Topory

Serdecznie prosimy o głosowanie na projekt Stowarzyszenia „Topory” – „Rawa gra dla wszystkich” podczas zakupów w Tesco. Po zakończeniu zakupów otrzymujecie Państwo 3-4 żetony przy kasie ,które wrzuca się do specjalnych pojemników(każdy odpowiada za jeden projekt i są na nich nazwy i opisy projektów . Można głosować podczas każdych zakupów, niezależnie za jaką sumę się kupowało.
Podkreślamy ,że nasza projekt jako jedyny jest przeznaczony dla mieszkańców Rawy Mazowieckiej!!!
Krótki opis „Raw Gra dla wszystkich”:
Głównym celem projektu jest zapewnienie dzieciom i młodzieży ciekawych i rozwijających możliwości spędzania czasu wolnego. Nasz projekt ma odciągnąć młodych ludzi od komputerów, konsol do gier czy smartfonów. Składają się na niego trzy edycje: Topogrania - Rawskiego Dnia Gier, Gra miejska oraz warsztaty gier fabularnych. Wszystkie te imprezy będą poszerzały wiedzę uczestników, uczyły ich współdziałania, rozwijały ich umiejętności społeczne.

Gosiu czy Stowarzyszenie topory zamierza wspierać Angielskiego potentata w branży spożywczej swą nazwą ??? A wybacz pytanie co to ma wspólnego z RPG ??? Z całym szacunkiem jak dla mej skromnej osoby(swoją drogą chyba ex,byłego,wypisanego czy jak tam zwał TOPORA) pojmuję szukanie środków finansowania Stowarzyszenia i co do tego nie mam awersji jednakże poszywanie się pod podmioty nijak nie związane z założeniami Stowarzyszenia uważam za co najmniej zabawne a raczej NIEGODNE Jeśli mój tok pojmowania czy też rozumowania nie jest adekwatny do tego co przeczytałem/zrozumiałem względem Twej logiki,racz mnie oświecić lub wyjaśnić.Z poważaniem były Topór Gary vel Brudny Harry

I coby było jasne do Ciebie nic nie mam bo zdaję sobie sprawę że chcesz i Ty i Inni zrobić coś dla Stowarzyszenia mało tego szanuję to i akceptuję.Jednakże podpinanie się pod sieciówki spożywcze nazwą TOPORY jest dla mnie nieakceptowalne w żadnym stopniu!Wiem że masz twardy argument iż cel uświęca środki jednak moja skromna osoba zaczynała wiele lat temu zabawę w RPG i dla mnie ważniejsze jest TOWARZYSTWO oraz klimat wokół tego niż korzyści odnoszone bez względu na idee.Nigdy się nie sprzedałem i nigdy nie sprzedam.Żałuję tylko że wygląda na to iż szanowana (mimo wszystko) do dziś dumna nazwa TOPORY upada tak nisko!(w sumie co Nam hańba gdy talary...)

Zupełnie Cię nie rozumiem Gary. Czyli szukanie sponsorów np. na Toporiadę też jest bo się "sprzedajemy"? Bzdura. Tesco to firma jak każda inna i zdecydowanie więcej my zyskamy jeśli wygramy to głosowanie, niż Tesco na tych kilku osobach więcej co zrobią zakupy dzięki nam. Zauważ, że my nie promujemy nikogo na zasadzie "kupuj w Tesco bo Tesco jest najlepsze", tylko wprost mówimy: pomóżcie nam zdobyć szmal na naszą działalność. Po prostu staramy się wykorzystać nadarzającą się okazję, ale w żaden sposób się nie sprzedajemy bo przecież nie robimy nic wbrew własnym zasadom czy celom. Pole naszej działalności się nie zmienia w żaden sposób. Jest wręcz przeciwnie, daje nam to dodatkowe możliwości. Natomiast bez żadnego zewnętrznego finansowania nie bylibyśmy w stanie zrobić nic, nawet najbardziej wprost RPGowej akcji jaką jest własny konwent. Dla tego musimy i powinniśmy korzystać takich sytuacji jak ta.

Rozumiem o co chodzi Garemu, ale ten most komercji przekroczyliśmy już lata temu, jak zaangażowaliśmy się w Rawa gra w Monopoly. Hunter ma rację, nie zachęcamy do kupowania w Tesco, po to żeby móc oddać na nas żetony. Skupiliśmy się na przekonywaniu osób, które i tak robią tam zakupy i po to chodzicie tam na dyżury.

