Jean Michael Jarre - Mury
Habakuk - Murysiso pisze:A mogło być tak pięknie... w efekcie to przeróbka na techno, zniewaga dla autora, pogwałcenie utworu... szkoda słów
aurien pisze:lepsze od oryginału? nie sądzę. Kaczmarskiego nie da się pobić, nie da się stworzyć czegoś lepszego, a poprawianie jego dzieł to profanacja. niech cwaniaki spróbują sami napisać taki hit, ze znac go będą wszystkie pokolenia.
Psioro pisze:Cóż.. jestem zdecydowanie na NIE, Przeróbka w ogóle się nie umywa do oryginału, dźwięki gitary zostały zastąpione przez jakiś bezduszny bit, dla mnie to lekka profanacja, ale rozumiem że komuś może się podobać. Piosenka w ogóle nie ma wyrazu. Prawda, słowa te same, ale zaśpiewane zupełnie bez emocji. Weźmy pod uwagę choćby to, że Kaczmarski raz śpiewał głośniej raz ciszej, głosem dawkował emocje, no i jego styl akompaniamentu, raz subtelnie na strunach, raz ostro z biciem całą ręką, coś się działo, a tu? Monotonia, można zasnąć w połowie, poza tym odbiorca w ogóle nie skupia się na treści słów, są one jedynie tłem do rytmu. Przyznaję nie lubię przeróbek, ale to jest jedna z gorszych które słyszałem. Piosence zostało odebrane to COŚ, co sprawiało że odbiorca mógł w pewnym stopniu zespolić się z artystą na płaszczyźnie emocjonalnej.
To moje zdanie, i rozumiem że ktoś może się z tym nie zgodzić. W sumie mam to gdzieś.
Strachy Na Lachy - A my nie chcemyNTJ pisze:Tutaj nie czuć tej mocy, tej podniosłości i tego przesłania: WOLNOŚĆ! Dlatego wersja Kaczmarskiego jest niezwykła i niepowtarzalna... A to, co tutaj słyszymy można nazwać jedynie lichą interpretacją... Z całym szacunkiem dla artysty Habakuka, który ma świetny głos i talent, ale chyba nie zrozumiał przesłania tekstu Murów...
:/ pisze:Niestety chłopaki mają u mnie wielkiego minusa. Jacek Kaczmarski był jedyny w swoim rodzaju i każda próba powielenia jego piosenek jest nietrafiona. WIELKI minus!
muzyka.pinger.pl pisze:nie chce mi się wierzyć jak można dokonać takiej "profanacji".... stop, profanacji, bez cudzysłowów, inaczej tego nazwać nie można
To tylko mały wycinek, twórczości "na nie", fanów Jacka. Dodam do tego, że podobne sądy usłyszałem od trzech osób ze starych Toporów. Zdaję sobie sprawę, że w każdej grupie znajdzie się trol internetowy, który jest autorytetem od wszystkiego, ale przez takich ludzi rodzi się w mojej głowie obraz fana JK jako zaślepionego ultrasa z monopolem na odczuwanie i interpretację, który jest tak twardogłowy, że nie rozumie potrzeby kulturowej do tzw. interpretacji i nawiązania, na której cała kultura Europejska bazuje. A "Mury" też są coverem, Kaczmarski tylko tekst do nich napisał.HARDCOROWA pisze:oj Grabaż Grabaż nie szanujesz świętosci.... żałosne,zajmij się tym co Ci wychodzi najlepiej,w ogóle nie łapiesz ducha tej piosenki ani jej przesłania;/
I tu drogi czytelniku jeżeli masz chęć to dopisz swoją diagnozę zjawiska. Podkreślam - nie wszyscy są tacy, żeby nie było, ale spora część na pewno.