Beczka śmiechu(humor tekstowy)
Re: Beczka śmiechu(humor tekstowy)
... i napisał Ryjek: "na faktach autentycznych" ...
Najwyższa instancjo. Widzisz i nie grzmisz ?
Ja rozumiem że dowcip, że anegdota. Ale żeby w ten sposób ?
Najwyższa instancjo. Widzisz i nie grzmisz ?
Ja rozumiem że dowcip, że anegdota. Ale żeby w ten sposób ?
Re: Beczka śmiechu(humor tekstowy)
Żeby najwyższa instancja była spokojna dodam dla wyjaśnienia, że także pytanie z anegdotki "którego wyrazu nie rozumiem "śmieć" czy "śmieć"." nie ma większego sensu, gdyż wyrazy "śmieć" i "śmieć" są identyczne .
Gdy nadejdzie dzień sądu najładniejszy z najładniejszych przyzwie zapomnianych. W lewą dłoń weźmie on magiczne figury, w prawicy będzie dzierżył księgę złą i słowami swymi sprawi że klan bez nazwy z popiołów powstanie.
Re: Beczka śmiechu(humor tekstowy)
Kontekstowo ma. Nawet bardzo
Re: Beczka śmiechu(humor tekstowy)
Idzie sobie lew skrajem dżungli i widzi, że z krzaków co kilka minut wybiega małe stado słoni i strasznie się śmieją, mało się nie poleją z wesołości. Podchodzi bliżej i pyta:
- Co robicie?
- A nic, małpy ruchamy w krzakach.
- No i co w tym takiego śmiesznego?
- Właściwie nic, ale jak się spuszczamy, to one tak fajnie pękają.
Holy Mother of God
- Co robicie?
- A nic, małpy ruchamy w krzakach.
- No i co w tym takiego śmiesznego?
- Właściwie nic, ale jak się spuszczamy, to one tak fajnie pękają.
Holy Mother of God
"Kiedyś obudzicie się ze zdziwieniem, że dymają was z każdej strony na zmiany. Raz dobre, raz lepsze".
Re: Beczka śmiechu(humor tekstowy)
Żarcik opowiedział mój kolega Yuri - ksiądz z Białorusi
Wikary miał poważne problemy ze wzrokiem. Udał się do specjalisty, ten go dokładnie przebadał i stwierdził, że trzeba mu kobiety i tylko to będzie w stanie go wyleczyć.
Następnego dnia wikary poszedł do proboszcza, opowiedział o zaleceniach doktora i poprosił o dyspensę, na co ten mu rzekł:
- Synu, kłamią Cię. Gdyby to była prawda, to ja już dawno przez ściany bym widział!
Wikary miał poważne problemy ze wzrokiem. Udał się do specjalisty, ten go dokładnie przebadał i stwierdził, że trzeba mu kobiety i tylko to będzie w stanie go wyleczyć.
Następnego dnia wikary poszedł do proboszcza, opowiedział o zaleceniach doktora i poprosił o dyspensę, na co ten mu rzekł:
- Synu, kłamią Cię. Gdyby to była prawda, to ja już dawno przez ściany bym widział!
Wierzysz w diabła?
Nie? To błąd, bo on wierzy w Ciebie...
Nie? To błąd, bo on wierzy w Ciebie...
- Jankoś
- Boski Arcyrozjebca +k1200
- Posty: 5242
- Rejestracja: 16 maja 2008, 12:31
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
Re: Beczka śmiechu(humor tekstowy)
-Co oddziela ludzi od zwierząt?
-Morze Śródziemne
-Dlaczego murzyni nie mogą być świadkami na ślubach?
-Bo służba nie drużba.
-Morze Śródziemne
-Dlaczego murzyni nie mogą być świadkami na ślubach?
-Bo służba nie drużba.
"Rava urbs mea,societas "Secures" vita mea"
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!
Re: Beczka śmiechu(humor tekstowy)
O pedofilach można powiedzieć wiele złego, ale przynajmniej zwalniają jak przejeżdżają koło szkoły.
Podpisy są fajne, więc mam i ja.
Re: Beczka śmiechu(humor tekstowy)
- mamo zrób mi kanapki
- to, że sypiam z twoim ojcem nie znaczy, że masz do mnie mówić mamo
- to jak mam mówić?
- normalnie: Andrzej
- to, że sypiam z twoim ojcem nie znaczy, że masz do mnie mówić mamo
- to jak mam mówić?
- normalnie: Andrzej
Ostatnio zmieniony 13 lut 2013, 11:36 przez Gerber, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Beczka śmiechu(humor tekstowy)
Leci para gejów samolotem...jednemu sie zachciało i mówi do drugiego
- choć się pobzykamy
- no co ty, tu jest za dużo ludzi...
- ale nikt nie zwraca uwagi.Sam popatrz...
Gej wstał i głośno zapytał
- Czy ma ktoś z państwa długopis ?!!!!
Zaden z pasażerów się nie odezwał więc chłopięta zabrały się za siebie.W trakcie wysiadania stuardesa zauważyła ze jeden facet jest obrzygany
- Dlaczego nie poprosił pan o torebkę ??
- Nie jestem głupi... jeden facet poprosił o długopis to go wyruchali...
