Toporiada 2008 - wrażenia

Tak było!
Awatar użytkownika
Yagarn
Cuś na kształt tasaka
Cuś na kształt tasaka
Posty: 71
Rejestracja: 06 wrz 2008, 11:44

Toporiada 2008 - wrażenia

Post autor: Yagarn »

Długie analizy i posty pozostawię organizatorom, ja, jako uczestnik, skomentuję dość krótko i na temat jeśli mie pozwolicie, panowie ślachta.

Toporiada 2008- aaaaaaaa była pojebanaaaaa ;) Najlepszy konwent do tej pory, z roku na rok jest coraz lepiej i myślę, że w 2012 możemy spróbować ustalić termin podczas Euro. Uratujemy się od armagedonu robiąc konkurencję temu turniejowi i to pewnie wcale nie małą. Na zachodzie pamiętać nas będą dzięki Toporiadzie ;)

Wielkie dzięki dla organizatorów, którzy poczynili OGROMNE starania, żeby wszystko zostało dopięte na ostatni guzik. Wszystko grało, mało zgrzytów, świetny sklepik, lokalizacja na 5 (chociaż to nie ten sam klimat co w Kaleniu), dobry program (mało było czasu, żeby się nudzić) i ogólnie famfaramfa srutututu. Pozdro dla orkowego oboza za zajebisty klimat i dla Dżudża za dzieci kukurydzy (motocykl z kolb stoi w garażu).

Dwie świetne sesje, jedna napakowana genialną akcją u Cravena (Jak to? W końcu nie jedziemy 6 pojazdami na raz a Podczach nie dolatuje motolotnią, tak jak było w planie? ;) ) a druga spacyła mi umysł jak to na Tatarską sesję przystało i jeszcze przez jakieś 3 godziny po ciągle łaziłem zawieszony, próbując cokolwiek zrozumieć, i przeanalizować. Sąsiad na prezydenta, chociaż to prawda, że się lekko skompromitował i być może wystarczy mu bycie sławnym pisarzem.

Melduję wykonanie zadania kapitania Thorstenie (blondieeee): na toporiadzie byłem i mordę ciągle cieszyłem (genialna, żenująca rymowanka).

Vivat!
Awatar użytkownika
Cadogan
Polucja drwala
Polucja drwala
Posty: 237
Rejestracja: 06 wrz 2008, 13:06
Lokalizacja: Wawa

Re: Toporiada 2008 - wrażenia

Post autor: Cadogan »

Ciężko pozbierać myśli i zacząć od czegokolwiek... Może więc zacznę od lokalizacji.
Mnie osobiście miejscówka bardzo przypadła do gustu- całkiem sporo miejsca, dostępna kuchnia i łazienka oraz zakwaterowanie dla gości. Genialny był widok pól ciągnących się po horyzont i pasiaków buszujących bladym świtem (o 7 :D ) po obozie.
Pogoda była ekstremalna- we dnie piekarnik, a ostatniej nocy potężna ulewa.
Otwarcie konwentu, w odróżnieniu od poprzednich edycji, było niczym film Monty Pythona- zbieraniną skeczy. Niektóre definitywnie miażdżyły, niektóre były średnie, ale ogólnie rzecz biorąc otwarcie uważam za najlepsze z dotychczasowych.

Teraz zacznę podziękowania.
Dziękuję mistrzom gry i graczom, z którymi miałem okazję w tym roku pograć- Cravenowi, Sąsiadowi, Yagowi, Krukowi, Podczachowi, Cinkowi (mój genialny akolita ;P ), Mardokowi oraz ostatniemu tajemniczemu graczowi, którego ksywki nie zapamiętalem :P (wybacz).

Dziękuję organizatorom, orkusom, Skierniewicom oraz większości konwentowiczów za zaangażowanie w tworzenie tegorocznej Toporiady. Muszę się zgodzić, że była najlepsza z dotychczasowych. Tak jak powiedział Yagu- bardzo dobra organizacja, prawie żadnych zgrzytów (a jak już to malutkie). Prawie nie było czasu na sen i nudę ;)

Dziękuję orkusom, Armii Goblinów, ekipie warcraftowej i linydżowej oraz Tatarom za to, że byli :D Orkowy obóz na pewno zostanie wszystkim w pamięci. Zawisza, ByBus- miło było z takimi weteranami pograć trochę w M&M.
Dziękuję wszystkim ludziom, z którymi miałem okazję brać udział w różnych konkursach, niestety za dużo was bym mógł spamiętać i wymienić wszystkich :P

Dziękuję naszym wspaniałym gościom, panu Komudzie oraz rodzinie Mochockich. Naprawdę przed tegoroczną Toporiadą wątpiłem, by ktokolwiek zechciał przyjechać i bawić się z naszą spaconą bandą :)

Dziękuję Cravenowi za reklamę konwentu i wspieranie go jak tylko się dało.

