Legenda Pięciu Kręgów [L5K] - czyli samurajskie fantasy
- ^sadam
- Katowski No. 666
- Posty: 795
- Rejestracja: 05 wrz 2008, 15:20
- Lokalizacja: Ułan Bator!
- Kontakt:
Legenda Pięciu Kręgów [L5K] - czyli samurajskie fantasy
Aye! Chwała Cesarzowi i całej cesarskiej rodzinie!
Po dosyć długim okresie, w końcu zabrałem się do napisanie czegokolwiek konkretnego na tym forum .
Postanowiłem Wam przybliżyć nieco system RPG, tak mało znany w Polsce (a zwłaszcza w Rawie), jakim jest Legenda Pięciu Kręgów. Wnioskuję, że jest mało popularny, ze względu na jego unikalną specyfikę. Nie jest to do czego większość graczy jest przyzwyczajona. System jest "inny" a przez to z reguły pomijany. Ja sądzę, że należy się przemóc i poznać go, a wtedy odkryje się jego piękno.
Czym jest tak naprawdę L5K? Legend of the Five Rings to w najkótszych słowach fantasy (zaznaczając przy tym heroic fantasy - postacie są bohatarami. Być może bohaterowie w powijakach, jednak to na nich skupia się akcja), oparte na kulturze i wierzeniach feudalnej Japonii. Choć nie tylko. Tak naprawdę można by powiedzieć, że mieszają się tam wszelkie mitologie dalekiego wschodu. W grze wcielamy się w role twardych i honorowych samurajów, siejących postrach wśród ludzi shugenja oraz, jeśli tylko MG pozwoli, dowolnej postaci pałętającej się po Rokuganie - jak zwą swój świat mieszkańcy. Ale gra nie okazuje się samą "rzeźnicką rąbanką". W Legendach pełno jest dworskich intryg, romansów i tajemniczych morderstw. Trzeba tu zaznaczyć, że Rokugan to NIE Japonia. Grając nie można zastanawiać się "jak on to zrobił? Przecież w Japonii tak nie było". Szmaragdowe Cesarstwo to świat baśniowy i fantastyczny. Są tam magiczne stworzenia, magia, Chaos.To niezwykły świat honoru, odwagi i poświęcenia, w którym mężni samuraje każdego dnia stawiają czoła siłom zła, podstępu i nikczemności. Tylko to wszystko podane jest w innym opakowaniu.
Pozatym, to co jest fascynujące w tym systemie, to zabawa konwencjami. L5K to świat widziany oczami człowieka o okrągłych oczach. Japończyka granie w L5K wcale by nie bawiło.
Gracze wcielają się w szlachetnie urodzonych przedstawicieli stanu samurajskiego, przedstawicieli jednego z siedmiu wielkich klanów. Kładzie to duży nacisk na specyficzny etos i system zachowań postaci związany z kodeksem Bushido.
Krótko opiszę klany, jakie występuję na ziemiach Rokuganu i które gracze mogą sobi wybrać:
Klan Feniksa – Klan którego założyciel spisał przebieg rozmowy Shinsei z Cesarzem - traktat ten jest najważniejszą pozycją kształtującą umysłowość znakomitej większości mieszkańców Rokuganu. Większość Feniksów to shugenja - kapłani-magowie potrafiący prosić duchy (kami) o pomoc
pod różnymi postaciami.
Klan Kraba – Samurajowie tego klanu w większości oddają się obronie Muru Kaiu - wielkiego muru na południu krainy zbudowanego dla obrony przed potworami nasyłanymi na Rokugan przez złego Fu Lenga. Kraby, w przeciwieństwie do innych klanów, nie przekładają szczerości nad
uczciwość. (pokuszę się o porównanie Krabów do rasy krasnoludów z wojowników z innych systemów fantasy).
Klan Lwa – Założyciel tego klanu spisał kodeks bushido - będący wytycznymi do postępowania dla każdego honorowego Samuraja. Klan Lwa dysponuje największą armią w Rokuganie. Posiadają najlepszych strategów w Cesarstwie. (Klan Lwa to prawa ręka Cesarza, stereotypowo można ich porównać do dumnych palladynów z innych systemów).
