Poszukuję osób, które za 2-3 tygodnie chciały by przygarnąć kotka. Historia tych kociaków zaczęła się jakieś 3 tygodnie temu, kiedy to moja dziewczyna wraz ze współlokatorką zlitowały się i wzięły z ulicy ciężarna kocicę aby ta mogła spokojnie urodzić. Miot liczył 6 kociaków, niestety przeżyły tylko 3 najsilniejsze. Za 3 tygodnie moja dziewczyna kończy rok akademicki i nie będzie mogła ich zabrać do Rawy. Mamusia kotków najprawdobodobniej wyląduje w schronisku, ale proszę Was o pomoc dla maluszków. Wszystkich chętnych proszę o kontakt: tel. 507 097 689, GG 44419117.
1.
2.
3.
4.
5.
"Ludzie nigdy z takim przekonaniem i z taką radością nie angażują się w czynienie zła jak wówczas, gdy czynią to z pobudek religijnych".
-Blaise Pascal
Szczerze przyznam, że liczyłem na jakis odzew w tym temacie ale trudno Muszę szukać domu dla nich dalej.
"Ludzie nigdy z takim przekonaniem i z taką radością nie angażują się w czynienie zła jak wówczas, gdy czynią to z pobudek religijnych".
-Blaise Pascal
Była opcja, żebym razem z dziewczynami przygarnęła kotka, ale niestety jest to jednak niemożliwe A tak strasznie chciałybyśmy... Poza tym jeszcze mamy psa na razie...
"Ludzie nigdy z takim przekonaniem i z taką radością nie angażują się w czynienie zła jak wówczas, gdy czynią to z pobudek religijnych".
-Blaise Pascal