TOPORIADA 2011 - pomysł

Po orczymy!
Awatar użytkownika
Ślimak
Conan™ Seria Limitowana
Conan™ Seria Limitowana
Posty: 1341
Rejestracja: 16 maja 2008, 20:29
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
Kontakt:

Re: TOPORIADA 2011 - pomysł

Post autor: Ślimak »

Avril pisze:Nie róbcie tego.


Jakbym kiedyś posłuchał takiego zdania to by nie było Toporiady. ;) Nie ma czegoś takiego w moim słowniku. Co najwyżej "zróbmy to i zobaczmy jak wyjdzie". Śmiem twierdzić, że coś takiego nie zniweluje charakteru Toporiady bo przecież nikt nie będzie chodził i mówił "Jacku w tym roku nie możesz chodzić w stroju sarmaty". Jak ktoś będzie się upierał przy koncepcji obozu obcych sadomasochistów to niech ma i niech się bawi po prostu nie będzie brał udziału w interakcji obozowej. Uważam jednak, że można stworzyć takie ramy koncepcji, aby każdy w niej znalazł coś dla siebie, ale nie o tym miałem tu pisać. Dwa spostrzeżenia: po pierwsze - piszesz z pozycji osoby jeżdżącej na konwenty, jednak od nas sporo osób na nie nie jeździ (ja się do nich zaliczam - nie mam czasu i basta), w związku z tym dla mnie jedyną szansą spróbowania tego (kto wie czy nie w całym życiu) jest Toporiada, dlatego mimo iż jestem świadom, że inni takie rzeczy robią chciałbym spróbować (co nie znaczy, że to dojdzie do skutku, bo raczej się na to nie zanosi). Po drugie - to, że inni to robią nie znaczy, że my tego nie zrobimy po naszemu, lepiej i tak aby zachować charakter imprezy. Moim życiowym credo jest "nie da to się tylko otworzyć parasola w dupie, wszystko inne się da" i w tym duchu kończę mą jakże przydługą i nudnawą wypowiedź. :twisted:
Religion is like a penis. It's fine to have one and it's fine to be proud of it, but please don't whip it out in public and start waving it around... and PLEASE don't try to shove it down my child's throat.
Awatar użytkownika
Avril
Cuś na kształt tasaka
Cuś na kształt tasaka
Posty: 59
Rejestracja: 02 sie 2009, 16:26

Re: TOPORIADA 2011 - pomysł

Post autor: Avril »

Ślimak pisze:
Avril pisze:Nie róbcie tego.


Jakbym kiedyś posłuchał takiego zdania to by nie było Toporiady. ;) Nie ma czegoś takiego w moim słowniku. Co najwyżej "zróbmy to i zobaczmy jak wyjdzie".
Ok. Sorry. Zagalopowałam się. Już nie będę. :roll:
Jak ktoś będzie się upierał przy koncepcji obozu obcych sadomasochistów to niech ma i niech się bawi po prostu nie będzie brał udziału w interakcji obozowej.
O to mi mniej więcej cały czas chodzi. Dlaczego ktokolwiek ma być wykluczony? dlaczego tak ustawiać zabawę, żeby niektórzy nie brali w niej udziału?

Ja mówię o tym, co jako osoba z zewnątrz - za co można pokochać Toporiadę - za to, że nikt nikogo a) nie zmuszał do niczego, b) nie wykluczał z kręgu wspólnej zabawy.

Tak to sobie zapamiętałam.
Uważam jednak, że można stworzyć takie ramy koncepcji, aby każdy w niej znalazł coś dla siebie, ale nie o tym miałem tu pisać.
Napisz, napisz, bo może na razie źle to rozumiem. Albo nie pisz, bo faktycznie się zapomniałam, a to nie mój interes.
piszesz z pozycji osoby jeżdżącej na konwenty, jednak od nas sporo osób na nie nie jeździ (...), w związku z tym dla mnie jedyną szansą spróbowania tego (...) jest Toporiada, dlatego mimo iż jestem świadom, że inni takie rzeczy robią chciałbym spróbować (co nie znaczy, że to dojdzie do skutku, bo raczej się na to nie zanosi).
Ok. Może wyjść i może wyjść bardzo fajnie. Wymaga to jednak innego charakteru imprezy. Toporiada była wybitna, właśnie z racji swojego klimatu. Pytanie, czy chcecie zmienić ten klimat? zmienić to, co najbardziej ludzi (ok, nie "ludzi" tylko mnie i parę tam takich) w niej rajcuje?

