Dzieci Nocy: Rozdział 1 - Trzej Muszkieterowie

Tutej Pany Bracia przechodzą od słów do czynów.
Awatar użytkownika
Ślimak
Conan™ Seria Limitowana
Conan™ Seria Limitowana
Posty: 1341
Rejestracja: 16 maja 2008, 20:29
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
Kontakt:

Dzieci Nocy: Rozdział 1 - Trzej Muszkieterowie

Post autor: Ślimak »

UWAGA! JEŻELI KTOŚ MA OCHOTĘ ZAGRAĆ W POWYŻSZY SCENARIUSZ U JANKOSIA NIECH NIE CZYTA DALEJ - spojlery.

Niewiarygodne a jednak możliwe! Po siedmiu latach od kupienia podstawki Ślimak poprowadził Wampira: Maskaradę. Co się działo i jak się działo dowiecie się (mam nadzieję) z opisów graczy. Sesja była troszeczkę nietypowa, jadnak "eksperyment nie był do końca nieudany". Tutaj prośba do grających: opiszcie to co się działo własnymi słowy poniżej - ponieważ była to zdecydowanie najlepsza sesja jaką w życiu poprowadziłem nie chciałbym aby zginęła w mrokach dziejów.

Chciałbym także poprosić o Waszą opinię systemu tworzenia postaci jaki zastosowałem.

I ostatnia prośba - pytanie do Was kochani gracze - czy ta sesja zaliczała się do kategorii "ty łajdaku! - sesje z dodatkową satysfakcją"? :twisted:

Michale, Irku, Eustachy - do dzieła.

P.S. Dla zachęty - za dobre opowieści będą dodatkowe "kropy". :P
Religion is like a penis. It's fine to have one and it's fine to be proud of it, but please don't whip it out in public and start waving it around... and PLEASE don't try to shove it down my child's throat.
Awatar użytkownika
Prozac
Postrach tajgi
Postrach tajgi
Posty: 441
Rejestracja: 06 wrz 2008, 12:57
Lokalizacja: z dna beczki

Re: Dzieci Nocy: Rozdział 1 - Trzej Muszkieterowie

Post autor: Prozac »

Sesja była naprawdę miodzio i myślę że moi koledzy z drużyny to potwierdzą. Zanim przejdę do sedna, chciałem zaznaczyć że Ślimak przekonał mnie, że MOŻNA grać w "Wampira: Maskaradę"! Nie byłem przeciwnikiem tej gry, ale najnormalniej w świecie nie mogłem wyobrazić sobie sensownej sesji. Aż dane było mi ją zobaczyć.

1) Tworzenie postaci w trakcie. Otóż nie losowaliśmy żadnych głupich kropków, ani procentów - dowiedzieliśmy się kim są nasi bohaterowie "z zawodu" (studentami z łódzkiej polibudy baj de łej) i kreowaliśmy ich osobowości. Zaczęliśmy od wymyślania wspólnych wspomnień, odpowiednio naprowadzani przez Mistrza Gry. Wyszło znakomicie, nim się spostrzegliśmy byliśmy w posiadaniu fajnych, charakterystycznych typków ze wspólnymi wspomnieniami.

MG rzucał zdarzenie które spotkało nas w przeszłości, a my dopełnialiśmy opowieści swoimi relacjami, opisami i uzasadnieniami zachowań. Na tej sesji, w tak wymyślonej ekipie - sprawdziło się bosko. Czy jest to dobry pomysł do regularnego używania? Myślę że tak, ale dajcie jeszcze pomyśleć ;)

2) Sesja.

Początkowo pomysł wydał mi się (conajmniej) ryzykowny. Postacie były studentami czwartego roku politechniki łódzkiej, na wydziale informatycznym. Z zamiłowania - hakerami. Trzy zupełnie różne osobowości, od nadzianego kogucika po klasowego "geeka". Połączeni pasją i wspólnie działający w sieci. Cholernie dobrzy w tym co robią.
---

Zaczęło się, jakże by inaczej, na imprezie w akademiku. Właśnie tam zagadnęła do nas (niewiarygodne!) najpiękniejsza laska w całym akademiku. Ba, na całej pieprzonej uczelni! Po prostu zielonookie, rude cudo.

Sam ten fakt sprawił, że wieczór był wyjątkowy. Mało tego, Ania chciała żebyśmy jej pomogli. Cholera wie skąd dowiedziała się o naszym hakerskim hobby, ale uwierzcie mi - nie było czasu się nad tym zastanawiać. Sprawa była nie cierpiąca zwłoki i troche nieprawdopodobna. Ale nie odmawia się Ani Kochanek, jasne? Podobno szantażował ją jeden profesor z uczelni, a miał czym. Ania sypiała z tym starcem, a starzec miał kamerę video. Jego taktyka była dość mętna (facet pogrzebał by siebie wraz z upokorzoną Anią), ale mówiłem - to była Ania Kochanek i trzeba było działać bardzo szybko. Ona była w ciąży, a stary fagas chciał aborcji.

