Na początek trochę osobistych przeżyć, nie z samej Toporiady,ale z tego, co działo się tuż po niej czyli z Waszych reakcji na nią.. Czytając Wasze posty , komentarze na Valkirii i innych serwisach internetowych przeżywałem naprawdę wyjątkowo szczęśliwe chwile. Oczywiście miło było słyszeć te pochwały wobec Nas organizatorów. Jednak znacznie ważniejsze dla mnie jest to,że Topory,które są dla mnie jak druga rodzina. stają się znane, rozpoznawalne i przede wszystkim cenione w całym fandomie.
Choć to wszystko bardzo cieszy dla mnie największą wartością tegorocznej Toporiady jest integracja całej Braci Toporowej. Pierwszy zwrócił mi na to uwagę Dziadek,później słyszałem to samo od wielu osób. Zakopano wiele Toporów(nomen omen) wojennych, ludzie,którzy byli sobie obojętni polubili się, Ci, którzy byli sobie niechętni stali się wobec siebie neutralni. Wielu tak naprawdę po raz pierwszy miało okazję lepiej się poznać. Przestali być dla siebie jedynie anonimowymi Nickami na forum okraszonymi garścią plotek Okazuje się, że mimo tak dużego rozrostu Braci Toporowej nadal możemy być grupą przyjaciół.
W ogóle w Toporiadzie jest coś magicznego. Ludzie wznoszą się na wyżyny swoich możliwości, grają i prowadzą lepiej,są bardziej kulturalni,odpowiedzialni,pracowici. Potrafią zapomnieć o dzielących ich sporach czy różnicach.
Następna rzecz, która sprawiła mi ogromną radość po Toporiadzie to treść postów Badi, która utwierdziła mnie w tym, co słyszałem od wielu osób na Toporiadzie.
Wygląda na to,(choć może nam się to wydawać niewiarygodne),że w oczach ludzi z zewnątrz takich jak mimo wszystko Badi jesteśmy grupą ludzi, która wyróżnia się na tle naszego społeczeństwa kulturą i otwartością. Myślę,że jest to znacznie większy sukces niż udana Toporiada.
Czas na podziękowania wszystkim, bez,których to wszystko byłoby znacznie trudniejsze, jeśli nie,niemożliwe.
-Ogromne podziękowania dla HotShota i Huntera za ogrom pracy,jaki włożyli w przygotowanie strony,której zazdrościli nam koordynatorzy największych konwentów w Polsce. Dla samego, HotShota za dyspozycyjność, znoszenie mojego marudzenia i kolejnych zadań w środku nocy bez słowa skargi i z natychmiastowym perfekcyjnym wykonaniem.
Za łatanie dziur po innych,którzy zawiedli,wiem jak często słyszałeś ode mnie: Hotshot proszę pomóż, trzeba zrobić to i to,ale masz na to pół godziny. Wielkie dzięki stary!!!
-Dla Tatarów za kolejny niesamowity występ. I za hasło konwentu(Wy już wiecie, jakie). Także za to,że potrafiliśmy się dogadać, mimo,że było między nami różnie przed Toporiadę. Zresztą Wasza krytyka muszę przyznać działała na mnie mobilizująco na zasadzie: ja im kur…pokażę•
-Dla Owczego obozu za wkład pracy i entuzjazm, dla Orczyc za niezapomniane wrażenia estetyczne. Bezwzględnie byliście najefektowniejszą atrakcją konwentu.
-Dla Bractwa Feniksa , gdyby nie Wy gralibyśmy pewnie pod gołym niebem.
-Dla Dzikiego Bzu ze Skierniewic – za to,że są zawsze z nami.
-Dla Chaosów,za chaos związany z koncertem•,a tak poważnie za wspaniały występ o świcie i za te magiczne chwile podczas kantyczki.
-Dla Siekierek,za niesamowitą,ciężką pracę, jaką wykonałyście nie tracąc przy tym nawet na chwilę uśmiechu. Byłyście wielkie, udowodniłyście jak wiele jesteście warte,zaskakując nawet mnie,który chyba zna Was najlepiej.
-Dla Cravena za cierpliwość wobec moich coraz to nowych pomysłów,do których realizacji jest mi niezbędna Jego pomoc. Za rady i podpowiedzi przed każdą edycję i za sobotnią wspólną konsumpcje cytrynówki.
-Dla Lonia za ratowanie dyżurów i nieocenioną pomoc po zamknięciu konwentu.
-DlaProzaca za filmik przed konwentowy i że zgodnie z tradycja na sylwestrze obejrzymy konwentowy
Dla Dziczka ,że namówił mnie n zrobienie konwentu właśnie w Głuchowie.
-Dla Bączka czyli Księżniczki RPG-owej ,właśni za to ,że Nią jest.
-Dla wszystkich organizatorów ,warto raz jeszcze wymienić ich z ksywki: Paula, Rijel, Urban Ninja, Banan , Prozac, Suja, Dziadek, Jankes ,k8. Za to ,że nam się wspólnie udało.
-Kraszanowi za to,że jak zwykle świetnie nam się współpracowało. On czasem wszystko widzisz w zbyt ciemnych barwach,Ja czasem w zbyt jasnych, dlatego świetnie się uzupełniamy. Masz rację Przyjacielu – daliśmy radę.
-Specjalne podziękowanie dla Mojego Kochanego Ojca Jankesa – mam chwilami wrażenie,że zrobił tyle, co pozostali organizatorzy i koordynatorzy razem wzięci.
