Rawa , a reszta świata

Radzim o takowych rzeczach, co to inkwizycyja zwie RPGowymi.
Awatar użytkownika
Jankoś
Boski Arcyrozjebca +k1200
Boski Arcyrozjebca +k1200
Posty: 5229
Rejestracja: 16 maja 2008, 12:31
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
Kontakt:

Re: Rawa , a reszta świata

Post autor: Jankoś »

Prince of Darkness pisze:Brak rozwoju, nabywania doświadczenia przez młodych MG nie jest wynikiem skrępowania ani obawy przed ujawnieniem różnicy pomiędzy starymi MG. To jedynie wynik lenistwa. Od dawien dawna wiadomo, że jedynie niewelu ma chęć prowadzić, reszta woli grać. Teoretycznie każdy gracz to MG jednak niewielu się decyduje na zamianę miejsca z MG. Najczęściej pojawia się twierdzenie "nie potrafie prowadzić". To jest LENISTWO. Wiele osób nie potrafi idealnie pływać, a nie zmienia to faktu że w lato obsób moczą się w wodzie :)
Na poprzednich forach Toporowych dużo czasu zajmowały mi ostre czasem aż za bardzo polemiki z PofD, dziś z pewnym przerażeniem :wink: stwierdzam ,że coraz częściej się z Nim zgadzam.

Przeniosę tylko Jego analogię w bliższe RPG rejony.To tak jakby stwierdzić, że ktoś nie pisze opowiadań albo nie komponuje muzyki bo są już ludzie bardziej doświadczeni, o wyższych umiejętnościach , którzy robią to lepiej.Dodam ,że literaturę czy muzykę wielu ludzi także nie traktuje tylko jako rozrywki i są często w tych dziedzinach w gronie najlepszych.
Nie zmienia to faktu, że trzeba zachęcać młodych MG i wykazać się tolerancją na pierwszych może niezbyt udanych sesjachTudzież coć poradzić nie narzucając własnego stylu(to bardzo trudne , wiem).
Przykładem czego robić nie należy jest to co Banan i Mardock zrobili Ryjkowi na I Toporiadzie!!!Chłopak do tej pory nie wrócił do prowadzaenia.

Też myślę , że jesteśmy dobrzy jako całość, lepsi niż przeciętni gracze w Polsce, ale to nie powód żeby zamykać się w tych samych schematach i nie mam tu na myśli systemów, tu Prozac ma rację.Problemem nie jest dołek czy niski poziom tylko brak zmian, innowacji , które są na zewnątrz.
Stagnacja nawet na bardzo wysokim pułapie zawsze w końcu staje się tożsama z cofaniem się.
"Rava urbs mea,societas "Secures" vita mea"

Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!
Awatar użytkownika
^sadam
Katowski No. 666
Katowski No. 666
Posty: 795
Rejestracja: 05 wrz 2008, 15:20
Lokalizacja: Ułan Bator!
Kontakt:

Re: Rawa , a reszta świata

Post autor: ^sadam »

Jankoś pisze:Nie zmienia to faktu, że trzeba zachęcać młodych MG i wykazać się tolerancją na pierwszych może niezbyt udanych sesjach. Tudzież coć poradzić nie narzucając własnego stylu (to bardzo trudne, wiem).


Właśnie! Bądźcie tolerancyjni względem mnie :twisted:. Nie uważam, że mam jakieś wielkie predyspozycje do tego, nie uważam też że 'nie umiem prowadzić', bo tego jeszcze nie robiłem, ale trochę pograłem już i sądzę że sobie poradzę w roli MG. Znudziło mi się granie :P. I postaram się nie zniechęcać :). (tak.. biedny Ryjek, będzie miał traume do końca życia) Co do stylu prowadzenia, to uważam ze wzory jakieś trzeba mieć (ja miałem dobre :P), ale stylu prowadzenia nie przejmuje się w 100% od kogoś. Zawsze się dodaje coś od siebie i tylko na początku to przypomina prowadzenie kogoś innego (to tylko był dobry grunt do startu), a później się wykształca własny styl.