Dziękuję wszystkim ludziom, z którymi wyprawiałem się do Głuchowa po zapasy.

Dziękuję Hotowi i Hunterowi za stronkę.

Dziękuję mamusi za... nie, starczy już.


Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie nas jeszcze więcej, organizacja nie będzie gorsza, tak samo pogoda. Jedyne do czego w tym roku mógłbym się przyczepić, to do częściowego zaniknięcia tego rodzinnego klimatu- ale się nie przyczepię (bo niemożliwym jest rozszerzanie konwentu i jego pełne zachowanie), lecz będę rok za rokiem starał się ten klimat utrzymać.

PS.
Wieeeelki respect dla dziewczyn, które zapie***** w kuchni. Inaczej tego opisać nie potrafię. Naprawdę byłyście jednym z głównych filarów tej Toporiady- wszak wspólne posiłki to już tradycja, a zmywanie garów to zawsze ciężka robota. Ślę wam ogromne dzięki.
Jędrzej "Cadogan" Maciejczyk - Toporowy Przyjaciel
Awatar użytkownika
Prozac
Postrach tajgi
Postrach tajgi
Posty: 441
Rejestracja: 06 wrz 2008, 12:57
Lokalizacja: z dna beczki

Re: Toporiada 2008 - wrażenia

Post autor: Prozac »

Toporiady są coraz krótsze...

Było świetnie - słowa uznania kieruję w stronę ekipy przygotowującej konwent pod organizacją Jankosia. Poza obsuwami programowymi, impreza była naprawdę sprawna. Dużo nowych pomysłów, z których właściwie wszystkie wypaliły, brak wpadek i ogólnie - dobra robota! Toporiada osiągnęła stan, od którego już tylko krok do spełnienia naszych idealistycznych wizji.

Nie da się nie wspomnieć o Orczym Obozie - ekipa Mrocznych z Siekierkami wykazała się piękną inicjatywą, którą zrealizowali w wielkim stylu. Stroje, obozowisko, rekwizyty - rispekta. Szczena mi spadła czwartkowej nocy, kiedy zobaczyłem po raz pierwszy. Dziękować Orkusom!

Nareszcie, po trzech latach prób i błędów, mieliśmy zakończenie z prawdziwego zdarzenia. Miało urok, atmosferę i impet - czyli wszystko to, czego brakowało nam w latach poprzednich. Zwieńczenie coverem "Kantyczki" w wykonaniu ChaosUC - bezcenne. Z tego miejsca kieruję prośbę do zespołu - nie rejestrujcie tego, tyko wykonujcie z takich okazji jak ta. Było klimatycznie.

A pogodę wzięliśmy i jej pokazaliśmy, co o niej myślimy :)

Prywata :)

:!: Lidka, Lewy, Siddous, Gerber i Kryka - dzięki za sobotnią sesję! Mimo spadku napięcia w połowie - naszego losowania postaci i Waszego finału długo nie zapomnę :) "W tym bunkrze nie ma alkoholu" " Są trzy piwa, bo je wniosłem" :D

:!: Nemron - dzięki, że zabrałeś nas z Głuchowa do Stanów i uratowałeś mnie przed zostaniem ojcem :D

:!: Skierki - niby zwykła korupcja z Waszej strony, ale banner jest zajebisty :)

:!: Uczestnicy piątkowego pokazu horrorów - przeszliście próbę, jesteście Wybrani. Ten, Który Kroczy Między Rzędami jest z Wami. Yo. Yo. Za rok wkroczymy na wyższy poziom zaawansowania.

:!: Uczestnicy konkursu Zombie - byliście genialni :D Dawno nic mnie tak nie ujęło, jak rozbijanie czaski o kolano, by dostać się do słodkiego mózguuu.

