Może i frajerem, ale frajerem ,który Siekieriadę wymyślił!!!Olynka Badi pisze:Jestem frajerem, ale cóż taki mój los.
Siekieriada - wrażenia
- Jankoś
- Boski Arcyrozjebca +k1200
- Posty: 5229
- Rejestracja: 16 maja 2008, 12:31
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
Re: Siekieriada - wrażenia
"Rava urbs mea,societas "Secures" vita mea"
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!
Re: Siekieriada - wrażenia
Jankoś pisze: i z głośnym hukiem trafiła w drzewo.
a ja myślałym, że to był tylko delikatny szelest liści i trzask kilku złamanych gałązek
Ryjku wielkie podziękowania w twoją stronę, pomimo iż jestem w FGK xD
Dziękuję Bybusowi za prelekcję mam nadzieję, że kiedyś zagram u Ciebie w L5K,
Schochorzone Hasioki pięknie psuli banie, razem z Prozakiem,
Bananie wspaniałe kalambury, zaklepuje miejsce na toporiadowych
Wiedźmie dziękuję za niedzielny szampon, zostałam skażona czystością, ale mimo to poczułam się lepiej.
Siekieriada: Myjesz się- przegrywasz
la la la alko-ninja!
- daf
- Conan™ Seria Limitowana
- Posty: 1151
- Rejestracja: 06 wrz 2008, 13:17
- Lokalizacja: Rawa, Rawa Mazowiecka, kocham miasto to od dziecka
Re: Siekieriada - wrażenia
Ogólnie to co ja będę siedział i ludziom fanzolił...
Zajebiście było! Siekieriada dała tak mocno rade, że aż przeskoczyła w moim osobistym rankingu ostatnie Topo.
Akcji co nie miara, Hasioki i FGKa popsuli mi banie że do dziś nie mogę jeszcze złapać pionu.
Wielki Szacun dla Rajdżela za to że daje dzieciom kokaine, ukrzyżował Jezusa i zorganizował tak gruuubom jazdę. Ryjek, jesteś najlepsza!:*
Dzięki dla Prezesa FGKa za sesje i całej drużynie rasistów z Wrednym, Ciepłym i Złym w składzie! Stainger nie powiedział jeszcze ostatniego słowa
Pojedzone, popite, pośmiane, pograne czego chcieć więcej....
I jeszcze dzięki uczestnikom i organizatorom LARPa za naprawdę klimatyczne ujęcie sprawy. Zgrzewa wygranych browarów przypieczętowała wszystko...
Myślę że Siekieriada spełniła swoje zadanie...teraz tylko zróbmy wszystko żeby Topo też takie było.
Hasiok
Zajebiście było! Siekieriada dała tak mocno rade, że aż przeskoczyła w moim osobistym rankingu ostatnie Topo.
Akcji co nie miara, Hasioki i FGKa popsuli mi banie że do dziś nie mogę jeszcze złapać pionu.
Wielki Szacun dla Rajdżela za to że daje dzieciom kokaine, ukrzyżował Jezusa i zorganizował tak gruuubom jazdę. Ryjek, jesteś najlepsza!:*
Dzięki dla Prezesa FGKa za sesje i całej drużynie rasistów z Wrednym, Ciepłym i Złym w składzie! Stainger nie powiedział jeszcze ostatniego słowa
Pojedzone, popite, pośmiane, pograne czego chcieć więcej....
I jeszcze dzięki uczestnikom i organizatorom LARPa za naprawdę klimatyczne ujęcie sprawy. Zgrzewa wygranych browarów przypieczętowała wszystko...
Myślę że Siekieriada spełniła swoje zadanie...teraz tylko zróbmy wszystko żeby Topo też takie było.
Hasiok
Re: Siekieriada - wrażenia
Żałuję, oj żałuje...
...że nie mogłem być tam od czwartku. Było naprawdę zajebiście. Mimo, że mija trzeci dzień odkąd me ciało opuściło to magiczne miejsce, to sercem i duchem nadal jestem w Kaleniu.
