Ha. My, o ile nic nas po drodze nie zje, będziemy zaglądać do Rawy na jakieś kilka chwil i wprost jedziemy do Fryszerki.
Dymadełko mam, ale nie jestem pewna, czy do tego będzie...
(skombinowano mi materac dmuchany, a nuż i w Twój wentylek da radę wcisnąć ;
Edit:
Nada się moje świetnie. Będzie czekać u mnie w namiocie już od jutra

Mmmm...