Klan Jednorożca – Pod wodzą pani Shinjo przedstawiciele ludu Ki-Rin (później nazwanego klanem Jednorożca) wyruszyli poza Rokugan by odkryć tajemnice świata. Po kilkuset latach nieobecności powrócili niemal jako zupełnie obcy. Dziś wciąż "nadrabiają zaległości" próbując dostosować się do kultury swoich dawnych braci. Ich atutaem są przepiękne rumaki które przywieźli zza gór, posiadają więc w swoich szeregach wspaniałych jeźdźców. Konie w Rokuganie to raczej coś pomiędzy kucem a osłem (porównując, są to barbarzyńcy z dalekich krain - przynajmniej tak są postrzegani i traktowani)
Klan Skorpiona – Przedstawiciele tego klanu kryją twarze za maskami. Maski są tradycją nawiązującą do założyciela i symbolizują, że osobie za maską nie wolno ufać. Klan Skorpiona słynie z wspaniałych dyplomatów. Jest to klan szpiegów i cichych zabójców. Jeśli jest coś czego nikt nie powinien wiedzieć, bądź pewnien, że Skorpion się o tym dowie i upewni się, że wiesz, że on wie :>. Chodzą plotki, że mają kontakty z ninja (w L5K nikt nie wie czy ninja tak napradę istnieją, to raczej mit, legenda którą straszy się małe dzieci)
Klan Smoka – Klan ten zamieszkuje góry na północy Rokuganu. Uchodzą za najbardziej tajemniczy i zagadkowy z klanów. To tutaj narodziła się szkoła szermierki, której adepci walczą dwoma mieczami jednocześnie. Z tego klanu wywodzą się również mnisi Ise Zumi którzy pokrywają całe swoje ciało dziwnymi tatuażami.
Klan Żurawia – Klan dyplomatów, artystów i szermierzy. Pławiące się w bogactwie Żurawie, słynące z tych trzech rzeczy należą do najbardziej wpływowych w Rokuganie. Szlachetny klan, który jest najbliżej Cesarza, dworzanie.
Gracz może także wcielić się w postać Ronina, czyli samuraja bez pana, człowieka fali...
c.d.n
BTW: szukam graczy, jeśli ktoś jest zainteresowany, to służe też podręcznikiem.
Po dosyć długim okresie, w końcu zabrałem się do napisanie czegokolwiek konkretnego na tym forum .
Postanowiłem Wam przybliżyć nieco system RPG, tak mało znany w Polsce (a zwłaszcza w Rawie), jakim jest Legenda Pięciu Kręgów. Wnioskuję, że jest mało popularny, ze względu na jego unikalną specyfikę. Nie jest to do czego większość graczy jest przyzwyczajona. System jest "inny" a przez to z reguły pomijany. Ja sądzę, że należy się przemóc i poznać go, a wtedy odkryje się jego piękno.
Czym jest tak naprawdę L5K? Legend of the Five Rings to w najkótszych słowach fantasy (zaznaczając przy tym heroic fantasy - postacie są bohatarami. Być może bohaterowie w powijakach, jednak to na nich skupia się akcja), oparte na kulturze i wierzeniach feudalnej Japonii. Choć nie tylko. Tak naprawdę można by powiedzieć, że mieszają się tam wszelkie mitologie dalekiego wschodu. W grze wcielamy się w role twardych i honorowych samurajów, siejących postrach wśród ludzi shugenja oraz, jeśli tylko MG pozwoli, dowolnej postaci pałętającej się po Rokuganie - jak zwą swój świat mieszkańcy. Ale gra nie okazuje się samą "rzeźnicką rąbanką". W Legendach pełno jest dworskich intryg, romansów i tajemniczych morderstw. Trzeba tu zaznaczyć, że Rokugan to NIE Japonia. Grając nie można zastanawiać się "jak on to zrobił? Przecież w Japonii tak nie było". Szmaragdowe Cesarstwo to świat baśniowy i fantastyczny. Są tam magiczne stworzenia, magia, Chaos.To niezwykły świat honoru, odwagi i poświęcenia, w którym mężni samuraje każdego dnia stawiają czoła siłom zła, podstępu i nikczemności. Tylko to wszystko podane jest w innym opakowaniu.
