Toporiada 2008 - wrażenia

Tak było!
Awatar użytkownika
Jankoś
Boski Arcyrozjebca +k1200
Boski Arcyrozjebca +k1200
Posty: 5241
Rejestracja: 16 maja 2008, 12:31
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
Kontakt:

Re: Toporiada 2008 - wrażenia

Post autor: Jankoś »

Czas na moje podsumowanie Toporiady 2008. Zbierałem się dość długo,ale prawdopodobnie będzie to rekordowej długości wypowiedź•.
Na początek trochę osobistych przeżyć, nie z samej Toporiady,ale z tego, co działo się tuż po niej czyli z Waszych reakcji na nią.. Czytając Wasze posty , komentarze na Valkirii i innych serwisach internetowych przeżywałem naprawdę wyjątkowo szczęśliwe chwile. Oczywiście miło było słyszeć te pochwały wobec Nas organizatorów. Jednak znacznie ważniejsze dla mnie jest to,że Topory,które są dla mnie jak druga rodzina. stają się znane, rozpoznawalne i przede wszystkim cenione w całym fandomie.
Choć to wszystko bardzo cieszy dla mnie największą wartością tegorocznej Toporiady jest integracja całej Braci Toporowej. Pierwszy zwrócił mi na to uwagę Dziadek,później słyszałem to samo od wielu osób. Zakopano wiele Toporów(nomen omen) wojennych, ludzie,którzy byli sobie obojętni polubili się, Ci, którzy byli sobie niechętni stali się wobec siebie neutralni. Wielu tak naprawdę po raz pierwszy miało okazję lepiej się poznać. Przestali być dla siebie jedynie anonimowymi Nickami na forum okraszonymi garścią plotek Okazuje się, że mimo tak dużego rozrostu Braci Toporowej nadal możemy być grupą przyjaciół.
W ogóle w Toporiadzie jest coś magicznego. Ludzie wznoszą się na wyżyny swoich możliwości, grają i prowadzą lepiej,są bardziej kulturalni,odpowiedzialni,pracowici. Potrafią zapomnieć o dzielących ich sporach czy różnicach.
Następna rzecz, która sprawiła mi ogromną radość po Toporiadzie to treść postów Badi, która utwierdziła mnie w tym, co słyszałem od wielu osób na Toporiadzie.
Wygląda na to,(choć może nam się to wydawać niewiarygodne),że w oczach ludzi z zewnątrz takich jak mimo wszystko Badi jesteśmy grupą ludzi, która wyróżnia się na tle naszego społeczeństwa kulturą i otwartością. Myślę,że jest to znacznie większy sukces niż udana Toporiada.

Czas na podziękowania wszystkim, bez,których to wszystko byłoby znacznie trudniejsze, jeśli nie,niemożliwe.

