DZIKI LAS czyli Goblińskie ZŁO - LARP na Toporiadzie 2012
- Tomasz Smok Wolski
- Polucja drwala
- Posty: 215
- Rejestracja: 31 lip 2009, 18:30
- Lokalizacja: Piastów
Re: DZIKI LAS czyli Goblińskie ZŁO - LARP na Toporiadzie 201
UWAGA NABÓR FORUMOWY OFICJALNIE ZAMKNIĘTY.
Czołem biję będąc w tak zacnym gronie RPG-owym.
Jeno trza mi uważać na ostrza coby się nie pozacinać.
Oj pohulamy My pohulamy, na Dzikich Polach i w krwi pohańca zamoczym Topory
Jeno trza mi uważać na ostrza coby się nie pozacinać.
Oj pohulamy My pohulamy, na Dzikich Polach i w krwi pohańca zamoczym Topory
- Tomasz Smok Wolski
- Polucja drwala
- Posty: 215
- Rejestracja: 31 lip 2009, 18:30
- Lokalizacja: Piastów
Re: DZIKI LAS czyli Goblińskie ZŁO - LARP na Toporiadzie 201
Oto 2 przedostanie opisy
2. FUC CHATA - czyli elita goblinów i straży przybocznej z Wodzem na czele
- Wódz – Słońce - nade wszystko uwielbia psotować i goblinić, nie może się nacieszyć z możliwości plackoklepania swojego błazna. Tia, jest wszechwiedzacomądry i twórczy w aspektach kwiecistomowy goblińskiej. Tia Wódz po prostu wie i tyle, tia, bo tak ma być i tyle, tia, dla tego jest Wodzem. Tia, to on za wszelaka Ciemność chce, zgasić światło, bo słońce może być tylko jedno i tyle. Tia i kto mu w tym przeszkodzi. Ma za sobą wiele mrocznogoblinich wypraw i zwycięstw, nie tylko nad butelką i przesmakonską. Wielu wrogów, którym udało się umknąć z masakry nosi ślady jego kłozembiasów w szczególności na zadach. Tia i nie ma nikogo, kto by mu podskoczył.
- Nurgling – Błazen – Pomiot wielkiego glutochaosowego mrokopierdu. Nie wiadomo czy bardziej śmierdzi czy gorzej wygląda. Ot ochydbestyja, jakich mało w goblinoświcie, ot rarytas, najuubieńszejszym plaskaczozbieracz ciosobenców od Wodza. Nie tylko obrywa, ale śpiewa, tańczy i doprowadza do załamośmiechu wszeobecncyh w WUC Chacie. Jest mały pokurczysty i zielonozgniłooślizgowaty. Najbardziej uwielbia sysać własne glutonosy i sikać gościom do płynów.
role zapasowe dostępne w dzień LARP,a:
- Skarpetoskarbnik
- Pamietnikonotatnikorus
- Odciskoprzepowiadaczus
- Muzykoniestrojnik
- Łatwodostępnopomocnik
10.BAGNA I BŁOTA–czyli wszelakie istoty zaniemane, posiadane, przebywające z goblinami w brew swych chęci albo i chętnie. Szefem tej jednostki jest Trollica Błotnista
-Mada TROLICA BŁOTNISA – ta największa z wielgachnych potworosamic przebywająca w okolicy wioski goblinów. Najczęściej lubieje przebywać w bagnobłocie i oczku niedokońcaczystowody. Jest najbardziej zielonoblótniastym potwarasem goblinoświata. Co prawda nie zna goblinomowy i porozumiewa się ze światem za pomocą mlasknięć, warknięć, bulgotu i nocnego warkoszczerzu, ale jest bardzo rozumna i posłuszna, doskonale pojmuje, co się do niej mówi, armia wykorzystuje ja w celu przestrachoucieczki na wrogu i błotobrudzeniapoocznego przeciwników, jest w tym nie zastąpionogoblinia. Kiedy się pojawia roztacza wokół zapach zgniłobagna i trawfetoru. Kontaktujący się z nią, musi się liczyć z tym ze zostanie, co najmniej obłocony, jeśli nie uszlamiony. Jest raczej samotnosamicą, która by pewnie nie stroniła od innych, ale oni często stronią od niej.