Pozatym, to co jest fascynujące w tym systemie, to zabawa konwencjami. L5K to świat widziany oczami człowieka o okrągłych oczach. Japończyka granie w L5K wcale by nie bawiło.
Gracze wcielają się w szlachetnie urodzonych przedstawicieli stanu samurajskiego, przedstawicieli jednego z siedmiu wielkich klanów. Kładzie to duży nacisk na specyficzny etos i system zachowań postaci związany z kodeksem Bushido.
Krótko opiszę klany, jakie występuję na ziemiach Rokuganu i które gracze mogą sobi wybrać:
Klan Feniksa – Klan którego założyciel spisał przebieg rozmowy Shinsei z Cesarzem - traktat ten jest najważniejszą pozycją kształtującą umysłowość znakomitej większości mieszkańców Rokuganu. Większość Feniksów to shugenja - kapłani-magowie potrafiący prosić duchy (kami) o pomoc
pod różnymi postaciami.
Klan Kraba – Samurajowie tego klanu w większości oddają się obronie Muru Kaiu - wielkiego muru na południu krainy zbudowanego dla obrony przed potworami nasyłanymi na Rokugan przez złego Fu Lenga. Kraby, w przeciwieństwie do innych klanów, nie przekładają szczerości nad
uczciwość. (pokuszę się o porównanie Krabów do rasy krasnoludów z wojowników z innych systemów fantasy).
Klan Lwa – Założyciel tego klanu spisał kodeks bushido - będący wytycznymi do postępowania dla każdego honorowego Samuraja. Klan Lwa dysponuje największą armią w Rokuganie. Posiadają najlepszych strategów w Cesarstwie. (Klan Lwa to prawa ręka Cesarza, stereotypowo można ich porównać do dumnych palladynów z innych systemów).
Klan Jednorożca – Pod wodzą pani Shinjo przedstawiciele ludu Ki-Rin (później nazwanego klanem Jednorożca) wyruszyli poza Rokugan by odkryć tajemnice świata. Po kilkuset latach nieobecności powrócili niemal jako zupełnie obcy. Dziś wciąż "nadrabiają zaległości" próbując dostosować się do kultury swoich dawnych braci. Ich atutaem są przepiękne rumaki które przywieźli zza gór, posiadają więc w swoich szeregach wspaniałych jeźdźców. Konie w Rokuganie to raczej coś pomiędzy kucem a osłem (porównując, są to barbarzyńcy z dalekich krain - przynajmniej tak są postrzegani i traktowani)
Klan Skorpiona – Przedstawiciele tego klanu kryją twarze za maskami. Maski są tradycją nawiązującą do założyciela i symbolizują, że osobie za maską nie wolno ufać. Klan Skorpiona słynie z wspaniałych dyplomatów. Jest to klan szpiegów i cichych zabójców. Jeśli jest coś czego nikt nie powinien wiedzieć, bądź pewnien, że Skorpion się o tym dowie i upewni się, że wiesz, że on wie :>. Chodzą plotki, że mają kontakty z ninja (w L5K nikt nie wie czy ninja tak napradę istnieją, to raczej mit, legenda którą straszy się małe dzieci)
Klan Smoka – Klan ten zamieszkuje góry na północy Rokuganu. Uchodzą za najbardziej tajemniczy i zagadkowy z klanów. To tutaj narodziła się szkoła szermierki, której adepci walczą dwoma mieczami jednocześnie. Z tego klanu wywodzą się również mnisi Ise Zumi którzy pokrywają całe swoje ciało dziwnymi tatuażami.
Klan Żurawia – Klan dyplomatów, artystów i szermierzy. Pławiące się w bogactwie Żurawie, słynące z tych trzech rzeczy należą do najbardziej wpływowych w Rokuganie. Szlachetny klan, który jest najbliżej Cesarza, dworzanie.
Gracz może także wcielić się w postać Ronina, czyli samuraja bez pana, człowieka fali...
c.d.n
BTW: szukam graczy, jeśli ktoś jest zainteresowany, to służe też podręcznikiem.
