Rawa , a reszta świata
- Jankoś
- Boski Arcyrozjebca +k1200
- Posty: 5242
- Rejestracja: 16 maja 2008, 12:31
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
Rawa , a reszta świata
Jak już wspomniałem w innym temacie wyjście poza rawskie środowisko RPG, pokazało mi wiele różnic medzy Nami, a resztą świata:)
Myślę, że mogą być ciekawe , a przede wszystkim zaskakujące tak jak były dla mnie.Mam nadzieję, że Banan i Prozac mi pomogą bo mają jeszcze więcej takich doświadczeń niż ja.
Pierwsza różnica to systemy w jakie gra się na konwentach ogólnopolskich i w Rawie.
W naszym pięknym mieście królują:Warhammer I edycja, Kryształy Czasu,Earthdawn , także Neuroschima, Zew Cthulhu,Dzikie Pola inne systemy to raczej epizody.
Natomiast na konwentach królują dwie skrajności.Z jednej strony nastawiony raczej na sieczke AD&D , które jest chyba jednak najpopularniejsze(sam fakt sprzedania w Polsce 60tyś egzemplarzy robi wrażenie), po drugiej stronie traktowany poważnie(czasem zbyt poważnie) klimatyczne systemy ŚwiataMroku przede wszystkim Wampir :Maskarada.Oprócz tego można spotkać Warhammera II edycji,Legende Pięciu Kręgów,Gasnące Słońca.
Mało kto gra w systemy popularne w Rawie, a wielu młodszych graczy nawet o nic nie słyszało.
Trzeba dodać, że coraz więcej spotyka się całkiem sensownych systemów autorskich.
Myślę, że mogą być ciekawe , a przede wszystkim zaskakujące tak jak były dla mnie.Mam nadzieję, że Banan i Prozac mi pomogą bo mają jeszcze więcej takich doświadczeń niż ja.
Pierwsza różnica to systemy w jakie gra się na konwentach ogólnopolskich i w Rawie.
W naszym pięknym mieście królują:Warhammer I edycja, Kryształy Czasu,Earthdawn , także Neuroschima, Zew Cthulhu,Dzikie Pola inne systemy to raczej epizody.
Natomiast na konwentach królują dwie skrajności.Z jednej strony nastawiony raczej na sieczke AD&D , które jest chyba jednak najpopularniejsze(sam fakt sprzedania w Polsce 60tyś egzemplarzy robi wrażenie), po drugiej stronie traktowany poważnie(czasem zbyt poważnie) klimatyczne systemy ŚwiataMroku przede wszystkim Wampir :Maskarada.Oprócz tego można spotkać Warhammera II edycji,Legende Pięciu Kręgów,Gasnące Słońca.
Mało kto gra w systemy popularne w Rawie, a wielu młodszych graczy nawet o nic nie słyszało.
Trzeba dodać, że coraz więcej spotyka się całkiem sensownych systemów autorskich.
"Rava urbs mea,societas "Secures" vita mea"
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!
Re: Rawa , a reszta świata
Ja dodam że ludzie też częściej eksperymentują - bezsystemowe sesje, znaczne konwersje gotowych systemów. To wszystko w Rawie też się pojawiało, kilka razy nawet udało, ale w mniejszej ilości i jakby z pewnym skrępowaniem.
Jednak nie chciałbym wyliczać różnic, a przedstawić wnioski z dyskusji którą prowadziliśmy wczoraj z Jankosiem do późnych godzin nocnych ( tak, czasami nie pijemy, tu w Łodzi )
Świat rawskiego RPG jest zamknięty. Niczym przedstawiciele tej samej rasy zmuszeni do życia na wyspie, wykształciliśmy swoją "cywilizację rpgową" odmienną w stosunku do tych, którzy "żyją nadal na kontynencie" (czyli innych rpgowców). Trzeba zauważyć wady, ale i zalety takiego stanu rzeczy. Uważam że mamy już pewien efekt kazirodztwa - kolejne ekipy uczą sie od poprzednich, zazwyczaj przejmując ich uprzedzenia i wady, oraz pewne sztywne podejście do RPGów jako rozrywki...
EDIT: Czas mi się kończy, zajęcia z technologii obrazu filmowego za 1 min Postaram sie wrócic jeszcze dzisiaj i dokonczyc. Jankos, jesli bedziesz, tez mozesz mnie wspomoc.
Jednak nie chciałbym wyliczać różnic, a przedstawić wnioski z dyskusji którą prowadziliśmy wczoraj z Jankosiem do późnych godzin nocnych ( tak, czasami nie pijemy, tu w Łodzi )
Świat rawskiego RPG jest zamknięty. Niczym przedstawiciele tej samej rasy zmuszeni do życia na wyspie, wykształciliśmy swoją "cywilizację rpgową" odmienną w stosunku do tych, którzy "żyją nadal na kontynencie" (czyli innych rpgowców). Trzeba zauważyć wady, ale i zalety takiego stanu rzeczy. Uważam że mamy już pewien efekt kazirodztwa - kolejne ekipy uczą sie od poprzednich, zazwyczaj przejmując ich uprzedzenia i wady, oraz pewne sztywne podejście do RPGów jako rozrywki...