Plik wideo dziadzina trzymał na szkolnym serwerze, więc trzeba nam było dwóch dni "non stop color" przy kompach, żeby spokojnie wejśc i skasować plik. Nie myślcie, że nie chcieliśmy go zobaczyć. Ale tempo i moralność Eustachego sprawiła, że obeszliśmy się smakiem.

Tak czy siak, plik został skasowany, profesor Starski dostał w dupę, Ania zostawiła list z podziękowaniami i zniknęła. Co prawda wszyscy trzej upieprzyliśmy egzamin przez tę robotę, ale - było, minęło. Żadnemu z nas źle się nie studiuje, nie spieszy się nam.
---

Ale tak naprawdę, dziać zaczęło się kilka godzin potem. Ktoś widzial nasz włam na serwer polibudy i wpłacił po 300.000 zeta na nasze konta, twierdząc że to zapłata za robotę - kontaktowałe się z nami przez "tlen". Ocipieliśmy, dosłownie. Mało powiedziane, odjebało nam.

Potem zaproponował robotę i trzy razy tyle forsy. Za włam na ścierwer Microsoftu. Może było to naiwne z naszej strony, ale nawet Michał, którego starzy są dziani, ześwirował na widok kasy na koncie. Facet od tak, wpłacił nam po trzysta patoli. Poza tym, jesteśmy cholerną elitą. Jeśli ktoś mógł wpieprzyc sie na serwer MS, to tylko i wyłącznie MY. Poza tym, nasz "nowy szef" bredził coś o "odbieraniu swojej kasy w narządach", jeśli się nie uda.
---

Jak myślicie? Udało się. Dzisiaj myślę że pracodawca nam w tym pomógł, ale to niczego nie zmienia. Poszło w dwa tygodnie, moment później mieliśmy po 1.000.000 $ na kontach, a dwa momenty później wystawiliśmy największą imprezę w mieście Łodzi. W życiu się tak nie bawiłem. I już nie będę.
----

Umówił się z nami na Gdańskiej, w starej kamienicy. Był popieprzony, generalnie - bawił się nami. Niemłody, elegancki, nadziany jak cholera. Usługiwała mu Ania Kochanek. Pamiętacie Anię? Nawet nie pytaliśmy. Eustachy trochę się gościem i jego tytułem hrabiego podniecał, ale szybko przeszło - zaraz po tym jak zapytał czy wierzymy w nieśmiertelność i wypalił sobie trzy kule prosto w klatę.

Już dzwoniłem po taryfę, ale on wstał i strzałem w stopę zmusił mnie, żebym tego nie robił.
---

Obudziliśmy się w czymś, co wyglądało na stary bunkier. W każdym razie podziemia. Ciemne, wilgotne, paskudne. Michał znalazł nawet ludzką czaszkę, gdzieś na ziemi. Wtedy już, kurwa, wiedziałem że zabawił się nami popapraniec, a przed oczami miałem sceny z "Hostel" i innych tanich slasherów. Wszystko leciało jak na pieprzonym filmie.

Anię Kochanek też tam była. Przed chwilą poroniła, albo dokonano na niej aborcji. Siedziała, otumaniona, śpiewała pieśń, coś o odganianiu cieni. Pełna, pełna schiza. Nie było z nią kontaktu.

Pojawił się, rzecz jasna, nasz "szef". Chciał żebyśmy się pozabijali, najwyraźniej. Dał nam pistolet z dwiema kulami i sprawił, że z pieprzonego bunkra zaczęło uciekać powietrze. Mogliśmy próbować zabić się we trzech dwiema kulami, albo czekać na pękające płuca. A na dodatek piękna Ania umierała tuż obok.
---

Dalej? Niewiele pamiętam. Wiem, że nie strzelalismy do siebie. Chcieliśmy sobie ulżyć, ale było za późno. Świece zgasły, światło zniknęlo wraz z resztkami tlenu w pomieszczeniu. Umarłem, tak jak Michał i Eustachy.
---

Piliśmy jej krew, jak pierdolone zwierzęta.
---

Rozerwałem wieko. Wygrzebałem się spod ziemi. Hrabia czekał pod drzewem. Niewiele tłumaczył, sypał frazesami. Wszystko się dokumentnie popieprzyło, bo nie możemy już umrzeć. Mimo że właśnie teraz, po raz pierwszy w życiu, chciałbym aby świat się mnie pozbył.
Wasze płyty? Sru, kurwa, klozet.
Awatar użytkownika
Ruda
Ciupozka ch... zbója
Ciupozka ch... zbója
Posty: 152
Rejestracja: 11 kwie 2009, 13:10
Lokalizacja: Kraków/Rawa

Re: Dzieci Nocy: Rozdział 1 - Trzej Muszkieterowie

Post autor: Ruda »

Zagrałam dziś w dokładnie to samo. I jestem pod dużym wrażeniem. Bardzo podobało mi się tworzenie postaci, w ogóle gra zaskoczyła mnie pozytywnie, chociaż na początku nie byłam przekonana. Nie chcę przepisywać tego samego co napisał Prozac, ale po prostu musiałam wspomnieć o tej sesji, bo była zdecydowanie najlepszą jaką grałam! :) Nie mogę się doczekać drugiej części, gdyż dziś zdecydowanie czuję niedosyt, nie chciało mi się kończyć. :twisted:
Ciekawa jestem, co na temat tej sesji powie MG, który również był niesamowity dzisiaj :)
Klimatycznie, przerażająco i autentycznie.
Awatar użytkownika
Olynka Badi
Katowski No. 666
Katowski No. 666
Posty: 754
Rejestracja: 13 wrz 2008, 09:48
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka/HollyŁódź

