Wrażenia z Toporiady 2007
Wrażenia z Toporiady 2007
Jako że jutro prawdopodobnie będę już zwiedzał muzeum Karola May'a pod Dreznem chciałbym dziś pożegnać się z uczestnikami kończącej się właśnie Toporiady, podziękować, pozdrowić i ogólnie zrobić dobrze.
Największe brawa rzecz jasna dla organizatorów, staraniom których zawdzięczamy kolejne niezapomniane "Wspomnienia z Kalenia". Szkoda, że po raz ostatni, ale nie należy się obawiać o konwent - jego atmosferę tworzą uczestnicy a nie miejsce, jakichkolwiek by nie posiadało walorów. Szczególne dzięki dla Jankosia, Kraszana i oczywiście wspierającego nas radą i pomocą Jankesa, jak również dla młodszych wiekiem organizatorów, których nie będę już wymieniał. Poradziliście sobie, chociaż nie byłem zachwycony ustawicznymi prośbami, by o godzinie trzeciej w nocy jechać po tanie napoje gazowane i przerywać sesję, ale sam się prosiłem - nie piłem i mogłem
Pzdr dla Dżudża z ekipy zakupowej 8)
Wielkie podziękowania dla wszystkich moich graczy, z czwartkowego Larpa, piątkowego i sobotniego Poza Czasem, zwłaszcza dla trzonu tych wszystkich ekip czyli Jagu i Sknerusa, pozdrowienia też dla Cadogana, znudzonego lasem leśnika, oraz sierżanta Podczaha. Wszystkich pozostałych, zwłaszcza z soboty, przepraszam za opóźnienie i nocny maraton, przez który niektórzy padli. Wińcie opojów przy ognisku
Chciałbym także nieśmiało napomknąć, że jakkolwiek znów nie zdobyłem nagrody dla najlepszego MG (to oczywiście wynik złośliwej intrygi rawskich zazdrośników ), to drugi rok z rzędu miałem u siebie najlepszego gracza konwentu, co napawa mnie "dumom i radościom"
Świetna pogoda, świetne konkursy, ciekawe prelekcje, wspaniała zabawa na sesjach, no i oczywiście czwartkowy półlarp z cudownym początkiem na placu i późniejszymi interakcjami pomiędzy grającymi ekipami zakończony w niedzielę krótką, ale esencjonalną sesją prowadzoną przez pomysłodawcę i ojca projektu, Ślimaka. Gratuluję mu pomysłu i dziękuję za zaufanie, jakim mnie obdarzył włączając do ekipy czwartkowych Misiów.
To była najlepsza edycja Toporiady. Aha, pojawiło się też sporo głosów, że oficjalne rozpoczęcie przygotowane wspólnie przez Tatarów było lepsze niż rok temu. Muszę wspomnieć o tym Benkowi. Za tę zdradę i zmianę frontu z pewnością jebnie was wielkim głazem.
Pozdrawiam.
PS I: Cześć Shilaaaaaaaaaaa!!!!!
PS II: Prostak, nienawidzę cię!
Największe brawa rzecz jasna dla organizatorów, staraniom których zawdzięczamy kolejne niezapomniane "Wspomnienia z Kalenia". Szkoda, że po raz ostatni, ale nie należy się obawiać o konwent - jego atmosferę tworzą uczestnicy a nie miejsce, jakichkolwiek by nie posiadało walorów. Szczególne dzięki dla Jankosia, Kraszana i oczywiście wspierającego nas radą i pomocą Jankesa, jak również dla młodszych wiekiem organizatorów, których nie będę już wymieniał. Poradziliście sobie, chociaż nie byłem zachwycony ustawicznymi prośbami, by o godzinie trzeciej w nocy jechać po tanie napoje gazowane i przerywać sesję, ale sam się prosiłem - nie piłem i mogłem
Pzdr dla Dżudża z ekipy zakupowej 8)
Wielkie podziękowania dla wszystkich moich graczy, z czwartkowego Larpa, piątkowego i sobotniego Poza Czasem, zwłaszcza dla trzonu tych wszystkich ekip czyli Jagu i Sknerusa, pozdrowienia też dla Cadogana, znudzonego lasem leśnika, oraz sierżanta Podczaha. Wszystkich pozostałych, zwłaszcza z soboty, przepraszam za opóźnienie i nocny maraton, przez który niektórzy padli. Wińcie opojów przy ognisku
Chciałbym także nieśmiało napomknąć, że jakkolwiek znów nie zdobyłem nagrody dla najlepszego MG (to oczywiście wynik złośliwej intrygi rawskich zazdrośników ), to drugi rok z rzędu miałem u siebie najlepszego gracza konwentu, co napawa mnie "dumom i radościom"
Świetna pogoda, świetne konkursy, ciekawe prelekcje, wspaniała zabawa na sesjach, no i oczywiście czwartkowy półlarp z cudownym początkiem na placu i późniejszymi interakcjami pomiędzy grającymi ekipami zakończony w niedzielę krótką, ale esencjonalną sesją prowadzoną przez pomysłodawcę i ojca projektu, Ślimaka. Gratuluję mu pomysłu i dziękuję za zaufanie, jakim mnie obdarzył włączając do ekipy czwartkowych Misiów.
