Topory

Ślimak pisze: Wystąpić w karaoke nie mogą:

osoby nie potrafiące śpiewać a myślące, że są gwiazdami estrady (bez przykładów)

Cholera!

Nie rozumiem czemu przejmujesz się losem Mandaryny...

Rozumiem sytuację, ale z drugiej strony mi szkoda, koncert to jeden z tych momentów Toporiady, na który zawsze czekałem...
Chcoiaż może Grom przyjedzie i da się namówić na kilka utworów przy ognisku

Karaoke to fajny pomysł, to w końcu też forma muzyki i na żywo i w interakcji z publicznością Jestem bardzo za!

Sunshine pisze:No i klops - będę musiał się upić przed innymi. Jestem organicznie niezdolny do bawienia się przy karaoke :/

no ja niestety też przynajmniej przed przyjęciem dużej ilości % a tak to co najwyżej sto lat (okropnie fałszowane )

Wszystko tylko nie karooke mogę nawet zrobić striptis zamiast

Tomasz Smok Wolski pisze:Wszystko tylko nie karooke mogę nawet zrobić striptis zamiast

OK

Nie mam nic przeciwko karaoke, ale czy sprawdzi się na Toporiadzie? jakoś mi nie pasuje, chyba, że jednak same Topory ułożą playlistę, bo jak każdy zacznie zgłaszać swoje typy toż to faktycznie może wyjść niezły misz-masz.

Mam mieszane uczucia w tej kwestii, jednak jak ktoś występuje i potrafi śpiewać a inni się tylko dołączają i mu wtórują to jest fajnie, ale jak ktoś nie potrafi śpiewać ( jak ja ) to może być nieciekawie jak się taka osoba dorwie do mikrofonu ))

ale czasem coś co się wydaje niekoniecznie trafionym pomysłem, może okazać się hitem..

z drugiej strony jak się ludzie nie będą bawić ( co chyba na Toporiadzie jest niemożliwe) to zawsze można skończyć karaoke i zacząć zwykłą imprezę...

ale tak czy inaczej szkoda wielka, że nie będzie koncertu żadnego, to takie było typowe dla Toporiady przecież ...

Ja powiem tak:
- karaoke jako nowość? ok może być fajnie, stare było dobre, ale nowinki też mogą być dobre;
- z tym że muzyka pod to karaoke jednak powinna być IMHO dobrana przez kogoś z wyczuciem w układaniu playlisty - jednak to ma być zabawa-dansówa (gdy będzie już muzyka "sztuczna" jak znam imprezy Toporów - będzie dobrze, ale co z tym karaoke? jak wszyscy zachcą śpiewać smutasy-tańce-przytulańce u progu imprezy? jak się w takich razach osiąga dynamikę i rozkręt? może za bardzo się obawiam, nie bywałam na karaoke-jako-imprezie);
- z tym brakiem głosu - hmm, to chyba można przerobić na atut i tu widziałabym raczej challenges ("śpiewasz ofiaro co tobie zapodajemy" ) a nie "śpiewa ten kto chce";
- szkoda bardzo że nie ma ani ani koncertu na żywo, i szkoda że bez Kaczmarskiego, to był jednak trademark