:!: Craven, Sąsiady, Sleem, DżuDżu, Banan, Savarian i inni, którzy od lat są na Toporiadzie i nadają jej dobrego smaku ;-)

Last, but not least...

:!: Dzika, Aćka, Badi, Brosia - pominę posiłki, pominę spacenie które sieją dookoła, fajnie że dołączyłyście do Toporiadowej ekipy.

Do zobaczenia za rok.

Ps. Natalia, dziecko - wybaczam Ci i obiecuję, że obejrzymy jeszcze Kukurydza :D
Wasze płyty? Sru, kurwa, klozet.
Awatar użytkownika
savarian
Postrach tajgi
Postrach tajgi
Posty: 288
Rejestracja: 30 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: The BestOwo Skierkowo
Kontakt:

Re: Toporiada 2008 - wrażenia

Post autor: savarian »

Odespałem swoje :) więc mogę teraz się uzewnętrznić.

Po pierwsze i najważniejsze, dlatego piszę to na początku, dzięki wielkie za koszulkę, która oczywiście jest czymś więcej niż fragmentem czarnej bawełny z sitodrukiem. Znaczy dla mnie bardzo wiele i wierzę, że całe skierki w imieniu, których ją dostałem myślą podobnie. Dziękuję chłopaki, doceniam, będe się w niej dumnie woził :)

A teraz juz lecimy.

Nowe miejsce jest lepsze niż na zdjęciach. Odcinając sie od Kalenia powiem, że prąd, woda (także rzeka nad którą poranna kąpiel jest bezcenna) przekonuje mnie do Głuchowa i daje jej 5.

Organizatorzy daliście radę i choć nie obyło sie bez małych obsuwek (głównie czasowych) ale to znika w całości organizacji. Jak dla mnie znowu było dobrze i znowu było lepiej niż ostatnio.
Jankosiu, Rafałku, Andrzejku cała reszta pomagająca. Ryjek, Banan. Mroczni i każdy kto przyczynił sie do tego, że Toporiada była i była doskonała. Moje wyrazy uznania.

Dziewczynki w sklepiku i kuchni. Jak takie młodziutkie, śliczniutkie szare eminencje Toporiady. Można było je przeoczyć w podziękowaniach ale ich pracy nie da sie nie zauważyć. Ja nie przeoczyłem i nie zapominam. Dzięki za sklepik i za wszystko co robiłyście a o czym nie mam zapewne nawet pojęcia. :)

Dla Mistrzów, u których grałem i moich MERPowych graczy dziękówka za to, że raz w roku pozwalają mi przypomnieć sobie czym są RPGi. Niech Latające Trujące Żaby zawsze będą z Wami ;)

Specjalny THX dla Ciebie Karen, Faraja, Nemrona i Rafałka oraz oczywiście naszego MG za to, że mogliśmy powrócić do sesji sprzed roku. Szkoda, że nie mogliśmy tego ciągnąc. Myśle, że przed rankiem byśmy nie skończyli :)

Dla Zawiszy, za to, że... też miał młot thora ;)
Dla Prozacka, bo lubię mordę :)
Dla Shili za to, że wkręciła moją Ewe, która wreszcie zagrała.
Dla wszystkich o których zapomniałem albo nie doceniłem.
Dla uczestników, których nawet nie poznałem.
Dla pasiastych prosiaków, że nie zjadły mi śniadania :D :D

I na koniec ale dlatego, ze ostatni będą pierwszymi dla ChaosUC. Kilka godzin walki z pogodą, trzy razy rozkładany sprzęt, spartańskie warunki i niezapomniany koncercik. W deszczu, od północy do rana... a night to remember!! Kantyczka o świcie wgniata w podłogę. Seryjnie ciary mnie przeszyły jak ją graliście. Dzięki za nią i za wszystko...
(kocham Cie Sleemku za twoją skromność "tak jak oryginał tylko lepszy wokal i fajniejsze gitary" :) Twoja Żabcia :D jest pod wrażeniem)

Zapewne dopisze coś jeszcze jak mi się przypomni :), a fakt, że nie wymianiam żadnych minusów wynika z tego, że ja ich nie widziałęm. Proste!