To była najlepsza edycja Toporiady. Aha, pojawiło się też sporo głosów, że oficjalne rozpoczęcie przygotowane wspólnie przez Tatarów było lepsze niż rok temu. Muszę wspomnieć o tym Benkowi. Za tę zdradę i zmianę frontu z pewnością jebnie was wielkim głazem.
Pozdrawiam.
PS I: Cześć Shilaaaaaaaaaaa!!!!!
PS II: Prostak, nienawidzę cię!
"Kiedyś obudzicie się ze zdziwieniem, że dymają was z każdej strony na zmiany. Raz dobre, raz lepsze".
Re: Wrażenia z Toporiady 2007
Konwent, konwent i po konwencie. Szczególnie cieszy mnie obecność i ogólna asymilacja ekipy piotrkowskiej (mowa o Ziemku vel Ziombim oraz Kamilu vel Svarte).
Jak było? Konwentowo! Konkursy hobbicki i krasnoludzki były świetne (zwłaszcza ten drugi, mimo, że nie udało mi się go wygrać, co przyniosło mi wstyd i sromotę na rok :] ). Elfieckiego niestety nie widziałem, jakkolwiek jego zwycięzca (pozdrawiam!) sam stwierdził, że nie było na tej Toporiadzie bardziej elfickiego elfa od Witka, który pomagał przy konkursie krasnoludzkim.
Dziękuję wszystkim MG u których grałem w tym roku, czyli Prozacowi, Sąsiadowi oraz Ja-Nie-Umiem-Prowadzić-Ale-Może-Chcesz-Kupić-Rzemyczek? Ślimakowi. Co do dokończenia LARP'a duzych niespodzianek nie było- na końcu wszyscy zginęli Co prawda Ślimak może się tłumaczyć, że garstka została sprowadzona z powrotem, ale był to tylko (lub aż) zabieg narratorski.
Pozdrowienia dla wszystkich "Linydżowców", zwłaszcza tych, których spotkałem po raz pierwszy, czyli: Harukowi, Gadwinowi, Thorthasowi, Razzkowi, Tulii,, Arev, Lunarowi, Urkowi, Kalemu, Nemronowi, Illime, Lumi i Shili.
Mam wrażenie, że w tym roku było lepiej, ale ciężko mi porównywać teraz. Pogoda nieco nie dopisała, przynajmniej przez pierwsze dni.
Pozdrowienia także dla Hordziaków- sztandar nowy, ale był!
Prozac, montuj szybko film
Jak mi przyjdzie coś jeszcze do głowy to dopiszę, pozdawiam wszystkich przyjaciół z Toporiady- niestety bło nas za dużo, żeby wszystkich wymienić.
PS
Banan- W krainie Mordor, gdzie zaległy cienie
PS2
Ecch, zostawiłem swój kapelusz Może dotrwa do przyszłego roku.
Jak było? Konwentowo! Konkursy hobbicki i krasnoludzki były świetne (zwłaszcza ten drugi, mimo, że nie udało mi się go wygrać, co przyniosło mi wstyd i sromotę na rok :] ). Elfieckiego niestety nie widziałem, jakkolwiek jego zwycięzca (pozdrawiam!) sam stwierdził, że nie było na tej Toporiadzie bardziej elfickiego elfa od Witka, który pomagał przy konkursie krasnoludzkim.