- Julia- RUSAŁKOJASZCZURKA – jest ona przepięknoleśnością w samicoszałowej okazałości. Wszystkie duchy leśne westniewują ku niej tworząc nad ranem oparnomgłową muzykę lasu. Ma ona piękną zielonoczarniawą, łuskowatą skórę, która w blasku księżyca perli się niczym srebrne płatki paprociokrzewu z zupełnie innej bajki. Jest jednako nieprzejednana, ot mimo wielu goblinozalotów i mlaskogoblinskości na jej widok, odmawia wszystkim kandydatom, czeka na kogoś o takiej samej skórze jak ona. Tęskni i śpiewa, co wieczór. A jak nie śpiewa to zamienia się w bestyje z kłozembami i szponopazurami, która jednym kęsem przegryzie najgrubszejsze drzewo w lesie. Od taka anomalia szałowściekłości z samotności. W armii jest bojowobestyją, która sieje spustoszenie w zauroczonych nią przeciwnikach. Z Trollicą Błotniastą rozumieją się bez słów. W bardzo trudnych dysputach potrafi przekazać trudne informacje od niej.
role zapasowe dostępne w dzień LARP,a:
ZmoroZdźwa
Gorylosokornik
Yeleniososna
Behemotokąśnik
Żygokoszmarokomar
2. FUC CHATA - czyli elita goblinów i straży przybocznej z Wodzem na czele
- Wódz – Słońce - nade wszystko uwielbia psotować i goblinić, nie może się nacieszyć z możliwości plackoklepania swojego błazna. Tia, jest wszechwiedzacomądry i twórczy w aspektach kwiecistomowy goblińskiej. Tia Wódz po prostu wie i tyle, tia, bo tak ma być i tyle, tia, dla tego jest Wodzem. Tia, to on za wszelaka Ciemność chce, zgasić światło, bo słońce może być tylko jedno i tyle. Tia i kto mu w tym przeszkodzi. Ma za sobą wiele mrocznogoblinich wypraw i zwycięstw, nie tylko nad butelką i przesmakonską. Wielu wrogów, którym udało się umknąć z masakry nosi ślady jego kłozembiasów w szczególności na zadach. Tia i nie ma nikogo, kto by mu podskoczył.
- Nurgling – Błazen – Pomiot wielkiego glutochaosowego mrokopierdu. Nie wiadomo czy bardziej śmierdzi czy gorzej wygląda. Ot ochydbestyja, jakich mało w goblinoświcie, ot rarytas, najuubieńszejszym plaskaczozbieracz ciosobenców od Wodza. Nie tylko obrywa, ale śpiewa, tańczy i doprowadza do załamośmiechu wszeobecncyh w WUC Chacie. Jest mały pokurczysty i zielonozgniłooślizgowaty. Najbardziej uwielbia sysać własne glutonosy i sikać gościom do płynów.
role zapasowe dostępne w dzień LARP,a:
- Skarpetoskarbnik
- Pamietnikonotatnikorus
- Odciskoprzepowiadaczus
- Muzykoniestrojnik
- Łatwodostępnopomocnik
10.BAGNA I BŁOTA–czyli wszelakie istoty zaniemane, posiadane, przebywające z goblinami w brew swych chęci albo i chętnie. Szefem tej jednostki jest Trollica Błotnista
-Mada TROLICA BŁOTNISA – ta największa z wielgachnych potworosamic przebywająca w okolicy wioski goblinów. Najczęściej lubieje przebywać w bagnobłocie i oczku niedokońcaczystowody. Jest najbardziej zielonoblótniastym potwarasem goblinoświata. Co prawda nie zna goblinomowy i porozumiewa się ze światem za pomocą mlasknięć, warknięć, bulgotu i nocnego warkoszczerzu, ale jest bardzo rozumna i posłuszna, doskonale pojmuje, co się do niej mówi, armia wykorzystuje ja w celu przestrachoucieczki na wrogu i błotobrudzeniapoocznego przeciwników, jest w tym nie zastąpionogoblinia. Kiedy się pojawia roztacza wokół zapach zgniłobagna i trawfetoru. Kontaktujący się z nią, musi się liczyć z tym ze zostanie, co najmniej obłocony, jeśli nie uszlamiony. Jest raczej samotnosamicą, która by pewnie nie stroniła od innych, ale oni często stronią od niej.