Było zajebiście, było niezapomnianie ja chce jeszcze, ja chce więcej :)
"jeszcze będzie czas umierać..." ale dopiero jak umże ostatnia edycja Toporiady :)

From Sav with Love
"Na harfach morze gra;
Kłębi się rajów pożoga;
I słońce, mój wróg słońce;
wschodzi wielbiąc Boga!"
Farai
Hamierykański tomahawek
Hamierykański tomahawek
Posty: 124
Rejestracja: 16 maja 2008, 17:47
Lokalizacja: SK-CE

Re: Toporiada 2008 - wrażenia

Post autor: Farai »

To może i teraz ja się wypowiem.

TOPORIADA 2008 była udana pod każdym względem.

Jako szary uczestniczek bardzo mi się podobało i nie widzę żadnych minusików.

Sam Głuchów myślę że zaskoczył wszystkich. Był inny niż Kaleń ( woda, prąd robią swoje :) )

Chciałbym podziękować WSZYSTKIM to co pamiętam :

- ORGAZNIZATORĄ naszym kochanym, poradzili sobie świetnie, obojętne co oni będą mówili, z roku na rok zdobywane doświadczenie pokazuje że są coraz lepsi - RESPECT
- graczom z którymi grałem ( Amelka ty to idź do jakiejś szkoły aktorskiej czy coś - wymiotła )
- mistrzom gry - za wkręcanie w inną rzeczywistość

- też muszę specjalny THX zapodać do Karen, Sava, Nemrona i Rafałka i MG ( może za rok będzie ten sam ) - może to będzie tradycja i za rok, też w tym składzie zagramy - jacyś malkontęci marudzili że za głośno byliśmy

- THX for Orczy Obóz, for Siekireki, for Mroczni można tak wymieniać i wymieniać, bo jest komu dziękować i jest za co.

ChaosUC - dzięki za koncercik, spartańska burza troszkę chciała przeszkodzić ale było i tak zajebiście.

DZIĘKI WIELKIE
SKIERKI ZAWSZE Z WAMI
Awatar użytkownika
Olynka Badi
Katowski No. 666
Katowski No. 666
Posty: 754
Rejestracja: 13 wrz 2008, 09:48
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka/HollyŁódź

Re: Toporiada 2008 - wrażenia

Post autor: Olynka Badi »

Ja osobiście jestem w pełnym szoku. Jadąc tam nie spodziewałam się, że będzie to tak przyjemna impreza. Ludzie cieszę się, że się uchowaliście :) I niech ktoś powie, że młodzież nie ma kultury. Chciałam głównie podkreślić to, bo może w zamyśle Toporiady jest to zupełnie normalne, ale jeśli sięgnę pamięcią... Nie oszukujmy się - w naszym mieście rzadko bywa zupełnie kulturalnie. Jestem zachwycona atmosferą, każdy był dla siebie bardzo uprzejmy i naprawdę nie było osoby, z którą nie możną by zamienić kilku słów. Wiem, że akurat postawy tolerancji i otwarcia ludzi na siebie powinny każdemu być znane z życia codziennego, ale każdy wie że tak nie jest. I tu wielki szacunek dla WSZYSTKICH obecnych.

Poza tym ORGANIZATORZY jesteście wielcy. Stworzyć coś takiego kierując się tylko pasją. Zafascynowanie RPG stworzyło coś naprawdę wspaniałego dobrze zorganizowanego, czemu tylko ciut ciut brakowało do ideału, ale naprawdę malutko. I oczywiście buziaki dla kochany Siekierek i Orczego Obozu. Papier w dole:)

Chciałabym wymienić wszystkich każdego z osobna, bo każdy zasługuje na pochwałę co nie jednej osobie mówiłam w czasie konwentu. Ale chciałabym specjalne podziękowania skierować do Tęczy za to jaki jest i mam nadzieję, że zawsze będzie i za to, że to jemu udało mnie się dopiero teraz zainteresować RPG.