Ja niczego nie mogę Wam narzucić, nie w tym rzecz :lol: ja tylko prowokuję do refleksji.
Po drugie - to, że inni to robią nie znaczy, że my tego nie zrobimy po naszemu, lepiej i tak aby zachować charakter imprezy.
I to brzmi dobrze. :P Może nawet - najlepiej :twisted:

Z mojej strony EOT. Mam pewne plany na przyszły rok, byłaby to niespodziewajka uzgadniana niepublicznie (inaczej odpadłby czynnik zaskoczenia), jeśli zaakceptujecie, będę to robić, jeśli nie - ok, więcej wolnego dla mnie, a poza tym po prostu poczekam sobie, pielęgnując nalewki.
Centrum znajduje się w centrum całości, a jednak, ponieważ centrum do całości nie należy (nie jest częścią całości), całość ma swoje centrum gdzie indziej. Centrum nie jest centrum.

Jacques Derrida
Awatar użytkownika
Bonsai
Zemsta neandertala
Zemsta neandertala
Posty: 43
Rejestracja: 17 sie 2010, 09:23
Lokalizacja: BB

Re: TOPORIADA 2011 - pomysł

Post autor: Bonsai »

Achtung! Topoświerzak chcę się wypowiedzieć!

Szczerze mówiąc to się trochę obawiam, że pomysły na niektóre obozy, które już są i powstały nawet wcześniej, tuż po Topo albo nawet na, mają się nijak do idei jednego uniwersum (w szczególności mam w tym własny interes :D)
Jankoś pisze:"ja nie lubię Cthulhu to obozu Cthulhu nie będzie"
Masz coś do Cthulhu? ;)
Świat się zmienia, słońce zachodzi, a wódka się kończy.
Wiedźma(Gobliny)
Hamierykański tomahawek
Hamierykański tomahawek
Posty: 145
Rejestracja: 15 cze 2009, 17:15

Re: TOPORIADA 2011 - pomysł

Post autor: Wiedźma(Gobliny) »

mi się pomysł z narzucaniem konwencji nie podoba..
Larp w klimacie Wędrowycza to inna sprawa i jestem ( jak już pisałam) za !
narzucanie nam ( ludziom tworzącym obozy) jednego świata czy konwencji to zabieranie całej farajdy planowania i wymyślania... nie wiem czy z takim samym entuzjazmem bym do tego podeszła, bo to co chcemy pokazać Wam i innym konwentowiczom, to nasza wizja i nasz pomysł, zabieranie nam tego i narzucanie czegoś innego może by w ogólnym rozrachunku wyszło fajnie i ładnie, ale nie wiem czy już tak samo fajnie bym się bawiła.. poza tym jakaś taka obawa, że można "przedobrzyć"
..co do obozu Orków, smutno byłoby bez nich na Toporiadzie, dla mnie Toporiada to Oni też.. i myślę, że tylko od ludzi tworzących ten Obóz powinno zależeć to czy będzie im się chciało nadal w to bawić czy w coś innego.. nie uważam by wypadli słabo na tegorocznej Topriadzie, tylko było trochę różnych innych obozów, więc w ogólnym obozowym "tłumie" trochę mniej byli widoczni, niż na Toporiadzie 2009, ale wtedy mieli w zasadzie jako konkuręcję tylko Thorstena ( dawał radę ;) )

Ogólnie myślę, że lepiej byłoby gdyby przed Toporiadą ( wcześniej niż w tym roku ) zrobić rozeznanie kto co robi i wtedy można jakoś to ze sobą zgrać i dopasować, znaleźć jakiś wspólny mianownik i ułożyć program obozowy
( minilarpy, które byłyby jakoś ze sobą powiązane? )

Ślimaku, wiem, że masz fajny pomysł i wizję, ale przekonać ( nie narzucać ) do tego różnych ludzi może być bardzo ciężko...

