Strona 6 z 19

Re: Kwiatki z Sesji

: 07 wrz 2008, 22:44
autor: Sigarr
Tytułem wstępu w Skierach mielismy zagrać kolejną sesje (już drugą ;) ) w Wiedźmaka. Ale ponieważ dzien wcześniejszy spędziliśmy głównie na skutecznym wprowadzaniu sie w stan coraz głebszego upojenia alkoholowego, to jak łatwo wywnioskować niedzielna sesja odbyć sie nie mogła. Żeby jednak dzień ten w jakimś chociaż stopniu sponsorowała literka R jak RPG, postanowiliśmy sie wybrać na najbardziej erpegowa ulice we wszechświecie.
Kiedy jednak Jankoś dowiedział sie o takim przebiegu zdarzeń, postanowił nas lekko przydusić i zmusić do zagrania w sesje podczas której pare kwiatków popełnionych zostało...


Dzień: Niedziela
Sesja: Monastyr
Miejsce: Rawa Mazowiecka

Osoby grające:
MG Jankoś
Farai
Savarian
Sigarr
Wojtek

Jankoś do Sava:
To jest twoja osobista porażka jako dowódcy, w twoim oddziale masz człowieka dupczącego owce.

Sigarr: Ale Ona tylko na na imię miała Owca!

----

Re: Kwiatki z Sesji

: 09 wrz 2008, 21:01
autor: Hotshot
Coby rozruszac nowe forum:

Rzecz sie dziala dawno temu, za czasow ktorych pamiecia nawet Dziady Borowe nie siegaja.

Do druzyny mial dolaczyc bydlokrad, a wtedy druzynowy alchemik podajac mu miksturke wybuchowa rzekl:
- "Rzuc o ziemie i liznij"
Efekt - tworzenie druzyny od nowa :P


Rozmowa gnoma z polorkiem:
Polork: "Ciekawe jak tu jest gleboko"
Gnom: "Nie wiem, musialbys wejsc i sprawdzic"
Polork: "Ja, a dlaczego akurat ja?"

Polorka i alchemika odgrywal niejaki Sylwester K. - odgrywanie polorkow wychodzilo mu intuicyjnie ;)


Druzyna zostala zlapana przez bandytow, ale nic sobie z tego nie robili, wiec herszt czerwony ze zlosci krzyczy:
-"Nauczycie sie zaraz pogardy dla takich jak my"


I na koniec kwiatek z Toporiady 2008:
Gracz Farmer: "Ten karczmarz to jakis nie tęgi byl" (majac na mysli, ze byl podejrzanym typem)
Gracz 2: "Znaczy sie, ze co? Szczuply?"

Re: Kwiatki z Sesji

: 10 wrz 2008, 00:32
autor: Jankoś
Sesja w WFRP choć dość specyficzna bo u wybrzeży Estalli i ogólnie na morzu.
Wbrew temu co będą sugerowały poniższe Kwiatki sesja była naprawdę niezła, fakt ,że dopiero od połowy zrobiło się poważnie. W pierwszej części "Kwiaciarnia" była lepiej zaopatrzona niż ta w której robi Dżudżu :D
Skład:
MG- Gary
Estalijski żeglarz - Urban Ninja
Kapłanka Manana, elfka - Ania
Były żołnierz ,ale przede wszystkim prosty chłop ze wsi - Jankoś
Halfing psychopata - Dżudżu
Poszukiwacz złota - Mati

Z bliżej niezrozumiałych dla reszt powodów(może na forum to wyjaśni) halfing wybił oko poszukiwaczowi złota, większość kwiatków "rosła" wokół tej sytuacji.

Zdenerwowana kapłanka pyta Estalijczyka, którego mianowała przywódcą swojej eskorty:
-Czy możesz mi wytłumaczyć dlaczego jeden z ludzi ,których wynajęłam ma wybite jedno oko ?!
-Sam tego nie rozumiem czemu Halfing rzuca w ludzi saperkami.

Dialog pomiędzy Kapłanką ,a Poszukiwaczem Złota, który jak się okazało stracił bezpowrotnie jedno oko:
-Jak się czujesz Panie?
-Jak widać
-Jak mówiłam oko jest nie do odratowania
-No widzę

Rozmowa między członkami drużyny(nie pamiętam kto z kim gadał) o cięzkim stanie zdrowia kolegi z drużyny:
-A co na to Hans(poszukiwacz złota)?
-Czarno to widzi.

Było tego więcej i ktoś jeszcze notował.

