Strona 21 z 46

Re: Beczka śmiechu(humor tekstowy)

: 03 lis 2010, 15:32
autor: Jankoś
Wchodzi Hans na stołówkę w obozie koncentracyjnym i krzyczy:
-Dziś święta bożego narodzenia dlatego na kolację będzie wieprzowina.
-Huraa!!!
-Zamknąć się świnie!!!

P.S.Ja czytając Twoje jestem dumny ,że namawiałem Cię na wejście do naszego Stowarzyszenia. :D

Re: Beczka śmiechu(humor tekstowy)

: 03 lis 2010, 15:36
autor: Sonic
Mały murzynek pyta matki:
-Mamo, mogę possać cyca?
-tak, tylko nie odchodź za daleko.
:D

Re: Beczka śmiechu(humor tekstowy)

: 03 lis 2010, 15:39
autor: Jankoś
Teraz będzie grubo i nieśmiesznie(przynajmniej dla niektórych ;) )
Wchodzi do baru murzyn,meksykanin i żyd. Barman spogląda na nich i mówi:
-Wypierdalać!!!

P.S.Zgadnij Soniu od kogo ten dowcip usłyszałem?:)

Re: Beczka śmiechu(humor tekstowy)

: 03 lis 2010, 16:04
autor: Sonic
Nie mam pojęcia. Komu mam podać rękę?:)
Dlaczego murzyni jeżdżą z zamkniętymi szybami?
bo myślą,że śmierdzi z zewnątrz

Re: Beczka śmiechu(humor tekstowy)

: 04 lis 2010, 11:13
autor: ^sadam
Grrrrubo widzę się dzieje :D. Dobre suchary lecą. Dorzucę coś od siebie:

Wchodzi Hans na stołówkę w obozie koncentracyjnym i krzyczy:
- Dziś jest Wielkanoc, dlatego na kolację dostaniecie po jajku...
- Huraa!!!
- ...metalowym prętem.


Wchodzi Hans na stołówkę w obozie koncentracyjnym i krzyczy:
- Wybudowałem Wam basen! Idźcie się wykąpać!
Żydzi wskakują do basenu, ale okazało się, że zamiast wody jest kwas. Krzyczą:
- Hansss... Rozzzzpuszzzzczaszzzz nassss....



- Czemu Murzyni nie pracują w kopalniach węgla?
- Pracują, tylko ich nie widać.


- Why the Nigger cannot be Batman?
- Because he cannot stand even one day without Robin.


- Co wyszło by z połączenia Polaka i Cygana?
- Dziecko zbyt leniwe, żeby kraść.


- Co robi Murzyn za sterami samolotu?
- Nie wiem...
- Jest pilotem, Ty rasisto!


Wchodzi facet do baru, podchodzi do czarnego barmana i zamawia piwo. Płaci setką i mówi:
- Reszta dla pana.
-O kurde, dziękuje bardzo, dawno takiego napiwku nie dostałem!
- Powiedziałem "DLA PANA".


- Co powinieneś zrobić, kiedy widzisz Murzyna z połowa głowy biegajacego po Twoim ogródku?
- Przestać się śmiać i przeładować!


- Jak nazywa się czarnuch, który dostał nagrodę Nobla?
- Czarnuch.


- Jak się nazywa murzyński ksiądz po angielsku?
- Holy shit.

Re: Beczka śmiechu(humor tekstowy)

: 05 lis 2010, 11:43
autor: Shaggy
Tak wiem, to mój trzeci post dopiero, ale nie mogę się powstrzymać przed napisaniem tego:

Czym się różni murzyn od opony ?
-Gdy założysz łańcuch na oponę to nie zaczyna rapować.

Co robi murzyn bez rąk ?
-Uczy się kraść nogami.

W wagonach do obozu koncentracyjnego żydzi machają przez małe okienka do swoich bliskich. Przy wagonach idzie Hans z kosą i śpiewa: Kosi, kosi łapci

Co robi młoda żydówka na kominie ?
-Puszcza się z dymem.

