Margarownia reaktywacja - wstęp
: 22 wrz 2016, 17:58
Ponieważ od ostatniej sesji minęło kilka lat i ostatnie z nich się nie zapisały w mojej pamięci i za bardzo się nie kleiły postanowiłem wprowadzić kilka ważnych zmian przed reaktywacją. Obawiam się, że niektóre z nich mogą Wam się nie spodobać. Większość zmian znajdziecie w fabularnym wstępie ogólnym i tym przeznaczonym dla Waszych postaci.
1.Wasze postacie stały się trochę zbyt potężne do standardowych przygód, nie mam tu na myśli kręgów, ale artefakty, bogactwo i wpływy. Troszkę to będę musiał ograniczyć.
2.Ponieważ nie pamiętam przygód z przed lat(ostatnie, co pamiętam dokładnie to zatopienie Urupy) postanowiłem „uciec do przodu” zresztą częściowo zgodnie ze Storylinią kolejnych edycji ED. Zaczniemy około czterech lat po naszych ostatnich sesjach.
3.Wszystkie epizody późniejsze niż zatopienie Urupy i wybory w Ligos uznajemy za niebyłe.
4.Do Waszej trójki, czyli Xariona, Kalibana i Margara dołączy znana Wam już postać Ślimaka, czyli Ksenomanta IV Kręgu – Verminas.
Po kilkudziesięciu ledwie latach odbudowy i względnego spokoju na Barsawię spadło nowe nieszczęście. Gubernator Imperium Therańskiego doprowadził do zawieszenia broni w Maraku i siłą dwóch legionów i dwóch flot uderzył na Barsawię. Jednocześnie skrytobójcy prawdopodobnie sowicie opłacani przez Theran dokonali zdradzieckiego mordu na królu Throallu Varulusie III. Władca ten spajał sojusz antytherański, jego zmysł dyplomatyczny i dar przekonywania sprawiały, że niechętne sobie rasy, klany i plemiona zgodnie walczyły przeciwko Imperium. Dlatego jego śmierć zachwiała jednością koalicji i sporo czasu minęłó zanim udało się nawiązać ją na nowo. W tym czasie najeźdźcy zdążyli zająć zachodnią Barsawię ,w tym królestwa Kara Fahd, Landis, miasta Kratas i Jerris(które zresztą samo otworzyło bramy przed Therańczykami).Pomni poprzednich strat agresorzy nie wdali się walki na Lśniących Szczytach, jedynie z dystansu dosłownie zalali trollowe siedziby pociskami z esencji żywiołu ognia i odlecieli. Oszczędzono Iopos i ziemie areopagoyi Ishkartak, T`skrangi z tego plemienia sprzedawały Therańczykom żywność i inne niezbędne towary, ale nie wspierały ich w walce. Rozpoczęło się oblężenie Krwawej Puszczy, jednak niedostępność i magia tej krainy sprawiały, że mimo zaangażowania dużych sił Therańczykom nie udawało się dotrzeć do Pałacu Królowej Elfów, kryjącego wprost niewyobrażalne skarby magiczne.
W tym samym czasie nowy król Throalski, dawniej arcyksiążę Neden próbował zjednoczyć całą Barsawię przeciw Thrańczykom. Ne był politykiem ani dyplomatom, ale strach pomieszany z wściekłością, jaki wzbudzali najeźdźcy ułatwił mu zadanie. Siły domów Syrtis i V`strimon, Urupy,Throalu Przyczółku, Ligos ,przymierzy trollowych i orkowych kawalerii ,największe żywogłazy ,a nawet plemiona wietrzniaków raz jeszcze stanęły naprzeciw legionom. Wysłannikom koalicji udało się przekupić nawet szalonych piratów z domu Wydry i porozumieć z Domem T`kambras, razem ogromną jak na stosunkowo małe miasto armią Ligos uderzyły na dom Katechin i zablokowały siły Travaru, który wprawdzie tradycyjnie ogłosił neutralność, ale chętnie zaopatrywałby w broń i magię każdego, kto dobrze zapłaci. Powiadają, że Ligos zebrało tak wielkie siły dzięki niezwykłej wręcz ofiarności swoich przywódców, którzy swoje prywatne majątki i bezcenne artefakty przeznaczyli na zaciąg orkowych plemion ze wschodu. Inni twierdzą, że był to wynik brutalnie żeby nie powiedzieć okrutnie ściąganych danin i podatków wojennych. Jak mawia stare przysłowie „zwycięzców się nie sądzi”, a to ostatecznie barsawianie zwyciężyli przy wspomnianej pomocy Ligos. Dzięki zablokowaniu sił K`tenshin, floty Syrtis i V`strimon mogły zaatakować Ishkartak i odciąć Theran od zaopatrzenia. Wojna trwała jeszcze rok, wojna pozbawiona ogromnych bitew, wojna szarpana, ale zwycięska dla koalicji Największa zasługa przypada Królowi Nedenowi ,który okazał się wręcz geniuszem strategii i taktyki.Rozciągnięte linie aprowizacyjne i straty spowodowały wycofanie się Theran na pozycje z przed wojny. Barsawia odniosła wielkie zwycięstwo, ale mało, kto miał siłę i ochotę świętować, straty były ogromne i w wielu miejscach trzeba było zacząć odbudowę jak po pogromie, a miecze i topory trzeba była zamienić na kosy, młotki i piły. Trzeba było rozpocząć wojnę z wrogami groźniejszymi niż Thera – głodem i niedostatkiem.
