rozzłościłby się, gdyby się dowiedział, że jest taki obywatel najniższej kategorii, który pisze, szanując zasady ortografii."
Czołem biję będąc w tak zacnym gronie RPG-owym.
Jeno trza mi uważać na ostrza coby się nie pozacinać.
Oj pohulamy My pohulamy, na Dzikich Polach i w krwi pohańca zamoczym Topory
Tak byłam na najważniejszym punkcie programu Zjavy i było straszliwie grubo chociaż niektórzy mogli się nie uśmiechać. Ale cóż, nic na to nie poradzę!
"Ten prezydent o nazwisku Komorowski pewnie rozzłościłby się, gdyby się dowiedział, że jest taki obywatel najniższej kategorii, który pisze, szanując zasady ortografii."