Re: Legenda Pięciu Kręgów [L5K] - czyli samurajskie fantasy
Powiem ci Sadam że całkiem zgrabnie żeś nam przedstawił systemik. Interesował mnie już od dłuższego czasu, ale teraz chyba się wezmę za ten podręcznik! Niestety, siedzę w tej Łodzi i z graniem krucho, więc na razie L5K musi stanąć w długie kolejce "rzeczy które chciałbym robić a nie mam na nie czasu".
A z czepiactwa chciałbym ustosunkować się do tych słów:
A z czepiactwa chciałbym ustosunkować się do tych słów:
Nie powiedziałbym żeby L5K była mało znanym systemem w naszym kraju. Ludzie naprawdę w to łoją. A Rawa to inna bajka^sadam pisze: Postanowiłem Wam przybliżyć nieco system RPG, tak mało znany w Polsce (a zwłaszcza w Rawie), jakim jest Legenda Pięciu Kręgów.
Wasze płyty? Sru, kurwa, klozet.
Re: Legenda Pięciu Kręgów [L5K] - czyli samurajskie fantasy
Łajza.Zaprzeczam jakobym zgubił lub zniszczył materiały video z Toporiady 2006. Mój aktywny tryb życia i liczne zajęcia nie pozwalają mi jak na razie zająć się montażem wyżej wymienionych materiałów.
Sadam, ja jestem zainteresowany, ale dopiero na początku grudnia. Obecnie jestem udupiony z magisterką.szukam graczy
"Kiedyś obudzicie się ze zdziwieniem, że dymają was z każdej strony na zmiany. Raz dobre, raz lepsze".
- ^sadam
- Katowski No. 666
- Posty: 795
- Rejestracja: 05 wrz 2008, 15:20
- Lokalizacja: Ułan Bator!
- Kontakt:
Re: Legenda Pięciu Kręgów [L5K] - czyli samurajskie fantasy
skąd ten cytat :D:D??Hodon pisze:Zaprzeczam jakobym zgubił lub zniszczył materiały video z Toporiady 2006. Mój aktywny tryb życia i liczne zajęcia nie pozwalają mi jak na razie zająć się montażem wyżej wymienionych materiałów.
Gut... i tak raczej nie spodziewam się zebrać żadnej ekipy przed grudniem (no normalnie same lenie w tej Rawie)Hodon pisze:Sadam, ja jestem zainteresowany, ale dopiero na początku grudnia. Obecnie jestem udupiony z magisterką.
Re: Legenda Pięciu Kręgów [L5K] - czyli samurajskie fantasy
Trochę więcej wyrozumiałości sąsiedzieSąsiad pisze:Łajza.Zaprzeczam jakobym zgubił lub zniszczył materiały video z Toporiady 2006. Mój aktywny tryb życia i liczne zajęcia nie pozwalają mi jak na razie zająć się montażem wyżej wymienionych materiałów.
Z chęcią dołączyłbym do ekipy L5K
„Szlachetne zdrowie nikt się nie dowie jako smakujesz aż się zepsujesz…”
- Przemas
- Polucja drwala
- Posty: 211
- Rejestracja: 16 maja 2008, 14:22
- Lokalizacja: Miasto kwarciane Rawa
Re: Legenda Pięciu Kręgów [L5K] - czyli samurajskie fantasy
Czytałem podręcznik i musze przyznać że ten system jest ciekawy. Chętnie się dołącze do tak zacnej grupy. Ktoś musi reprezentować ten rejon rawy.
Niemiec Moskal Nie Osiędzie,
Gdy Jąwszy Pałasza,
Hasłem Wszystkich Zgoda Będzie
I Ojczyzna Nasza.
Gdy Jąwszy Pałasza,
Hasłem Wszystkich Zgoda Będzie
I Ojczyzna Nasza.
Re: Legenda Pięciu Kręgów [L5K] - czyli samurajskie fantasy
Jak to jest z tymi klanami? Czy przynależenie do klanu zależy od ktego kto cię urodził/wychował? Czy może człek sam sobie klan wybiera w zależności który mu pasuje? Bo z tego co widzę przynależność do klanu dość mocno wpływa na charakter postaci.