Po drugie to raczej prowadzi się chyba 'pod graczy' a nie 'pod siebie'. Chyba największą przyjemnością dla MG jest widok zadowolonych graczy. Przynajmniej ja to sobie tak wyobrażam. Styl prowadzenia narzucają ciągle Ci sami gracze, jaki to by nie był system jeden woli rozwiązywać zagadki a drugi rąbać mieczem.. Więc może czas zmienić graczy a nie MG :twisted:
Obrazek
Awatar użytkownika
Ślimak
Conan™ Seria Limitowana
Conan™ Seria Limitowana
Posty: 1341
Rejestracja: 16 maja 2008, 20:29
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
Kontakt:

Re: Rawa , a reszta świata

Post autor: Ślimak »

Prince of Darkness pisze:"nie potrafie prowadzić"
Coś sugerujesz? :wink:

Panowie, nie ma co się uzewnętrzniać nad zjawiskiem małej ilości nowych MG. MG jest zawsze mniej od graczy bo nie każdy to lubi, nie każdemu się chce i nie każdy czuje się w tej roli dobrze. I tyle. Na MG spoczywa odpowiedzialność za sesję i nie każdy chce ją brać na swoje barki.

Pytanie do reformatorów: czy robienie zmian i innowacji na siłę jest potrzebne? Bo mi się wydaje, że wyważacie otwarte drzwi momentami. Czy ktoś z Was spotkał się kiedyś z sytuacją, że chciał wprowadzić do sesji coś nowego, ciekawego, ekscytującego a inni powiedzieli "nieeee, proszę cię ziooom?". Ja przyznam szczerze z czymś takim się nie spotkałem. A, że się tego zazwyczaj nie robi? No cóż, poprostu nam się nie chce, własnie dlatego, że RPG to tylko rozrywka i człowiek idzie na sesje po to żeby przez parę godzin się pobawić/pośmiać/oderwać od rzeczywistości i mało komu chce się tygodniami pracować w celu podniesienia jakości rozgrywki. Ja szczerze mówiąc nie widzę ani konserwatyzmu, ani zbyt poważnego podejścia do RPG w naszych działaniach. Poprostu nie każdy z nas ma ochotę albo czas na jeżdżenie na konwenty, wyrabianie sobie opinii w necie, prowadzenie dyskusji na innych forach RPGowych, pisanie artykułów, prowadzenie prelekcji itd. itp. W skrócie większości z nas nie zależy na tytule RPGowca roku, tylko poprostu przychodzimy sobie na pałę na kolejną sesję aby pociąć trochę sieki. A jak ktoś ma ochotę zrobić coś rewolucyjnego? Niech robi, napewno znajdą się chętni do spróbowania czegoś nowego, ale po co to od razu marudzić i podnosić larum?

Ten temat jak sądzę miał służyć porównaniu i analizie niechaj więc służy, ale ja osobiście nie mam ochoty na rozpatrywanie tu pewnych zjawisk w kategorii problemu i wprowadzania terapii zbiorowej bo do cholery nie jesteśmy chorzy! Jak komuś coś odpowiada, to to robi, jak nie to nie, ale zwróćcie uwagę na fakt, że nie jesteśmy żadną organizacją rządową i nie chcmy żeby nam na siłę wmuszać postęp metodą ustawową. Najważniejsza jest zabawa.
Religion is like a penis. It's fine to have one and it's fine to be proud of it, but please don't whip it out in public and start waving it around... and PLEASE don't try to shove it down my child's throat.
Awatar użytkownika
Bananidło
Wikingowski überaxe
Wikingowski überaxe
Posty: 702
Rejestracja: 16 maja 2008, 15:38
Kontakt:

Re: Rawa , a reszta świata

Post autor: Bananidło »

Jankoś pisze: Przykładem czego robić nie należy jest to co Banan i Mardock zrobili Ryjkowi na I Toporiadzie!!!Chłopak do tej pory nie wrócił do prowadzaenia
.
Zaprzeczam! Zaprzeczam! (mama też mnie wi...)

