ŁZY ISHY - Elficki LARP
: 09 lip 2012, 23:55
Łzy Ishy
Zajawka. Frakcje i role niebawem.
Jedna z naszych najstarszych legend opowiada o Łzach Ishy. Mówi, że u zarania dziejów, gdy pierwsi z Elfów zrodzili się z Ishy, Matki Ziemi i Kurnousa, Pana Zwierząt, Asuryan, najwyższy z naszych bogów, zadecydował o losie ich dzieci. Wybrał dla nas życie trwające eony, lecz nie wieczne jako, że w końcu wszyscy, znużeni rozciągniętą egzystencją, musimy poddać się śmierci. „Inaczej - rzekł w swej mądrości bóg-feniks - Elfy mogłyby zacząć pożądać boskich tronów.” Jednak bogini Isha, która kochała swoje dzieci ponad wszystko, roniła łzy wielkiego żalu nad losem swych potomków, na zawsze wyrwanych z kochających objęć matki.
Vaul, bóg-kowal, ulitował się nad nią, zebrał jej łzy i w swojej kuźni ukształtował je w lśniące klejnoty. Następnie Lileath, mistrzyni magii, zaklęła je tak, aby Isha za ich pomocą mogła obserwować i rozmawiać ze swymi dzieci, ilekroć w nie spojrzały.
Łzy Ishy to okruchy mocy samej bogini. Niektóre z nich posiadają moc leczenia ciała, duszy, podczas gdy inne mogą obdarzyć posiadacza wielką wiedzą i mądrością. Według legendy istnieje dwanaście tych cudownych klejnotów nazywanych Quyl-Isha czyli Łzami Ishy.
Łzy mają wielkie duchowe znaczenie dla wszystkich Elfów, w tym również naszych upadłych braci z Naggaroth. Druchii poszukują dróg obcowania z Khainem, Bogiem Mordu, pali ich zazdrość, ponieważ sami nie posiadają żadnego z klejnotów. Niejednokrotnie poddani Wiedźmiego Króla próbowali je zdobyć, lecz za każdym razem udaremnialiśmy ich próby. Jednak po dziś dzień legiony Naggarondu nie ustają w wysiłkach, aby złożyć moc klejnotów u stóp swemu panu, Malekithowi, który użyje jej, by utopić królestwo Ulthuanu w oceanie krwi. Z tego powodu Łzy są bezpiecznie przechowywane w ukryciu, z dala od czarnych szponów Wiedźmiego Króla.
Mówi się, że jedna z Łez jest strzeżona przez Mistrzów Miecza z Białej Wieży, gdzie wielcy mędrcy używają jej do komunikowania się z boginią. Druga jest pod pieczą dziewiczych wyroczni Wiecznej Królowej w Gaen Vale, Ukrytej Dolinie. Trzecia jest w posiadaniu Leśnych Elfów z Loren, bezpiecznie ukryta wewnątrz Dębu Wieków. Dwie kolejne osadzone są w głowniach bliźniaczych mieczy, należących do szlachetnego rodu Coraith.
Dziś stoimy na progu nowego rozdziału tej historii. Alarielle, Wieczna Królowa, miała proroczą sen. Wizję pełną krwi i śmierci swych poddanych. W sercu prastarego boru stoi zapomniana kapliczka, odwiedzana jedynie przez nielicznych mieszkańców pobliskiej osady, czczących bezimienne bóstwo ziemi. W opuszczonym sanktuarium, pod zaniedbanym ołtarzykiem Alarielle zobaczyła spaczenie i destrukcję potężnej relikwii. Nie wolno nam dopuścić, by proroctwo się wypełniło.
Zajawka. Frakcje i role niebawem.
Jedna z naszych najstarszych legend opowiada o Łzach Ishy. Mówi, że u zarania dziejów, gdy pierwsi z Elfów zrodzili się z Ishy, Matki Ziemi i Kurnousa, Pana Zwierząt, Asuryan, najwyższy z naszych bogów, zadecydował o losie ich dzieci. Wybrał dla nas życie trwające eony, lecz nie wieczne jako, że w końcu wszyscy, znużeni rozciągniętą egzystencją, musimy poddać się śmierci. „Inaczej - rzekł w swej mądrości bóg-feniks - Elfy mogłyby zacząć pożądać boskich tronów.” Jednak bogini Isha, która kochała swoje dzieci ponad wszystko, roniła łzy wielkiego żalu nad losem swych potomków, na zawsze wyrwanych z kochających objęć matki.
Vaul, bóg-kowal, ulitował się nad nią, zebrał jej łzy i w swojej kuźni ukształtował je w lśniące klejnoty. Następnie Lileath, mistrzyni magii, zaklęła je tak, aby Isha za ich pomocą mogła obserwować i rozmawiać ze swymi dzieci, ilekroć w nie spojrzały.
Łzy Ishy to okruchy mocy samej bogini. Niektóre z nich posiadają moc leczenia ciała, duszy, podczas gdy inne mogą obdarzyć posiadacza wielką wiedzą i mądrością. Według legendy istnieje dwanaście tych cudownych klejnotów nazywanych Quyl-Isha czyli Łzami Ishy.
Łzy mają wielkie duchowe znaczenie dla wszystkich Elfów, w tym również naszych upadłych braci z Naggaroth. Druchii poszukują dróg obcowania z Khainem, Bogiem Mordu, pali ich zazdrość, ponieważ sami nie posiadają żadnego z klejnotów. Niejednokrotnie poddani Wiedźmiego Króla próbowali je zdobyć, lecz za każdym razem udaremnialiśmy ich próby. Jednak po dziś dzień legiony Naggarondu nie ustają w wysiłkach, aby złożyć moc klejnotów u stóp swemu panu, Malekithowi, który użyje jej, by utopić królestwo Ulthuanu w oceanie krwi. Z tego powodu Łzy są bezpiecznie przechowywane w ukryciu, z dala od czarnych szponów Wiedźmiego Króla.
Mówi się, że jedna z Łez jest strzeżona przez Mistrzów Miecza z Białej Wieży, gdzie wielcy mędrcy używają jej do komunikowania się z boginią. Druga jest pod pieczą dziewiczych wyroczni Wiecznej Królowej w Gaen Vale, Ukrytej Dolinie. Trzecia jest w posiadaniu Leśnych Elfów z Loren, bezpiecznie ukryta wewnątrz Dębu Wieków. Dwie kolejne osadzone są w głowniach bliźniaczych mieczy, należących do szlachetnego rodu Coraith.
Dziś stoimy na progu nowego rozdziału tej historii. Alarielle, Wieczna Królowa, miała proroczą sen. Wizję pełną krwi i śmierci swych poddanych. W sercu prastarego boru stoi zapomniana kapliczka, odwiedzana jedynie przez nielicznych mieszkańców pobliskiej osady, czczących bezimienne bóstwo ziemi. W opuszczonym sanktuarium, pod zaniedbanym ołtarzykiem Alarielle zobaczyła spaczenie i destrukcję potężnej relikwii. Nie wolno nam dopuścić, by proroctwo się wypełniło.