Re: Kwiatki z Sesji

: 10 wrz 2008, 15:48
autor: Hunter
Rozwinę trochę kwiatka z bydłokradem i alchemikiem ;]

Sytuacja była taka, że w BG jakieś gówniarze rzucali kamieniami. Więc podeszliśmy im nastukać ;] Wtedy przechodzący gdzieś obok bydłokrad (Witul - miał zostać wkręcony):
- Czemu napierniczacie dzieci?! Wy niedobre burasy!
- Bo rzucali w nas kamieniami!
- Tak? To zlejcie gówniarzy! mogę się do was przyłączyć? (najlepsza próba wkręcenia się do drużyny jakie widziałem ;] )
na to alchemik podając buteleczkę:
- Możesz, tylko weź to odejdź 20 metrów żuć o ziemię i liźnij.
Jakie było nasze zdziwienie kiedy bydłokrad rzeczywiście odszedł, ale okazał się nie taki głupi jak myśleliśmy i rzucił nie pod ziemię tylko w nas ;] - potem już nie miał do kogo się przyłączać :P

Z Toporiady 2008

Inwencja mg ;]
"Słyszysz jak coś trzeszczy! To wytrzeszczały ci oczy!"

Re: Kwiatki z Sesji

: 10 wrz 2008, 16:53
autor: DzuDzu
Wyjasniam! :)

Po dobrynm kubanie Grogu, niziolek porzyczyl! kilof Poszukiwacza i poszedl z tym kilofem przed karczme i zaczal kopac dziure(studnie kotra miala mu przyniesc czesc i chwale)gdy Poszukiwacz sie zorientowal to wybiegl uderzyl mnie w glowe i odebral kilof, wiec poszedlem do jego plecaka i wziolem saperke, gdy wybieglem przed karczme i zaczol Groznie zbilazc sie do mnie z kilofem wiec w Akcie SAMOOBRONY rzucilem w niego saperka bo w bliskim kontakcie nimial bym szans, a ze Paseje wspomogly to dostal w oko...

Re: Kwiatki z Sesji

: 13 wrz 2008, 22:05
autor: Jankoś
Urban Ninja uajzo dawaj resztę kwiatków z tej sesji. Pamiętam ,że notowałeś.

Re: Kwiatki z Sesji

: 29 wrz 2008, 11:41
autor: Gerber
Sesja u Tęczy; o ile dobrze pamiętam w składzie takie osoby jak DzuDzu, Hunter i Mati.

Ogólnie nasi bohaterowie musieli rozwikłać zagadkę tajemniczych morderstw w małej wiosce. Podczas trwania sesji natknęliśmy się na kilka ciał ofiar domniemanego mordercy. Ludzie nie byli tu wyjątkiem; znajdowaliśmy również ciała zwierząt. Po kilku godzinach grania w końcu, w ciemnym lesie przyłapaliśmy kolesia na gorącym uczynku. Zanim zaczeliśmy go ownować nawiązaliśmy rozmowę. Wymieniliśmy z tym typem kilka ostrych zdań, Mati siedział cicho i nic się nie odzywał aż nagle wybuchł:

- Człowieku! Zabiłeś trzech ludzi! (w tym momencie zamilkł, ale widać było, że chciał powiedzieć coś jeszcze. Coś co wywoła trwogę w mordercy)

Wszyscy patrzymy się na Matiego a on dokańcza:

- I królika!!!

Re: Kwiatki z Sesji

: 30 wrz 2008, 21:08
autor: Przemas
o boże "i królika" lol

Re: Kwiatki z Sesji

: 01 paź 2008, 10:16
autor: Hunter
Bo to był KRETOŁAK!

Re: Kwiatki z Sesji

: 16 paź 2008, 11:22
autor: savarian
To nie będzie typowy Kwiatkowy Kwiatek z sesji ale bardzo bliskoznaczne więc napisze. Zwłaszcza, ze ma związek z Toporami, a konkretnie z RPGową ;p

Nie pamiętam z kim rozmawiałem po sesji w młotka ale zastanawialiśmy sie jak przekonać Moją Ewe go zagrania z nami. Po długiej wymianie argumentów mój rozmówca rzucił:
- Wiesz jak nie chce zagrać to nie zagra. Do RPGów tak jak do wódki... nie zmusisz...
Na co odrzekłem stukając się w głowę palcem:
- Co? Do wódki nie zmusisz?? Byłeś Ty kiedyś na RPGowej!!
:D :D