Facet po śmierci trafił do piekła. Schodzi na dół, a tam od progu wita go diabeł. Wziął go ze sobą, oprowadza po piekle, pokazuje wszystko i pyta:
- Pijesz?
- Piję.
- No to w poniedziałki w całym piekle pijemy wszystko co się da, wóda, wino, piwo, alkohole z każdego zakątka świata, bez ograniczeń!
No fajnie, myśli sobie facet. Idą dalej, diabeł znów pyta:
- Palisz?
- Palę.
- We wtorki wszyscy jaramy to co kto chce, mamy tu najlepszy tytoń, najlepsze zioło, bierzesz i palisz cały dzień!
Nieźle, nieźle pomyślał facet, i poszedł z diabłem dalej. Ten znów pyta:
- A imprezy lubisz?
- Lubię.
- No to w środę całe piekło się bawi, najlepsza muzyka, najlepsi DJ-e, calutki dzień!
Facet ucieszony, kto by pomyślał, że w piekle tak fajnie będzie. Zwiedza z diabłem dalej, i diabeł znów zadaje pytanie:
- Jesteś gejem?
- Nie.
- To czwartków nie polubisz...
- choć się pobzykamy
- no co ty, tu jest za dużo ludzi...
- ale nikt nie zwraca uwagi.Sam popatrz...
Gej wstał i głośno zapytał
- Czy ma ktoś z państwa długopis ?!!!!
Zaden z pasażerów się nie odezwał więc chłopięta zabrały się za siebie.W trakcie wysiadania stuardesa zauważyła ze jeden facet jest obrzygany
- Dlaczego nie poprosił pan o torebkę ??
- Nie jestem głupi... jeden facet poprosił o długopis to go wyruchali...
Facet po śmierci trafił do piekła. Schodzi na dół, a tam od progu wita go diabeł. Wziął go ze sobą, oprowadza po piekle, pokazuje wszystko i pyta:
- Pijesz?
- Piję.
- No to w poniedziałki w całym piekle pijemy wszystko co się da, wóda, wino, piwo, alkohole z każdego zakątka świata, bez ograniczeń!
No fajnie, myśli sobie facet. Idą dalej, diabeł znów pyta:
- Palisz?
- Palę.
- We wtorki wszyscy jaramy to co kto chce, mamy tu najlepszy tytoń, najlepsze zioło, bierzesz i palisz cały dzień!
Nieźle, nieźle pomyślał facet, i poszedł z diabłem dalej. Ten znów pyta:
- A imprezy lubisz?
- Lubię.
- No to w środę całe piekło się bawi, najlepsza muzyka, najlepsi DJ-e, calutki dzień!
Facet ucieszony, kto by pomyślał, że w piekle tak fajnie będzie. Zwiedza z diabłem dalej, i diabeł znów zadaje pytanie:
- Jesteś gejem?
- Nie.
- To czwartków nie polubisz...
"Ludzie nigdy z takim przekonaniem i z taką radością nie angażują się w czynienie zła jak wówczas, gdy czynią to z pobudek religijnych".
-Blaise Pascal
-Blaise Pascal
- Jankoś
- Boski Arcyrozjebca +k1200
- Posty: 5242
- Rejestracja: 16 maja 2008, 12:31
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
Re: Beczka śmiechu(humor tekstowy)
Somalijski imigrant przybył do Berlina. Zatrzymuje pierwszego napotkanego człowieka i mówi:
- Dziękuję wam. Niemcy pozwolili mi tu mieszkać, dali mi mieszkanie, pieniądze na jedzenie, bezpłatną służbę zdrowia, wykształcenie i żadnych podatków.
Przechodzień odpowiada:
- To jakaś pomyłka, jestem Afgańczykiem.
Somalijczyk łapie drugiego przechodnia i mówi:
- Dziękuję za to, że Niemcy są tacy gościnni!
- Panie, ja nie Niemiec, ja Irakijczyk!
Łapie trzeciego, zaczyna gadkę, a ten odpowiada:
- Słuchaj, ja jestem z Pakistanu.
Somalijczyk zatrzymuje jakąś kobietę, i pyta:
- Pani jest może Niemką?
- Nie, jestem z Indii.
- Ja nie mogę, gdzie się podziali Niemcy?
Hinduska spogląda na zegarek i odpowiada:
- Przecież oni teraz pracują.
- Dziękuję wam. Niemcy pozwolili mi tu mieszkać, dali mi mieszkanie, pieniądze na jedzenie, bezpłatną służbę zdrowia, wykształcenie i żadnych podatków.
Przechodzień odpowiada:
- To jakaś pomyłka, jestem Afgańczykiem.
Somalijczyk łapie drugiego przechodnia i mówi:
- Dziękuję za to, że Niemcy są tacy gościnni!
- Panie, ja nie Niemiec, ja Irakijczyk!
Łapie trzeciego, zaczyna gadkę, a ten odpowiada:
- Słuchaj, ja jestem z Pakistanu.
Somalijczyk zatrzymuje jakąś kobietę, i pyta:
- Pani jest może Niemką?
- Nie, jestem z Indii.
- Ja nie mogę, gdzie się podziali Niemcy?
Hinduska spogląda na zegarek i odpowiada:
- Przecież oni teraz pracują.
"Rava urbs mea,societas "Secures" vita mea"
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!