EDIT: Czas mi się kończy, zajęcia z technologii obrazu filmowego za 1 min Postaram sie wrócic jeszcze dzisiaj i dokonczyc. Jankos, jesli bedziesz, tez mozesz mnie wspomoc.
Wasze płyty? Sru, kurwa, klozet.
Re: Rawa , a reszta świata
Co insynujesz?Prozac pisze:...oraz pewne sztywne podejście do RPGów jako rozrywki...
O o!
Re: Rawa , a reszta świata
Mardock pisze: Co insynuujesz?
Nie insynuuję, jeno wydaje mi się (i nie tylko mi zapewne) że pokutuje wśród nas dość nabożne podejście do RPGów jako takich. Ma to w pewnym stopniu zalety (musi być przecież jakiś porządek na sesji, jeśli chce się stworzyć historię czy atmosferę), ale ma oczywiście i wady - brak dystansu do RPGów jako rozrywki. Nie jest to groźne, zdecydowanie też osłabło, ale gdzieś jeszcze nadal istnieje. Ot, tyle.
Wasze płyty? Sru, kurwa, klozet.
- Jankoś
- Boski Arcyrozjebca +k1200
- Posty: 5242
- Rejestracja: 16 maja 2008, 12:31
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
Re: Rawa , a reszta świata
Wydaję mi się , że problem leży gdzie indziej.Nie chciałbym zbyt dużego dystansu do RPG vide szkoła Krakowska.Kłopot w tym , że nasz środowisko cechuje konserwatyzm i nie jestem rzekonany(tak,po dłuższym przemyśleniu zmieniłem zdanie) iż wynika on z jak to określiłeś nabożnego podejścia do RPG. Problemem jest nabożne podejście do pewnych aksjomatów jakie w rawie powstały dotyczących sposobu grania i prowadzenia.
Wynika to między innymi z małej liczby MG , którzy od lat narzucają sobie i graczą pewien styl.W innych ekipach zmiana niemalże każdy prowadzi i występuje duża rotacja, a więc różnorodność.
To rzecz jasna tylko jedenz powodów.
Zresztą to temast rzeka i mam nadzieję, że bęzie się rozwijał.
Wynika to między innymi z małej liczby MG , którzy od lat narzucają sobie i graczą pewien styl.W innych ekipach zmiana niemalże każdy prowadzi i występuje duża rotacja, a więc różnorodność.
To rzecz jasna tylko jedenz powodów.
Zresztą to temast rzeka i mam nadzieję, że bęzie się rozwijał.
"Rava urbs mea,societas "Secures" vita mea"
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!
Re: Rawa , a reszta świata
Jedną z wad tego braku dystansu wydaje mi się że jest spowolnieni rozwoju RPGów w Rawie.Prozac pisze: ale ma oczywiście i wady - brak dystansu do RPGów jako rozrywki.
Wydaje mi się że przez takie podejście poważnie traktuje się tylko kilku Mistrzów Gry w Rawie co powoduje zatrzymanie rozwoju innych. Wydaje mi się że SR i reszta TGBNów ma jakiś potencjał jeśli chodzi o prowadzenie lecz nie chcą oni sprubować a powodem tego wydaje mi się właśnie stawianie RPGów ponad zwykłą rozrywkę. Wręcz mam wrażenie że boją się oni poprowadzić i czekają na chwilę kiedy sami dojdą do poziomu najlepszych ale jak mogą to osiągnąć bez praktyki?
Najbradziej zauważalną wadą jaką zauważyłem grając na Toporiadzie u Gacka jest właśnie brak praktyki, doświadczenia w mistrzowaniu.
Z tego co do tej pory zauważyłem poza Rawą jest inaczej, jak ktoś ma ochotę poprowadzić to prowadzi, nie ma tego skrępowania, strachu przed krytyką.
Kto gra w RPG, żyje podwójnie
Re: Rawa , a reszta świata
Uważam że Banan ma sporo racji, natomiast definitywne przypisanie sprawy lenistwu, jest raczej... nieprawdziwe. Wiele osób chciało i chce spróbować prowadzenia, chociaż fakt, że na chęciach często się kończy
Co do systemu - "5 osób w ekipie - 5 Mistrzów". Bardzo to piekne, demokratyczne i w ogóle, ale nie oszukujmy się - nie każdy sprawdza się w roli prowadzącego i tyle. A to zawsze doprowadza do jakiejś konsternacji, unikania sesji i tym podobnych sytuacji. W Rawie rzeczywiście panował system kilku prowadzących, ale jak widać przyniósł pewne straty w naszym rozwoju erpegowym. Cóż począć, niech nowi zaczną prowadzić a reszta podejdzie do tego z pozytywnym dystansem by dać szansę narodzić się nowej jakości. Kto pierwszy?