SR pozwolił mi zagrać malkawianienem to pewnie wiedział co to oznacza.
A poza tym i tak mimo wszystkich swoich ułomności próbowałem nie rozbić sesji i wślizgnąć się w przygotowany dla nas scenariusz.
Ślimak pisze: czy robienie zmian i innowacji na siłę
Na jaką siłę??? Właśnie ci reformatorzy chcą aby przebiegało to jak naturalniej, nikomu ni karze się wprowadzania jakichkolwiek innowacji, nikomu nawet się tego nie sugeruje. Po prostu reformatorzy chcą aby RPGi rozwijały się normalnym, spokojnym tempem. Aby nie zatrzymywać się w miejscu, aby nie myśleć "mam dobrego mistrza gry to każdy kto będzie mi prowadził będzie gorszy". Takie zachowanie to właśnie zamykanie otwartych drzwi!
Jankoś pisze: Stagnacja nawet na bardzo wysokim pułapie zawsze w końcu staje się tożsama z cofaniem się.
Kto gra w RPG, żyje podwójnie
Awatar użytkownika
Jankoś
Boski Arcyrozjebca +k1200
Boski Arcyrozjebca +k1200
Posty: 5229
Rejestracja: 16 maja 2008, 12:31
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
Kontakt:

Re: Rawa , a reszta świata

Post autor: Jankoś »

Odbiegając od tematu czy jesteśmy chorzy czy nie :D (ja myśle ,że w większości jesteśmy, ale nie polega to na kiepskim graniu w RPG) uważam ,że bardzo dobre dla tego forum byłoby ściągnięcie na nie choć kilku osób np.spośród naszych znajomych RPG-owców z poza Toporowego środowiska.

Niektórzy z Nas mają takich znajomychi mogliby nasze małe foum zareklamować.W końcu trochę się na nim ostatnio dzieje.
Z drugiej strony jak pomyślę o niektórych tematach(Super Ryjek :D ) to obawiam się ,że możemy być niezrozumiani.
Z Rawskiej ekipy także brakuje mi kilku osób np.Dziadka, reszty TGBN- Rijel do dzieła:) czy Braci Herbowej.
"Rava urbs mea,societas "Secures" vita mea"

Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!
Awatar użytkownika
Rijel
Boski Arcyrozjebca +k1200
Boski Arcyrozjebca +k1200
Posty: 1611
Rejestracja: 16 maja 2008, 13:02
Lokalizacja: Wa-wa

Re: Rawa , a reszta świata

Post autor: Rijel »

Banan pisze:
Jankoś pisze: Przykładem czego robić nie należy jest to co Banan i Mardock zrobili Ryjkowi na I Toporiadzie!!!Chłopak do tej pory nie wrócił do prowadzaenia
.
Zaprzeczam! Zaprzeczam! (mama też mnie wi...)

SR pozwolił mi zagrać malkawianienem to pewnie wiedział co to oznacza.
A poza tym i tak mimo wszystkich swoich ułomności próbowałem nie rozbić sesji i wślizgnąć się w przygotowany dla nas scenariusz.
Ja rowniez zaprzeczam! Moje ostatnie nie prowadzenie nie wynika z czegokolwiek co wydarzylo sie na ostatniej toporiadzie (Potwierdzam slowa Banana, oni nie probowali wtedy wejsc mg na glowe, grali jak na malkavianow przystalo :) ). W ogole nie prawda jest, ze od tamtej pory nie mistrzowalem - prowadzilem kilka sesji w D&D, z czego co najmniej z polowy jestem bardzo zadowolony, wiec nawet o zniechecenu tu nie mozna mowic. Co najwyzej o braku czasu czy lenistwie :) . Obiecalem, ze wezme sie za przygotowanie sesji, gdy tylko bede mial wiecej czasu, czyli po olimpiadzie - kwiecien?
Jankoś pisze:Z Rawskiej ekipy także brakuje mi kilku osób np.Dziadka, reszty TGBN- Rijel do dzieła:) czy Braci Herbowej.
Tak to Super Ryjek, Super Ryjek, ale jak przyjdzie co do czego to "Rijel do dzieła" :twisted: . Powiem im, zeby wchodzili, ale przeciez ich nie zmusze. Brac herbowa odzywala sie jeszcze na poczatku tej edycji forum. Witek mowil mi jakis czas temu, ze maja dosc powazne problemy z zebraniem sie do gry...
Gdy nadejdzie dzień sądu najładniejszy z najładniejszych przyzwie zapomnianych. W lewą dłoń weźmie on magiczne figury, w prawicy będzie dzierżył księgę złą i słowami swymi sprawi że klan bez nazwy z popiołów powstanie.
Awatar użytkownika
Jankoś
Boski Arcyrozjebca +k1200
Boski Arcyrozjebca +k1200
Posty: 5229
Rejestracja: 16 maja 2008, 12:31
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
Kontakt:

Re: Rawa , a reszta świata

Post autor: Jankoś »

SUPER RYJEK pisze:
Tak to Super Ryjek, Super Ryjek, ale jak przyjdzie co do czego to "Rijel do dzieła" :twisted: . Powiem im, zeby wchodzili, ale przeciez ich nie zmusze. Brac herbowa odzywala sie jeszcze na poczatku tej edycji forum. Witek mowil mi jakis czas temu, ze maja dosc powazne problemy z zebraniem sie do gry...
Miałem napisać Super Ryjek do dzieła?! :lol:
"Rava urbs mea,societas "Secures" vita mea"

Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!
Awatar użytkownika
k8
Katowski No. 666
Katowski No. 666
Posty: 850
Rejestracja: 16 maja 2008, 22:46
Lokalizacja: Warszawa/Rawa M.

Re: Rawa , a reszta świata

Post autor: k8 »

Jankoś pisze:Z Rawskiej ekipy także brakuje mi kilku osób np.Dziadka... czy Braci Herbowej.
Przeca jeden z przedstawicieli BHZR jest u nas aktywnym użytkownikiem...Karbowy się zwie .... jak się myle to mnie poprawta :wink: . A drugi jest na bieżąco z forum jeno się nie loguje pomny tego co się stało z poprzednimi forami :twisted:
A żeby Was pokręciło, a żeby Wam orzeszki spuchli !!!
karbowy
Pała nie topór
Pała nie topór
Posty: 12
Rejestracja: 06 wrz 2008, 13:15

Re: Rawa , a reszta świata

Post autor: karbowy »

Brać Herbowa od pewnego czasu znowu zaczęła łoić (i to ostatnio nawet często i ostro)!!!! Dzięki uprzejmości jednego z Braci, oraz jak sądzę jego rodzinki, mamy fajną gralnię, co na razie rozwiązuje poroblem miejsca (do obfitych opadów śniegu, haheheh). Naszym wiodącym systemem jest Neuroshima (zarąbisty system, w typie MadMax, jeśli ktoś nie ma ochoty grać, to i tak polecam podstawkę, czyta się jak niezłą książke...), oraz powoli szykujemy się do drugiego systemu Dzikie Pola ed.2. Gramy głównie w te dwa systemy, ale naprawdę dysponujemy także szerokim wachlarzem innych. Na mistrzów gry także bym nie narzekał, jedyny problem to zebrać wszystkich na raz (praca, rodzina, dziewczyna i matura), zwykle nie ma jednej, lub dwuóch osób, ale i tak zbiera się około czterech. Ogólnie uważam więc że u nas jest już nieźle.
Awatar użytkownika
Pest
Hamierykański tomahawek
Hamierykański tomahawek
Posty: 145
Rejestracja: 06 wrz 2008, 15:33

Re: Rawa , a reszta świata

Post autor: Pest »

No no.A to nam się ciekawie porobiło.Muszę przyznać że wiekszość ludzi woli grać prowadzenie zostawiajac innym.Racją jest że wszelkie czynniki o których piszecie na foum maja ogromny wpływ na to czy ktoś zechce poprowadzić czy też jest już tak mocno przywiazany tylko do odgrywania postaci, że o prowadzeniu nie ma mowy.lenistwo,strach przed krytyką, tłumaczenie się brakiem pomysłów(chociaż według mnie jest to nadal strach przed krytyką) to są sprawy o których powinnśmy pogadać aby nieco uzdrowić RPG w Rawie i pokazać graczom że z prowadzenia można mieć ogromna przyjemność.Pewnie że najtrudniejszy jest pierwszy raz.ale potem jest juz coraz łatwiej...
(...)gdyż erpegi drogi Graczu są jak śilnik w odkurzaczu
wciągną ciebie i twych ziomali lecz wyjdziecie z tego cali
bo cóż może być lepszego niż SESYJA na CAŁEGO?!
ODPOWIEDZ