Toporowe jadło.
Toporowe jadło.
Nie wiem jak zacząć pisać tego posta... czuję już na sobie ciężkie spojrzenia organizatorów i nie tylko ich...
W zeszłym roku szanowny komitet, który w garach zacne zupy czarował, zaskoczył mnie (i nie tylko mnie) tym że z własnej woli i inicjatywy gotował dodatkowy gar zupy która pozbawiona była mięcha. Chciałam się bardzo nieśmiało i z pełną skrucha dowiedzieć czy w tym roku możemy liczyć na to że wyczyn z ubiegłorocznej Toporiady zostanie powtórzony.
Sądzę że pytam nie w tylko w moim imieniu. O tym ilu jest wegetarian na Topo dowiedziałam się dopiero po tym jak wręczono mi gar warzywnej i od razu stado sępów się zleciało
W zeszłym roku szanowny komitet, który w garach zacne zupy czarował, zaskoczył mnie (i nie tylko mnie) tym że z własnej woli i inicjatywy gotował dodatkowy gar zupy która pozbawiona była mięcha. Chciałam się bardzo nieśmiało i z pełną skrucha dowiedzieć czy w tym roku możemy liczyć na to że wyczyn z ubiegłorocznej Toporiady zostanie powtórzony.
Sądzę że pytam nie w tylko w moim imieniu. O tym ilu jest wegetarian na Topo dowiedziałam się dopiero po tym jak wręczono mi gar warzywnej i od razu stado sępów się zleciało
Re: Toporowe jadło.
Jak juz jestesmy w temacie mam drobna propozycje, ktora az glupio mi rzucac. Z racji zapowiadanych wysokich temperatur moze chlodnik jako jedna z zup na Topo ??
- Ślimak
- Conan™ Seria Limitowana
- Posty: 1341
- Rejestracja: 16 maja 2008, 20:29
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
Re: Toporowe jadło.
Mucha na dziko
Postaramy się o zupę z trawy, ale nie możemy obiecać na 100%, chłodnik może jest niegłupim pomysłem, trzeba zobaczyć czy panie gotujące będą w stanie go ogarnąć, bo dobry chłodnik zrobić nie jest łatwo.
Ogólnie, weźmiemy pod uwagę sugestie.
Postaramy się o zupę z trawy, ale nie możemy obiecać na 100%, chłodnik może jest niegłupim pomysłem, trzeba zobaczyć czy panie gotujące będą w stanie go ogarnąć, bo dobry chłodnik zrobić nie jest łatwo.
Ogólnie, weźmiemy pod uwagę sugestie.
Religion is like a penis. It's fine to have one and it's fine to be proud of it, but please don't whip it out in public and start waving it around... and PLEASE don't try to shove it down my child's throat.
Re: Toporowe jadło.
Mam Vege w obozie, i z racji tego, iż grzeczną córą jestem ostatnimi czasy, moja mama 2 dnia Topo zaoferowała się dowieźć jedzenie z uwzględnieniem moich trawożernych znajomych. Jeżeli jest jakiś zabłąkany wege, to podzielimy się i dla niego też starczy
"Życie człowieka ma kolor jego wyobraźni" Więc moje życie wygląda jak sen starego hipisa na dragach...
Re: Toporowe jadło.
Chłodnika raczej nie będzie a to z racji, że nie ma go gdzie schłodzić.
Coś bez mięsa przygotujemy, ale nie obiecuje rewelacji.
Coś bez mięsa przygotujemy, ale nie obiecuje rewelacji.
Nikt nie jest doskonały.
Re: Toporowe jadło.
Jankes wiedziałem że na Ciebie można zawsze liczyć. Tak jak rok temu mieliśmy super niespodziankę kiedy to powiadomiłeś mnie i Elwire o wegetariańskiej zupie - byliśmy na prawdę miło zaskoczeni tą informacją.Jankes pisze:Coś bez mięsa przygotujemy, ale nie obiecuje rewelacji.
Tego świata, jednego i tego samego świata wszechrzeczy, nie stworzył ni żaden z bogów, ani żaden z ludzi, lecz był on, jest i będzie wiecznie żyjącym ogniem zapalającym się według miary i według miary gasnącym.
Re: Toporowe jadło.
Riff ty i Elwira macie zawsze miejsce w moim sercu, żałuje że w zeszłym roku nie odwiedziłem obozu Banitów na dłużej ale w tym roku postaram się to nadrobić.
Nikt nie jest doskonały.
Re: Toporowe jadło.
Co do zup, tych mniej wegetariańskich, to jeśli będą takie jak w zeszłym roku to będę zachwycona. Jak dla mnie "wlanie" ciepłej zupy na żołądek może być zbawienne
Sama wegetarianką nie jestem, ale opcja "bez mincha" to fajne rozwiązanie - popieram.
Sama wegetarianką nie jestem, ale opcja "bez mincha" to fajne rozwiązanie - popieram.
Jankes, będziemy czekać ^^Jankes pisze:w zeszłym roku nie odwiedziłem obozu Banitów na dłużej ale w tym roku postaram się to nadrobić.
Re: Toporowe jadło.
O, twoja mama wracaJulia pisze: moja mama 2 dnia Topo zaoferowała się dowieźć jedzenie z uwzględnieniem moich trawożernych znajomych.
Wasze płyty? Sru, kurwa, klozet.
Re: Toporowe jadło.
Dzięki, dzięki dzięki.
Dzięki za to że chciano nas- chwastowyżeraczy- przygarnąć do obcego gara. Dobrze jednak wyszło z tym że będzie wspólny gar trawy, bo znając banickie zakusy moglibyśmy zwędzić więcej niż nam się należało.
Dzięki organizatorom za ten dar, który pozwoli nam na coś bardziej wykwintnego niż "chińska w ci miniuty". W zeszłym roku byliśmy zachwyceni strawą, nie sądzę by w tym roku mogło być inaczej
Jankesie, Jankesiku! Nie może Cię zabraknąć na przypieczętowaniu sojuszu między Banitami a Szyszkami! Potrzebujemy kogoś "z góry" i zostałeś, w tym szczęśliwym losowaniu, wytypowany
Dzięki za to że chciano nas- chwastowyżeraczy- przygarnąć do obcego gara. Dobrze jednak wyszło z tym że będzie wspólny gar trawy, bo znając banickie zakusy moglibyśmy zwędzić więcej niż nam się należało.
Dzięki organizatorom za ten dar, który pozwoli nam na coś bardziej wykwintnego niż "chińska w ci miniuty". W zeszłym roku byliśmy zachwyceni strawą, nie sądzę by w tym roku mogło być inaczej
Jankesie, Jankesiku! Nie może Cię zabraknąć na przypieczętowaniu sojuszu między Banitami a Szyszkami! Potrzebujemy kogoś "z góry" i zostałeś, w tym szczęśliwym losowaniu, wytypowany