Przyjechałem w sobotę, zdążyłem się z każdym przywitać, zapoznać z terenem , Hasioki zdążyły powiedzieć kilka anegdotek odnośnie wnoszenia mebli i zaczął się LARP. Podziękowania dla Dona Turleone oraz Jankesa za napędzenie klienteli do mojej karczmy. Miało to jednak dwie strony. Dobra to taka, że gdzie się nie obejrzałem, widziałem mordy, z którymi można było zajebiście klimacić i w ogóle bardzo fajnie było być pirackim karczmarzem przy boku pirackiego króla i starego zapijaczonego Alfonzo. Tak przy okazji, Jankes świetnie grasz na gitarze . Zła strona, sprawiła, że zgubiłem kawałek mapy za którą już dostałem trzy "monety", gorsze było to, że własnych "monetek" przywiozłem dwanaście i drugie tyle dostałem za podanie informacji, mniej lub bardziej bliskich prawdzie. Tak więc na ognisku integracyjnym nie było mi dane wytrwać zbyt długo, choć zaskoczyłem sam siebie bo poszedłem spać jakieś dwie godziny później niż się spodziewałem.
Poranek mnie zniszczył. Piątek był tak wypchany patologią, że efekt mogliśmy zobaczyć w sobotę(o czym pisał już Hubert), kiedy to cztery hasioki biegały za piłką, wokół krzyża, między drzewami i kto wie gdzie jeszcze. Wieczorem wziąłem udział w kalamburach. Stan mojego umysły był...dziwie się, że w ogóle coś tam zdołałem odgadnąć.
Podsumowując:
Ryjek, swoją postawą i odpowiedzialnością pokazałeś, że nikt nie zhaharzy Siekieriady tak dobrze jak Ty. Dzięki wielkie. Prosze o brawa dla tego Pana.
Dziękuję również Jankosiowi za to, że mnie tak cisnął i w końcu dałem się namówić na przyjazd, no i oczywiście za to, że mnie wkręcił w LARPa.
Fenk ju dla wszystkich, którzy psuli mi główę, mieszali bigos głową i nawijali nudle na uszy.
Dziekuję Sylwkowi Kryczce za to, że był i w sobotę rano kiedy obudziły mnie krople deszczu uderzające w tropik, zapewnił mnie, że to tylko muchy atakują namiot.
Dziękuję tym, których nie lubię, że ich nie było.
Na koniec chcę podziękować Jezusowi, za to, że dał się ukrzyżować Ryjkowi.
Vivat!
...że nie mogłem być tam od czwartku. Było naprawdę zajebiście. Mimo, że mija trzeci dzień odkąd me ciało opuściło to magiczne miejsce, to sercem i duchem nadal jestem w Kaleniu.
Przyjechałem w sobotę, zdążyłem się z każdym przywitać, zapoznać z terenem , Hasioki zdążyły powiedzieć kilka anegdotek odnośnie wnoszenia mebli i zaczął się LARP. Podziękowania dla Dona Turleone oraz Jankesa za napędzenie klienteli do mojej karczmy. Miało to jednak dwie strony. Dobra to taka, że gdzie się nie obejrzałem, widziałem mordy, z którymi można było zajebiście klimacić i w ogóle bardzo fajnie było być pirackim karczmarzem przy boku pirackiego króla i starego zapijaczonego Alfonzo. Tak przy okazji, Jankes świetnie grasz na gitarze . Zła strona, sprawiła, że zgubiłem kawałek mapy za którą już dostałem trzy "monety", gorsze było to, że własnych "monetek" przywiozłem dwanaście i drugie tyle dostałem za podanie informacji, mniej lub bardziej bliskich prawdzie. Tak więc na ognisku integracyjnym nie było mi dane wytrwać zbyt długo, choć zaskoczyłem sam siebie bo poszedłem spać jakieś dwie godziny później niż się spodziewałem.