-Ogromne podziękowania dla HotShota i Huntera za ogrom pracy,jaki włożyli w przygotowanie strony,której zazdrościli nam koordynatorzy największych konwentów w Polsce. Dla samego, HotShota za dyspozycyjność, znoszenie mojego marudzenia i kolejnych zadań w środku nocy bez słowa skargi i z natychmiastowym perfekcyjnym wykonaniem.
Za łatanie dziur po innych,którzy zawiedli,wiem jak często słyszałeś ode mnie: Hotshot proszę pomóż, trzeba zrobić to i to,ale masz na to pół godziny. Wielkie dzięki stary!!!
-Dla Tatarów za kolejny niesamowity występ. I za hasło konwentu(Wy już wiecie, jakie). Także za to,że potrafiliśmy się dogadać, mimo,że było między nami różnie przed Toporiadę. Zresztą Wasza krytyka muszę przyznać działała na mnie mobilizująco na zasadzie: ja im kur…pokażę•
-Dla Owczego obozu za wkład pracy i entuzjazm, dla Orczyc za niezapomniane wrażenia estetyczne. Bezwzględnie byliście najefektowniejszą atrakcją konwentu.
-Dla Bractwa Feniksa , gdyby nie Wy gralibyśmy pewnie pod gołym niebem.
-Dla Dzikiego Bzu ze Skierniewic – za to,że są zawsze z nami.
-Dla Chaosów,za chaos związany z koncertem•,a tak poważnie za wspaniały występ o świcie i za te magiczne chwile podczas kantyczki.
-Dla Siekierek,za niesamowitą,ciężką pracę, jaką wykonałyście nie tracąc przy tym nawet na chwilę uśmiechu. Byłyście wielkie, udowodniłyście jak wiele jesteście warte,zaskakując nawet mnie,który chyba zna Was najlepiej.
-Dla Cravena za cierpliwość wobec moich coraz to nowych pomysłów,do których realizacji jest mi niezbędna Jego pomoc. Za rady i podpowiedzi przed każdą edycję i za sobotnią wspólną konsumpcje cytrynówki.
-Dla Lonia za ratowanie dyżurów i nieocenioną pomoc po zamknięciu konwentu.
-DlaProzaca za filmik przed konwentowy i że zgodnie z tradycja na sylwestrze obejrzymy konwentowy
Dla Dziczka ,że namówił mnie n zrobienie konwentu właśnie w Głuchowie.
-Dla Bączka czyli Księżniczki RPG-owej ,właśni za to ,że Nią jest.
-Dla wszystkich organizatorów ,warto raz jeszcze wymienić ich z ksywki: Paula, Rijel, Urban Ninja, Banan , Prozac, Suja, Dziadek, Jankes ,k8. Za to ,że nam się wspólnie udało.
-Kraszanowi za to,że jak zwykle świetnie nam się współpracowało. On czasem wszystko widzisz w zbyt ciemnych barwach,Ja czasem w zbyt jasnych, dlatego świetnie się uzupełniamy. Masz rację Przyjacielu – daliśmy radę.
-Specjalne podziękowanie dla Mojego Kochanego Ojca Jankesa – mam chwilami wrażenie,że zrobił tyle, co pozostali organizatorzy i koordynatorzy razem wzięci.
Zresztą gdyby nie On pewnie nigdy nie zainteresowałbym się fantastyką.
-Dla wszystkich przybyłych gości, i tym specjalnych i dla zwykłych uczestników konwentu. Za to,że przybyli i,że na te cztery dni stali się w pewnym sensie Toporami.
Muszę oprócz naszych gości specjalnych Michała i Avril oraz Jacka wyróżnić Armię Goblinów ,jak dla mnie byliście obok Orków Gwiazdami konwentu. Kolejną taką gwiazdą jest Alicja Mochocka ,ciekawe za ile lat 2? 3? Wygra „Złote Topory”
-Dla Mafefki za to,że tylko dzięki niej nie zwariowałem z nerwów przed Topo i w trakcie. Za Jej niczym niezakłócony luz i optymizm,którymi potrafi mnie zarazić.

Ogromne gratulacje dla zwycięzców konkursu o „Złote Topory”,a także pozostałych konkursów. Szczególną satysfakcję przyniosło mi zwycięstwo Amelki bo to takie moje RPG-owe dziecko i uczennica
Teraz przebieg konwentu moimi oczami:

Czwartek
LARP hmm jakby to ująć nie do końca perfekcyjnie przygotowany. To,że się podobał większości uczestników świadczy tylko o tym,że potrafimy jako rawscy MG używając garyzmu: ulepić garnki z gówna. Zresztą tego LARPa udźwignęli przede wszystkim gracze.
Brawa dla Orków za porwanie naszych gości Macie się, czym pochwalić.

Piątek
Genialny występ Tatarów. Rzut na nieśmiertelność Dziadka wreszcie wyjaśnił tajemnicę jego wieku.
Oprócz tego nie mam wiele do powiedzenia. Poza atrakcjami,które sam prowadziłem niewielu udało mi się zobaczyć. Konkurs narracyjny miał dwie bohaterki Avril i tylko minimalnie słabszą Shile. Konkurs Tolkienowski był koncertem jednego gracza:Sunshine gratuluje wiedzy. Wiesz na temat Tolkiena prawie tyle, co ja:> Prelekcja przeistoczyła się w ciekawą dyskusję, za którą dziękuje Sunshinowi, Cravenowi i Sidianowi.
Potem już tylko ciężka(noszenie ciężkich toreb z „upominkami” od uczestników bardzo mnie wyczerpało) praca w komisji oceniającej konkurs o „Złote Topory”.