Na Toporiadzie czuję się wolna,a jak słyszę teraz o narzucaniu jakiejś konwencji to od razu budzi we mnie to bunt i niechęć ( FGK !!! ) ;)

Oczywiście jak zdecydujecie to tak będzie.. :) tak czy inaczej mam zamiar przyjechać :) ale mam nadzieję, że uwzględnicie głos ludu.. :)
Awatar użytkownika
Ślimak
Conan™ Seria Limitowana
Conan™ Seria Limitowana
Posty: 1341
Rejestracja: 16 maja 2008, 20:29
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
Kontakt:

Re: TOPORIADA 2011 - pomysł

Post autor: Ślimak »

Po pierwsze primo: nie będzie żadnego "narzucania" tak się po prostu nie da. Nie wiadomo czy ja w ogóle będę w przyszłym roku osobą decyzyjną w jakiejkolwiek kwestii w sprawie Toporiady, gdyż będzie to leżało najpierw w gestii zarządu a potem w gestii komitetu organizacyjnego, w których to, łudzę się nadzieją, nie będzie miejsca dla mojej skromnej osoby. Także nie trzeba uderzać w tak poważne tony bo to tylko czysto teoretyczna dywagacja. Wiem, że mam pomysł, który byłby czymś świeżym i ciekawym, i wiem że mam umiejętności i doświadczenie, żeby go tak zrealizować, że wszystkim wam by majtki pospadały i mielibyście ciary z fajności. Z drugiej zaś strony podążałem za swoją wizją samotnie i wbrew wszystkim zbyt wiele razy, i mimo, że za każdym razem w udawało się zrobić coś niepowtarzalnego i niezapomnianego jestem tym zwyczajnie zmęczony i nie zamierzam tego robić ponownie. Nie chcę tutaj tworzyć swojego CV i wymieniać wszystkich tego typu przedsięwzięć, kto mnie zna i wie co robię będzie wiedział o co chodzi, a kto nie, to i tak mu to nic nie powie. W każdym razie schemat jest ten sam: ludzie (szczególnie ludzie inteligentni bo o takich tu mówimy) nie chcą poświęcić swojego indywidualizmu na rzecz współpracy i tworzenia czegoś większego, przeciętna jednostka zazwyczaj stawia ja nad my, w związku z powyższym realizacja opisanego przedsięwzięcia wymagałaby ode mnie przyjęcia na klatę niezliczonej ilości fochów, ataków fobii oraz bóg wie czego jeszcze. Potem by się okazało, że wyszło super/dobrze lub w najgorszym wypadku nieźle, ludzie przeżyliby niezapomniane chwile i ze dwie osoby poklepały by mnie po ramieniu mówiąc "warto było". A ja w międzyczasie przeżyłbym masę nerwów, stresu oraz włożył w to mnóstwo niepotrzebnej i niedocenionej pracy. Już pierwszy post Mardocka uświadomił mi, że nie mam ochoty przechodzić przez to ponownie bo tam gdzie ja widzę masę możliwości na coś fajnego, vox populi krzyczy tylko o ograniczaniu niczego innego nie dostrzegając. Proszę nie odbierać tego jako focha, ja po prostu jestem czymś takim zajebiście zmęczony. Jeszcze jakiś czas ciągnąłem tę dyskusję ale sam już nie wiem po co. Esencją mojego odwiecznego konfliktu z głosem ludu jest to, że ja pragnę zmian na lepsze i tworzenia czegoś nowego co jakiś czas, a SPQR pragnie jedynie zachowania status quo.

Na dzień dzisiejszy podsumowanie dyskusji jest takie: wojsławickiego nie będzie, bo nie ma chętnych. Jednego uniwersum (gdzie każdy do diabła miałby pole do planowania i realizacji własnej koncepcji i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej) nie będzie bo jest be. Jeżeli ja będę w zarządzie lub/i komitecie organizacyjnym to orczego też nie będzie, a to co myślę o tegorocznym orczym to powiem orkom w rozmowach prywatnych bo na forum się to nie nadaje.

Over and out.
Religion is like a penis. It's fine to have one and it's fine to be proud of it, but please don't whip it out in public and start waving it around... and PLEASE don't try to shove it down my child's throat.
Wiedźma(Gobliny)
Hamierykański tomahawek
Hamierykański tomahawek
Posty: 145
Rejestracja: 15 cze 2009, 17:15

Re: TOPORIADA 2011 - pomysł

Post autor: Wiedźma(Gobliny) »