- Julia- RUSAŁKOJASZCZURKA – jest ona przepięknoleśnością w samicoszałowej okazałości. Wszystkie duchy leśne westniewują ku niej tworząc nad ranem oparnomgłową muzykę lasu. Ma ona piękną zielonoczarniawą, łuskowatą skórę, która w blasku księżyca perli się niczym srebrne płatki paprociokrzewu z zupełnie innej bajki. Jest jednako nieprzejednana, ot mimo wielu goblinozalotów i mlaskogoblinskości na jej widok, odmawia wszystkim kandydatom, czeka na kogoś o takiej samej skórze jak ona. Tęskni i śpiewa, co wieczór. A jak nie śpiewa to zamienia się w bestyje z kłozembami i szponopazurami, która jednym kęsem przegryzie najgrubszejsze drzewo w lesie. Od taka anomalia szałowściekłości z samotności. W armii jest bojowobestyją, która sieje spustoszenie w zauroczonych nią przeciwnikach. Z Trollicą Błotniastą rozumieją się bez słów. W bardzo trudnych dysputach potrafi przekazać trudne informacje od niej.
role zapasowe dostępne w dzień LARP,a:
ZmoroZdźwa
Gorylosokornik
Yeleniososna
Behemotokąśnik
Żygokoszmarokomar
Czołem biję będąc w tak zacnym gronie RPG-owym.
Jeno trza mi uważać na ostrza coby się nie pozacinać.
Oj pohulamy My pohulamy, na Dzikich Polach i w krwi pohańca zamoczym Topory
Jeno trza mi uważać na ostrza coby się nie pozacinać.
Oj pohulamy My pohulamy, na Dzikich Polach i w krwi pohańca zamoczym Topory
- Tomasz Smok Wolski
- Polucja drwala
- Posty: 215
- Rejestracja: 31 lip 2009, 18:30
- Lokalizacja: Piastów
Re: DZIKI LAS czyli Goblińskie ZŁO - LARP na Toporiadzie 201
Oto ostatni już opis:
SMOCZA JAMA - 3 smocze głowy i wystarczy i tak cały czas są kłótnie i swary u tej poczwary - czyli jednostka powietrzno desantowa na odwyku od niezdrowego jadła.
Smok Ta magicznogadzia trzygłowa istota to głowny strażnik goblinoskarbca, w którym są niewiadomojakie cudodziwy i pieknoskaby. Co do koloru smoka to nie wiadomo, jaki jest danego dnia, dopóki się go nie zobaczy, bo czasem jest czerwony, a czasem zielenieje ze złowściekłości. Powiadają też stare gobliny, że bywał także żółty i niebieski, ale to musiał być wynik jakiejś magicznomikstury albo nalewki.
Ja – SZEFOGŁOWA - Jest ciągle, wkurzony bo przebywa na dyjecie, nie może jeść smakonsków ani przymlasków, z nalewkami i alkoholem może tylko pogadać, a o smoczosłodyczach może tylko pośnić. To, dlatego ta smocza, głowa ciągle warczy ryczy i kłuci się z pozostałymi głowami, które dyjete maja za niewiadomojaką smoczfaberię i guposmoczość irracjonalniełuskową. Jergo magicznym chowańcem bojowym jest Bobras, który potrafi nieźle lepnąć w jakibądź pyskoszczerz, ze swojej płetwy bojowej.
