Mistrzowie słowa
- Czcibor
- Zemsta neandertala
- Posty: 26
- Rejestracja: 05 lis 2008, 22:37
- Lokalizacja: Warszawa - Saskerland
- Kontakt:
Re: Mistrzowie słowa
Wiedźma, Ty sobie na koronę mistrzyni ciętej riposty zasłużyłaś całokształtem twórczości. Jeszcze długo Ci jej nikt nie odbierze
Nastanie nowa era ciemności - i to my zgasimy światło!
Re: Mistrzowie słowa
Przedmelanż na rpgowej,Tęcza opowiada:
Sknerus się z hunterem założyli o skrzynkę wódki!2 lata temu,że za 5 lat,czyli Hunter ma jeszcze 2 lata!(mówi z przejęciem Tęcza)...
Sknerus się z hunterem założyli o skrzynkę wódki!2 lata temu,że za 5 lat,czyli Hunter ma jeszcze 2 lata!(mówi z przejęciem Tęcza)...
O o!
Re: Mistrzowie słowa
Impreza na RPG-owej. W jednym pomieszczeniu zebrały się wszystkie osoby, Jankoś wstaje żeby ogłosić coś "grubego" i se tak powiedział:
"Panie, panowie...i Ty Sylwku"
P.S. o co Wam chodzi z tym dodawaniem. Do tej pory wydaje mi się, że dobrze to rozkminilem.
"Panie, panowie...i Ty Sylwku"
P.S. o co Wam chodzi z tym dodawaniem. Do tej pory wydaje mi się, że dobrze to rozkminilem.
"Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
Re: Mistrzowie słowa
Wiosna sie zaczela sloneczko swieci, wiec stwierdzilismy ze pojdziemy sobie na spacer poodychac swierzymi wiosennymi wielkomiejskimi spalinami ;]
Nijaki den.... yyy Teczynski marudzi ze musi sie wykapac (w koncu dzis 26 - jego dzien) i ogolic leb. Zbiera sie do tego od godziny i na domiar zlego jeszcze zachcialo mu sie srac... W pewnym momencie (Tecza z pelna powaga, dopiero po minucie ogarnal co sam powiedzial ):
Hunter: Wpierdalaj sie juz do tej wanny!
Tecza: Juz mi sie odechcialo srac...
Nijaki den.... yyy Teczynski marudzi ze musi sie wykapac (w koncu dzis 26 - jego dzien) i ogolic leb. Zbiera sie do tego od godziny i na domiar zlego jeszcze zachcialo mu sie srac... W pewnym momencie (Tecza z pelna powaga, dopiero po minucie ogarnal co sam powiedzial ):
Hunter: Wpierdalaj sie juz do tej wanny!
Tecza: Juz mi sie odechcialo srac...
- Olynka Badi
- Katowski No. 666
- Posty: 754
- Rejestracja: 13 wrz 2008, 09:48
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka/HollyŁódź
Re: Mistrzowie słowa
Takie oto właśnie jest życie Topora na P92. Już nawet nie wie, do czego się... I kurwa o godzinie młodej czwartej nie mam, z kim się napić browara, bo wszyscy śpią. Żądam zdania koszulek. Wstyd mi za was. Nie ma takiego spania!!!
"Ten prezydent o nazwisku Komorowski pewnie rozzłościłby się, gdyby się dowiedział, że jest taki obywatel najniższej kategorii, który pisze, szanując zasady ortografii."
- Jankoś
- Boski Arcyrozjebca +k1200
- Posty: 5234
- Rejestracja: 16 maja 2008, 12:31
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
Re: Mistrzowie słowa
Impreza po kręceniu spotu wyborczego, jednocześnie dzień wcześniej przyjęliśmy nowych członków Stowarzyszenia, na imprezie padało wiele dobrych rad w kierunku rekrutów, zdecydowanie najlepsza była ta:
- Członkostwo w stowarzyszeniu wiąże się także z ascezą... - zwraca się Sąsiad do Rusałki
-Moralną... - wtrąca Prozac
- Członkostwo w stowarzyszeniu wiąże się także z ascezą... - zwraca się Sąsiad do Rusałki
-Moralną... - wtrąca Prozac
"Rava urbs mea,societas "Secures" vita mea"
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!
- Jankoś
- Boski Arcyrozjebca +k1200
- Posty: 5234
- Rejestracja: 16 maja 2008, 12:31
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
Re: Mistrzowie słowa
Będę się starał systematycznie uzupełniać ten dział bo wiele wspaniałych tekstów ginie w mrokach niepamięci.