Re: Beczka śmiechu(humor tekstowy)

: 05 lis 2010, 14:25
autor: Xarion
Wraca mąż ze szpitala, gdzie odwiedzał ciężko chorą teściową i wściekły mówi do żony:
- Twoja matka jest zdrowa jak koń, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami!
- Nie rozumiem... - mówi żona - wczoraj lekarz powiedział mi, że mama jest umierająca!
- Nie wiem co on tobie powiedział, ale mnie, kurwa, radził przygotować się na najgorsze!!!


Tatusiu, czy ja jestem adoptowany?
Byłeś. Ale Cię oddali.


- Postanowiłem dać żonie więcej swobody - mówi kumpel do kumpla.
- W jaki sposób?
- Powiększam kuchnię..



Podchodzi do baru 3 murzynów i jeden mulat.
Barman: Co podać najjaśniejszemu panu ?



Zięć spotyka teściową:
- A mama dzisiaj bez stanika ?...
Kobieta lekko zasłania ubrany tors rękoma i pyta:
- A Ty skąd to u licha wiesz..?
A zięciaszek z dumą w głosie:
- Bo się mamusi zmarszczki na twarzy i szyi wygładziły ...



Pogrzeb - wdowa chowa swego męża. Grabarz pyta:
- Ile lat miał mąż ?
- 98.
- A pani ile ma ?
- 97.
- To opłaca się pani wracać do domu ?


Pytanie: Jaka jest najczęściej spotykana wada postawy u żonatych facetów?
Odpowiedź: Dupa na boku.


Mówi maz do zony:
- idz po piwo.
zona na to:
- alez kochanie, moze jakies magiczne slowo
No to maz na to:
- hokus pokus, czary mary, wypierdalaj po browary :))


Na rozprawie rozwodowej:
- A pan jakie ma zastrzeżenia do żony?
- Panie sędzio ta cholerna baba żyć mi nie daje, ciągle czegoś chce!
- Prosimy o jakieś przykłady...
- Ależ bardzo proszę! W sobotę wpadli kumple na piwko.
Siedzimy na tarasie, gadamy, pijemy, słoneczko świeci bo lipiec gorący
jak nie wiem, a ta jak nie zacznie znowu: - wyrzuć choinkę i wyrzuć choinkę!




Zima, Alpy, stok.
Facet rusza z góry, odbija się kijkami i jedzie na bombę.
Nagle podskakuje na muldzie, obraca go, leci, koziołkuje,
w tumanie śniegu wali w drzewo...
Kijki w jedna, narty w druga, gość rozwalony, zęby wybite,
krew z nosa, nogi poskręcane w dziwny sposób.
Otwiera nieprzytomne oczy, wciąga górskie powietrze i mówi:
- I chuj, i tak lepiej niż w pracy!


Przychodzi kobieta do lekarza, wszędzie jest niebieska, zielona............
Lekarz: - O boże, co się pani stało?
Kobieta: - Panie doktorze, juz nie wiem co mam dalej robić...
Za każdym razem kiedy mój mąż przychodzi do domu pijany, tłucze mnie.
Lekarz: - Hmm znam jeden absolutnie pewny i efektywny środek!
W przyszłości, kiedy pani mąż przyjdzie pijany do domu,
weźmie pani filiżankę herbaty rumiankowej i niech pani płucze gardło i
płucze i płucze....
Dwa tygodnie później przychodzi ta sama kobieta do tegoż lekarza.
Wygląda jak kwitnące życie...
Kobieta: - Panie doktorze, wspaniała rada!!, za każdym razem, kiedy mój mąż
dobrze wcięty wtacza się do mieszkania, ja płucze i płucze gardło a on
nic mnie nie robi..
Lekarz: - Widzi pani, po prostu trzymać pysk zamknięty.