Dziękuję wszystkim MG u których grałem w tym roku, czyli Prozacowi, Sąsiadowi oraz Ja-Nie-Umiem-Prowadzić-Ale-Może-Chcesz-Kupić-Rzemyczek? Ślimakowi. Co do dokończenia LARP'a duzych niespodzianek nie było- na końcu wszyscy zginęli Co prawda Ślimak może się tłumaczyć, że garstka została sprowadzona z powrotem, ale był to tylko (lub aż) zabieg narratorski.
Pozdrowienia dla wszystkich "Linydżowców", zwłaszcza tych, których spotkałem po raz pierwszy, czyli: Harukowi, Gadwinowi, Thorthasowi, Razzkowi, Tulii,, Arev, Lunarowi, Urkowi, Kalemu, Nemronowi, Illime, Lumi i Shili.
Mam wrażenie, że w tym roku było lepiej, ale ciężko mi porównywać teraz. Pogoda nieco nie dopisała, przynajmniej przez pierwsze dni.
Pozdrowienia także dla Hordziaków- sztandar nowy, ale był!
Prozac, montuj szybko film
Jak mi przyjdzie coś jeszcze do głowy to dopiszę, pozdawiam wszystkich przyjaciół z Toporiady- niestety bło nas za dużo, żeby wszystkich wymienić.
PS
Banan- W krainie Mordor, gdzie zaległy cienie
PS2
Ecch, zostawiłem swój kapelusz Może dotrwa do przyszłego roku.
Jędrzej "Cadogan" Maciejczyk - Toporowy Przyjaciel
- kryka
- Hamierykański tomahawek
- Posty: 125
- Rejestracja: 16 maja 2008, 13:05
- Lokalizacja: Rawa Maz Bijacz.
Re: Wrażenia z Toporiady 2007
Toporiada zajebista, dobre sesje i jak zwykle ten wspanialy klimat.Szkoda tylko ze w czwartek mnie niebylo :/. No ale trudno.Konkursy tez byly zajebiste w szczegolnosci krasnoludzki:] Pozdrawiam wszystkich uczestnikow i dziekuje organizatorom. Prozac montuj filmik:D
PS; Yagu pamietaj skrytobojcy zukoniedzwiedzi sa wszedzie:]
PS 2:Jesli ktos znalazl telefon model sagem my501x (taki srebrny), to niech da znac na forum albo osobiscie.
PS; Yagu pamietaj skrytobojcy zukoniedzwiedzi sa wszedzie:]
PS 2:Jesli ktos znalazl telefon model sagem my501x (taki srebrny), to niech da znac na forum albo osobiscie.
Cry "Havoc!" and let slip the dogs of war.
Re: Wrażenia z Toporiady 2007
Co tu dużo gadać- Toporiada jak zwykle mlekiem i miodem płynąca (ze szczególnym wskazaniem na to drugie).
Ciężko jest wymieniać wszystkie sukcesy i rzeczy wspaniałe bo... aż się łezka w oku kręci, że nie przyjdzie mi Was zobaczyć przez calutki następny rok. Cóż- życie!
Jako trzon całego konwentu trzeba uznać ludzi, potem sesje, a potem różne inne cudaki, które poziomem również zaskakiwały Zacznę więc mniej więcej w takiej kolejności.