Draca – GŁOWOSŁODYCZOCHRUPACZ – Wiecznie niezaspokojona cukrosłodyczowo paszcza wcinajzapychaczka czekoladocukierkocisteczkowa i wyznawczyni niepranego cukru. Masz cos słodkiego, lepiej uciekaj, bo zeżre cię razem z tym, co masz, lepiej oddaj od razu i przynieś jeszcze. Za nic ma to, że Szefogłowa jest na dyjecie, doprowadza tym nie tylko do wrzeszczowycia ale i gryzowalki w jamie. Po same smoczouszy uzależniona jest od słodyczy, w co wciągnela swojego chowańcoszpicla Szopika. Jak sama nie może, to jego wysyła na poszukiwanie słodkościomniamuśnych smakonsków. Ale ten nigdy nic nie przyniósł, bo sam wszystko zjada jak znajdzie.
Hajduczek – GŁOWODRINKOCHŁEPTACZ – Wiecznie nienapita i spragniona procentoalkoholu smocza głowa. Chyba nigdy żaden z goblinów nie widział jej trzeźwej, no może tuż po wyrośnięciu na smoczym karku, ale to było tak dawno ze gobliotrunek wymazał to wszystkim z pamięci. Ta głowa powinna się nazywać Dstylacyjna albo Procentówka, jest niepoprawna pijaczką i nic sobie nie robi z tego ze Szefogłowa jest na dyjecie. Przez to, w jamie są same awantury i mordościski miedzy głowami. Gdy tylko ta głowa wyczuje choć maluteńki alkoholoprocęcik, natychmiast zapala się jej wzrok i węch szukoszperaczotropienia. Nie ma szans dojdzie nalewkę, browara czy też jakikoliwiek produkt przyalkoholowy i wyżłopie, ba czasem nawet naczynia nie zostawi i stąd ma czkawkę. A było nie żreć glinoszkła, tralalla. Nawet swojego Chowańca Łasicę uzależniła od goblinoalkoholu, bo zlizywał wycieki z pyskoryja przy żłopaniach wszelakich, ale ten ssakofuter podobno jest na odwyku.
SMOCZA JAMA - 3 smocze głowy i wystarczy i tak cały czas są kłótnie i swary u tej poczwary - czyli jednostka powietrzno desantowa na odwyku od niezdrowego jadła.
Smok Ta magicznogadzia trzygłowa istota to głowny strażnik goblinoskarbca, w którym są niewiadomojakie cudodziwy i pieknoskaby. Co do koloru smoka to nie wiadomo, jaki jest danego dnia, dopóki się go nie zobaczy, bo czasem jest czerwony, a czasem zielenieje ze złowściekłości. Powiadają też stare gobliny, że bywał także żółty i niebieski, ale to musiał być wynik jakiejś magicznomikstury albo nalewki.
Ja – SZEFOGŁOWA - Jest ciągle, wkurzony bo przebywa na dyjecie, nie może jeść smakonsków ani przymlasków, z nalewkami i alkoholem może tylko pogadać, a o smoczosłodyczach może tylko pośnić. To, dlatego ta smocza, głowa ciągle warczy ryczy i kłuci się z pozostałymi głowami, które dyjete maja za niewiadomojaką smoczfaberię i guposmoczość irracjonalniełuskową. Jergo magicznym chowańcem bojowym jest Bobras, który potrafi nieźle lepnąć w jakibądź pyskoszczerz, ze swojej płetwy bojowej.
Draca – GŁOWOSŁODYCZOCHRUPACZ – Wiecznie niezaspokojona cukrosłodyczowo paszcza wcinajzapychaczka czekoladocukierkocisteczkowa i wyznawczyni niepranego cukru. Masz cos słodkiego, lepiej uciekaj, bo zeżre cię razem z tym, co masz, lepiej oddaj od razu i przynieś jeszcze. Za nic ma to, że Szefogłowa jest na dyjecie, doprowadza tym nie tylko do wrzeszczowycia ale i gryzowalki w jamie. Po same smoczouszy uzależniona jest od słodyczy, w co wciągnela swojego chowańcoszpicla Szopika. Jak sama nie może, to jego wysyła na poszukiwanie słodkościomniamuśnych smakonsków. Ale ten nigdy nic nie przyniósł, bo sam wszystko zjada jak znajdzie.