Trochę Harry Cię poniosło Jako główny malkontent i przeciwnik komercjalizacji stowarzyszenia nie uważam, że ktokolwiek się sprzedaje i odnosi jakieś korzyści czy porzuca ideę. Wręcz przeciwnie bym powiedział. Czytałeś w ogóle założenia tego grantu? To ja przytoczę: Program „Decydujesz, pomagamy” jest otwarty na wszystkich społeczników, którzy chcą zrobić coś dobrego dla lokalnej społeczności. Udział w nim mogą wziąć nie tylko lokalne organizacje pozarządowe, ale również grupy nieformalne i spółdzielnie socjalne. Kryteria programu są bardzo szerokie i pozwalają na zgłoszenie różnorodnych projektów: edukacyjnych, wspierających zdrowe odżywianie, rewitalizację przestrzeni miejskiej, pikniki integracyjne, wydarzenia kulturalne, a nawet siłownie na świeżym powietrzu...
Naprawdę trzeba by się mocno postarać aby znaleźć w tym jakieś minusy. Trzeba również pamiętać, iż często zasianie ziarna idei kosztuje...wystarczy wspomnieć o pierwszych kilku Toporiadach, tych klimatycznych, bliskich idei RPGów, zakorzenionych w początkach rawskiego RPG i mając kiedyś te 5 tysięcy byśmy Toporiadę, dla naszej rawskiej społeczności rggowej, uczynili jeszcze piękniejszą i milszą naszym sercom...a tak co rok musieliśmy dokładać pieniądze z prywatnych kieszeni.

Słuchajcie moi Drodzy.Nie unoście się aż tak bardzo .Chyba Ryjek rozumie o co mi chodzi.Więc się doprecyzuję jeśli łaska Tak ,czytałem założenia oraz ideę i sens owego przedsięwzięcia i śmiem twierdzić iż czytałem ze zrozumieniem, mało tego byłem trzeżwy Nie widzę nic złego w pozyskiwaniu jakichkolwiek środków w sumie skądkolwiek to mówi mój umysł, zaś serce krzyczy LITOŚCI !!! bo mu to nie pasuje i się na to nigdy nie zgodzi.Tak rozmieniliśmy się na drobne i sprzedaliśmy poniekąd, i owszem w zamian można robić coś na większą skalę i dla kogoś.Tu Macie Świętą rację!Stąd też wynikła moja osobista decyzja o wycofaniu się ze Stowarzyszenia.Jednakże mimo wszystko chciałbym, jako odwiedzający forum i czasem nawet jego żywot śledzący(taki mały Antoni M. ) nie być postrzegany jak wiele innych tego typu Stowarzyszeń, które krzyczą nagłówkami i hasłami przyłącz się do tego, robimy to pod egidą tych czy tamtych itp. W skrócie ja osobiście odbieram to jako twory które robią wszystko tylko daj kasę.Faktem jest iż nowoczesności nie pojmuję bom stary, na zmiany dla mnie za póżno niestety, a i bardziej ideeami i sercem całe życie patrzę niżli monetą.Dlategom biedny Stąd tenże wywód mój w którym mam głęboką nadzieję nikogo nie dotknąłem osobiście a jeśli tak to się publicznie pokajam.To raczej jęk zawodu serca nad zamierzchłymi czasami kiedy nie liczyło się ile tylko z kim.Pozdrawiam

Drogi Antoni Postawę rozumiemy i zdanie szanujemy. Ja tam się nie uniosłem, od tego jest to forum aby się wypowiadać, nawet na najbardziej sprzeczne i niewygodne tematy Vivat hańba !!!

No toć się wypowiadam bo i wcześniej ani sumptu ani okazji nie było Ci którzy mnie lepiej znają wiedzą że mówię tak jak myślę mimo że zdania moje popularne nie są ale są one moje a i Wasze szanuję zaś rozmową jedynie do czegokolwiek dojść można.

A i stwierdzenie Twoje K8 rozumiemy i szanujemy czasy mojej podstawówki mi przypomniało wtedy kiedy zabrali mi Teleranek Mam nadzieję że nieco żywego ducha na forum wpuszczę mymi teoriami i walką z prądem rzeki Cóż ja tak lubię i umiem