Poranek mnie zniszczył. Piątek był tak wypchany patologią, że efekt mogliśmy zobaczyć w sobotę(o czym pisał już Hubert), kiedy to cztery hasioki biegały za piłką, wokół krzyża, między drzewami i kto wie gdzie jeszcze. Wieczorem wziąłem udział w kalamburach. Stan mojego umysły był...dziwie się, że w ogóle coś tam zdołałem odgadnąć.
Podsumowując:
Ryjek, swoją postawą i odpowiedzialnością pokazałeś, że nikt nie zhaharzy Siekieriady tak dobrze jak Ty. Dzięki wielkie. Prosze o brawa dla tego Pana.
Dziękuję również Jankosiowi za to, że mnie tak cisnął i w końcu dałem się namówić na przyjazd, no i oczywiście za to, że mnie wkręcił w LARPa.
Fenk ju dla wszystkich, którzy psuli mi główę, mieszali bigos głową i nawijali nudle na uszy.
Dziekuję Sylwkowi Kryczce za to, że był i w sobotę rano kiedy obudziły mnie krople deszczu uderzające w tropik, zapewnił mnie, że to tylko muchy atakują namiot.
Dziękuję tym, których nie lubię, że ich nie było.
Na koniec chcę podziękować Jezusowi, za to, że dał się ukrzyżować Ryjkowi.
Vivat!
"Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
Re: Siekieriada - wrażenia
Na eftepa wrzuciłem krótką relację z Siekieriady w postaci pliku mp3 przeprowadzoną w niedzielę rano. Zachęcam do odsłuchania.
Trzeba pamiętać tylko o kilku rzeczach:
-Wywiad ten został przeprowadzony w momencie gdy wszyscy byli albo jeszcze pijani, albo już skacowani.
-Miał miejsce zaraz po utworzeniu FGK i dlatego temat frontu zdominował całość.
-Pojawiają się w nim nazwiska i przekleństwa, oraz treści niecenzuralne
-Autor nie bierze odpowiedzialności za to coś
Trzeba pamiętać tylko o kilku rzeczach:
-Wywiad ten został przeprowadzony w momencie gdy wszyscy byli albo jeszcze pijani, albo już skacowani.
-Miał miejsce zaraz po utworzeniu FGK i dlatego temat frontu zdominował całość.
-Pojawiają się w nim nazwiska i przekleństwa, oraz treści niecenzuralne
-Autor nie bierze odpowiedzialności za to coś
Kto gra w RPG, żyje podwójnie
- daf
- Conan™ Seria Limitowana
- Posty: 1151
- Rejestracja: 06 wrz 2008, 13:17
- Lokalizacja: Rawa, Rawa Mazowiecka, kocham miasto to od dziecka
Re: Siekieriada - wrażenia
o kurrrrrrrrrrrr ***********!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
co to jest za bekaaaaaaaaa!!!!
- ^sadam
- Katowski No. 666
- Posty: 795
- Rejestracja: 05 wrz 2008, 15:20
- Lokalizacja: Ułan Bator!
- Kontakt:
Re: Siekieriada - wrażenia
Po prostu hasiok! Banan jesteś boski .
Front Gnojenia! Koordyna! Tora! Tora! Tora!
PS: Czemu w wywiadzie nie było ani słowa o Froncie Wyzwolenia Siekieriady Od Prozaca? Czyżby Radio Ciupaga było stronnicze? I po cichu popierało FGK?
Front Gnojenia! Koordyna! Tora! Tora! Tora!
PS: Czemu w wywiadzie nie było ani słowa o Froncie Wyzwolenia Siekieriady Od Prozaca? Czyżby Radio Ciupaga było stronnicze? I po cichu popierało FGK?
Re: Siekieriada - wrażenia
NIE MA takiego frontu, Sadamie. Taka jest prawda
Absurd pełen. Pełen, powiadam.
Absurd pełen. Pełen, powiadam.
Wasze płyty? Sru, kurwa, klozet.