Hajduczek – GŁOWODRINKOCHŁEPTACZ – Wiecznie nienapita i spragniona procentoalkoholu smocza głowa. Chyba nigdy żaden z goblinów nie widział jej trzeźwej, no może tuż po wyrośnięciu na smoczym karku, ale to było tak dawno ze gobliotrunek wymazał to wszystkim z pamięci. Ta głowa powinna się nazywać Dstylacyjna albo Procentówka, jest niepoprawna pijaczką i nic sobie nie robi z tego ze Szefogłowa jest na dyjecie. Przez to, w jamie są same awantury i mordościski miedzy głowami. Gdy tylko ta głowa wyczuje choć maluteńki alkoholoprocęcik, natychmiast zapala się jej wzrok i węch szukoszperaczotropienia. Nie ma szans dojdzie nalewkę, browara czy też jakikoliwiek produkt przyalkoholowy i wyżłopie, ba czasem nawet naczynia nie zostawi i stąd ma czkawkę. A było nie żreć glinoszkła, tralalla. Nawet swojego Chowańca Łasicę uzależniła od goblinoalkoholu, bo zlizywał wycieki z pyskoryja przy żłopaniach wszelakich, ale ten ssakofuter podobno jest na odwyku.
Czołem biję będąc w tak zacnym gronie RPG-owym.
Jeno trza mi uważać na ostrza coby się nie pozacinać.
Oj pohulamy My pohulamy, na Dzikich Polach i w krwi pohańca zamoczym Topory
Jeno trza mi uważać na ostrza coby się nie pozacinać.
Oj pohulamy My pohulamy, na Dzikich Polach i w krwi pohańca zamoczym Topory
Re: DZIKI LAS czyli Goblińskie ZŁO - LARP na Toporiadzie 201
W tym roku klimat twojego LARP-a mnie nie pociąga, ale czytam wszystkie aktualności, bo całe to słowotwórstwo jest świetne. Niejeden z grubasów naszej rodzimej literatury nie powstydziłby się takiego puszczenia języwodzy. Pozdrav!
Wasze płyty? Sru, kurwa, klozet.
- Tomasz Smok Wolski
- Polucja drwala
- Posty: 215
- Rejestracja: 31 lip 2009, 18:30
- Lokalizacja: Piastów
Re: DZIKI LAS czyli Goblińskie ZŁO - LARP na Toporiadzie 201
Dzięki Prozaczku Szkoda że nie grasz ale rozumiem że klimat jest specypicznogobliniasty. Mam nadzieję że nekstaimowo kolejny bardziej Ci przypasuje.Prozac pisze:W tym roku klimat twojego LARP-a mnie nie pociąga, ale czytam wszystkie aktualności, bo całe to słowotwórstwo jest świetne. Niejeden z grubasów naszej rodzimej literatury nie powstydziłby się takiego puszczenia języwodzy. Pozdrav!
Choć może się skusisz w ostatniej chwili zagrać jakąś Tabletkobestyję
Czołem biję będąc w tak zacnym gronie RPG-owym.
Jeno trza mi uważać na ostrza coby się nie pozacinać.
Oj pohulamy My pohulamy, na Dzikich Polach i w krwi pohańca zamoczym Topory
Jeno trza mi uważać na ostrza coby się nie pozacinać.
Oj pohulamy My pohulamy, na Dzikich Polach i w krwi pohańca zamoczym Topory
- Tomasz Smok Wolski
- Polucja drwala
- Posty: 215
- Rejestracja: 31 lip 2009, 18:30
- Lokalizacja: Piastów
Re: DZIKI LAS czyli Goblińskie ZŁO - LARP na Toporiadzie 201
Cele zostały rozesłane na Privy Forumowe
poza DZIKIEM, ELWIRĄ, FURIOREM, Olgą "Bereniką" Bałabuch,
Te osoby proszę o kontakt bym mógł przed LARP,em podesłać im cele inaczej dostaną dopiero na miejscu.