Re: Dzieci Nocy: Rozdział 1 - Trzej Muszkieterowie

Post autor: Olynka Badi »

uuu awaria! zachowam sie jak wariat!
Najlepsza dotychczasowa sesja jaka bylo mi dane grac, doznalam spacenia umyslu w duzym i ciezkim i glebokim znaczenia.
Nie moge sie doczekac kontynuacji. Wypije wam krew do ostatniej kropli! ha ha ha :D
"Ten prezydent o nazwisku Komorowski pewnie rozzłościłby się, gdyby się dowiedział, że jest taki obywatel najniższej kategorii, który pisze, szanując zasady ortografii."
Awatar użytkownika
Hotshot
Postrach tajgi
Postrach tajgi
Posty: 421
Rejestracja: 16 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
Kontakt:

Re: Dzieci Nocy: Rozdział 1 - Trzej Muszkieterowie

Post autor: Hotshot »

A ja tą sesję wygrałem! :P

Z typowego pedancika zniewieściałego na utrzymaniu starych, koszula wpuszczona w spodnie w kant - zrodził się typowy zimnokrwisty morderca w czarnym garniaku i ciemnych okularach...

Zabiłem wszystkich pozostałych graczy, tylko ja zasłużyłem na życie (albo nieżycie) wieczne. Krytyki rzucane podczas stosunków seksualnych dodały mojej postaci wiele odwagi i pewności siebie.

Sesja zacna. Zagrałbym jeszcze raz... Moja postać została spacona...

No i zdobyliśmy nagrodę za najlepszą sesję, czy jakoś tak...
Hotshot Biały
Awatar użytkownika
Ruda
Ciupozka ch... zbója
Ciupozka ch... zbója
Posty: 152
Rejestracja: 11 kwie 2009, 13:10
Lokalizacja: Kraków/Rawa

Re: Dzieci Nocy: Rozdział 1 - Trzej Muszkieterowie

Post autor: Ruda »

Ja też zabiłam pozostałych graczy,ha! :D
Awatar użytkownika
Jankoś
Boski Arcyrozjebca +k1200
Boski Arcyrozjebca +k1200
Posty: 5229
Rejestracja: 16 maja 2008, 12:31
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
Kontakt:

Re: Dzieci Nocy: Rozdział 1 - Trzej Muszkieterowie

Post autor: Jankoś »

Sesja była wyjątkowo rzeczywiście udana.
Jest to przede wszystkim zasługa genialnego scenariusza autorstwa Ślimaka oraz moich graczek ,które przeszły same siebie.
Mimo niewielkiego doświadczenia RPG-owego radziły sobie świetnie, a zaangażowania się w sesję ,wczucia w postacie i umiejętności aktorskich(zwłaszcza Ruda vel Rodzynek) mogliby im pozazdrościć RPG-owcy z o wiele większym stażem.

Gratuluję dziewczyny!!!
"Rava urbs mea,societas "Secures" vita mea"

Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!
Awatar użytkownika
Nemron
Cuś na kształt tasaka
Cuś na kształt tasaka
Posty: 66
Rejestracja: 16 maja 2008, 13:07
Lokalizacja: Łódź

Re: Dzieci Nocy: Rozdział 1 - Trzej Muszkieterowie

Post autor: Nemron »

Scenariusz naprawdę świetny. Bardzo dobry wstęp do dalszych losów kilku potępionych studentów. Osobiście uważam, że najpiękniejsze dopiero ma nadejść, a mianowicie....nowe życie...yyy...nie życie.
Nou ani Anquietas, Hic qua videum
Awatar użytkownika
Prozac
Postrach tajgi
Postrach tajgi
Posty: 441
Rejestracja: 06 wrz 2008, 12:57
Lokalizacja: z dna beczki

Re: Dzieci Nocy: Rozdział 1 - Trzej Muszkieterowie

Post autor: Prozac »

A "kropy" do dzisiaj nie zobaczyłem ;p !
Wasze płyty? Sru, kurwa, klozet.
Awatar użytkownika
Jankoś
Boski Arcyrozjebca +k1200
Boski Arcyrozjebca +k1200
Posty: 5229
Rejestracja: 16 maja 2008, 12:31
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
Kontakt:

Re: Dzieci Nocy: Rozdział 1 - Trzej Muszkieterowie

Post autor: Jankoś »

Nemron pisze:Scenariusz naprawdę świetny. Bardzo dobry wstęp do dalszych losów kilku potępionych studentów. Osobiście uważam, że najpiękniejsze dopiero ma nadejść, a mianowicie....nowe życie...yyy...nie życie.

One też się o tym przekonają :twisted:
"Rava urbs mea,societas "Secures" vita mea"

Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!
ODPOWIEDZ