A jeśli chodzi o mnie to:
Ja jakoś nie mam ciągutek do tego systemu. Jakoś nie mógł bym znieść tej skośnookiej terminologii, jakieś bushido, sajonara i sajgonki to nie dla mnie. Ta egzotyka azjatyckiej terminologii raczej mnie odstrasza niż przyciąga. Jedyne co potrafię zaakceptować to katany
TAK JESTEM KLIMATOFOBEM 8)
A jeśli chodzi o mnie to:
Ja jakoś nie mam ciągutek do tego systemu. Jakoś nie mógł bym znieść tej skośnookiej terminologii, jakieś bushido, sajonara i sajgonki to nie dla mnie. Ta egzotyka azjatyckiej terminologii raczej mnie odstrasza niż przyciąga. Jedyne co potrafię zaakceptować to katany
TAK JESTEM KLIMATOFOBEM 8)
Kto gra w RPG, żyje podwójnie
- ^sadam
- Katowski No. 666
- Posty: 795
- Rejestracja: 05 wrz 2008, 15:20
- Lokalizacja: Ułan Bator!
- Kontakt:
Re: Legenda Pięciu Kręgów [L5K] - czyli samurajskie fantasy
Chciałem to później napisać ale skoro już spytałeś:
W Rokuganie panuje bardzo sztywna struktura społeczna, będąca równocześnie fundamentem całej rokugańskiej kultury. Chociaż brzmi to bardzo poważnie, w rzeczywistości jest bardzo proste. Mianowicie mowa tu o hierarchii Niebiańskiego Porządku. Polega ona na tym, że wszystko co dzieje się na świecie jest częścią wielkiego boskiego planu, w którym cała ludzkość odgrywa jakąś rolę. Pojedyńczy człowiek ma więc swoje przeznaczenie, swój los, swoją rolę, którą musi starać się wypełnić jak najlepiej, nawet gdy droga do celu jest trudna i niesie ze sobą ból i cierpienie czy ostatecznie śmierć. Aha.. należy tu dodać, iż nieważna jak trudna będzie ta droga, nie wolno iść na skróty. O wiele gorszy los czeka tych, którzy będą próbowali oszukać swoje przeznaczenie.
W praktyce więc, wygląda to tak, że mężczyźni i kobiety rodzą się jako przedstawiciele jednego z trzech stanów i do końca życia muszą odgrywać te role jakie wyznaczył im los, przypisując ich do określonej części Niebiańskiego Porządku. Każdy może mieć równe swoje przeznaczenie jak inni. Nie wiadomo co zgotuje nam los. A nuż (tak, tak własnie się to pisze ), może się okazać, że jakiś wieśniak, znajdzie się we właściwym miejscu i we właściwym czasie i będzie miał okazję na uratowanie ważnej osobistości od śmierci..
Odnośnie Twojego pytania Bananq, odpowiedź jest chyba już jasna. Gdy ktoś rodzi się w swoim klanie, od urodzenia już należy do niego, rodzice wpajają mu ideały, które były im wpajane przez ich rodziców, pozatym, w wieku 7 lat dziecko jest zabierane z domu i wysyłane do szkoły, gdzie przez wiele wiosen uczy się zasad obowiązujących jego stan i umiejętności związanych z jego przyszłą profesją.
Apropo dzieciństwa:
Młody rokugańczyk nie stanie się dorosłym dopóki nie przejdzie ceremonii gempukku, nie jest więc małym dorosłym, tylko kimś wogóle nie znającym reguł rządzących życiem dorosłych i dlatego jest traktowany z delikatnością i pobłażliwością. Co do samego rytuału, dziecko podczas pobytu w szkole uczy się historii, szerymierki, języka, taktyki, filozofi i wielu innych przydatnych (ba, potrzebnych) rzeczy w jego przyszłym życiu. Nauka ta trwa w przybliżeniu około 9-11 lat podczas któych uczniowie rzadko, o ile wogóle, widują swoich rodziców. Natomiast gdy nadchodzi odpowiedzni czas, zazwyczaj pomiędzy 15 a 22 rokiem życia, dziecko przechodzi rytuał wejścia w dorosłe życie. Od tego momentu dziecko staje się dorosłym i przyjmuje nowe, dorosłe imię. Do czasu ceremonii na dziecko woła się po imieniu dodajać końcówkę -maru, co oznacza poprostu 'mały'. Nie używa się nazwiska. Po odbytym gempukku rokugańczyka można nazywać już normalnie, czyli najpierw nazwisko klanowe a później imię. Np. Hida Kisade - Hida to jedna z rodzin klanu Kraba.