W każdym razie schemat jest ten sam: ludzie (szczególnie ludzie inteligentni bo o takich tu mówimy) nie chcą poświęcić swojego indywidualizmu na rzecz współpracy i tworzenia czegoś większego, przeciętna jednostka zazwyczaj stawia ja nad my, w związku z powyższym realizacja opisanego przedsięwzięcia wymagałaby ode mnie przyjęcia na klatę niezliczonej ilości fochów, ataków fobii oraz bóg wie czego jeszcze. Potem by się okazało, że wyszło super/dobrze lub w najgorszym wypadku nieźle, ludzie przeżyliby niezapomniane chwile i ze dwie osoby poklepały by mnie po ramieniu mówiąc "warto było". A ja w międzyczasie przeżyłbym masę nerwów, stresu oraz włożył w to mnóstwo niepotrzebnej i niedocenionej pracy.
Zgadzam się tutaj w 100%, dlatego pisałam, że ciężko będzie namówić ludzi..
nie można ich uszczęśliwiać na siłę :)) bo niektórym bardziej zależy, żeby "było po mojemu" a nie żeby było najlepiej.. wiadomo wolimy mieć własny pomysł i wkład w to co się dzieje i żeby ktoś to choć trochę docenił, niż odegrać jakąś rolę... chcemy pokazać swój indywidualizm a Toporiada daje taką możliwość...

ale jeszcze dużo czasu więc można rozważać różne propozycje, to że są opory wydaje mi się, że wynika z tego, że jeszcze emocje po Toporiadzie nie opadły, a że było bardzo dobrze to teraz ciężko uwierzyć, że może być lepiej, więc moim zdaniem za wcześnie żeby dojść do konkretnych wniosków..

mimo wszystko myślę, że pomysł Slimaka ma szansę na powodzenie :!: :))) więc Ślimaku nie poddaj się tak szybko, nie zniechęcaj się marudzeniem, dobrze, że zrobimy to teraz zanim zaczniemy coś planować..:)
Awatar użytkownika
Thorsten
Cuś na kształt tasaka
Cuś na kształt tasaka
Posty: 76
Rejestracja: 19 wrz 2008, 21:25
Lokalizacja: Nysa

Re: TOPORIADA 2011 - pomysł

Post autor: Thorsten »

Myślę, że nie ma co się obawiać ujednolicenia realiów bo nie jest to ograniczanie możliwości a jedynie nadanie kształtu ogólnoobozowemu chaosowi - tzw. chaos under control :D
Kiedy czytałem temat o obozach przed Topo2010 to moje myśli wyglądały mniej więcej tak "piraci - super, szlachta - też fajnie, będzie z kim sojusz przeciwko zielonym zawiązać, stalkerzy... wtf?" I nie oznacza to mojego zdziwienia, bo w końcu neuroshima była w 2009 roku, ale (ponieważ poważnie liczyłem na jakieś między obozowe granie) nie wiedziałem jak, jako elf, miałbym się do czegoś takiego odnieść. Wybranie realiów to raczej dla mnie określenia tego co jest w świecie możliwe, a co nie, że dopuszczamy fireballe a min przeciwpiechotnych już nie. Co również nie oznacza, że stalkerzy nie mają prawa istnieć a jedynie, że jeśli chcą wziąć udział w tej ujednoliconej zabawie muszą wyjść ze swoich stalkerskich ról, co zresztą i ja zrobiłem chcąc wziąć udział w ich LARPie. Osobiście nie widzę nic złego w tym, że moglibyśmy zacząć tworzyć własny świat, do którego można, choć nie trzeba przynależeć. I nawet Cthulhu dałby radę się zmieścić w świecie gdzie elfy z warhammera walczą z orkami z warcrafta jeśliby go włożyć w odpowiednie ramy - ja to właśnie w ten sposób widzę.
wtedy mieli w zasadzie jako konkuręcję tylko Thorstena ( dawał radę ;) )
Aż mi się łza w oku zaszkliła :oops:
Awatar użytkownika
Ślimak
Conan™ Seria Limitowana
Conan™ Seria Limitowana
Posty: 1341
Rejestracja: 16 maja 2008, 20:29
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
Kontakt:

Re: TOPORIADA 2011 - pomysł

Post autor: Ślimak »

Wiedźma(Gobliny) pisze:Zgadzam się tutaj w 100%, dlatego pisałam, że ciężko będzie namówić ludzi..
nie można ich uszczęśliwiać na siłę :))
I właśnie dlatego nie zamierzam próbować.
Religion is like a penis. It's fine to have one and it's fine to be proud of it, but please don't whip it out in public and start waving it around... and PLEASE don't try to shove it down my child's throat.
Awatar użytkownika
Duqlazul / Seweryn
Zemsta neandertala
Zemsta neandertala
Posty: 21
Rejestracja: 15 sie 2010, 15:33
Lokalizacja: Łódź

