Witam serdecznie, bo dawno mnie tu nie było.

Na początek małe oświadczenie: niezależnie od tego co się tu jeszcze wydarzy jest to moja ostatnia wypowiedź w tym temacie, chociaż zamierzam dzielnie i milcząco przyjąć falę krytyki, która nastąpi po opublikowaniu tego posta od moich byłych kolegów, którzy staną się takimi po opublikowaniu tego posta.
No więc jedziemy.
Wykład moralizatorsko-autopormocyjno-kompensacyjny mgr Macieja Winnickiego dotyczący spraw wszelakich głównie zaspokojenia swojego ego i zrekompensowania sobie faktu posiadania małego fiuta na młodszych kolegach.
Część pierwsza: dlaczego nie założyć filtru na ten temat?
Odnoszę się tu do wypowiedzi Sąsiada, w której twierdzi on, że remedium na moje problemy ze spamowaniem mnie jako użytkownika forum oraz członka stowarzyszenia Topory agitką WiP jest nie czytanie tego tematu. Otóż mylisz się kolego. Sama geneza tego tematu pokazuje, ze jest inaczej, został on stworzony z innego tematu teoretycznie niewinnego, w którym ja zareagowałem na szerzenie po raz kolejny na naszym forum "jedynie słusznej" w Toporach ideologii. Takie wypowiedzi pojawiają się w wielu różnych tematach (mam wrażenie, że gdzie tylko można), w podpisach (vide pan prezes) i rozmowach prywatnych, w trakcie zarządu stowarzyszenia itd itp. Efekt jest taki, że ja czuję się przez Was bezustannie indoktrynowany, czego mam szczerze i serdecznie dosyć, bo potrafię myśleć za siebie. Dodatkowo odnoszę wrażenie, że niedługo nasze stowarzyszenie będzie kojarzone z partią JKM czego ja osobiście nie zniosę i wystąpię ze stowarzyszenia jak tylko zauważę pierwszy tego symptom. Doprowadziliście do sytuacji, w której boję się otworzyć lodówkę, żeby mi z niej Korwin Mikke nie wypadł z Wisiem pospołu krzycząc, "precz z urzędnikami!" Chciałbym także zauważyć, że to jest "rawskie forum RPG", a nie "rawskie forum szerzenia myśli politycznej Janusza Korwina Mikke". Więc nie, nie wystarczy filtrować tego tematu, aby przestać być poddawanym niechcianej agitacji musiałbym włączyć filtr na wypowiedzi kilku najaktywniejszych użytkowników tego forum, co stawia pod znakiem zapytania moje dalsze z niego korzystanie.
Część druga: za każdym rozwiązaniem politycznym stoją ludzie
Postulujecie Panowie wyrzucanie z pracy tysięcy urzędników nie licząc się z faktem, że odbierzecie im i ich rodzinom środki do życia. Macie zapewne jakieś gotowe rozwiązanie w stylu "damy im pieniądze niech sobie firmy założą", tylko nie bierzecie pod uwagę faktu, że nie każdy jest predysponowany do własnej działalności gospodarczej, nie każdy umie się dostosować i nie każdy chce zmieniać zawód w jakim się kształcił i pracował przez wiele lat. Pozostawiacie tych ludzi na rynku pracy bez żadnych kwalifikacji. Nie bierzecie pod uwagę tego, że w obecnym stanie techniki nie potrzeba, tylu ludzi pracujących w wytwórstwie i handlu i nie będzie co z tymi ludźmi zrobić bo nie znajdą w przeważającej większości swojej niszy na rynku. Będziecie odpowiedzialni za setki tysięcy bezrobotnych i pauperyzację tej warstwy społecznej tylko na podstawie tego, że uważacie urzędników za zbędnych. Ich praca nie jest zbędna! Ich praca jest konieczna do tego, aby mogli oni żywić swoje rodziny! Zastanówcie się, kto z ludzi których znacie straciłby środki do życia dzięki waszemu rozwiązaniu? Czy byliby wam za to wdzięczni? Czy myślicie o tych ludziach wygłaszając swoje sądy?
Postulujecie likwidację socjalu - zasiłków dla bezrobotnych, rent, państwowych emerytur, darmowej choć ułomnej służby zdrowia - tak mniemam gdyż zadałem takie pytanie i nikt nawet nie zaszczycił mnie odpowiedzią. Wychodzicie z założenia, że kto nie pracuje ten jest nierobem i powinien zdechnąć z głodu. Zastanówcie się zatem ilu ludzi, których znacie zdechłoby z głodu, gdyby wprowadzić w życie wasze pomysły? Co z niepełnosprawnymi, niezdolnymi do pracy? Zastosowanie jakiekolwiek wsparcia socjalnego owocuje zawsze tym, że znajdą się naciągacze. Rozważcie w swoim sumieniu: czy lepiej utrzymać siedmiu niepełnosprawnych i trzech darmozjadów czy pochować całą dziesiątkę?
