Z całym szacunkiem Gary, ale w tej Twojej "logice" normalnej logiki nie ma za grosz ;P
Mówisz, że jakaś Halina, która nie zna się na Internecie, nie będzie wiedziała żeby wejść na fejsa. W takim razie równie dobrze może nie wiedzieć żeby wejść na forum. W dzisiejszych czasach zdecydowanie więcej osób będzie w pierwszej kolejności szukało kogoś na fejsie niż na jakichś starych, niemodnych, zakurzonych forach, takie są po prostu realia. Więc aktywność na facebooku daje nam zdecydowanie większą dostępność dla osób z zewnątrz niż forum. Natomiast w obu tych mediach nie da się i nie ma sensu dublować aktywności.
Prosty dowód na to, że to co mówię jest prawdziwe. Jak często, nawet w szczytowym okresie działalności forum, pojawiało się na nim zainteresowanie osób z zewnątrz naszą działalnością? Raz na pół roku może? Albo i rzadziej. Na facebooku jest to pewnie kilka razy w miesiącu. Do wszystkich nie trafimy, ale w ten sposób trafiamy do zdecydowanie większej liczby osób.
Żaden Antoni ani inny Mark na facebooku niczego się o Tobie nie dowie dopóki sam tam tego nie wstawisz. Więc spokojnie można sobie prowadzić prywatne rozmowy bez podawania numeru telefonu czy adresu

A jak będą Cię chcieli znaleźć to i na forum Cię znajdą
Co do członkostwa w stowarzyszeniu. Z tego co pisał Jankoś wynikało tylko, że jeśli chcesz rozmawiać o sprawach organizacyjnych musisz być w stowarzyszeniu, co jest chyba zupełnie normalne. O wszystkim innym możesz i teraz, tylko prędzej na facebook. Dla czego tam wyjaśniłem wyżej.
Ogólnie, facebook jest po prostu dużo wygodniejszy bo masz wszystkich i wszystko na jednej platformie. Dzięki czemu nie muszę się przełączać z forum jednej organizacji na forum innej, tylko wszystko mam pod ręką. Jak chcę kogoś znaleźć to też od razu wiem gdzie. Po prostu są tam wszyscy i jest tam wszystko. My tego nie zmienimy choćbyśmy nie wiem jak się starali.
Forum natomiast jest bo mimo wszystko jest potrzebne. Głównie do spraw najważniejszych, ponieważ tutaj, w przeciwieństwie do facebooka, tematy mniej "giną". Ale to też m.in. dla tego, że jest ich mniej. A te sprawy najważniejsze dla nas to właśnie głównie tematy organizacyjne do których właśnie dostępu nie masz z własnej woli

Poza tym pokuszę się że forum będzie działało do końca istnienia Toporów żeby nie wiem co się działo, tylko jego rola będzie już właśnie nieco inna. Ostatecznie chociażby z powodów sentymentalnych, ale forum będzie
Tyle w temacie, rzeczywistości nikt na siłę nie zmieni. W czasach świetności forum też można było mówić: czemu gadacie tylko na tym forum a nie np. na otwartych spotkaniach dyskusyjnych na mieści? Przecież Halina z bloku obok nie ogarnia forów i internetów i nie może nas przez to poznać