Re: TOPORIADA 2011 - pomysł

Post autor: Duqlazul / Seweryn »

Ślimak pisze: Na dzień dzisiejszy podsumowanie dyskusji jest takie: wojsławickiego nie będzie, bo nie ma chętnych. Jednego uniwersum (gdzie każdy do diabła miałby pole do planowania i realizacji własnej koncepcji i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej) nie będzie bo jest be. Jeżeli ja będę w zarządzie lub/i komitecie organizacyjnym to orczego też nie będzie, a to co myślę o tegorocznym orczym to powiem orkom w rozmowach prywatnych bo na forum się to nie nadaje.
Over and out.
Chciałbym powiedzieć, że toco sięprzejadło jednym, innym może być świeże - orczy wcale jest atrakcją tylko dla tych, którzy sa weteranami toporiadowymi. Poza tym, masz rację, jednak większość orkusów się zgadza co do jednego (takie mam odczucie) - Jeśli w przyszłym roku miałoby to tak wygądać jak w tym, to nie byłoby dobrze. Jednak ze swojej strony, nie wiem czy mi się uda, czy uzyskam pozwolenie od organizatorów, czy inne orki sięprzychylądo pomysłu, chciałbym zorganizować orczy trochę inaczej, spróbować świeżym orkiem, na nowo i inaczej to zrobić.

A co do tego, że dla Ciebie (odnosnie mojej poprzedniej wypowiedzi) Boghdan i orki to tylko przejsciowa sprawa - ty widziales poprzednie odslony obozu. Jesli dla ciebie tegoroczny byl kiepski, a ludzie ktorzy przyjechali po raz pierwszy zawsze z usmiechem na paszczach witali orki (nawet ironiczne spojrzenie elfów) to niektórzy chcieliby się jeszcze w to pobawić. Po prostu tyle bylo tych orkasow poza czasem grania w rpg na toporiadzie, ze sa dla mnie jakby punktem centralnym wrazen - totem potem, wszedobylskie pokazać!pokazać!.../ To wcale nie musi być ten sam obóz, lub powtarzajacy zeszłe i niedoszłe pomysły, jest wiele sposobów, by zrobić fajne, nowe rzeczy. A jeśli nadal uważasz że jestem w błędzie, albo chciałbyś usłyszeć szczegóły mojej koncepcji na organizacjię obozu, to wyslij PM, bo nie chcę upubliczniać na razie niepewnych rzeczy.

A poza tym - ja się nie wypowiadam więcej na temat tej jednej koncepcji całotoporiadowej - za mało dla mnie konkretów, bo może być dwojako, jednak pomysł jest dobry.
GG - 716146
Awatar użytkownika
Olynka Badi
Katowski No. 666
Katowski No. 666
Posty: 754
Rejestracja: 13 wrz 2008, 09:48
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka/HollyŁódź

Re: TOPORIADA 2011 - pomysł

Post autor: Olynka Badi »

Moim zdaniem jest za wcześnie, by przekonać ludzi do określonej, jednolitej w miarę możliwości konwencji. W sumie z jednej strony jestem nastawiona dość sceptycznie, ale z drugiej rzeczywiście, czemu nie spróbować? W Topo co roku jest wniesione coś nowego. Ja nie widzę powodu, by trzymać się konkretnie teorii chaosu. Spróbować, jeśli nie wyjdzie trudno, jeśli wyjdzie super.
Jednak jestem za opcją stworzenia naszego własnego świata, a nie podporządkowywaniu się pod inne już znane.
A samej konwencji Wędrowyczowskiej jestem przeciwna. Z mojej perspektywy wygląda to jak zupełnie niepotrzebne i siłą łechtane ego pana Pilipiuka... Jeżeli mamy tego pana zaprosić i robić cały konwent pod jego osobę, jego twórczość, to wygląda dla mnie lekko żałośnie, takie podlizywanie się w największy możliwy sposób.
"Ten prezydent o nazwisku Komorowski pewnie rozzłościłby się, gdyby się dowiedział, że jest taki obywatel najniższej kategorii, który pisze, szanując zasady ortografii."
ODPOWIEDZ