ekchm...to kombinujemy coś?
Skoro są chętni, a to niemal połowa sukcesu, pozostaje ustalić jakieś tam drobne szczegóły... kiedy, gdzie, kto, w co?
Po kolei:
kiedy?
Jeśli o mnie chodzi, to raczej łikendy się liczą.
gdzie?
Ma ktoś coś jakąś melinę?
Jeśli o mnie chodzi, to nie mam.
Mam mieć za jakiś czas, ale nieprędko.
kto?
No to się zobaczy, jakie odpowiedzi padną na poprzednie pytania.
w co?
Zależy kto co będzie chciał prowadzić.
Ja jestem otwarty jak...jak ikarus na przystanku*!
* - do tego, by ktoś prowadził