Zresztą gdyby nie On pewnie nigdy nie zainteresowałbym się fantastyką.
-Dla wszystkich przybyłych gości, i tym specjalnych i dla zwykłych uczestników konwentu. Za to,że przybyli i,że na te cztery dni stali się w pewnym sensie Toporami.
Muszę oprócz naszych gości specjalnych Michała i Avril oraz Jacka wyróżnić Armię Goblinów ,jak dla mnie byliście obok Orków Gwiazdami konwentu. Kolejną taką gwiazdą jest Alicja Mochocka ,ciekawe za ile lat 2? 3? Wygra „Złote Topory”
-Dla Mafefki za to,że tylko dzięki niej nie zwariowałem z nerwów przed Topo i w trakcie. Za Jej niczym niezakłócony luz i optymizm,którymi potrafi mnie zarazić.
Ogromne gratulacje dla zwycięzców konkursu o „Złote Topory”,a także pozostałych konkursów. Szczególną satysfakcję przyniosło mi zwycięstwo Amelki bo to takie moje RPG-owe dziecko i uczennica
Teraz przebieg konwentu moimi oczami:
Czwartek
LARP hmm jakby to ująć nie do końca perfekcyjnie przygotowany. To,że się podobał większości uczestników świadczy tylko o tym,że potrafimy jako rawscy MG używając garyzmu: ulepić garnki z gówna. Zresztą tego LARPa udźwignęli przede wszystkim gracze.
Brawa dla Orków za porwanie naszych gości Macie się, czym pochwalić.
Piątek
Genialny występ Tatarów. Rzut na nieśmiertelność Dziadka wreszcie wyjaśnił tajemnicę jego wieku.
Oprócz tego nie mam wiele do powiedzenia. Poza atrakcjami,które sam prowadziłem niewielu udało mi się zobaczyć. Konkurs narracyjny miał dwie bohaterki Avril i tylko minimalnie słabszą Shile. Konkurs Tolkienowski był koncertem jednego gracza:Sunshine gratuluje wiedzy. Wiesz na temat Tolkiena prawie tyle, co ja:> Prelekcja przeistoczyła się w ciekawą dyskusję, za którą dziękuje Sunshinowi, Cravenowi i Sidianowi.
Potem już tylko ciężka(noszenie ciężkich toreb z „upominkami” od uczestników bardzo mnie wyczerpało) praca w komisji oceniającej konkurs o „Złote Topory”.
Sobota
Podobnie jak w piątek nie widziałem wiele, ale relacje Np. z konkursu
Zombie były powalające. Znowu noszenie upominków. Bardzo burzliwa dyskusja wewnątrz komisji na temat werdyktu(okazało się,że braliśmy upominki od różnych osób), walka z pogodą i oficjalne zamknięcie. Kosztowało mnie sporo nerwów,ale myślę,że wypadło nieźle. Szczególnie miło było wręczać koszulki naszym przyjaciołom i zasłużonym Toporom. To jeden z pomysłów, z których jestem najbardziej zadowolony. Potem już czysta magia, nasz hymn kantyczka śpiewana wraz z ludźmi,którzy stali mi się wtedy najbliższymi ludźmi na świecie,a to, co zrobił Ścinek z koszulką Leszcza… Brak słów. Potem koncert o świcie. Dalej niesamowity klimat. Chaosy nie zapomnimy Wam tego. Topory zawsze z Wami.
Długie, naprawdę ciekawe rozmowy podczas porannego ogniska. Zwłaszcza z Avril, Cravenem ,Jankesem i Michałem. W tle płynie cytrynówka…
Niedziela i Poniedziałek
Teoretycznie konwent się skończył. Praktycznie… Pozdrowienia dla całej ekipy,które jeszcze przez te dwa dni pracowała nad zamknięciem i posprzątaniem po konwencie jednocześnie świetnie się przy tym bawiąc. Zresztą atmosferę tych dni doskonale opisał Hunter
Odpowiedzi
Dziękuje serdecznie za wszystkie miłe słowa skierowane w moją stronę jak i wszystkich organizatorów.
Teraz, co do uwag krytycznych.
Sidian
Ad 1 Uwaga jak najbardziej słuszna jest to jedna z kilku rzeczy,które zostały zaplanowane, a z różnych przyczyn nie zostały zrealizowane.
Ad 2 Tu też pełna zgoda. Szef pola był zakontraktowany,ale z przyczyn obiektywnych nie mógł dotrzeć i nie załatwiliśmy nikogo w zastępstwo.
Ad 3 Tu mam wątpliwości,ale kwestia do rozważenia.
Ad 4 W tej sprawie determinowało Nas miejsce,myślę,że niewiele więcej można było z tej lokacji wycisnąć. Myślę,że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem w przyszłym roku takich problemów nie będzie.
Ad 5 Prowadzimy rozmowy z kilkoma szamanami w Afryce,a także wśród Indian południowo-amerykańskich. Do przyszłego roku powinniśmy to załatwić. Problemem jest aprowizacja dla nich, bo wszyscy to kanibale…
Sunshine
Ad 1 Na razie nie do końca mam pomysł jak pozbyć się opóźnień w programie, ale masz rację problem istnieje i trzeba nad nim popracować.
Ad 2 O Harpie napisałem już wcześniej. W przyszłym roku będzie lepiej. Obiecuję.
P.S. Dziczku ja też Cię Kocham!!!