No i parę słów dla ChaosUC... Kantyczka przy prawie jeszcze wschodzącym słońcu była niesamowita. Dosłownie ciarki przeszły mnie nie raz. Choć nie jestem fanatyczką muzyki, jaką gracie to należy wam się ogromny RESPECT, bo to był kawał dobrze zagranej i zaśpiewanej roboty. Gratulacje!
Moim zdaniem dla takich chwil naprawdę warto żyć!
"Ten prezydent o nazwisku Komorowski pewnie rozzłościłby się, gdyby się dowiedział, że jest taki obywatel najniższej kategorii, który pisze, szanując zasady ortografii."
Awatar użytkownika
Dziczek
Hamierykański tomahawek
Hamierykański tomahawek
Posty: 111
Rejestracja: 16 maja 2008, 12:41
Lokalizacja: Orczy obós
Kontakt:

Re: Toporiada 2008 - wrażenia

Post autor: Dziczek »

hmmm...od czego by zacząć...
było genialnie.
powiem szczerze ze bardzo martwilam sie o to czy uda sie to wszystko ogarnąć ale daliśmy rade w pełnym tego słowa(a konkretnie 2;) )znaczeniu.bardzo obawialam sie o opinie na temat lokalizacji.ja namawialam Jankosia zeby konwent byl wlasnie tam,wywiazaly sie protesty i sceptyczność na forum przed topo. mam nadzieje ze wszyscy sie miło zaskoczyli(sami chyba przyznacie ze tamto zdjecie bylo pewnie fotoshopem robione:P) generalnie jestem zdania ze woda bierzaca(co prawda było slabe ciśnienie no ale tyłek mozna bylo sobie przepłukać:) )przydała się:)
mam nadzieje ze jedzenie bylo zjadliwe,jezeli nie smakowało najlepiej z calego serca przepraszam,jestesmy jeszcze dosyc nie doświadczonymi kucharkami i nie wszystko wychodzi tak jakbysmy tego chcialy.poza tym dla mnie nowoscia bylo gotowanie w 50l garnku :)
bardzo fajny był bardzo bliski kontakt z natura(dziki:> ) dawno nie widzialam sie z moja rodzinką:D
jedyna rzecza ktora mnie bardzo denerwowała były muchy:D ale jest to tak bardzo bezbarwny problem ze nie nalezy sie nim przejmować.
mam nadzieje ze Orczy Oboz przypadł Wam do gustu:) z roku na rok bedziemy go dopracowywać:)

chcialam z calego serca podziekować ludziom bez ktorych nic nie bylo by takie samo:)
-Jankosiowi,Ślimakowi,Kraszanowi,Loniowi,K8,Xarionowi i Panu Andrzejkowi-bo gdyby nie oni to nigdy nie powstaly by Topory i zapewne nigdy nie spotkalibysmy sie w takim gronie
-Mrocznym bo bez nich wszystko bylo by dożo szarsze:D
-Brosi Soni Badi i Aćce za to ze tak dzielnie przedzirały sie ze mna przez zastepy much w kuchni i sterty garów ktore rozmnażały sie w błyskawicznym tempie
-Prozakowi za poprawianie i tak dobrego humoru,za Natalie i jeszcze
wiele innych rzeczy
-Chaosom-baaardzo fajny koncert
-bardzo ale to bardzo dziekuje wszystkim ktorzy byli na Toporiadzia bo to dzieki Wam było tak świetnie
mam nadzieje ze za rok beda wszyscy Ci,ktorzy byli teraz,oraz nowi uczestnicy.
Pozdrawiam !!

ViVaT TOPORIADA !!!
:)
Obrazek
Obrazek


Amasa kajooo Tęcza!!!!
Awatar użytkownika
Bananidło
Wikingowski überaxe
Wikingowski überaxe
Posty: 702
Rejestracja: 16 maja 2008, 15:38
Kontakt:

Re: Toporiada 2008 - wrażenia

Post autor: Bananidło »

Tyle pisałem przed Toporiadą, to wypada bym i po niej coś napisał.

Zacznę od kwestii którymi zajmowałem się przed Toporiadą. Mianowicie kwestią alkoholu i miejsca.

Cieszę się że cała ta dyskusja co do prohibicji na Toporiadzie nie poszła na marne i pijaństwo było ograniczone do minimum (jeżeli było inaczej przeosze nie wyprowadzać mnie z błędu :wink: ) i osób zataczających się nie spotkałem. Prawdopodobnie było to spowodowane tym, że nie nocowałem na terenie konwentu i wyjątkowo noce spędzałem w Rawie :D Powrócenie do starej zasady: Piwo - tak, wszystko inne - nie dobrze się sprawdziło.