Ludzie, ludzie... Po kolei podziękować nie sposób, zbyt wiele fantastycznych osobowości, żeby ot tak po prostu Was powymieniać... A nóż jeszcze bym kogoś pominął, musiałbym popełnić seppuku. W każdym razie dziękuję przede wszystkim tym, z którymi grałem- Sąsiad- za świetne prowadzenie LARPa i późniejsze Poza Czasem, dużo się od Ciebie nauczyłem, być może za rok sam odważę się napisać jakiś scenariusz i poprowadzić... Kto wie... Sknerus, Cado, Podczah, Ślimak ("Ja od razu przeczuwałem, panie, że ty tego rzemyczka JEDNAK nie potrzebujesz!") też zasługujecie na pokłon z mojej strony, a szczególnie Sknerus za cwaniackiego żaczka
Sesje. LARP, mimo wielu problemów i różnych dziwnych akcji (co dodawało kolorytu i sprawiało, żeśmy nie raz wybuchali śmiechem) był moim zdaniem najlepszą sesją jaką miałem okazję grać od dawien dawna. Sąsiad stanął na wysokości zadania i pokazał na co go stać. Później Poza Czasem również z Dr. "S". To samo co wcześniej ino z boskimi mocami Ostatnia sesja, niedzielna już, ze Ślimakiem była czymś wyjątkowym, chociaż zawiodłem się- nie było happy endu
Konkursy- czysty majstersztyk. Pozdrawiam Pana z Warszawy zwanego "TSARem", który wygrał konkurs Narratorski (prowadził również świetną prelekcję z Cravenem o 7th Sea i Legendzie... Dzięki Sekret! ) Jego na prędce wymyślone krótkie historie położyły mnie na łopatki. Elf zamknięty za dilowanie w mieście, żona, która wolała drzewo od męża a do tego jeszcze umierający Oktawian August ("Boli, skurwysynu!). Po prostu poległem widząc naszego kolegę jadącego na koniu
Następnie nasze dwarfy ruszyły do boju. Ciskanie sipą i lżenie jelfa wszystkim poprawiły humor
Nie zabrakło również kfiotków poza sesjami, jak na przykład Człowiek-Pół-Namiot vel. Kryka, Sutu-Sutu ze Sknerusem, Krasnodżudż... Za to wielkie pozdro i dzięki do ekipy z orkowego obozu!
I ogólnie dziękuję, Wam, Topory. Za to, że dajecie nam możliwość uczestniczenia w czymś tak wspaniałym. Wspomnienia pozostaną na wieki
VIVAT TOPORIADA!
Edit: Weź Ty mnie Kryka nie strasz, już wczoraj odparłem atak korpusów na moją kanciapę!
Ciężko jest wymieniać wszystkie sukcesy i rzeczy wspaniałe bo... aż się łezka w oku kręci, że nie przyjdzie mi Was zobaczyć przez calutki następny rok. Cóż- życie!
Jako trzon całego konwentu trzeba uznać ludzi, potem sesje, a potem różne inne cudaki, które poziomem również zaskakiwały Zacznę więc mniej więcej w takiej kolejności.
Ludzie, ludzie... Po kolei podziękować nie sposób, zbyt wiele fantastycznych osobowości, żeby ot tak po prostu Was powymieniać... A nóż jeszcze bym kogoś pominął, musiałbym popełnić seppuku. W każdym razie dziękuję przede wszystkim tym, z którymi grałem- Sąsiad- za świetne prowadzenie LARPa i późniejsze Poza Czasem, dużo się od Ciebie nauczyłem, być może za rok sam odważę się napisać jakiś scenariusz i poprowadzić... Kto wie... Sknerus, Cado, Podczah, Ślimak ("Ja od razu przeczuwałem, panie, że ty tego rzemyczka JEDNAK nie potrzebujesz!") też zasługujecie na pokłon z mojej strony, a szczególnie Sknerus za cwaniackiego żaczka
Sesje. LARP, mimo wielu problemów i różnych dziwnych akcji (co dodawało kolorytu i sprawiało, żeśmy nie raz wybuchali śmiechem) był moim zdaniem najlepszą sesją jaką miałem okazję grać od dawien dawna. Sąsiad stanął na wysokości zadania i pokazał na co go stać. Później Poza Czasem również z Dr. "S". To samo co wcześniej ino z boskimi mocami Ostatnia sesja, niedzielna już, ze Ślimakiem była czymś wyjątkowym, chociaż zawiodłem się- nie było happy endu
Konkursy- czysty majstersztyk. Pozdrawiam Pana z Warszawy zwanego "TSARem", który wygrał konkurs Narratorski (prowadził również świetną prelekcję z Cravenem o 7th Sea i Legendzie... Dzięki Sekret! ) Jego na prędce wymyślone krótkie historie położyły mnie na łopatki. Elf zamknięty za dilowanie w mieście, żona, która wolała drzewo od męża a do tego jeszcze umierający Oktawian August ("Boli, skurwysynu!). Po prostu poległem widząc naszego kolegę jadącego na koniu
Następnie nasze dwarfy ruszyły do boju. Ciskanie sipą i lżenie jelfa wszystkim poprawiły humor
Nie zabrakło również kfiotków poza sesjami, jak na przykład Człowiek-Pół-Namiot vel. Kryka, Sutu-Sutu ze Sknerusem, Krasnodżudż... Za to wielkie pozdro i dzięki do ekipy z orkowego obozu!