PS: mogę Cię zapewnić, że jest multum innych rzeczy bardziej ciekawszych od katany. Jeśli właśnie cieszy się popularnością wśród Was to później może spróbuję przybliżyć nieco kwestię katany i ogólnie broni samurajów.
PS2: z klimatofobi trzeba się leczyć . Horyzonty trza poszerzać
W jaki sposób mozna zachęcić potencjalnych graczy do wzięcia udziału w przygodzie z L5K? A może tak zrobić dla przyjaciół prezentację/animację video?
Tutaj przykład udanego połączenie muzyki, legendarncyh/karcianych grafik plus animacji. Świetny materiał promocyjny dla legendarnego gracza
http://www.youtube.com/watch?v=iYO4wG4Hv_I
W Rokuganie panuje bardzo sztywna struktura społeczna, będąca równocześnie fundamentem całej rokugańskiej kultury. Chociaż brzmi to bardzo poważnie, w rzeczywistości jest bardzo proste. Mianowicie mowa tu o hierarchii Niebiańskiego Porządku. Polega ona na tym, że wszystko co dzieje się na świecie jest częścią wielkiego boskiego planu, w którym cała ludzkość odgrywa jakąś rolę. Pojedyńczy człowiek ma więc swoje przeznaczenie, swój los, swoją rolę, którą musi starać się wypełnić jak najlepiej, nawet gdy droga do celu jest trudna i niesie ze sobą ból i cierpienie czy ostatecznie śmierć. Aha.. należy tu dodać, iż nieważna jak trudna będzie ta droga, nie wolno iść na skróty. O wiele gorszy los czeka tych, którzy będą próbowali oszukać swoje przeznaczenie.
W praktyce więc, wygląda to tak, że mężczyźni i kobiety rodzą się jako przedstawiciele jednego z trzech stanów i do końca życia muszą odgrywać te role jakie wyznaczył im los, przypisując ich do określonej części Niebiańskiego Porządku. Każdy może mieć równe swoje przeznaczenie jak inni. Nie wiadomo co zgotuje nam los. A nuż (tak, tak własnie się to pisze ), może się okazać, że jakiś wieśniak, znajdzie się we właściwym miejscu i we właściwym czasie i będzie miał okazję na uratowanie ważnej osobistości od śmierci..
Odnośnie Twojego pytania Bananq, odpowiedź jest chyba już jasna. Gdy ktoś rodzi się w swoim klanie, od urodzenia już należy do niego, rodzice wpajają mu ideały, które były im wpajane przez ich rodziców, pozatym, w wieku 7 lat dziecko jest zabierane z domu i wysyłane do szkoły, gdzie przez wiele wiosen uczy się zasad obowiązujących jego stan i umiejętności związanych z jego przyszłą profesją.
Apropo dzieciństwa:
Młody rokugańczyk nie stanie się dorosłym dopóki nie przejdzie ceremonii gempukku, nie jest więc małym dorosłym, tylko kimś wogóle nie znającym reguł rządzących życiem dorosłych i dlatego jest traktowany z delikatnością i pobłażliwością. Co do samego rytuału, dziecko podczas pobytu w szkole uczy się historii, szerymierki, języka, taktyki, filozofi i wielu innych przydatnych (ba, potrzebnych) rzeczy w jego przyszłym życiu. Nauka ta trwa w przybliżeniu około 9-11 lat podczas któych uczniowie rzadko, o ile wogóle, widują swoich rodziców. Natomiast gdy nadchodzi odpowiedzni czas, zazwyczaj pomiędzy 15 a 22 rokiem życia, dziecko przechodzi rytuał wejścia w dorosłe życie. Od tego momentu dziecko staje się dorosłym i przyjmuje nowe, dorosłe imię. Do czasu ceremonii na dziecko woła się po imieniu dodajać końcówkę -maru, co oznacza poprostu 'mały'. Nie używa się nazwiska. Po odbytym gempukku rokugańczyka można nazywać już normalnie, czyli najpierw nazwisko klanowe a później imię. Np. Hida Kisade - Hida to jedna z rodzin klanu Kraba.