Przyznać się muszę że brakowało mi Kalenia z jego niepowtarzalnym klimatem, doskonale znanymi miejscami i terenem otoczonym lasem. Dlatego też tak ciężko przyznać mi się do faktu że gajówka w Głuchowie znacznie bardziej nadaje się na konwent. Mimo wszystko prąd i bieżąca woda pozwoliły na zorganizowanie wielu atrakcji i pozwoliły na zaproszenie gości. Jak ktoś już napisał na tym forum: klimat nie tworzy miejsce a ludzie co potwierdziła tegoroczna edycja z niemałą pomocą biegających dzików i Orczego Obozu.

Program tegorocznej Toporiady bardzo mi się podobał i chyba pierwszy raz wypełniał dni jak należy. Uważam, że była to bardzo mocna strona tegorocznej edycji choć było sporo przesunięć i innych problemów. Serce mi rośnie gdy przypomnę sobie że było rozgrywanych około 14 sesji jednocześnie. Niezwykła to zaleta Toporiady że prawie wszyscy uczestnicy grają! Niech to się stanie cechą rozpoznawalną Toporiady i trwa po jej ostatnią edycję!

Ludzie jak zwykle nie zawiedli. Zjechała się kupa znajomych i wiele nowych osób których poznać było zaszczytem. Tu pragnę wymienić Armię Goblinów którzy byli niesamowici, wygrali z połowę konkursów i są świetnymi graczami.

Moje podziękowania kieruję głównie do:
Jankosia i Kraszana - koordynatorów konwentu (chyba nie trzeba pisać za co... )
Jankesa - za bezcenną pomoc podczas organizacji
Siekierką - za zapier****nie w sklepiku i kuchni (inaczej nazwać tego nie sposób)
Jak i innych osób które również organizowały Toporiadę i osób tworzących punkty programu.
Dziękuję moim graczom z sesji w GS i WFRP i mam nadzieję że się dobrze bawili.
Dzięki wielkie również dla Tatarów, Suji, Dziadka, Ślimaka i Prozaca.
I dla wszystkich uczestników!

Pozdrawiam. Vivat Toporiada!

p.s. Kto ma zdjęcia z Toporiady? :D
Kto gra w RPG, żyje podwójnie
Sąsiad
Wikingowski überaxe
Wikingowski überaxe
Posty: 731
Rejestracja: 06 wrz 2008, 12:58
Lokalizacja: Tatar-a-Karak

Re: Toporiada 2008 - wrażenia

Post autor: Sąsiad »

O T2008 słów kilka:

Obserwując tegoroczny konwent, szczególnie w czwartek podczas LARP-a (który podobno się udał :shock: ), zrozumiałem, że nie da się wszystkiego przewidzieć, zaplanować i ogarnąć i że przy obecnym składzie liczbowym taki standard organizacyjny to i tak duży sukces. Gratuluję serdecznie wszystkim organizatorom, a Jankosiowi z nazwiska, gdyż to jego wskazaliśmy w naszej krytyce dotyczącej ubiegłorocznego konwentu personalnie, obarczając główną winą za pewne błędy (pogadaliśmy zresztą o tym podczas minionego weekendu, ustalając, że nasza krytyka była zbyt zjadliwa, ale na szczęście dostatecznie merytoryczna). W tym roku wszystko, co było możliwe, zostało poprawione (nie licząc obsuw w harmonogramie, ale to normalne). Oceniając kompleksowo, organizatorzy dali w tym roku czadu. Pięknie wyszło, panie i panowie, jeszcze raz gratuluję i gdybym nosił kapelusz, to bym od tej pory pierwszy wam się kłaniał.

Podziękowania dla:

1) ekipy PC – za wszystko, ale szczególnie za wytrwałość. Jestem dumny, że dociągnęliśmy do końca w pełnym, ośmioosobowym składzie. Czwarta rano to zacna godzina na zakończenie sesji. Zachowam po niej bardzo dobre wspomnienia. Wspólny aplauz był najmilszym akcentem naszego spotkania.