I ogólnie dziękuję, Wam, Topory. Za to, że dajecie nam możliwość uczestniczenia w czymś tak wspaniałym. Wspomnienia pozostaną na wieki
VIVAT TOPORIADA!
Edit: Weź Ty mnie Kryka nie strasz, już wczoraj odparłem atak korpusów na moją kanciapę!
- Człowiek-Namiot
- Ciupozka ch... zbója
- Posty: 188
- Rejestracja: 06 wrz 2008, 12:59
- Lokalizacja: _!_S_T_O_L_Y_C_A_!_
- Kontakt:
Re: Wrażenia z Toporiady 2007
Tak, Toporiada była git-malyna!
Z roku na rok jest coraz lepiej!
Dzięki za wspólne sesje i za wspólne integracje i w ogóle.
Bonusową sesję WFRP dokończymy podczas przyszłej edycji, tylko żeby były kZapalniczka i kŁyżka!
Wielkie dzięki prowadzącym, organizującym i Piotrusiowi za wożenie mego zacnego zadu w tę i w tamtą i tam i z powrotem
Nie do końca zczaiłem obecność agregatu...czy nie można by zamiast niego nająć tojtoja? bo jednak brak tego wynalazku mnie dobija...
Z niecierpliwością czekam na foty i filmik i następną edycję!
pozdrav
Z roku na rok jest coraz lepiej!
Dzięki za wspólne sesje i za wspólne integracje i w ogóle.
Bonusową sesję WFRP dokończymy podczas przyszłej edycji, tylko żeby były kZapalniczka i kŁyżka!
Wielkie dzięki prowadzącym, organizującym i Piotrusiowi za wożenie mego zacnego zadu w tę i w tamtą i tam i z powrotem
Nie do końca zczaiłem obecność agregatu...czy nie można by zamiast niego nająć tojtoja? bo jednak brak tego wynalazku mnie dobija...
Z niecierpliwością czekam na foty i filmik i następną edycję!
pozdrav
Człowiek Namiot pie***li zasady!
I nie jest frajerem!
I nie jest frajerem!
Re: Wrażenia z Toporiady 2007
Krótko bo padam po podróży (36'C, stanie w metalowym rozgrzanym pociągu odbija się na poczytalności) - było rewelacyjnie. Ponownie cieszy mnie, że mogłem uczestniczyć w tej wielkiej RPGowej imprezie.
Więcej później lub w pieśni pochwalnej... znaczy relacji na Valkirii
EDIT:
Kilka co ciekawszych fotek:
Jarosław
Lech (albo na odwrót?)
Metroseksualny podżegacz krasnoludzkich tłumów
Po prostu Banan
Po prostu Prozac
NeuroShima - Miami wg Prozaka
Finał
Od lewej: Sąsiad Major, Sąsiad Minor
Tak powinno być na każdym konwencie
Młodzież Wszechrawska
Więcej później lub w pieśni pochwalnej... znaczy relacji na Valkirii
EDIT:
Kilka co ciekawszych fotek:
Jarosław
Lech (albo na odwrót?)
Metroseksualny podżegacz krasnoludzkich tłumów
Po prostu Banan
Po prostu Prozac
NeuroShima - Miami wg Prozaka
Finał
Od lewej: Sąsiad Major, Sąsiad Minor
Tak powinno być na każdym konwencie
Młodzież Wszechrawska
Mateusz "Craven" Wielgosz
PRZYJACIEL TOPORÓW
PRZYJACIEL TOPORÓW
Re: Wrażenia z Toporiady 2007
To i ja skrobnę kilka słów.
Przede wszystkim chciałbym podziękować głównemu organizatorowi Toporiady - Hubertowi "Jankosiowi" Jankowskiemu. To on był koordynatorem i to on musiał wszystko zebrać do kupy i dokonywać niemożliwego czyli leniwe toporowe towarzystwo zaganiać do roboty.
Chciałbym podziękować Andrzejkowi "Jankesowi" Jankowskiemu za wszelką pomoc. Z tego co wiem to dzięki jego znajomością Toporiada odbyła się tam gdzie odbywała się zawsze i to on załatwił nam miejsca na sesje czyli wojskowe namioty.
