Kryształy Zalewu
Kryształy Zalewu
A morze ktoś by to pociagnol?? mysle tu o Matim i Kryce...
Ominela mnie niestety przyjemność zagrania w ów system stworzony za sprawa dotyku samego spacenia w najczystrzej formie.. nawet imc Mochocki wyraził zachwyt nad tym tworem grając bodajrze kuropatwą-gladiatorem.
byłby to nowy gatunek fantazy .. nie heroic, nie dark.... a SPACENIOFANAZY!!!
mowie poważnie, chętnie pomógłbym w tworzeniu .. możemy sie spotkac i przedyskutować to, tworzac ogulne ramy i zasady.. nie mam namyśli pisania tu grubych ksiąg
Ominela mnie niestety przyjemność zagrania w ów system stworzony za sprawa dotyku samego spacenia w najczystrzej formie.. nawet imc Mochocki wyraził zachwyt nad tym tworem grając bodajrze kuropatwą-gladiatorem.
byłby to nowy gatunek fantazy .. nie heroic, nie dark.... a SPACENIOFANAZY!!!
mowie poważnie, chętnie pomógłbym w tworzeniu .. możemy sie spotkac i przedyskutować to, tworzac ogulne ramy i zasady.. nie mam namyśli pisania tu grubych ksiąg
a ja klade lahe nato czy zygasz na widok moich błeduw ortograficznych... jesli umiesz je wylapac znaczy ze umiesz odczytac sens tego co napisalem bo gówno i guwno zawsze śmierdzi tak samo
- Ślimak
- Conan™ Seria Limitowana
- Posty: 1341
- Rejestracja: 16 maja 2008, 20:29
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
Re: Kryształy Zalewu
Sknerus czy ty nie powinieneś się zająć czymś pożytecznym? Np. koszeniem trawy... Takich "systemów" jest w sieci wiele np. "Dziady Żuliborskie" ale mogą być traktowane tylko w kategoriach kiepskiego żartu. Jak chcesz zrobić coś śmiesznego o objętości maksymalnie do 10 stron to spoko pomysł - poczytamy pośmiejemy się. Natomiast jak chcesz traktować to poważnie to weź ty lepiej przygarnij jakieś zwierzątko ze schroniska czy co.
Religion is like a penis. It's fine to have one and it's fine to be proud of it, but please don't whip it out in public and start waving it around... and PLEASE don't try to shove it down my child's throat.
Re: Kryształy Zalewu
Myślałem ze to będzie miało 5 stron....
grałeś w KZ?? nie grałeś... wiec proszę NO SPAM!!!!!!!!!
co do schroniska... mam ostatnio ochotę przygarnąć winniczka z pęknięta skorupką i założyć mu gips, po czym wypuścić na wolność... krąży biedaczek po moim parapecie.. nie ma siły nawet wejśc na okno.. biedaczek
grałeś w KZ?? nie grałeś... wiec proszę NO SPAM!!!!!!!!!
co do schroniska... mam ostatnio ochotę przygarnąć winniczka z pęknięta skorupką i założyć mu gips, po czym wypuścić na wolność... krąży biedaczek po moim parapecie.. nie ma siły nawet wejśc na okno.. biedaczek
a ja klade lahe nato czy zygasz na widok moich błeduw ortograficznych... jesli umiesz je wylapac znaczy ze umiesz odczytac sens tego co napisalem bo gówno i guwno zawsze śmierdzi tak samo
- Ślimak
- Conan™ Seria Limitowana
- Posty: 1341
- Rejestracja: 16 maja 2008, 20:29
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
Re: Kryształy Zalewu
To nie jest spam tylko merytoryczna odpowiedź na temat.
Religion is like a penis. It's fine to have one and it's fine to be proud of it, but please don't whip it out in public and start waving it around... and PLEASE don't try to shove it down my child's throat.
Re: Kryształy Zalewu
tak chcemy zrobić coś śmiesznego, małego luźnego w całej swej formie.. nie mamy zamiaru tworzyć epopei narodowej... a pomysł jest ciekawy, odbyć przygodę z perspektywy niewielkiego żyjątka które można znaleźć w zalewie np: żaba, ryba, ślimak:P... "wielka ucieczka z rondla" to mógłby być tytuł kampanii:P
a ja klade lahe nato czy zygasz na widok moich błeduw ortograficznych... jesli umiesz je wylapac znaczy ze umiesz odczytac sens tego co napisalem bo gówno i guwno zawsze śmierdzi tak samo
- Ślimak
- Conan™ Seria Limitowana
- Posty: 1341
- Rejestracja: 16 maja 2008, 20:29
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
- Kontakt:
Re: Kryształy Zalewu
Znaczy inaczej... nie wierzę, że ktoś w to kiedykolwiek zagra...
Religion is like a penis. It's fine to have one and it's fine to be proud of it, but please don't whip it out in public and start waving it around... and PLEASE don't try to shove it down my child's throat.
- DzuDzu
- Hamierykański tomahawek
- Posty: 110
- Rejestracja: 17 maja 2008, 14:20
- Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
Re: Kryształy Zalewu
A ja zagram z checia mam nawet postac Kraba Tragarza XD
Re: Kryształy Zalewu
Jak osoba odpowiedzialna za caly ten wątek przyznam a w zasadzie potwierdze ze "system" byl stworzony na beke i tak go trzeba traktowac, a dopisywanie mu kolejnych statystyk i tabel jest smieszne w teorii i praktyce. Kryształy Zalewu nie powstaly po to zeby podstawka do nich stala na pułkach w empikach, tylko po to ze my przy tym sie swietnie bawilismy i to sie liczy
DzuDzu: Dorsz, żeglarz - to maks co moze z ciebie byc
DzuDzu: Dorsz, żeglarz - to maks co moze z ciebie byc
- kryka
- Hamierykański tomahawek
- Posty: 125
- Rejestracja: 16 maja 2008, 13:05
- Lokalizacja: Rawa Maz Bijacz.