1.Wasze postacie stały się trochę zbyt potężne do standardowych przygód, nie mam tu na myśli kręgów, ale artefakty, bogactwo i wpływy. Troszkę to będę musiał ograniczyć.
2.Ponieważ nie pamiętam przygód z przed lat(ostatnie, co pamiętam dokładnie to zatopienie Urupy) postanowiłem „uciec do przodu” zresztą częściowo zgodnie ze Storylinią kolejnych edycji ED. Zaczniemy około czterech lat po naszych ostatnich sesjach.
3.Wszystkie epizody późniejsze niż zatopienie Urupy i wybory w Ligos uznajemy za niebyłe.
4.Do Waszej trójki, czyli Xariona, Kalibana i Margara dołączy znana Wam już postać Ślimaka, czyli Ksenomanta IV Kręgu – Verminas.
Po kilkudziesięciu ledwie latach odbudowy i względnego spokoju na Barsawię spadło nowe nieszczęście. Gubernator Imperium Therańskiego doprowadził do zawieszenia broni w Maraku i siłą dwóch legionów i dwóch flot uderzył na Barsawię. Jednocześnie skrytobójcy prawdopodobnie sowicie opłacani przez Theran dokonali zdradzieckiego mordu na królu Throallu Varulusie III. Władca ten spajał sojusz antytherański, jego zmysł dyplomatyczny i dar przekonywania sprawiały, że niechętne sobie rasy, klany i plemiona zgodnie walczyły przeciwko Imperium. Dlatego jego śmierć zachwiała jednością koalicji i sporo czasu minęłó zanim udało się nawiązać ją na nowo. W tym czasie najeźdźcy zdążyli zająć zachodnią Barsawię ,w tym królestwa Kara Fahd, Landis, miasta Kratas i Jerris(które zresztą samo otworzyło bramy przed Therańczykami).Pomni poprzednich strat agresorzy nie wdali się walki na Lśniących Szczytach, jedynie z dystansu dosłownie zalali trollowe siedziby pociskami z esencji żywiołu ognia i odlecieli. Oszczędzono Iopos i ziemie areopagoyi Ishkartak, T`skrangi z tego plemienia sprzedawały Therańczykom żywność i inne niezbędne towary, ale nie wspierały ich w walce. Rozpoczęło się oblężenie Krwawej Puszczy, jednak niedostępność i magia tej krainy sprawiały, że mimo zaangażowania dużych sił Therańczykom nie udawało się dotrzeć do Pałacu Królowej Elfów, kryjącego wprost niewyobrażalne skarby magiczne.
W tym samym czasie nowy król Throalski, dawniej arcyksiążę Neden próbował zjednoczyć całą Barsawię przeciw Thrańczykom. Ne był politykiem ani dyplomatom, ale strach pomieszany z wściekłością, jaki wzbudzali najeźdźcy ułatwił mu zadanie. Siły domów Syrtis i V`strimon, Urupy,Throalu Przyczółku, Ligos ,przymierzy trollowych i orkowych kawalerii ,największe żywogłazy ,a nawet plemiona wietrzniaków raz jeszcze stanęły naprzeciw legionom. Wysłannikom koalicji udało się przekupić nawet szalonych piratów z domu Wydry i porozumieć z Domem T`kambras, razem ogromną jak na stosunkowo małe miasto armią Ligos uderzyły na dom Katechin i zablokowały siły Travaru, który wprawdzie tradycyjnie ogłosił neutralność, ale chętnie zaopatrywałby w broń i magię każdego, kto dobrze zapłaci. Powiadają, że Ligos zebrało tak wielkie siły dzięki niezwykłej wręcz ofiarności swoich przywódców, którzy swoje prywatne majątki i bezcenne artefakty przeznaczyli na zaciąg orkowych plemion ze wschodu. Inni twierdzą, że był to wynik brutalnie żeby nie powiedzieć okrutnie ściąganych danin i podatków wojennych. Jak mawia stare przysłowie „zwycięzców się nie sądzi”, a to ostatecznie barsawianie zwyciężyli przy wspomnianej pomocy Ligos. Dzięki zablokowaniu sił K`tenshin, floty Syrtis i V`strimon mogły zaatakować Ishkartak i odciąć Theran od zaopatrzenia. Wojna trwała jeszcze rok, wojna pozbawiona ogromnych bitew, wojna szarpana, ale zwycięska dla koalicji Największa zasługa przypada Królowi Nedenowi ,który okazał się wręcz geniuszem strategii i taktyki.Rozciągnięte linie aprowizacyjne i straty spowodowały wycofanie się Theran na pozycje z przed wojny. Barsawia odniosła wielkie zwycięstwo, ale mało, kto miał siłę i ochotę świętować, straty były ogromne i w wielu miejscach trzeba było zacząć odbudowę jak po pogromie, a miecze i topory trzeba była zamienić na kosy, młotki i piły. Trzeba było rozpocząć wojnę z wrogami groźniejszymi niż Thera – głodem i niedostatkiem.