Re: Beczka śmiechu(humor tekstowy)

: 09 lis 2010, 01:06
autor: Przemas
Xarion pisze:Wraca mąż ze szpitala, gdzie odwiedzał ciężko chorą teściową i wściekły mówi do żony:
- Twoja matka jest zdrowa jak koń, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami!
- Nie rozumiem... - mówi żona - wczoraj lekarz powiedział mi, że mama jest umierająca!
- Nie wiem co on tobie powiedział, ale mnie, kurwa, radził przygotować się na najgorsze!!!


Tatusiu, czy ja jestem adoptowany?
Byłeś. Ale Cię oddali.


- Postanowiłem dać żonie więcej swobody - mówi kumpel do kumpla.
- W jaki sposób?
- Powiększam kuchnię..



Podchodzi do baru 3 murzynów i jeden mulat.
Barman: Co podać najjaśniejszemu panu ?



Zięć spotyka teściową:
- A mama dzisiaj bez stanika ?...
Kobieta lekko zasłania ubrany tors rękoma i pyta:
- A Ty skąd to u licha wiesz..?
A zięciaszek z dumą w głosie:
- Bo się mamusi zmarszczki na twarzy i szyi wygładziły ...



Pogrzeb - wdowa chowa swego męża. Grabarz pyta:
- Ile lat miał mąż ?
- 98.
- A pani ile ma ?
- 97.
- To opłaca się pani wracać do domu ?


Pytanie: Jaka jest najczęściej spotykana wada postawy u żonatych facetów?
Odpowiedź: Dupa na boku.


Mówi maz do zony:
- idz po piwo.
zona na to:
- alez kochanie, moze jakies magiczne slowo
No to maz na to:
- hokus pokus, czary mary, wypierdalaj po browary :))


Na rozprawie rozwodowej:
- A pan jakie ma zastrzeżenia do żony?
- Panie sędzio ta cholerna baba żyć mi nie daje, ciągle czegoś chce!
- Prosimy o jakieś przykłady...
- Ależ bardzo proszę! W sobotę wpadli kumple na piwko.
Siedzimy na tarasie, gadamy, pijemy, słoneczko świeci bo lipiec gorący
jak nie wiem, a ta jak nie zacznie znowu: - wyrzuć choinkę i wyrzuć choinkę!




Zima, Alpy, stok.
Facet rusza z góry, odbija się kijkami i jedzie na bombę.
Nagle podskakuje na muldzie, obraca go, leci, koziołkuje,
w tumanie śniegu wali w drzewo...
Kijki w jedna, narty w druga, gość rozwalony, zęby wybite,
krew z nosa, nogi poskręcane w dziwny sposób.
Otwiera nieprzytomne oczy, wciąga górskie powietrze i mówi:
- I chuj, i tak lepiej niż w pracy!


Przychodzi kobieta do lekarza, wszędzie jest niebieska, zielona............
Lekarz: - O boże, co się pani stało?
Kobieta: - Panie doktorze, juz nie wiem co mam dalej robić...
Za każdym razem kiedy mój mąż przychodzi do domu pijany, tłucze mnie.
Lekarz: - Hmm znam jeden absolutnie pewny i efektywny środek!
W przyszłości, kiedy pani mąż przyjdzie pijany do domu,
weźmie pani filiżankę herbaty rumiankowej i niech pani płucze gardło i
płucze i płucze....
Dwa tygodnie później przychodzi ta sama kobieta do tegoż lekarza.
Wygląda jak kwitnące życie...
Kobieta: - Panie doktorze, wspaniała rada!!, za każdym razem, kiedy mój mąż
dobrze wcięty wtacza się do mieszkania, ja płucze i płucze gardło a on
nic mnie nie robi..
Lekarz: - Widzi pani, po prostu trzymać pysk zamknięty.
Yafud. piekielni klienci itp...

Re: Beczka śmiechu(humor tekstowy)

: 09 lis 2010, 09:32
autor: Xarion
Że jak ?? Bo nie czaje hehe

Re: Beczka śmiechu(humor tekstowy)

: 09 lis 2010, 13:09
autor: Sekret
Żuczka nikt nie czai, nie przejmuj się. :P Ale chyba chodziło mu o stronę:

http://www.yafud.pl/najlepsze/