Re: Kryształy Zalewu
No kiedys tam sie jeszcze pewno zagra, ale narazie mamy zamiar skonczyc nasz wymyslony swiat przez mnie i gerbeera, ktory zwie sie niewidzialna wojna:]
Cry "Havoc!" and let slip the dogs of war.
- ^sadam
- Katowski No. 666
- Posty: 795
- Rejestracja: 05 wrz 2008, 15:20
- Lokalizacja: Ułan Bator!
- Kontakt:
Re: Kryształy Zalewu
Oj tak.. Byłem świadkiem sesji, którą Kryka prowadził Mochockiemu.. Po prostu nie do opisania . Patologia w czystej formie, masa śmiechu i dobrej zabawy. Po jakimś czasie część graczy odpadła i przez dobre pół godziny został tylko Kryka, Pan M i Trojden. Jak widać, nikomu się nie nudziło .
Dobrze też, wspominam sesję prowadzoną przez Matiego. Fakt, procenty potęgują patologie i niektóre pomysły naprawdę były tak absurdalne, że po prostu nie mogłem wyjść z podziwu, że coś takiego można wymyślić. I jeszcze Mati opowiadał o tym wszystkim tak spokojnie, z kamienną twarzą, na poważnie. Pogratulować.
Rozwaliła mnie Mafetka w roli Kolczatki-Kamikadze. Również Tęcza i jego Wodorost-Kapłan, który siedział w doniczce, a nosił ją ww. Krab-Tragarz dał radę (tekst Tęczy po spotkaniu jakiegoś bossa: to ja resetuje drzewko Holy i pakuje wszystko w Shadow.. mistrzostwo ).
Jedna z naszych taktyk: Kolczatka szarżuje, a Wodorost ją wskrzesza .
Mi nie poszedł rzut na postać i zostałem Kijanką-Skrytobójcą ("Mi, Mi, Mi, Mi ). Jak się okazało profesja ta nie jest taka zła jak się wydawała. Małe rozmiary pozwalały skutecznie prowadzić zwiad. Kijanka z łatwością przeciskała się pod drzwiami i przez dziurki od klucza. Natomiast zestaw ogromnych strzykawek pozwolił zgładzić ww. Bossa .
Było bosko .
To tak w kwestii wspomnień. Teraz do tematu. Sknerusie, tego nie trzeba spisywać, wystarczy spotkać się przy piwku i na spokojnie wszystko obgadać. Systemy takie mają to do siebie, że istnieją w naszych głowach, a nie na papierze. Świat i mechanika jest tylko ograniczony przez naszą wyobraźnię. Z imprezy na imprezę, z sesji na sesję, można dodawać coś nowego i każdy to spokojnie spamięta. Mechanika jest prosta jak drut (ka-Łyżka, ka-Zapalniczka included).
Nie należy zapomnieć o prekursorze takich Pato-Sesji: Człowieku-Namiocie . To on, bodajże, na drugiej Toporiadzie prowadził taką sesję, nad ranem, po sobotniej imprezie, dopijając tanie wino.. ale zawsze
To kiedy sesja ??
Dobrze też, wspominam sesję prowadzoną przez Matiego. Fakt, procenty potęgują patologie i niektóre pomysły naprawdę były tak absurdalne, że po prostu nie mogłem wyjść z podziwu, że coś takiego można wymyślić. I jeszcze Mati opowiadał o tym wszystkim tak spokojnie, z kamienną twarzą, na poważnie. Pogratulować.
Rozwaliła mnie Mafetka w roli Kolczatki-Kamikadze. Również Tęcza i jego Wodorost-Kapłan, który siedział w doniczce, a nosił ją ww. Krab-Tragarz dał radę (tekst Tęczy po spotkaniu jakiegoś bossa: to ja resetuje drzewko Holy i pakuje wszystko w Shadow.. mistrzostwo ).
Jedna z naszych taktyk: Kolczatka szarżuje, a Wodorost ją wskrzesza .
Mi nie poszedł rzut na postać i zostałem Kijanką-Skrytobójcą ("Mi, Mi, Mi, Mi ). Jak się okazało profesja ta nie jest taka zła jak się wydawała. Małe rozmiary pozwalały skutecznie prowadzić zwiad. Kijanka z łatwością przeciskała się pod drzwiami i przez dziurki od klucza. Natomiast zestaw ogromnych strzykawek pozwolił zgładzić ww. Bossa .
Było bosko .
To tak w kwestii wspomnień. Teraz do tematu. Sknerusie, tego nie trzeba spisywać, wystarczy spotkać się przy piwku i na spokojnie wszystko obgadać. Systemy takie mają to do siebie, że istnieją w naszych głowach, a nie na papierze. Świat i mechanika jest tylko ograniczony przez naszą wyobraźnię. Z imprezy na imprezę, z sesji na sesję, można dodawać coś nowego i każdy to spokojnie spamięta. Mechanika jest prosta jak drut (ka-Łyżka, ka-Zapalniczka included).
Nie należy zapomnieć o prekursorze takich Pato-Sesji: Człowieku-Namiocie . To on, bodajże, na drugiej Toporiadzie prowadził taką sesję, nad ranem, po sobotniej imprezie, dopijając tanie wino.. ale zawsze
To kiedy sesja ??