Za niedługo umieszczę mechanikę LARP,a i inne ważne informacje
poza DZIKIEM, ELWIRĄ, FURIOREM, Olgą "Bereniką" Bałabuch,
Te osoby proszę o kontakt bym mógł przed LARP,em podesłać im cele inaczej dostaną dopiero na miejscu.
Za niedługo umieszczę mechanikę LARP,a i inne ważne informacje
Czołem biję będąc w tak zacnym gronie RPG-owym.
Jeno trza mi uważać na ostrza coby się nie pozacinać.
Oj pohulamy My pohulamy, na Dzikich Polach i w krwi pohańca zamoczym Topory
Jeno trza mi uważać na ostrza coby się nie pozacinać.
Oj pohulamy My pohulamy, na Dzikich Polach i w krwi pohańca zamoczym Topory
Re: DZIKI LAS czyli Goblińskie ZŁO - LARP na Toporiadzie 201
Dałeś mi tym 10 minut zdrowego rechotu
- Tomasz Smok Wolski
- Polucja drwala
- Posty: 215
- Rejestracja: 31 lip 2009, 18:30
- Lokalizacja: Piastów
Re: DZIKI LAS czyli Goblińskie ZŁO - LARP na Toporiadzie 201
Cieszyć się, że się zapodoboelfiłoThorsten pisze:Dałeś mi tym 10 minut zdrowego rechotu
Czołem biję będąc w tak zacnym gronie RPG-owym.
Jeno trza mi uważać na ostrza coby się nie pozacinać.
Oj pohulamy My pohulamy, na Dzikich Polach i w krwi pohańca zamoczym Topory
Jeno trza mi uważać na ostrza coby się nie pozacinać.
Oj pohulamy My pohulamy, na Dzikich Polach i w krwi pohańca zamoczym Topory
Re: DZIKI LAS czyli Goblińskie ZŁO - LARP na Toporiadzie 201
Nie bardzo zrozumiałam, może to efekt małej ilości snu i tracenia wzroku przy maszynie do szycia ale... kontakt brzmi dobrze, brzmi banicko, brzmi jak powinien brzmieć. Tylko gdzie, kiedy i jak? PW na forum, czy oko w oko, gdzieś w zaciszu między krzakami Fryszerki?Tomasz Smok Wolski pisze:Cele zostały rozesłane na Privy Forumowe
poza DZIKIEM, ELWIRĄ, FURIOREM, Olgą "Bereniką" Bałabuch,
Te osoby proszę o kontakt bym mógł przed LARP,em podesłać im cele inaczej dostaną dopiero na miejscu.
- Tomasz Smok Wolski
- Polucja drwala
- Posty: 215
- Rejestracja: 31 lip 2009, 18:30
- Lokalizacja: Piastów
Re: DZIKI LAS czyli Goblińskie ZŁO - LARP na Toporiadzie 201
Poszło na PW forumoweElwira pisze:Nie bardzo zrozumiałam, może to efekt małej ilości snu i tracenia wzroku przy maszynie do szycia ale... kontakt brzmi dobrze, brzmi banicko, brzmi jak powinien brzmieć. Tylko gdzie, kiedy i jak? PW na forum, czy oko w oko, gdzieś w zaciszu między krzakami Fryszerki?Tomasz Smok Wolski pisze:Cele zostały rozesłane na Privy Forumowe
poza DZIKIEM, ELWIRĄ, FURIOREM, Olgą "Bereniką" Bałabuch,
Te osoby proszę o kontakt bym mógł przed LARP,em podesłać im cele inaczej dostaną dopiero na miejscu.
Czołem biję będąc w tak zacnym gronie RPG-owym.
Jeno trza mi uważać na ostrza coby się nie pozacinać.
Oj pohulamy My pohulamy, na Dzikich Polach i w krwi pohańca zamoczym Topory
Jeno trza mi uważać na ostrza coby się nie pozacinać.
Oj pohulamy My pohulamy, na Dzikich Polach i w krwi pohańca zamoczym Topory