Mamy też śmiałe wyznanie: "jestem antydemokratą" - tak się na świecie porobiło, że są do wyboru dwa typy rządów - takie w których o prawach decyduje głosowanie lub takie, w których o prawach decyduje widzimisię. Rządy dyskusji i rządy przymusu. Demokracja i reżim. Nigdy chłopczyku nie żyłeś w reżimie, idź i powiedz Chińczykom, jakie to reżimy są świetne, powiedz to temu kolesiowi, który stał na przeciwko czołgów na placu Tienanmen.
Pamiętajcie każde podejście typu "kto nie [...] ten może zdechnąć" zawsze spowoduje, że ludzie prędzej czy później zdychać zaczną.
Część trzecia: historia uczy i bawi
Proponowane przez was mechanizmy w znacznym stopniu przypominają te, które funkcjonowały za czasów pierwotnego dzikiego kapitalizmu. Wyzysk do jakiego dojdzie gdy państwo "maksymalnie wycofa się z gospodarki" może spowodować takie ciekawe zjawiska jak: praca za niewolnicze stawki, praca dzieci itd itp To znowuż doprowadzić może do rozprzestrzenienia się naturalnej reakcji na drapieżny kapitalizm czyli komunizmu i pochodnych, niepokojów społecznych, zamieszek i krwawych rewolucji.
Teorie w stylu "grupa społeczna x jest zbędna" też już w przeszłości widzieliśmy, doprowadziły one do takich zjawisk jak faszyzm, komunizm czy holocaust. Radze postudiować te pojęcia i stwierdzić czy naprawdę chcecie aby któreś z nich zaistniało na nowo.
Część czwarta: lekcja pokory
Z góry zakładacie panowie, że nigdy w życiu Wam się noga nie powinie. Że ta kwota o jaką wzrosną wasze dochody po obniżeniu podatków i likwidacji socjalu (na oko jakieś 10 - 15%) od razu uczyni wasze życie lepszym i zapewni wam bezpieczeństwo na starość, zabezpieczenie zdrowotne i ochronę przed bezpośrednim trafieniem piorunem. Zadajcie sobie pytanie, a co gdy ja albo ktoś z moich bliskich będzie bezrobotny lub niepełnosprawny? Co gdy mój tata/moja mama nie odłoży na emeryturę? Dysproporcja zarobków do cen w naszym kraju jest tak duża, że odłożyć cokolwiek co miesiąc są w stanie ludzie zarabiający dobrze czyli np. tacy którzy przekroczyli drugi próg podatkowy. I teraz krótkie zestawienie Waszych dotychczasowych sukcesów na rynku pracy i perspektyw:
Paweł W., Konrad K., Adam G. - studenci, bezrobotni, na utrzymaniu rodziców - czyli wszystko się może zdarzyć, mogą odnieść sukces albo sprzedawać frytki w MacDonald's, fakt ukończenia studiów nie jest ostatnio poczytywany jako wysoka kwalifikacja na rynku pracy.
Piotr W., Hubert J. - zawodowi nauczyciele (co oznacza, że zarabiają mało i prawdopodobnie będą zarabiać mało do końca życia), lat około 30, mieszkają z rodzicami.
Człowiek N. - strażnik miejski ze stolicy (funkcjonariusz państwowy, nisko opłacany), szuka bezawaryjnego auta do 5k.
Rzeczywiście te 300-600 złotych miesięcznie bonusu do waszych zarobków zrobi wielką różnicę. Z takim kapitałem to można zmieniać świat!
Część piąta: podsumowanie
Chciałbym podziękować Piotrowi Witczakowi za wyrazy szacunku dla mojej postawy życiowej, bo ja rzeczywiście uważam, że słusznym jest oddawanie części moich zarobków społeczeństwu pod dowolną postacią - może to być postać urzędnika. Nie wyrażam zdziwienia, że Piotrowi moja postawa życiowa nie imponuje, gdyż ciężko jest imponować Piotrowi Witczakowi nie będąc Piotrem Witczakiem. Zostałem wychowany w naiwnej wierze, w takie pojęcia jak człowieczeństwo, bezinteresowność i współczucie, i mimo że długo nosiłem maskę cynika to dziś się jej wypieram i hołduje tym wartościom otwarcie. Z tego powodu Piotrze ja nie mogę odwdzięczyć Ci się tym samym i okazać szacunku twojej postawie życiowej, gdyż odczuwam wobec niej jedynie dezaprobatę. Przykro mi, ale tak jest. Cała ta dyskusja uzmysłowiła mi jak daleko ideologicznie i moralnie znajduję się w tej chwili od najważniejszych w stowarzyszeniu Topory ludzi. Rzuciło to także nowe światło na uwagę Piotra Witczaka skierowaną w kierunku mojej osoby i dotyczącą tego "że koledzy jednak wciągnęli mnie do zarządu". Była to posada, której jednak nie powinienem był przyjąć. Niniejszym z niej rezygnuję.
Nazywam się Maciek Winnicki, jestem pomysłodawcą i założycielem forum Topory, pomysłodawcą Toporiady i koordynatorem ostatniej jej edycji oraz pomysłodawcą i członkiem-założycielem stowarzyszenia Topory. Biorę pełną odpowiedzialność za treść tego posta.