Sobota
Podobnie jak w piątek nie widziałem wiele, ale relacje Np. z konkursu
Zombie były powalające. Znowu noszenie upominków. Bardzo burzliwa dyskusja wewnątrz komisji na temat werdyktu(okazało się,że braliśmy upominki od różnych osób), walka z pogodą i oficjalne zamknięcie. Kosztowało mnie sporo nerwów,ale myślę,że wypadło nieźle. Szczególnie miło było wręczać koszulki naszym przyjaciołom i zasłużonym Toporom. To jeden z pomysłów, z których jestem najbardziej zadowolony. Potem już czysta magia, nasz hymn kantyczka śpiewana wraz z ludźmi,którzy stali mi się wtedy najbliższymi ludźmi na świecie,a to, co zrobił Ścinek z koszulką Leszcza… Brak słów. Potem koncert o świcie. Dalej niesamowity klimat. Chaosy nie zapomnimy Wam tego. Topory zawsze z Wami.
Długie, naprawdę ciekawe rozmowy podczas porannego ogniska. Zwłaszcza z Avril, Cravenem ,Jankesem i Michałem. W tle płynie cytrynówka…

Niedziela i Poniedziałek
Teoretycznie konwent się skończył. Praktycznie… Pozdrowienia dla całej ekipy,które jeszcze przez te dwa dni pracowała nad zamknięciem i posprzątaniem po konwencie jednocześnie świetnie się przy tym bawiąc. Zresztą atmosferę tych dni doskonale opisał Hunter

Odpowiedzi
Dziękuje serdecznie za wszystkie miłe słowa skierowane w moją stronę jak i wszystkich organizatorów.
Teraz, co do uwag krytycznych.
Sidian
Ad 1 Uwaga jak najbardziej słuszna jest to jedna z kilku rzeczy,które zostały zaplanowane, a z różnych przyczyn nie zostały zrealizowane.
Ad 2 Tu też pełna zgoda. Szef pola był zakontraktowany,ale z przyczyn obiektywnych nie mógł dotrzeć i nie załatwiliśmy nikogo w zastępstwo.
Ad 3 Tu mam wątpliwości,ale kwestia do rozważenia.
Ad 4 W tej sprawie determinowało Nas miejsce,myślę,że niewiele więcej można było z tej lokacji wycisnąć. Myślę,że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem w przyszłym roku takich problemów nie będzie.
Ad 5 Prowadzimy rozmowy z kilkoma szamanami w Afryce,a także wśród Indian południowo-amerykańskich. Do przyszłego roku powinniśmy to załatwić. Problemem jest aprowizacja dla nich, bo wszyscy to kanibale…
Sunshine
Ad 1 Na razie nie do końca mam pomysł jak pozbyć się opóźnień w programie, ale masz rację problem istnieje i trzeba nad nim popracować.
Ad 2 O Harpie napisałem już wcześniej. W przyszłym roku będzie lepiej. Obiecuję.


P.S. Dziczku ja też Cię Kocham!!! :D
"Rava urbs mea,societas "Secures" vita mea"

Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!
Awatar użytkownika
Człowiek-Namiot
Ciupozka ch... zbója
Ciupozka ch... zbója
Posty: 188
Rejestracja: 06 wrz 2008, 12:59
Lokalizacja: _!_S_T_O_L_Y_C_A_!_
Kontakt:

Re: Toporiada 2008 - wrażenia

Post autor: Człowiek-Namiot »

Toporiada?
wypas powiadam!

i tyle.
Dziękuję wszystkim współuczestnikom, wielkie ukłony i czapki z głów wobec organizatorów!

Aha, ktośtam cośtam pierdział, że nie było śmietnika na polu.
Chciałbym zdementować - był.
Tuż koło parkingu, w jakichś szuwarach
(i nie, nie chodzi mi o mój-Sekreta namiot, do którego jakieś wesołki wrzuciły puszki.
chodzi mi, oczywiście, o namiot Ślimaka :-D )



....damn, było zajebiście!!!

Obrazek

Do zobaczyska za rok na Toporiadzie, a drzewiej u Was w mieście
(słowo harcerza - przyjadę!)
Człowiek Namiot pie***li zasady!
I nie jest frajerem!

Obrazek
Awatar użytkownika
Bączek
Wikingowski überaxe
Wikingowski überaxe
Posty: 603
Rejestracja: 16 maja 2008, 14:03

Re: Toporiada 2008 - wrażenia

Post autor: Bączek »

Miło było słyszeć z ust żegnających się " do zobaczenia za rok" :) . Dobrze, że chcą jeszcze wrócić. Przyjemnie patrzy się na zadowolone miny organizatorów. Ciesze się razem z nimi, że odnieśli taki sukces.
Ale najwięcej radości sprawiła mi możliwość noszenia koszulki z logiem "Topory" ( mam nadzieję, że nie urażę tym posiadaczy takowych). Dziękuję osobom, które mi ją wręczyły. Mam nadzieję, że nie żałujecie tego :wink: .