2) ekipy z „Regulatorów” – ja was bardzo Panowie przepraszam. Takie były założenia scenariusza, mam nadzieję, że wspominać będziecie tę sesję mimo wszystko z sympatią. Jeszcze raz powtórzę, że z trzech drużyn, jakim prowadziłem ten skrypt, wy byliście najaktywniejsi i najwięcej kombinowaliście. Dzięki bardzo, ja też w pewnym momencie byłem bliski przejścia na drugą stronę lustra. Aha, wielki respekt dla Cadogana, który już w 1/3 sesji zrozumiał jej ideę. Ale i tak walczyliście do końca :D

3) Banana, Kaczorka, Lonia i Suji (in alphabetical order) za pomoc w przedstawieniu. Mogliśmy albo wszyscy polec albo wszyscy zwyciężyć. Wracamy z tarczą, panowie.

4) uczestników Tatarskiego Konkursu Talentów - szkoda, że nie powiedziałem tego podczas sobotniego wręczania nagród, naprawiam błąd teraz: przerośliście nasze wyobrażenia. Cudowne kreacje, czapki z głów. Muszę wspomnieć, że chcieliśmy z Podczahem przed rozpoczęciem duetów pokazać własną scenkę na zasadzie modelu, ale bogowie czuwali nad nami i zrezygnowaliśmy z tego. Patrząc na poziom waszej gry, tylko byśmy się skompromitowali. Byliście wielcy.

5) special thanx to Shila, Yagarn, Cadogan, Przemas – znowu byliście u mnie na sesjach, to najlepszy dowód, że nie jestem najgorszy. Osobne dzięki i podziw dla Cinka, który odwiedził mnie na T2008 dwukrotnie: gdybym miał wybierać najlepszego gracza, jakiemu kiedykolwiek prowadziłem...

Poza tym rzeczywiście ja na Toporiadach mam szczęście do mocnych ekip 8)

Dzięki również wszystkim nie wymienionym, z którymi dobrze się bawiłem.

Gratulacje dla wszystkich zdobywców nagród.

Z duszpasterskim pozdrowieniem

Benek Skałojeb

PS. Armia Goblinów – podziw, szczery podziw. Jesteście bom.

PS. 2 Tatarom nie muszę dziękować. Opijemy się Grudziądzami w "Ance" (młodzi piją colę!) :wink:

edit 1: podziękowania oczywiście również dla ekipy LARP-owej (Rupercie, wygrałbyś ten turniej!).

edit 2 (za Sleem'em): Przepraszam też Wojtka za żart, który nie do końca był delikatny, a pojawił się w poprzedniej wersji tego posta. Nie sądziłem, że poczujesz się urażony brachu.
"Kiedyś obudzicie się ze zdziwieniem, że dymają was z każdej strony na zmiany. Raz dobre, raz lepsze".
Awatar użytkownika
Ślimak
Conan™ Seria Limitowana
Conan™ Seria Limitowana
Posty: 1341
Rejestracja: 16 maja 2008, 20:29
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
Kontakt:

Re: Toporiada 2008 - wrażenia

Post autor: Ślimak »

Wszystko dobre co się dobrze kończy. Po naszych publicznych forumowych awanturach zanosiło się, że może to być najgorsza, a może nawet i ostatnia Toporiada. Jeszcze nigdy atmosfera przed konwentem nie była taka zła. Tym bardziej cieszy fakt, że moim zdaniem jeszcze nigdy Toporiada nie była tak dobra. Jak się okazało fala krytyki, momentami bardzo przykrej, nie była spowodowana powszechnym w naszym kraju małostkowym malkontenctwem lecz prawdziwą troską o poziom konwentu i ambicją dokonania czegoś wielkiego. Cieszy, że i pod tym względem Topory potrafią się wznieść ponad poziom przeciętnego Polaka.

Tegoroczny konwent sprawiał wrażenie dobrze zorganizowanej i przemyślanej imprezy. Atmosfera była wspaniała i kilka drobnych zgrzytów nie mogło jej zepsuć.

Z tego miejsca chciałbym podziękować wszystkim Organizatorom (użycie wielkiej litery jak najbardziej uzasadnione) kolektywnie oraz za przykładem Sąsiada personalnie i z nazwiska dwóm osobom: Hubercie Jankowski i Rafale Krasko - kawał dobrej roboty - chylę przed Wami czoła. Więcej niż zrobiliście zrobić się nie dało.

