Re: Kwiatki z Sesji
: 26 paź 2008, 15:56
Sesja w Warhammera.
Skład:
Gary - MG
Sąsiad - wyniosły i zarozumiały mag
Mniejsze zło - Crig cyniczny szlachcic-banita
Mafefka -Adrianna prosta dziewczyna ze wsi ,która uciekła z domu aby już nie wypasać świń
Jankoś - Adolf, Jej brat bliźniak, jak wyżej tylko głupszy
Sesja była niczym kwiaciarnia Dżudża.
1.Sytuacja drużyny delikatnie mówiąc się skomplikowała. Dialog pomiędzy Adrianną i Magiem.
Pojebało się! - skwitowała Adrian.
Pojebało się ? Jakie to plebejskie! - skomentował zniesmaczony mag by po chwili dodać: No pojebało się. Spadajmy stąd.
2 Crig ze zwykłym sobie cynicznym i obojętnym wyrazem twarzy zwraca się do maga ,który wynajmował do ochrony całą resztę drużyny.
-Właśnie zbliża się termin wypłaty. Po krótkiej pauzie dodał:
Wiąże z tym dniem duże nadzieje.
3.Gdy wydało się ,że Crig jest szlachcicem, wywiązała się ciekawa wymiana zdań między nim , magiem.
To kim Ty właściwie jesteś ? -Mag
Nie mówiłem Wam tego ,ale jestem Cesarzem. Na kolana poddany. - ze stoickim spokojem odpowiada Crig.
Ale to tak od razu? Może najpierw kolacja, popatrzymy w toń wody, a potem dopiero wezmę się do roboty
4.Kolejny dialog między magiem ,a Crigiem. Rozmowa po ciężkiej walce w czasie ,której Mag rzucając zaklęcia stracił wszystkie siły witalne, a Crig zostal ranny w pośladek.
Jestem wykończony - skarży się mag.
Ciebie Mistrzu nie szarpią po pośladach - odpowiedział ze zwykłym dla siebie spokojem Crig.
5.Drużyna musi przeprawić się przez rzeke Aver ,ale z powodu pewnych pożałowania godnych nieporozumień nie może zbliżać się do mostów. Crig proponuje aby zbudować tratwę.
A czym Ty chcesz tą tratwę zbudować? - pyta wstrząśnięty i załamany niedorzecznością pomysłu Mag.
Mam siekierkę - odrzekł z kamienną twarzą Crig.
Skład:
Gary - MG
Sąsiad - wyniosły i zarozumiały mag
Mniejsze zło - Crig cyniczny szlachcic-banita
Mafefka -Adrianna prosta dziewczyna ze wsi ,która uciekła z domu aby już nie wypasać świń
Jankoś - Adolf, Jej brat bliźniak, jak wyżej tylko głupszy
Sesja była niczym kwiaciarnia Dżudża.
1.Sytuacja drużyny delikatnie mówiąc się skomplikowała. Dialog pomiędzy Adrianną i Magiem.
Pojebało się! - skwitowała Adrian.
Pojebało się ? Jakie to plebejskie! - skomentował zniesmaczony mag by po chwili dodać: No pojebało się. Spadajmy stąd.
2 Crig ze zwykłym sobie cynicznym i obojętnym wyrazem twarzy zwraca się do maga ,który wynajmował do ochrony całą resztę drużyny.
-Właśnie zbliża się termin wypłaty. Po krótkiej pauzie dodał:
Wiąże z tym dniem duże nadzieje.
3.Gdy wydało się ,że Crig jest szlachcicem, wywiązała się ciekawa wymiana zdań między nim , magiem.
To kim Ty właściwie jesteś ? -Mag
Nie mówiłem Wam tego ,ale jestem Cesarzem. Na kolana poddany. - ze stoickim spokojem odpowiada Crig.
Ale to tak od razu? Może najpierw kolacja, popatrzymy w toń wody, a potem dopiero wezmę się do roboty
4.Kolejny dialog między magiem ,a Crigiem. Rozmowa po ciężkiej walce w czasie ,której Mag rzucając zaklęcia stracił wszystkie siły witalne, a Crig zostal ranny w pośladek.
Jestem wykończony - skarży się mag.
Ciebie Mistrzu nie szarpią po pośladach - odpowiedział ze zwykłym dla siebie spokojem Crig.
5.Drużyna musi przeprawić się przez rzeke Aver ,ale z powodu pewnych pożałowania godnych nieporozumień nie może zbliżać się do mostów. Crig proponuje aby zbudować tratwę.
A czym Ty chcesz tą tratwę zbudować? - pyta wstrząśnięty i załamany niedorzecznością pomysłu Mag.
Mam siekierkę - odrzekł z kamienną twarzą Crig.