Inna sprawa czy nowi prowadzący będą w stanie wydostać się z "dołka" w którym znalazło się (oczywiście bez przesad) rawskie RPG. Zaprowadzą innowacje? Czy będą powtarzać błędy przeszłości ?
Naprawdę czekam na odzew kogoś kto jeszcze nie prowadził.
Co do systemu - "5 osób w ekipie - 5 Mistrzów". Bardzo to piekne, demokratyczne i w ogóle, ale nie oszukujmy się - nie każdy sprawdza się w roli prowadzącego i tyle. A to zawsze doprowadza do jakiejś konsternacji, unikania sesji i tym podobnych sytuacji. W Rawie rzeczywiście panował system kilku prowadzących, ale jak widać przyniósł pewne straty w naszym rozwoju erpegowym. Cóż począć, niech nowi zaczną prowadzić a reszta podejdzie do tego z pozytywnym dystansem by dać szansę narodzić się nowej jakości. Kto pierwszy?
Inna sprawa czy nowi prowadzący będą w stanie wydostać się z "dołka" w którym znalazło się (oczywiście bez przesad) rawskie RPG. Zaprowadzą innowacje? Czy będą powtarzać błędy przeszłości ?
Naprawdę czekam na odzew kogoś kto jeszcze nie prowadził.
Wasze płyty? Sru, kurwa, klozet.
- Ślimak
- Conan™ Seria Limitowana
- Posty: 1341
- Rejestracja: 16 maja 2008, 20:29
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
Re: Rawa , a reszta świata
A jakiż to dołek w jakim jest rawskie RPG? Moim zdaniem MG i gracze w Rawie świetnie się bawią robią to z klasą, stylem i są w tym naprawdę nieźli (przynajmniej tyczy się to znacznej większości osób z którymi gram/grałem). To, że nie ma dużej liczby nowych systemów? A kogo to obchodzi, skoro ludzie dobrze się bawią starymi? Własnie parcie na nowe rozwiązania, innowacje, nowe systemy itp. itd. jest moim zdaniem zbyt poważnym podchodzeniem do RPG. Skoro to ma być tylko rozrywka to po cholerę na siłę szukać nowych innowacyjnych rozwiązań, owszem jeżeli ktoś przestaje się dobrze bawić to rozumiem, wtedy szuka czegoś nowego ale skoro mu to pasuje? Przesadny konserwatyzm? Z całym szacunkiem ale nie zauważyłem, są osoby które nie chcą grać w to czy to bo im nie pasuje, ale jest wiele osób które bez zbytniego namawiania zagrają we wszystko lub niemal wszystko. Moim zdaniem nie mamy się czego wstydzić, z tego co zauważyłem Rawa (a w zasadzie ten fragment rpgpwej Rawy, który znam) różni się "od reszty" świata tylko tym, że inne systemy są modne poza naszą małą wyspką i tym, że więcej jest u nas odgrywania pierdół a mniej przygody nie są to jakieś kolosalne różnice. Jest pewna ograniczona liczba MG jak to w małej miejscowości, dlatego jest pewna ograniczona liczba konwencji, ale stawiam dolary przeciwko tryprowi Garego, że rawscy gracze i MG w większości mogą pojechać na dowolny konwent i nie przynieść nam wstydu, a nawet być jednym z jaśniejszych punktów imprezy. Nie miejmy kompleksu wieśniaka! Jesteśmy zajebiści!
Religion is like a penis. It's fine to have one and it's fine to be proud of it, but please don't whip it out in public and start waving it around... and PLEASE don't try to shove it down my child's throat.
Re: Rawa , a reszta świata
I o to chodzi 8)Ślimak pisze:Jesteśmy zajebiści!
Kiedy prowadzisz?
"Kiedyś obudzicie się ze zdziwieniem, że dymają was z każdej strony na zmiany. Raz dobre, raz lepsze".
- Przemas
- Polucja drwala
- Posty: 211
- Rejestracja: 16 maja 2008, 14:22
- Lokalizacja: Miasto kwarciane Rawa
Re: Rawa , a reszta świata
Mi już się znudziło ciągłe granie. A co to jest za przyjemność tylko grać życie jest zbyt krótkie żeby tylko grać, więc trza spróbować jak najwięcej rzeczy. Owszem nie wszyscy mają predyspozycje by prowadzić ale trzeba najpierw spróbować a dopiero później mówić "a nie mówiłem że nie umiem prowadzić" Ja postanowiłem się sprawdzić jako MG. Pożyjemy zobaczymy w piątek mój debiut w WFRP.
Niemiec Moskal Nie Osiędzie,
Gdy Jąwszy Pałasza,
Hasłem Wszystkich Zgoda Będzie
I Ojczyzna Nasza.
Gdy Jąwszy Pałasza,
Hasłem Wszystkich Zgoda Będzie
I Ojczyzna Nasza.