A teraz konwent oczami Ślimaka:

:arrow: LARP - mimo, że LARP był tworzony w ostatniej chwili i poziom przygotowania ekipy pozostawiał delikatnie mówiąc wiele do życzenia podobno przypadł do gustu uczestnikom. To wydarzenie było dla mnie sporym stresem ale tak samo jak i w zeszłym roku moja niezastąpiona ekipa MG dała radę. Wielki szacunek dla Was panowie - w przyszłym roku przygotowania zaczniemy wpółdolarpa :)

:arrow: Rozpoczęcie Tatarów - nie ma nawet mowy, żebyście w przyszłym roku zawrócili z obranej ścieżki i nie przygotowali rozpoczęcia. Macie talent od Boga, więc go wykorzystujcie. Po zeszłorocznym rozpoczęciu sądziłem, że nic lepszego już nie stworzycie. Błądziłem. To co zaprezentowaliście to było mistrzostwo świata. Wielki ukłon zarówno w stronę Tatarów jak i zawodników zakupionych w okienku transferowym :)

:arrow: Konkursy - te co widziałem - Tatarski i Peoniada - RE-WEL-KA. Zrealizowane z pomysłem, humorem i polotem. Nie pozostaje nic tylko zdjąć czapkę z głów i klaskać. Specjalne gratulacje i szacunek dla ekipy z Orczego obozu - gdy Was poznawałem sprawialiście wrażenie bandy blokersów z przysłowiowej ławeczki, jestem zbudowany widząc jakimi wspaniałymi ludźmi się staliście.

:arrow: Sesje - znów nie zagrałem, za to znowu wrobiono mnie w prowadzenie. Co do Cieni Litzmannstadt - wyszło bardzo fajnie. Ja byłem wielki a wy byliście prawie tak samo duzi :) Cieszę się, że namiot numer 6 w całości zyskał uznanie komisji - zasłużyliśmy na to :twisted:

:arrow: Goście - Jacek Komuda i Państwo Mochoccy zrobili na mnie naprawdę duże wrażenie, niestety dane mi było zobaczyć tylko po jednej prelekcji Jacka i Michała, ale ich poziom mnie nie zawiódł. NAJWIĘKSZĄ GWIAZDĄ KONWENTU BYŁA MOIM ZDANIEM ALA MOCHOCKA - oby w rosnącym nam pokoleniu Polaków było więcej takich osób.

:arrow: Zakończenie konwentu - wreszcie na miarę oczekiwań. Ciepłe, wzniosłe, miłe, rodzinne i wzruszające, a do tego trzymające w napięciu. Niewiele więcej można napisać na ten temat. Po prostu godne zwieńczenie konwentu.

:arrow: Nasz koncert - jeden Bóg wie ile mnie to nerwów, stresu i uczuć kosztowało. Chcieliśmy bardzo, żeby było fantastycznie, a wszystko jakby sprzysięgło się przeciwko nam. Koniec końców - dzięki chłopakom z zespołu i Toporom udało mi się przeżyć jeden z najpiękniejszych momentów w życiu gdy z kilkudziesięciu gardeł wydobywała się Kantyczka a Cinek (dzięki Marcinie to było wielkie!) podniósł w górę koszulkę z napisem "Leszczu". Korzystając z tej okazji chciałbym bardzo serdecznie podziękować moim przyjaciołom z zespołu za to, że umożliwili mi przeżycie tego momentu. A w szczególności chciałbym podziękować Dominikowi Głuszkiewiczowi - nigdy nie widziałem, żeby ktokolwiek włożył w występ tyle serca i duszy - Dominiku, co przeżyliśmy wspólnie wiemy tylko my, ale wiedz, jedno - lepszych ludzi niż ty nie ma.

Już prawie koniec.

Pozostało do napisania tylko jedno - wszyscy jak jeden mąż (bądź żona) stworzyliście coś wspaniałego i chwała wam za to. Vivat Topory! Vivat Toporiada! Teraz wystarczy tylko przeżyć rok :)

P.S. Serdecznie przepraszam wszystkich tych, na których naskoczyłem z powodu stresu okołokoncertowego - wybaczcie, Ślimak też człowiek i mogą mu nerwy puścić.

Edit: Przepraszam też Wojtka za żart, który nie do końca był delikatny, a pojawił się w poprzedniej wersji tego posta. Nie sądziłem, że poczujesz się urażony brachu.
Religion is like a penis. It's fine to have one and it's fine to be proud of it, but please don't whip it out in public and start waving it around... and PLEASE don't try to shove it down my child's throat.
ODPOWIEDZ