I na koniec podziękowania dla wszystkich za wszystko;). Nie widzę sensu wymieniać każdego , aby post ten nie stał się zbyt monotonny. Przedmówcy doskonale to zrobili i podłączam się pod ich wypowiedzi. :wink: :wink:

VIVAT TOPORIADA :!: :!: :wink:
szary
Pała nie topór
Pała nie topór
Posty: 6
Rejestracja: 09 wrz 2008, 18:11

Re: Toporiada 2008 - wrażenia

Post autor: szary »

w koncu i ja zdecydowalem sie odezwac.

Szczerze mówiąc pierwszy raz jestem na tego typu konwencie, z rpg laczy mnie glownie fascynacja fantastyka, a nie same granie, a do przyjazdu skłoniła mnie lista znajomych którzy tam mieli się pojawić.

Tak więc nastawiony sceptycznie dosyc i niepewny calego tego wydarzenia przybylem na miejsce i co zobaczylem?

1) Pierwsze i najwazniejsze: Tylu świrów :) Obracam sie w dosyć ciekawym towarzystwie gdzie każdy ma jakieś odchyly, ale takiej mieszanki to ja jeszcze nie widzialem! A co najlepsze każdy... pozytywnie. Niebywale;) To trzeba przyznać, że ludzie na toporiadzie sa wspanili!

2) Totalny luuuuz ;) W swojej glupocie spodziewalem sie sprawdzania identyfikatorow(zaproszen), chociaz czesciowej kontroli spozycia napojow wyskokowych i tego typu dupereli utrudniajacych tylko życie, natomiast nic z tego nie bylo... I chwala za to!

3) Miejsce, ojjj trudno bylo sie dotoczyc na miejsce, do tego z wypchanymi bagarzami pociagami, autobusami, busem, a ostatni kawalek pieszo majac kilkanascie kilo brow.. eghm ubran iteee peee... Ale musze przyznac ze bylo warto sie meczyc! Zero ciekawskich oczu, band idiotow walesajacych sie w poblizu tylko sama natura! Noo i ten las gdzie w nocy mozna bylo polamac sobie nogi ;P Brakowalo mi tylko w poblizu jakiejs rzeki czy jeziorka;P

4) Nooooo i sesje. Tuuutaj to dopiero sceptycznie bylem nastawiony, w koncu ilez mozna rozegrac jednego wieczoru. Do tego zanim poznaja wszyscy syyystem, obmysla postaaaacie, akcja sie rozkreci to sesja sie skonczy. I tu sie pomylilem ;P Jako calkowity n00b, nie wiedzac nic o mistrzach gry itd, wpisalem sie poprostu tam gdzie zostalo jeszcze wolne miejsce, mianowicie do Sąsiada. No i jednak sie przekonalem ze jednego wieczoru mozna zrobic fajna przygode, jesli ten wieczor trwa niemal do 5 nad ranem ;P


Mógłbym jeszcze wiele zanudzać, o programie, orczycach i tak dalej, ale po co, skoro zostalo to przedstawione w ponad 20 postach przedemna ;)


Do zobaczenia za rok!
Awatar użytkownika
Zawisza
Cuś na kształt tasaka
Cuś na kształt tasaka
Posty: 64
Rejestracja: 29 paź 2008, 15:58
Lokalizacja: Gród Jomsborg

Re: Toporiada 2008 - wrażenia

Post autor: Zawisza »

Sława!
Na początek to chciałem zaznaczyć że na forach(jakichkolwiek)głos zabieram BARDZO RZADKO.
Tak więc chcałem szczery podziw złożyć na kolanach organizatorom(wszystkim).Dawno się tak dobrze bawiłem,było bardzo miło i przyjacielsko a przecież widzieliśmy się po raz pierwszy.
Na koniec jedna tylko uwaga-King Artur Pendragon nie jest upiorem i krwi nikomu nie upuścił do tej pory...
:lol: :lol: :lol:
A i jeszcze jedno:ARMIA GOBLINÓW RULEZ!!!
"Et In Arcadia Ego"
Do zobaczenia tam...
szu
Pała nie topór
Pała nie topór
Posty: 1
Rejestracja: 09 wrz 2008, 17:46

Re: Toporiada 2008 - wrażenia

Post autor: szu »

Zanim zacznę swą wypowiedź chcę zaznaczyć, że nie będę komentował ( tym bardziej recenzował) toporiady gdyż to prędzej toporiada powinna (jej organizatorzy) zdecydować czy jestem godny pojawienia się za rok na tej zaje*istej imprezie ;)

Chcę tylko powiedzieć tylko, że jeżeli będzie możliwość to ja i moi kumple z Ostrowca będziemy na 100% ;D

