KinderTopo
- Dziczek
- Hamierykański tomahawek
- Posty: 111
- Rejestracja: 16 maja 2008, 12:41
- Lokalizacja: Orczy obós
- Kontakt:
KinderTopo
RODZICE!
od kiedy jestem szczesliwa mamusią krazy mi po glowie pewien pomysl.czy byliby chetni na zorganizowanie na Toporiadzie czegos w rodzaju samopomocy Rodzicielskiej?tzn kącika zabaw dla naszych pociech z dyzurami rodzicow-pilnujących.tak aby kazdy rodzic mial w ciagu dnia kilka chwil tylko dla siebie:). ciekawa jestem czy wogole byliby chetni.jezeli tak to prosze o wpisywanie sie osob na tym wątku:)
W mojej glowie wyglada to mniej wiecej tak:
-kiedy mielibysmy juz liste dzieci a co za tym rodzicow,rozpisali bysmy grafik.np.w ciagu dnia 4 godziny w kąciku.i wtedy rozpisujemy ktory rodzic zajmuje sie gromadką od-do.
-zorganizowalibysmy sie wewnątrz siebie i kazdy przywiozl by ze sobą jakies zabawki.ja np mam fajna skladana zjezdzalnie i namiot samorozkladajacy sie do zabawy jeden w formie domku drugi iglo.ktos by przywiozl pilki ktos karton i kredki ktos klocki,ktos magnetofon i dzieciowe hity....mysle ze jezeli preznie bysmy sie zorganizowali to zrzucili bysmy sie (a moze stowarzyszenie by sie rzucilo)na ogrodzenie.zrobilibysmy kolo np 7m średnicy z koleczkow i 1 m czy 1,5 m palisady z wikliny(jest taka w castoramie) plus prowizoryczna brameczka aby byla kontrola nad Smykami.
Co wy o tym myslicie?czy ktos odczuwa wogole potrzebe zorganizowania czegos takiego?
od kiedy jestem szczesliwa mamusią krazy mi po glowie pewien pomysl.czy byliby chetni na zorganizowanie na Toporiadzie czegos w rodzaju samopomocy Rodzicielskiej?tzn kącika zabaw dla naszych pociech z dyzurami rodzicow-pilnujących.tak aby kazdy rodzic mial w ciagu dnia kilka chwil tylko dla siebie:). ciekawa jestem czy wogole byliby chetni.jezeli tak to prosze o wpisywanie sie osob na tym wątku:)
W mojej glowie wyglada to mniej wiecej tak:
-kiedy mielibysmy juz liste dzieci a co za tym rodzicow,rozpisali bysmy grafik.np.w ciagu dnia 4 godziny w kąciku.i wtedy rozpisujemy ktory rodzic zajmuje sie gromadką od-do.
-zorganizowalibysmy sie wewnątrz siebie i kazdy przywiozl by ze sobą jakies zabawki.ja np mam fajna skladana zjezdzalnie i namiot samorozkladajacy sie do zabawy jeden w formie domku drugi iglo.ktos by przywiozl pilki ktos karton i kredki ktos klocki,ktos magnetofon i dzieciowe hity....mysle ze jezeli preznie bysmy sie zorganizowali to zrzucili bysmy sie (a moze stowarzyszenie by sie rzucilo)na ogrodzenie.zrobilibysmy kolo np 7m średnicy z koleczkow i 1 m czy 1,5 m palisady z wikliny(jest taka w castoramie) plus prowizoryczna brameczka aby byla kontrola nad Smykami.
Co wy o tym myslicie?czy ktos odczuwa wogole potrzebe zorganizowania czegos takiego?
- Ślimak
- Conan™ Seria Limitowana
- Posty: 1341
- Rejestracja: 16 maja 2008, 20:29
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
Re: KinderTopo
Szczerze mówiąc myślałem już o czymś podobnym w zeszłym roku, tylko jakoś nie było czasu się tym zająć. W tym roku będę miał dzięki wspaniałomyślności naszych kolegów i koleżanek spokój od jakiegokolwiek organizowania czegokolwiek w związku z powyższym chętnie się przyłączę do projektu, myślę że moja małżonka również. Nie wiem jaka jest potencjalna liczba dzieciaków ale pewnie parę się znajdzie. Ja co prawda zamiast ogrodzenia wolałbym elektrycznego pastucha albo bolasy ale wiklinowa palisada też da radę, muszę co prawda zorganizować drugą dla Hanki bo ona pożera inne dzieci, a małego Gasina trzeba trzymać z dala od dziewczynek zresztą tak samo jak i dużego Gasina , ale ogólnie jestem za i deklaruję chęć pomocy, tym bardziej, że w tym roku na Topo odwalę tylko dwa dyżury jeden w sklepie jeden kierowcy, a w kwestii pozostałych zajęć można mnie będzie cmoknąć w pompkę.
3x w jednym poście nie zrekompensuje mi utraty wyniku 666.
(Your wish is my command - Sadam )
3x w jednym poście nie zrekompensuje mi utraty wyniku 666.
(Your wish is my command - Sadam )
Religion is like a penis. It's fine to have one and it's fine to be proud of it, but please don't whip it out in public and start waving it around... and PLEASE don't try to shove it down my child's throat.
-
- Cuś na kształt tasaka
- Posty: 53
- Rejestracja: 06 wrz 2008, 13:13
- Lokalizacja: Warszawice
- Kontakt:
Re: KinderTopo
Pomysł rozsądny, pod jednym warunkiem: odległości od strategicznych lokacji niedziecięcych. O ile jedno dziecko potrafi być dość głośne, o tyle zmasowane dziecko potrafi zawstydzić tajną broń Atrydów. Zwłaszcza, jeśli im dać jeszcze magnetofon, to już gorzej niż w getcie.