Chciałbym podziękować moim graczom zarówno tym z Hobbit: Maskarada (czwartkowej sesji), piątkowej pomidorowej ekipie (złotoooooo
) i sobotniej EDkowej. Podziękowania dla Cravena za niedzielną sesję ( było cipuśnie ).
Podziękowanie dla uczestników konkursu hobbickiego i dal uczestników kalambur.
Podziękowania dla całej braci toporowej oraz naszych gości.
Dziękuję. Niech moc będzie z wami.
Do zobaczenia w przyszłości, tej za rok na Toporiadzie 2008 czy tej bliższej.
Przede wszystkim chciałbym podziękować głównemu organizatorowi Toporiady - Hubertowi "Jankosiowi" Jankowskiemu. To on był koordynatorem i to on musiał wszystko zebrać do kupy i dokonywać niemożliwego czyli leniwe toporowe towarzystwo zaganiać do roboty.
Chciałbym podziękować Andrzejkowi "Jankesowi" Jankowskiemu za wszelką pomoc. Z tego co wiem to dzięki jego znajomością Toporiada odbyła się tam gdzie odbywała się zawsze i to on załatwił nam miejsca na sesje czyli wojskowe namioty.
Chciałbym podziękować moim graczom zarówno tym z Hobbit: Maskarada (czwartkowej sesji), piątkowej pomidorowej ekipie (złotoooooo
) i sobotniej EDkowej. Podziękowania dla Cravena za niedzielną sesję ( było cipuśnie ).
Podziękowanie dla uczestników konkursu hobbickiego i dal uczestników kalambur.
Podziękowania dla całej braci toporowej oraz naszych gości.
Dziękuję. Niech moc będzie z wami.
Do zobaczenia w przyszłości, tej za rok na Toporiadzie 2008 czy tej bliższej.
Kto gra w RPG, żyje podwójnie
Re: Wrażenia z Toporiady 2007
Co tu dużo gadać. Konwent był rewelacyjny, pod każdym względem. Jak każdy chyba, chciałbym podziekować organizatorom, a trzeba przyznać, że podziękowania się należą, bo odwalili kawał dobrej roboty. Dzięki.
Chylę czoła dla pomysłodawców konkursów, nie widziałem wszystkich, ale te które miałem okazję oglądać były świetne. Wiecej, częściej i grubiej takich konkursów . Konkurs narratorski to świetny pomysł, aby wszyscy, a przede wszystkim nasi młodzi, zobaczyli jak powinno się grać. Nie przesadzę chyba pisząc, że niektóre z ról były wręcz niedoścignionym ideałem.
Dzięki dla moich ludzi z Wawy, że przyjechaliście i świetnie się bawiliście.
Dzięk dla moich sobotnich graczy, dzięki wam ta sesja była taka jaka powinna być.
Pozdrawiam moich dawnych małych młodych graczy. Oj dzieci, jak wy szybko rośniecie. Wasz, jak to ktoś mnie pięknie podsumował, MG Faszysta
I na koniec specjalnie dla Yagrana, ten Pan z Warszawy to Sławek "TSAR" Okrzesik.
Chylę czoła dla pomysłodawców konkursów, nie widziałem wszystkich, ale te które miałem okazję oglądać były świetne. Wiecej, częściej i grubiej takich konkursów . Konkurs narratorski to świetny pomysł, aby wszyscy, a przede wszystkim nasi młodzi, zobaczyli jak powinno się grać. Nie przesadzę chyba pisząc, że niektóre z ról były wręcz niedoścignionym ideałem.
Dzięki dla moich ludzi z Wawy, że przyjechaliście i świetnie się bawiliście.
Dzięk dla moich sobotnich graczy, dzięki wam ta sesja była taka jaka powinna być.
Pozdrawiam moich dawnych małych młodych graczy. Oj dzieci, jak wy szybko rośniecie. Wasz, jak to ktoś mnie pięknie podsumował, MG Faszysta
I na koniec specjalnie dla Yagrana, ten Pan z Warszawy to Sławek "TSAR" Okrzesik.
Podpisy są fajne, więc mam i ja.