Samochodem jadę ja ,Sąsiad i Ruda. Zmierzamy na after po urodzinach Kaczorka ,Ruda mocno zmelanżowana jeszcze po poprzednim dniu w pozycji półleżącej z nogami wystawionymi przez przednią szybą samochodu odbiera telefon(jak się później okazuje od Ojca) i wita g taką wspaniałą frazą:
-Siema Lubek jest sprawa ,jadę drogą i nie widzę końca...
Samochodem jadę ja ,Sąsiad i Ruda. Zmierzamy na after po urodzinach Kaczorka ,Ruda mocno zmelanżowana jeszcze po poprzednim dniu w pozycji półleżącej z nogami wystawionymi przez przednią szybą samochodu odbiera telefon(jak się później okazuje od Ojca) i wita g taką wspaniałą frazą:
-Siema Lubek jest sprawa ,jadę drogą i nie widzę końca...
"Rava urbs mea,societas "Secures" vita mea"
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!
- Olynka Badi
- Katowski No. 666
- Posty: 754
- Rejestracja: 13 wrz 2008, 09:48
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka/HollyŁódź
Re: Mistrzowie słowa
Miałam mieć rozmowę kwalifikacyjną następnego dnia. Berna próbowała wyciągnąć mnie na wódkę.
Berna:Ty na pewno jutro masz tą rozmowę a nie w środę?
Ja: Na pewno. A nawet jeżeli miałabym mieć ją w środę to i tak bym nie piła.
Berna: To jak Ty sobie swoje życie wyobrażasz?
Berna:Ty na pewno jutro masz tą rozmowę a nie w środę?
Ja: Na pewno. A nawet jeżeli miałabym mieć ją w środę to i tak bym nie piła.
Berna: To jak Ty sobie swoje życie wyobrażasz?
"Ten prezydent o nazwisku Komorowski pewnie rozzłościłby się, gdyby się dowiedział, że jest taki obywatel najniższej kategorii, który pisze, szanując zasady ortografii."
- Olynka Badi
- Katowski No. 666
- Posty: 754
- Rejestracja: 13 wrz 2008, 09:48
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka/HollyŁódź
Re: Mistrzowie słowa
Na e-rawie w temacie założonym przez Wojtka o pomyśle na film dokumentalny o kaplicy na Sójczym padły słowa, które moim zdaniem są kwintesencją całej dyskusji.
Kret napisał:
Kret napisał:
Tak się zastanawiam, czy po kolędzie będzie do mnie przychodził jeszcze ksiądz czy już kominiarz...
"Ten prezydent o nazwisku Komorowski pewnie rozzłościłby się, gdyby się dowiedział, że jest taki obywatel najniższej kategorii, który pisze, szanując zasady ortografii."
Re: Mistrzowie słowa
Siedzimy w mieszkaniu Aćki w Łodzi (ja, Ziomal, Wiś, Aćka i kumpela Pe z któregoś tam piętra z tej samej klatki). Kumpela zmęczona po całym dniu pracy (zmęczona, ale trzeźwa) po prostu położyła się spać. Wiś co jakiś czas szturcha ją palcem - sprawdza, czy czasem się nie obudziła. Cała reszta zajęta rozmową na jakiś tam temat (szczerze - nie pamiętam - nie, nie byłem tak pijany ). W pewnym momencie Ziomal mówi:
- "To jest w ogóle chamstwo dotykać odciętą dziewczynę" (co jak powtarzam po raz kolejny - nie było związane z tym, co robił Wiś. Raczej nikt nie zwracał w tym momencie na niego uwagi - bo się nie odzywał).
Wiś, który jakimś cudem to usłyszał, z mega poważną miną na twarzy, podnosząc palec wskazujący prawej ręki do góry odpowiedział:
- "Ale ja tylko palcem...".
- "To jest w ogóle chamstwo dotykać odciętą dziewczynę" (co jak powtarzam po raz kolejny - nie było związane z tym, co robił Wiś. Raczej nikt nie zwracał w tym momencie na niego uwagi - bo się nie odzywał).
Wiś, który jakimś cudem to usłyszał, z mega poważną miną na twarzy, podnosząc palec wskazujący prawej ręki do góry odpowiedział:
- "Ale ja tylko palcem...".
"Kładę laskę na to czy masz dysleksję, dysortografię, dysgrafię czy jeszcze jakieś inne dysmózgowie. Staraj się, bo napierdzielanie ortami jak gnojem po polu to zwykłe niedbalstwo!"