Wódki nie pijam, ja nią duszę dezynfekuję!
- Ślimak
- Conan™ Seria Limitowana
- Posty: 1341
- Rejestracja: 16 maja 2008, 20:29
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
Re: KinderTopo
Sunshine ma i nie ma racji za razem. Ma z tym, że Toporiada nie jest i nie powinna być imprezą podporządkowaną dzieciom, co nie wyklucza bezkolizyjnej z tymi dziećmi egzystencji na Toporiadzie, ale bierzmy pod uwagę, że większość naszych gości jest bezdzietna, albo tez pociech swoich nie zabiera i nie należy im narzucać naszego stylu zabawy. Z drugiej strony wiem, że da się kilkuosobową mini-hordę dzieciaków ogarnąć na dworze w taki sposób, że nie będą one uciążliwe dla pozostałych uczestników zabawy nie izolując ich przy tym zbytnio, poza tym jakoś nie widzę kilku postaci pokroju mojej córki przekrzykującej kilkudziesięcioosobową grupę dorosłych i podchmielonych samców co i raz wydających z siebie ryki w stylu "tarło!". Jednakowoż magnetofonowi powiedziałbym stanowcze nie - jest las są odgłosy natury, mogą być gitary i bębenki, nie musi do tego jeszcze wyć magnetofon z piosenkami dla dzieci.
Religion is like a penis. It's fine to have one and it's fine to be proud of it, but please don't whip it out in public and start waving it around... and PLEASE don't try to shove it down my child's throat.
- Dziczek
- Hamierykański tomahawek
- Posty: 111
- Rejestracja: 16 maja 2008, 12:41
- Lokalizacja: Orczy obós
- Kontakt:
Re: KinderTopo
Magnetofon był zupełnie luzna propozycja chodziło o to ze każdy coś przywiezie.a po to palisada zeby własnie zgromadzic maluchy w jednym miejscu ażeby i one miały na tpr swoje miejsce.uwazam ze jako Nasze dzieci maja nie mniejsze prawa do tpr niż my.kącik maluchów miałby na celu uwolnienie konkurencji i rodzicow od milusinskich.mnie porownanie zachowania min mojego dziecka do getta bardzo dotknęło.wiele Toporow jest już rodzicami i w związku z tym uważam ze należy dbać o dostosowywanie imprezy także do nich.dzieci nie maja zdominować konwentu a jedynie mieć na nim swoje miejsce i czerpać z niego radość jak my wszyscy.
Re: KinderTopo
Moim zdaniem Sunshine w ogóle nie ma racji. Toporiada jest konwentem RPG-owym, owszem. Jednak ja, nie widzę problemu w zorganizowaniu "miejsca dla dzieci". Na Toporiadę przybywa coraz więcej rodziców z pociechami. Dzieci będą miały radochę, zamiast się nudzić. Rodzice będą mieli więcej wolnego czasu. Jak dla mnie to tylko ułatwienie.
Jeżeli chodzi o "tarło" wykrzykiwane z ust pijanych osobników to zawsze możemy zrobić "KinderTopo", np. przy akredytacji. Myślę, że będzie to miejsce "bezpieczne" dla dzieci.
Jeszcze raz powiem, że dla mnie to bardzo dobry pomysł. Chętnie pomogę.
Jeżeli chodzi o "tarło" wykrzykiwane z ust pijanych osobników to zawsze możemy zrobić "KinderTopo", np. przy akredytacji. Myślę, że będzie to miejsce "bezpieczne" dla dzieci.
Jeszcze raz powiem, że dla mnie to bardzo dobry pomysł. Chętnie pomogę.
"Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
Re: KinderTopo
Mnie osobiście dzieci nie przeszkadzały ani trochę, jest nawet coś pociesznego w tej rodzinnej atmosferze Topo, gdzie są z jednej strony orkusy a z drugiej grupka szkrabów, a wszyscy dobrze się bawią (oprócz Maćka- "Ślimak, Ślimak pokaż rogi!" ).
Nie ma się co czarować- dzieci na konwencie będą. Dlatego też uważam, że jeśli uda się nieco bardziej zorganizować ich KinderTopo tym lepiej dla wszystkich. Dzieciaki nie nabiorą awersji do upodobań rodziców jeśli nie będą się nudzić, a reszcie konwentowiczów też zapewne na rękę będzie wiedzieć gdzie mogą się spodziewać maluchów.
Nie ma się co czarować- dzieci na konwencie będą. Dlatego też uważam, że jeśli uda się nieco bardziej zorganizować ich KinderTopo tym lepiej dla wszystkich. Dzieciaki nie nabiorą awersji do upodobań rodziców jeśli nie będą się nudzić, a reszcie konwentowiczów też zapewne na rękę będzie wiedzieć gdzie mogą się spodziewać maluchów.
Jędrzej "Cadogan" Maciejczyk - Toporowy Przyjaciel
Re: KinderTopo
Pomysł bardzo trafiony, chętnie pomogę Doświadczenie z dziećmi mam niemałe
- Dziczek
- Hamierykański tomahawek
- Posty: 111
- Rejestracja: 16 maja 2008, 12:41
- Lokalizacja: Orczy obós
- Kontakt:
Re: KinderTopo
moze zrobimy sekcje pedagogiczną:Dja zaplecze dydaktyczne mam wkoncu zaliczylam sesje:P