- daf
- Conan™ Seria Limitowana
- Posty: 1151
- Rejestracja: 06 wrz 2008, 13:17
- Lokalizacja: Rawa, Rawa Mazowiecka, kocham miasto to od dziecka
Re: Wrażenia z Toporiady 2007
To był chyba najlepszy z konwentów jaki udało nam sie skręcić...
Ogromne podziękowania dla WSZYSTKICH którzy byli na tym historycznym wydarzeniu. Ukłony po pas w stronę organizatorów i sponsorów - Mocarza i Fasberga
Chciałbym podziękować szczególnie Mistrzom Gry z którymi udało mi sie zagrać na tej Toporiadzie - Prozacowi, za naprawdę dobrą, klimatyczną sesję i za to ,że mimo zawału ludzi w naszym namiocie ani przez chwile nie straciłeś głowy ziom:) - Sąsiadowi , no sorry że odciąłem - Bananowi za przyjemną atmosferę i lajtową przygodę - No i przede wszystkim Ślimakowi za prze-zaje-kurva-bistą sesję w niedzielę, po której zakończeniu miałem kocioł w głowie, Szacunek Ziooom ... - I żecz jasna Cichemu, który poprowadził Coś w co nigdy jeszcze nie grałem. Ubaw był po pachy
Szczerze to odczułem wielka pustkę gdy wszedłem do swojego pokoju i pomyślałem, że to Konwent już się skończył... Dlatego też chciałbym jeszcze raz krzyknąć ze wszystkich sił: WIWAT TOPORIADA !!! !!! !!!
Ogromne podziękowania dla WSZYSTKICH którzy byli na tym historycznym wydarzeniu. Ukłony po pas w stronę organizatorów i sponsorów - Mocarza i Fasberga
Chciałbym podziękować szczególnie Mistrzom Gry z którymi udało mi sie zagrać na tej Toporiadzie - Prozacowi, za naprawdę dobrą, klimatyczną sesję i za to ,że mimo zawału ludzi w naszym namiocie ani przez chwile nie straciłeś głowy ziom:) - Sąsiadowi , no sorry że odciąłem - Bananowi za przyjemną atmosferę i lajtową przygodę - No i przede wszystkim Ślimakowi za prze-zaje-kurva-bistą sesję w niedzielę, po której zakończeniu miałem kocioł w głowie, Szacunek Ziooom ... - I żecz jasna Cichemu, który poprowadził Coś w co nigdy jeszcze nie grałem. Ubaw był po pachy
Szczerze to odczułem wielka pustkę gdy wszedłem do swojego pokoju i pomyślałem, że to Konwent już się skończył... Dlatego też chciałbym jeszcze raz krzyknąć ze wszystkich sił: WIWAT TOPORIADA !!! !!! !!!
Re: Wrażenia z Toporiady 2007
Podsumowania nadszedł czas
Multisesja WFRP Ubolewam nad tym, ale muszę powiedzieć że pomysł Ślimaka był zajebisty ! Miło prowadziło mi się w czwartek, interakcje między ekipami, mimo że były chaotyczne niczym sam Chaos, świetnie napędzały rozgrywkę i podbijały klimat sesji. Naprawdę dobra rzecz, świetny wstęp made by Kraszan i (podobno) wgniatające zakończenie by Ślimak. Zdecydowanie do powtórzenia za rok!
Cztery dni to dobra liczba. Głównie dzięki multisesji właśnie, ale tak czy inaczej miło było posiedzieć na Toporiadzie cztery, a nie trzy dni. Dzięki temu nie miałem przykrego wrażenia w niedzielę, że było za krótko.
Sesje i atrakcje wypadły z mojej perspektywy nierówno. Wszystkie konkursy, prelekcje, panele dyskusyjne są jak najbardziej ok, ale ponownie zawiodła organizacja (czyli my, panowie) i wszystko po kolei sypało się w czasie. To trzeba zdecydowanie omówić i raz na zawsze skończyć z porannymi przerwami w pracy orgów, które trwają od poprzedniej nocy do późnego popołudnia. Skandal, kurwa, skandal
Ludziowie. Było ich chyba więcej, specjalnie nie odczułem, stała Toporiadowa rawska ekipa oczywiście dopisała. Tak dalej, oby nas nie brakło.