Chcę podziękować wszystkim zaangażowanym w organizacje toporiady oraż uczestnikom za ten świetny konwent.
Awatar użytkownika
Jankoś
Boski Arcyrozjebca +k1200
Boski Arcyrozjebca +k1200
Posty: 5241
Rejestracja: 16 maja 2008, 12:31
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
Kontakt:

Re: Toporiada 2008 - wrażenia

Post autor: Jankoś »

Ja chciałem podziękować Michałowi "Za rok przyjadę na Toporiadę " Wojteckiemu za to ,że kolejny rok z rzędu zaszczycił swoją obecnością nasz konwent :twisted:
"Rava urbs mea,societas "Secures" vita mea"

Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!
Unshine
Cuś na kształt tasaka
Cuś na kształt tasaka
Posty: 53
Rejestracja: 06 wrz 2008, 13:13
Lokalizacja: Warszawice
Kontakt:

Re: Toporiada 2008 - wrażenia

Post autor: Unshine »

Najserdeczniej wszystkim dziękuję za wszelkie dobre słowo pod adresem Armii. To naprawdę miłe, najpierw cudownie się bawić na przewspaniałym konwencie, a potem jeszcze zebrać parę pochwał. Skoro przy tak świetnych Orgach, gościach, Siekierkach, Chaosach, Tatarach i wielu, wielu innych fantastycznych współtwórcach tej Toporki ktoś i o nas pamięta, szczególnie nam miło. Dzięki!


Teraz pozwolę sobie się odnieść do Jankosiowych odpowiedzi na dwuosobową konstruktywną krytykę.

Ad.Śmietniki:
Śmietnik był na polu namiotowym przynajmniej jeden. Wywiesił go chyba Ślimak, na samym początku (około pierwszych informacji o opuźnieniu LARPa), tuż przy bramie do leśniczówki. Było to miejsce dogodne dla mieszkańców (jak mi się zdaje) wszystkich aktualnie rozbitych namiotów. Problem pojawił się, kiedy w miarę trwania konwentu liczba namiotów wzrosła znacznie, a każdy nowy był rozbojany coraz dalej od owegoż śmietnika.
Także problem nie tkwi w braku kosza, a w braku aktualizacji kosza. Gdyby w sobotę ktoś rozdał jeszcze ze dwa śmietniki na północnych krańcach namiotowiska, byłoby super.

Ad.Opóźnienia.
Choć bardzo chętnie bym pomógł, to nic nie poradzę, jeżeli nie znam konkretnych przyczyn każdej obsuwy. Tylko Wy, drogie Orgi, wiecie czemu przesuwaliście program. Jestem przekonany, że dacie radę wymyśleć przeciwśrodki na każdą z przyczyn opóźnień.
Mogę co najwyżej doradzić większą dyscyplinę zegarkową. Mam takie niejasne wrażenie, że przynajmniej część obsuw została zarządzona tak tylko zapobiegawczo, choć dałoby radę pociągnąć konwent i bez nich. Jak napisałem wcześniej, na razie to nie przeszkadzało, ale na coraz większym konwencie będzie się to coraz bardziej dawało we znaki.
Nie od rzeczy byłoby wybranie jednego odpowiedzialnego, który by chodził po prelekcjach i pilnował, czy każda się odbywa o czasie. Moglibyście też mieć parę zapasowych punktów programu na wypadek niespodziewanego braku prelegenta.


No i nie odniosłeś się, Jankosiu, do mojej trzeciej uwagi. Dlaczego tak krótko??
Wódki nie pijam, ja nią duszę dezynfekuję!
Awatar użytkownika
Kraszan
Postrach tajgi
Postrach tajgi
Posty: 391
Rejestracja: 16 maja 2008, 13:09
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Toporiada 2008 - wrażenia

Post autor: Kraszan »

Tym ktosiem był nie slimaczek tylko niestety ja. cóż poprawimy mam nadzieje zgodnie z tegorocznym planem obozowisko które miało być skonstruowane na modłe obozu armii rzymskiej. nieudało sie poprawimy.
Obrazek
Awatar użytkownika
TerroD
Pała nie topór
Pała nie topór
Posty: 5
Rejestracja: 23 maja 2008, 11:32

Re: Toporiada 2008 - wrażenia

Post autor: TerroD »

Cóż mi zostaje powiedzieć... Nie ma co się usprawiedliwiać, ale zapewniam że moje wszystkie starania z ostatnich 4 lat się skumulują i w końcu za rok dotrę.
Przynajmniej niespodziankę zrobię. :)
ODPOWIEDZ