Strona 1 z 1

Gobliny a Topory

: 10 wrz 2008, 00:34
autor: Unshine
Z wielkim uśmiechem (sentymentalnie wręcz) powitałem informacje na tym forum (kiedy się widzieliśmy na Toporce, nic o tym nie wiedziałem), że Topory nie są żadnym formalnym klubem, lecz po prostu grupą RPGraczy posiadających wspólną nazwę i forum. Zupełnie jak Armia Goblinów ;o)

Wcale tego sentymentu nie psuje świadomość faktu, że staracie się jednak o formalizację. Pozostaje tylko życzyć dużo powodzenia na nowej drodze egzystencji. Jednak część z Was może z łatwością zachować - mimo całej rejestracji - odrobinę nieformalnego charakteru w ramach Armii.

Rijel już na Toporce został powiadomiony* o akcesie jako Aliant Honorowy. Pierwszy z trzech triumfów zawdzięczamy w dużej mierze Tobie. Witaj wśród zielonoskórych!

Ponadto, postanowiłem** przysposobić jako Aliantów Jankosia i Ślimaka, którzy wykazali bezprecedensowe zainteresowanie życiem Armii - zapisali się na nasze forum i nawet z raz czy dwa zajrzeli ;o). Nadziejam szczerze, że to nie koniec wzajemnej integracji Toporowo-Goblińskiej, a wzajemna przyjaźń między naszymi narodami blablabla (tu wstaw dowolny ciepły tekst o Toporach, o konwencie i o RPG - kaca mam i nic nie wymyślę).


* - przywilej honorowych, że są powiadamiani przed wcieleniem do Armii, a nie po.
** - postanowiłem, czyli zauważyłem że spełnione są wymagania. Armia Goblinów ma ściśle i dokładnie określone zasady rekrutacji zarówno do grona Goblinów właściwych, jak i Aliantów. Zasady te nie zostaną ujawnione.

Re: Gobliny a Topory

: 10 wrz 2008, 00:35
autor: Rijel
Sunshine, tyś jest wielki!
Będę takim jasno-zielonoskórym, jako goblini wysłannik w mroźnej Rawie Mazowieckiej :wink: .
Wrzuć link do Waszego forum jeśli możesz :)

Re: Gobliny a Topory

: 10 wrz 2008, 00:36
autor: Ślimak
Jestem bardzo wdzięczny. Moja już wkrótce móc zostać Gobelin i wtedy sprzedać mózg Zawisza... Zawisza lubieć mózgi...

Re: Gobliny a Topory

: 10 wrz 2008, 00:37
autor: Unshine
Rijel:
Kolor można sobie wybrać jaki się chce. Bycie zielonoskórym nie zależy od koloru - to kwestia bardziej kosmicznej świadomości, wewnętrznych relacji Yin-Yang, zgodności układu ikonek na pulpicie z zaleceniami Feng Shui oraz, zupełnie przypadkowo, ze znalezieniem się na naszej liście.
Mam odnośnik pod postem: http://armia.goblinow.prv.pl/

Ślimak:
Zawisza sprawiał wrażenie, że woli mózgi od serców. No, ale sercowie to nijak koszer nie byli...