Konkursy Były do dupy, nic nie wygrałem. Żartuję. Widziałem uśmiechnięte twarze, było co robić. Bardzo dobrze, więcej nam tego trzeba i kontrolowanego w czasie. Wielki szacun dla Banana, Kaczora oraz ekipy od krasnoludzkiego.
Ogółem Nie jestem pewien, ale chyba była to edycja Toporiady która najbardziej przypadła mi do gustu. Z sesjami miałem średnio w tym roku, ale poza tym - git maylna, git malyna. Wiwat Toporiada!!
THX:
Calutka ekipa "Rogatki Forever" z czwartkowej sesji!
Mały Sąsiad, partner w kontestacji ogniska !
Człowiek Namiot! Za bycie Człowiekiem Namiotem.
Craven, niedzielny Starcraft był cipuśny !
TATARY ENTERTAINMENT za otwarcie. Reprezentuję biedę i tanie państwo!
Lord Gasin, gdyż nie szczędził powozu swego na rzecz ludziów
Ruda Pani od krasnoludzkiego, gdyż ładnie się uśmiechnęła do kamery
I w ogóle, wszyscy (poza Sąsiadem ) jesteście zajebiści Do następnego roku!
EDIT: Jeśli chcecie sobie posłuchać relacji radiowej z tegorocznej Toporiady, znajdziecie ją tutaj:
http://www.erawahost.nazwa.pl/ryba/toporki.mp3
Multisesja WFRP Ubolewam nad tym, ale muszę powiedzieć że pomysł Ślimaka był zajebisty ! Miło prowadziło mi się w czwartek, interakcje między ekipami, mimo że były chaotyczne niczym sam Chaos, świetnie napędzały rozgrywkę i podbijały klimat sesji. Naprawdę dobra rzecz, świetny wstęp made by Kraszan i (podobno) wgniatające zakończenie by Ślimak. Zdecydowanie do powtórzenia za rok!
Cztery dni to dobra liczba. Głównie dzięki multisesji właśnie, ale tak czy inaczej miło było posiedzieć na Toporiadzie cztery, a nie trzy dni. Dzięki temu nie miałem przykrego wrażenia w niedzielę, że było za krótko.
Sesje i atrakcje wypadły z mojej perspektywy nierówno. Wszystkie konkursy, prelekcje, panele dyskusyjne są jak najbardziej ok, ale ponownie zawiodła organizacja (czyli my, panowie) i wszystko po kolei sypało się w czasie. To trzeba zdecydowanie omówić i raz na zawsze skończyć z porannymi przerwami w pracy orgów, które trwają od poprzedniej nocy do późnego popołudnia. Skandal, kurwa, skandal
Ludziowie. Było ich chyba więcej, specjalnie nie odczułem, stała Toporiadowa rawska ekipa oczywiście dopisała. Tak dalej, oby nas nie brakło.
Konkursy Były do dupy, nic nie wygrałem. Żartuję. Widziałem uśmiechnięte twarze, było co robić. Bardzo dobrze, więcej nam tego trzeba i kontrolowanego w czasie. Wielki szacun dla Banana, Kaczora oraz ekipy od krasnoludzkiego.
Ogółem Nie jestem pewien, ale chyba była to edycja Toporiady która najbardziej przypadła mi do gustu. Z sesjami miałem średnio w tym roku, ale poza tym - git maylna, git malyna. Wiwat Toporiada!!
THX:
Calutka ekipa "Rogatki Forever" z czwartkowej sesji!
Mały Sąsiad, partner w kontestacji ogniska !
Człowiek Namiot! Za bycie Człowiekiem Namiotem.
Craven, niedzielny Starcraft był cipuśny !
TATARY ENTERTAINMENT za otwarcie. Reprezentuję biedę i tanie państwo!
Lord Gasin, gdyż nie szczędził powozu swego na rzecz ludziów
Ruda Pani od krasnoludzkiego, gdyż ładnie się uśmiechnęła do kamery
I w ogóle, wszyscy (poza Sąsiadem ) jesteście zajebiści Do następnego roku!
EDIT: Jeśli chcecie sobie posłuchać relacji radiowej z tegorocznej Toporiady, znajdziecie ją tutaj:
http://www.erawahost.nazwa.pl/ryba/toporki.mp3
Wasze płyty? Sru, kurwa, klozet.