PS: mogę Cię zapewnić, że jest multum innych rzeczy bardziej ciekawszych od katany. Jeśli właśnie cieszy się popularnością wśród Was to później może spróbuję przybliżyć nieco kwestię katany i ogólnie broni samurajów.
PS2: z klimatofobi trzeba się leczyć . Horyzonty trza poszerzać
W jaki sposób mozna zachęcić potencjalnych graczy do wzięcia udziału w przygodzie z L5K? A może tak zrobić dla przyjaciół prezentację/animację video?
Tutaj przykład udanego połączenie muzyki, legendarncyh/karcianych grafik plus animacji. Świetny materiał promocyjny dla legendarnego gracza
http://www.youtube.com/watch?v=iYO4wG4Hv_I
Re: Legenda Pięciu Kręgów [L5K] - czyli samurajskie fantasy
Hmm a ja przyznam że pisze sie na przygode jeżeli bedziecie potrzebowali kogoś do ekipy i jeżeli czas mi pozwoli.jeżeli na Toporiadzie bedzie L5K i bedzie niedobór typa to ja ide. no i może banan sie przekona że czasem wypadałoby spróbować niż tylko podkreślać jak to jest byc KLIMATOFOBEM.
Tak tak tak.mi sie system podoba i myślę że jeżeli przybliżysz mi nieco mechanikę/zasady to ja chcę zagrać.
Tak tak tak.mi sie system podoba i myślę że jeżeli przybliżysz mi nieco mechanikę/zasady to ja chcę zagrać.
(...)gdyż erpegi drogi Graczu są jak śilnik w odkurzaczu
wciągną ciebie i twych ziomali lecz wyjdziecie z tego cali
bo cóż może być lepszego niż SESYJA na CAŁEGO?!
wciągną ciebie i twych ziomali lecz wyjdziecie z tego cali
bo cóż może być lepszego niż SESYJA na CAŁEGO?!
- ^sadam
- Katowski No. 666
- Posty: 795
- Rejestracja: 05 wrz 2008, 15:20
- Lokalizacja: Ułan Bator!
- Kontakt:
Re: Legenda Pięciu Kręgów [L5K] - czyli samurajskie fantasy
Hymm.. cieszę się . Panowie Sąsiady się coś ociągają. Jak tak dalej pójdzie to nie wiem.. kogoś innego wziąć trzeba będzie.. ale trzecia zmiana ekipy zanim jeszcze zaczęło się grać nie wróży nic dobrego xD.
Czy Pan Hubert J. jest nadal zainteresowany ? Jeśli tak to gralnie z Tataru trzeba będzie przenieść na RPGową . Ktoś jeszcze chętny? Bo w chciałem w miarę stałą ekipę zrobić, taka co w Rawie bywa i jeśli by dobrze poszła pierwsza sesja można by zagrać kontynuację.. ja jestem otwarty na propozycje.. Tylko jeszcze trzeba się jakoś wspólnie zebrać i postacie razem zrobić.. bo jak każdy oddzielnie będzie do mnie latał to nie wiem co będzie . Ja chcę bardzo grać, tylko ludki tu są sceptyczni co do tego i nie podzielają mojej pasji (wcale nie wjeżdżam Wam na ambicje )
Czy Pan Hubert J. jest nadal zainteresowany ? Jeśli tak to gralnie z Tataru trzeba będzie przenieść na RPGową . Ktoś jeszcze chętny? Bo w chciałem w miarę stałą ekipę zrobić, taka co w Rawie bywa i jeśli by dobrze poszła pierwsza sesja można by zagrać kontynuację.. ja jestem otwarty na propozycje.. Tylko jeszcze trzeba się jakoś wspólnie zebrać i postacie razem zrobić.. bo jak każdy oddzielnie będzie do mnie latał to nie wiem co będzie . Ja chcę bardzo grać, tylko ludki tu są sceptyczni co do tego i nie podzielają mojej pasji (wcale nie wjeżdżam Wam na ambicje )